Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co powiecie o facecie ktory zarabia 12 tysiecy a jezdzi starym gratem?

Polecane posty

Gość gość

Stare auto warte 8 tysięcy maks i mające 18 lat Uwaza ze ma sentyment.. Co myslicie o takich przypadkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie uważam. Za mało informacji. Na bazie tej informacji to można powiedzieć, że facet jest sentymentalny i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, ja też nieźle zarabiam i jeżdżę scenikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ma.duza rodzine na utrzymaniu, albo jest dusigroszem, albo ma w nosie co kto mowi, albo jego 12 tys to na prawde niespelna 3 tys:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie ma opcji by sobie wrzucić w koszta bez sensu kupować drogą salonówkę. Zresztą, ma zadatki na typowego Niemca. Ci też szanują pieniądze do absurdalnych wręcz granic ludzkiej cierpliwości. Stare szmaty, niedojadanie, skąpstwo ich znakiem rozpoznawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślę? W pierwszej kolejności, że samochód dla niego jest przede wszystkim środkiem transportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, to mój mąż musi mieć niemieckie bądź żydowskie korzenie. Szmaty się już na nim rozlatują, auto wciąż w naprawie, zarabia 17 tysięcy do ręki. Mieszkanie urządziliśmy po taniości bo pojawia się argument że on więcej zarabia i ma więcej do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie ... przedmiot jeden z wielu, przyjdzie chwila, ochota to się zmieni na lepsze, póki co można jeździć. Brak zainteresowania opinią osób trzecich na temat jego "zamożności" i lansu he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może te pieniądze odkłada na jakiś ważniejszy cel? Spotykaj się z nim, a nuż za kilka lat się okaże, że nie potrzebujecie kredytu na mieszkanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zarabia 30-40 tyś i jeździ autem ponad 20letnim . Ciągle w naprawie i wart jest teraz może ż 5tys max. Ale nie jest skapy nie oszczędza na niczym chyba. Po prostuauto to dla niego środek transportu i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma swoje mieszkanie ,zone i dziecko Nie potrzebuje odkladac na nic bo dostał tez spadek w formie domu po ciotce To moj kolega z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to może chce kupić mieszkania dla dzieci. Mając dzieci jest na co oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanuję swoje pieniądze i nie kupuję auta, które po wyjeździe z salonu warte jest z mety 30% mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam mnóstwo takich przypadków. Mojego taty dobrzy znajomi i jego 2 dzieci, jeżdżą starymi samochodami, a kasy mają jak lodu, wiem bo co chwilę nowe budowy pod wynajem, z każdej budowy 20.000 miesięcznie brutto zysku. Co więcej budowy finansują gotówką, nie kredytem. Za to mój tata 2 luksusowe samochody w leasing, zarobki na firmie średnie bo 10.000 netto. Ludzie z boku powiedzą, że pierwszy to biedak, a drugi bogaty, a jest odwrót, pierwszy nie musi jeździć dobrymi samochodami, a drugi ma taką potrzebę, potrzebę pochwalenia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec ma miliony na koncie jest właścicielem ogromnej firmy. Utargi dzienne ok 100 tys. Jeździ starym samochodem wartym ok 10 tyś. Pracownicy jeżdżą lepszymi samochodami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to tak jest. Biedni pozują na bogatych, a naprawdę bogaci nie mają patrzeby udowadniania nikomu niczego. Ci drudzy są lepsi, bo nie żyją na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak lubi to niech jeździ o ile nie musi w niego pakować forsy. Bo u nas jest dziwna moda na kupowanie starych aut byle z wyższej półki. Doszłam do tego dość późno ale od 4 lat mam auto nowe z salonu i nie pakuję w niego wcześniej jeździłam autem starszym używanym dobrym ale przyszedł czas ze trzeba było troszkę forsy w niego wkładać no i palił też nie mało,pozbylam się go i nigdy wiecej nie kupię używanego auta. Alw takie jak piszesz za 8 tys pewnie niepotrzebuje wpychania w niego ogromu kasy jak coś nazwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką z godz 11.17 jestem zdania że każdy niech wydaje swoje pieniądze na co chce. Nie mam nic do osób którzy jeżdżą samochodami za 1 mln czy 3 tyś. Tak zostałam wychowana przez mojego skromnego dobrodusznego ojca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.24 co chwilę coś się psuje ale daje to zrobić. Zresztą ma swoich mechaników. Części nie są drogie do tego samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:00- czyli nie jest rozrzutny, nie jest materialistą. Brałabym takiego w ciemno. Wasze dzieci miałyby wymarzony start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci maja dostać wędkę i same na siebie zarobić a nie czekać aż stary da bo sobie odejmuje od pyska całe życie. Jemu tez się coś należy-lepiej jeździ się nową furą niż starym gratem. Mieć pieniądze i nie robić sobie przyjemności za nie??? Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak tak jest to uważam że facet albo jest oszczędny albo faktycznie sentyment ma do auta Ja swoje pierwsze auto przywiozła z Niemiec było to 13 lat temu. Używane oczywiście, kiedy kupiłam inne to sprzedalam za parę groszy wujkowi, On ma to auto do dziś ma też drugie nowe z salonu, bo mu szkoda tamtego za grosze oddać to auto ma ponad 20 lat i dopiero teraz zaczyna zżerac rdza i ono wciąż jeździ bo to było jeszcze przed chińszczyzna. Więc nie dziwie się twojemu facetowi ma auto długo, takie stare auto wiele warte nie jest, pewnie chcemin jeździć aż samo się rozpadnie tak jak mój wuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z każdej budowy 20.000 miesięcznie brutto zysku. Co więcej budowy finansują gotówką, nie kredytem. Za to mój tata 2 luksusowe samochody w leasing, zarobki na firmie średnie bo 10.000 netto. x Jak policzysz te 20 tys jako netto, to wychodzi na to, że dochody mają identyczne jak twój ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ups przepraszam. 20 tys mają z wynajmu budynku, a budynków mają co najmniej kilka, to miałaś na myśli, a nie z budowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czaje, jak ktos zarabia krocie i nie kupi lepszegp auta, juz nawet nie chodzi o lans tylko o komfort jazdy i przede wszystkim fakt, ze stare auto co troche sie psuje i trzeba tracic czas i energie na glupie dojazdy do mechanika i tak jestes bez auta pare dni:-o to juz wariactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co to auta pytam bo jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to widze b pozytywnie, ze gosc nie jest snobem, i traktuje samochód uzytkowo a nie do popisywania sie. Albo moze tez nie chce zeby ludzie wiedzieli ze dobrze zarabia, bo to tez powoduje pewne komplikacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, bo nic mnie to nie obchodzi ile kto zarabia albo czym jeździ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre modele aut z roku na rok trzymają cenę a zwłaszcza te niezawodne... przykład najlepszy to Mercedes W123 tzw beczka, przez który malo brakowalo do bankructwa Mercedesa bo te samochody się nie psuly zwlaszcza 300D tzw goły diesel który bez oleju tylko mozna bylo zajechac... czytałem o tym, albo w124 który zwrotnoscia tylko E34 ma konkurenta. A facet aby tylko nie byl sknera który odklada, zbiera w skarpete kasę, bo widocznie nie zyje na pokaz tzn. Najnowsze auto ale buty i skarpety nosi dziurawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój zarabia ok 13 i jeździ autem wartym może 3 tys... :) Moja kuzynka ma wille, ogrodnika i panią do pomocy w domu a jeździ autem za ok 10 tys. Są ludzie którzy nie lubią obnosić się ze swoim bogactwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×