Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie ma wiekszej porazki zyciowej , niz mieszkanie na pieterku u tesciow

Polecane posty

Gość gość

jaka trzeba byc mamaleja zyciowa , niedojda zeby sie dobrowolnie na takie cos godzic mi nie jest szkoda tych wszystkich co tu teraz placza , bo tesciowa z pieterka przychodzi i dokucza a co one myslaly hehe idiotki ze bedzie miod z tesciowa na pieterku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje pieterko jest pewnie 3 razy większe niż twoje samodzielne mieszkanie, poza tym nie każdy jest zołza i potrafi się dogadać z teściowa która sama ponad 350 metrowego domu by nie utrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam teściowa na pięterku , na dole mamy osobne mieszkanie z osobnym wejściem. I wolę to niż kredyt na 30 lat żeby się kisić w bloku z porabanymi sąsiadami. Już nie wspomnę o tym, że moje dziecko 8-letnie nie musi siedzieć samo w domu albo w świetlicy gdy jesteśmy w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje pieterko jest pewnie 3 razy większe niż twoje samodzielne mieszkanie, x pudlo lalka , mam spory dom na obrzezach duzego miasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są zalety mieszkania z teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze sa kotarianki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są zalety mieszkania z sexowną teściową, np sex gdy żonki nie ma na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak maja 2 osobne wejścia to co za problem ? Jest duzo plusów w takim "wspólnym": mieszkaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No,to i ja sie pochwale. Mam duzy dom,ponad 200m,a mieszkam tylko z mezem,ktorego ciagle nie ma. Siedze w ogrodzie,popijam kawe,rozwiazuje krzyzowki... Teraz czekam na kumpele. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a np taki ze tesciowa zasze moze sobie wejsc do domu , bo przewaznie a zapasowe klucze ( poczytaj tutaj laski jak im tesciowka buszuje po chalupie ) widzi kto do ciebie przychodzi , kiedy wychodzi i tym podobne atrakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według mnie żadnych plusów wspólnego mieszkania nie ma , autorka ma rację , popieram młodzi powinni iść na swoje mniej wtedy byłoby tych wszystkich tematów o podłej teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Mieszkanie z teściową jest dobre na krótką metę. Ps. Mieszkam w swoim domu,co prawda jeszcze nie wszystko wykończone,ale święty spokój nie ma ceny. Bez kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, to zależy od człowieka, mieszkam z teściowa już 10 lat i nie narzekam, fajna z niej babka nie wtrąca się itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet z wnukiem jak go przywiozą na kilka godzin czuje się skrępowana, a co dopiero cały czas synowa na pięterku, nic przyjemnego i krępujące.Kazdy powinien być u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorka w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierzy, że może być większa porażka życiowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj prawda prawda. Mieszkałam tak 2 lata i od roku teraz sama. Roznica nie do opisania. Najgorzej mają ci co ładują grubą kasę w chate teściów i są tak splukani, ze już odwrotu nie ma. Gwóźdź do trumny po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mam być szczera nigdy nie mieszkałam u teściów, uważam że trzeba starać się coś osiągnąć, jednak nie odważę się oceniać takich ludzi bo życie nie jest łatwe i są różne sytuacje. Być może im jest tak dobrze, i mają fajne relacje albo jest to chwilowe bo się budują. Nawet jeśli nie, to nie koniec świata bo istnieją większe dramaty. I w jakim celu się chwalić jaki ma się metraż?? Nawet pałac może stać pusty bo jeden z domowników zamieszkał w szpitalu a u teściów na kupie ale wesoło i radośnie.. Nie warto oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chyba chciała sie pochwalić ze ma własny dom. Brawo brawo x i tak, i nie mnie wychowali dziadkowie , dali mi cos bezcennego, milosc, bezpieczenstwo i poczucie wlasnej wartosci oraz wsparcie , ale nie dosalam kasy ani mieszkania ciezko na studiach pracowalam , i na zmywaku i jako kelnerka i jako sprzataczka moj maz pochodzi z dobrze stojacej rodziny ale jego rodzice wyznaja zasade , jestes dorosly to radz sobie sam z poczatku wynajmowalismy kawalerke , pozniej kupilismy dwa pokoje , pojawilo sie dziecko , pozniej ( w miedzy czasie ciezko pracowalismy , awansowalismy , zmienialismy prace ) kupilismy 3 pokoje , 9 lat temu kupilismy dom nigdy nawet jakby nas tesciowie prosili , a maja trzy pietrowy dom , nie poszlibysmy do nich mieszkac , lepiej samemu splacac spokojnie bez stresu kredyt , niz sie meczyc z tesciami , chociaz sa w porzadku , ale wiadomo jest fajnie bo sa bezpiecznie daleko . tak dla mnie pojscie na latwizne, nie posiadanie przed slubem pomyslu na to zeby mieszkac jak rodzina , osobna , na swoim , tylko wciskanie sie na pieterko , jest prazka oczywiscie sa rozne sytucje gdyby mi sie teraz dom spalil , to musialabym isc dotesciow ,ALE na jakis czas , dom ubezpieczony , staralibysmy sie jak najszybciej pojsc na swoje dla mnie wciskanie sie do tesciow i pisamie zewnch tematow na forum to porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10/10 i wszystko w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Argument z osobnym wejściem jest smieszny, bo i tak ta tesciowa mieszka z wami w jednym domu, z jedną wejściową bramką, na jednym placu,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tego typu tematach to zawsze teściowe są same, siedzą przed domami i mielą jęzorami, nie pracują...zapewne na wsiach , wdowy, z rentą strukturalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem teściową dla synowej i zięcia. Od początku byli na swoim, i tak powinno być. Z mojej perspektywy to zdrowsze dla wszystkich. Nie jestem z tych wtracajacych się i gdyby któreś z nich mieszkało na przysłowiowym pięterku też bym się nie wtrącała, ale...no właśnie , każde małżeństwo ma swoje kryzysy, inaczej prowadź dom, wychowuje dzieci, często eksperymentuje w tej materii, a ja siłą rzeczy musiałabym mniej lub bardziej w tym uczestniczyć. Nie raz, czy dwa martwiloby mnie to. A z daleka wszystko inaczej wygląda, o wielu sprawach nie wiem , i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:36 I to jest prawidłowe podejście. Młodzi powinni iść na swoje. I pisze to jako synowa, która ma świetną teściową. Ale jednak co swoje to swoje. Każdy ma inne przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś moja mama tez mysli tak samo, to jest bardzo madre myslenie , dlatego delikatnie wlasnie odmowila mojemu bratu robienia w domu pieterka dla swojej rodziny byly fochy dasy ale koniec koncow wynajeli mieszkanie 2 pokojowe i zyja po swojemu , nikt sie do nich nie wtraca , klutni nie slucha a i oni teraz doceniaja bycie na swoim i planuja wybudowac maly domek na obrzezach miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:05 kłÓtni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok , klOtni zapamietam ( nie mam polskich znakow sorki) a tak oprocz tej klOtni to cos madrego masz do napisania na temat mieszkania na pieterku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama myśli tak samo jak pani z 10:36. Ja zaraz po szkole średniej wyprowadziłam się z domu rodzinnego, najpierw na wynajem, później, kiedy już założyłam rodzinę, kupiliśmy dom. Moja starsza siostra planowała, że zostanie u rodziców, że wprowadzi się tam jej mąż i będą mieszkać na piętrze. Rodzice odmówili argumentując to tym, że dzieci wychowali, dali na wykształcenie po to aby mogły sobie radzić w życiu. Siostra nawet namawiała rodziców żeby sprzedali dom, na który sami ciężko zapracowali i kupili 2 mieszkania. Oczywiście rodzice się nie zgodzili, dom jest zapisany na nas dwie w testamencie i niech rodzice żyją jak najdłużej w dobrym zdrowiu. Siostra przez 4 lata nie odzywała się do rodziców ponieważ planowała mieć dwójkę dzieci w krótkim odstępie czasu i stwierdziła, że przez rodziców nie może sobie na to pozwolić, bo muszą pracować żeby opłacić wynajem i rachunki. Ale taka jest kolej rzeczy, że młodzi wyfruwają z gniazda kiedy chcą założyć swoje rodziny. A rodzice po wychowaniu dzieci mają święte prawo do odpoczynku i bycia tylko dla siebie, dla swoich zainteresowań, swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda z moimi tesciami to nikt by nie wytrzymal. Mam nadzieje, ze szybko uda nam sie wybudowac dom....bo poki co zamiast najlepsze lata zycia to mam pieklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×