Czy wesprzecie rolnikow w piatek na protescie w Warszawie?

U nas też zostało 4h porzeczki na krzakach. A jaka dorodna jest w tym roku. A ile kasy zostało włożone na opryski, nawozy, i własnej siły do pielęgnacji .... Szkoda nawet mówić. Trzymam kciuki za rolników. Gdybym mieszkała bliżej też bym pojechała.

Chcialam jechać, ale okazalo sie ze nie mam z kim. Tutaj jest zaglebie owoców , obdzwonilam wszystkich znajomych, znajomych znajomych, i nikt nie chce jechać. Rozumiesz to, wolą za grosze oddac, a nie ruszą tyłka, zeby cos zmienić.

popieram rolników a ty wysoko wsiokiem to ty jestes buraku, to ze mieszkasz w moim miescie g****o znaczy

i to ze markety sprowadzają warzywa z unii to wasza wina klieenci bo myslicie ze ładny wygląd gwarantuje jakość , to macie teraz chemiczne jadło na zyczenie

Nie obwiniajmy sie nawzajem! Teraz potrzeba wzajemnego wsparcia rolnikow i konsumentow! W Polsce owoce w tym roku obrodzily. Niestety, przetwornie wola ukrainski towar. Ja przed chwila na jeden z autokarow wywiozlam meza

Jak jechalismy samochodem, to juz jechalo 3 pelne autokary. Podobno z samego powiatu Opole lubelskie zebralo sie 21 autokarow, wiec sporo ludzi jedzie na protest. Ludzie sie naprawde wkurzyli, bo w dzisiejszych czasach zarabiac 50 zl na dzien to zwykly wyzysk...

Jestem pielęgniarką anestezjologiczną. Nie wesprę. Po pierwsze- mieszkam w Poznaniu, po drugie- mam dziś nocną zmianę, po trzecie- a czy oni wspierają nas, piguly?

Ooo akurat pielegniarek i lekarzy bym nie wsparl. Najpierw nauczcie sie z szacunkiem odzywac do pacjentow a dopiero pozniej wnoscie o podwyzki. Ja sie dziwie jak polskie pielegniarki w ogole znajduja prace za granica skoro tam trzeba miec do pacjentow szacunek a w Polsce to sama komuna jeszcze w szpitalach. Nie jestem rolnikiem tylko kierowca taksowki i rolnikow wspieram.

Akurat jestem milą i pogodną z natury osobą więc mi tu nie implikuj bzdur. Jesli kiedyś znajdzie się pan pod moją opieką to choćby mi pan w twarz to powiedział- będę dla Pana miła. Nie bedę brała wolnego żeby wesprzeć rolników- pracuję przy operacjach. My, z anestezjo, zastąpimy zwykła pielęgniarkę- one nas nie. Rozumiem, że dla pani wyżej powinnam jechac na protest i zostawić pacjentów i szpital, tak?

Nie! Nikt nie musi rzucac wszystkiego i wyjezdzac do stolicy, bo to nierealne. Wystarczy swiadomosc tego ile rolnik dostaje za owoce, a ile klient musi placic w sklepie. Z reka na sercu mowie Wam, ze dniowka na wlasnym polu, we wlasnych wisniach wynosi mnie 50-60 zl... I to musze dobrze sie sprezac, by tyle zarobic. Szczerze, kto chcialby pracowac za takie pieniadze? Gdzie tylko mozecie udostepniajcie i informujcie znajomych. Sprzeciwiajcie sie nadmiernemu importowi.

Popieram pielęgniarkę. Moja bratowa jest położną na OIONie, kocha te noworodki i naprawdę ma serce do ludzi. Zarabia 2,2 wykonując o wiele wazniejszą pracę niż rolbicy.

Jeden zawod ratuje zycie, drugi daje zywnosc potrzebna do zycia. Bez sensu pisanie, ktor y zawod wazniejszy. Oba sa bardzo wazne.

Co za kretynka napisała, że pielęgniarka ważniejsza od rolnika? Oba zawody są równie ważne, zdajesz sobie sprawę, że pieczywo, owoce, warzywa to rolnicy? Chyba niezbyt...

to chyba zalezy www.youtube.com/watch?v=DMOjUJIN5yU

Popieram. Transmisja online na facebooku.

A w tvp cisza...

Ktoś jest na proteście?

My sie prosimy zeby sprzedac towar za pare groszy, a oni w namiocie za milion złotych , na pare godz namiot postawiony

Warszawo! Dziekujemy! Widzielismy, jak ludzie nam machali, widzielismy te uniesione w gore kciuki. Czulismy wsparcie. Niestety, nikt do nas nie wyszedl z rzadzacych. Wazniejsze bylo przemowienie Dudy na Zamku Krolewskim. Ale sie nie poddajemy, jak trzeba bedzie pojdziemy blokowac przetwornie. Dxiekujemy!

Byłem wczoraj w Wawie turystycznie. Jeden spęd był przy PKiN, drugi przy Zamku Królewskim. Trochę krzyku, trąbienia, utrudnienie życia mieszkańcom i turystom, a politycy i tak mieli was w doopie, mieli swoją fetę, ochronę, policję, poświętowali i odjechali swoimi limuzynami. Tyle są warte wasze protesty. Idźcie pod Sejm a nie na ulice. Jak któryś mi zablokuje drogę jak będę jechać np. do pracy, to zapewniam, że osobiście go usunę.

Na pewno warto prowadzić kampanie edukacyjne. Ja nie kupuję żadnych warzyw i owoców w hipermarketach. Wszystko od zaprzyjaźnionych rolników od lat na swoim bazarku. Zawsze staram się kupować, to co polskie. Jeśli więcej osób będzie tak postępować, to nie da się tego zlekceważyć. Taką mam przynajmniej nadzieję...

9:10 polscy rolnicy dopiero ucza sie protestowac. To byl pierwszy tak duzy strajk rolnikow. My i tak strajkujemy pokojowo. We FRancji cale ulice w Paryzu wysypane byly gnojowica, drogi zablokowane. Spotykam sie z opiniami samych Warszawiakow, ze bylo za grzecznie. No ale przeciez my tam nie pojechalismy z zamiarem swietowania, czy specjalnego utrudnienia zycia mieszkancom. Ludzie po

prostu sa zdesperowani, bo czesto musza pracowac w upale, za kilka groszy za kg. Az sie w glowie nie miesci, ze takie rzeczy dzieja sie w cywilizowanym kraju. W Unii Europejskiej. Macie racje, ze edukacja jest potrzebna. Ludzie musza wiedziec , ze sporo przeplacaja za kilka dag owocow.

Ludzie musza wiedziec , ze sporo przeplacaja za kilka dag owocow. x Ja nawet mogę trochę przepłacić, byle to do Polaka trafiło.

Chore jest to ze rolnik który się natyra dostaje grosze i dopłaca do interesu a pośrednicy się bogaca. Rolnictwo to specyficzna gałęz tu jak są owoce to musisz sprzedać w danej chwili bo wiadomo ze inaczej się popsuje. Wiadomo jabłka czy warzywa można jeszcze przechować ale to z kolei generuje jeszcze większe koszty a nie ma wpływu na cenę. To samoa dotyczy hodowcow krów czy trzody chlewnej.Mleko nie drożeje a masło drogie ze szkoda gadać. My wszyscy powinniśmy protestować bo wtedy i rolnik by zarobił i my mielibyśmy niższa cene

Ale nie chodzi o to, by was konsumentow, drzec za kieszen. To chore, by polskie sezonowe owoce byly drozsze od bananow. I zeby chociaz polskie byly. Chodzi o to, by rolnik dostal godziwa zaplate za prace, a konsumenta bylo stac, by kupil kilka kg owocow, a nie za pol kg maliny placi 6-7 zl! A rolnik w skupie dostaje za kg ladnej maliny w klasie deserowej okolo 2 zl! Przeciez to rolnik calym rokiem dba o plantacje, kupuje srodki ochrony, nawozy. Caly rok czeka na zbiory, na wiosne cieszy sie, ze obrodzilo, a gdy przychodzi czas zbiorow, placze, bo nie ma godziwej zaplaty i zamiast zbierac plon, musi w srodku sezonu protestowac. A przeciez nie chcemy duzo. Zamiast 30 gr za kg porzeczki chcemy 1,2 zl. Zamiast 90 gr za ladna wisnie chcemy 2,5 so za kg. Zamiast 10 gr za jablko przemyslowe wystarczyloby nam 40 gr za kg. To naprawde ta k wiele. Pisze o cenach w skupie. Jak przemarzlo w tamtym roku, to malo przetwornie sie nie zabijaly o towar. Co z tego ze placli w skupie 5 so za kg, skoro u nas na wsi nikt nie sprzedal kg wisni. W tum roku ludzie sie cieszyli, ze sie odkuja, bo obrodzilo, to nie ma godnej zaplaty. Kiedy tym ludziom dac zarobic, jak nie po roku przymrozkowym ? W tamtym roku zero na drzewach towaru, w tym roku udupili ludzi cenami. Plakac sie chce, a czy ludzie na wsi maja inne zoladki? Czy my nie potrzebujemy pieniedzy na zycie? Mam znajomych za granica. Az sie za glowy lapia, co dzieje sie na

polskiej wsi... :(P

10:23 dokladnie tak. Dotacje unijne biora duuze gospodarstwa. Takie, jakie sa na wsiach, po kilka ha nie maja doplat. Dlaczego o tum sie nie mowi? W kolko drazy sie temat, ze rolnik placi KRUS, a nie ZUS. Ale nie bierze sie pod uwage tego, ze dochody rolnika kazdego roku sa baaardzo zroznicowane. W 2014 roku wzielismy za plony 18 tys zl. Za ponad 100 ton jablek i okolo 11 ton wisni. Czy to duzo? Musielismy za to zyc. Pracownik, ktory placi ZUS ma stala pensje, ma urlopy platne, my tego nie mamy. A i emeryture dostajemy nizsza, skirt skladki nizsze. To nie jest takie rozowe wsxystko, jak przedstawiaja w tv.

Brawo rolnicy! Trzeba edukacji!!!

dostają dopłaty, 500+ za leżenie sie i rozmnażanie i jeszcze im malo