Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sn czy cc, do kobiet wojujących, że tylko sn ma prawo bytu

Polecane posty

Gość gość
A od kiedy prywatne wizyty są nielegalne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest nielegalne, ale w pierwszej kolejności babki myślą, że pójdę do X, bo on w szpitalu xyz ma dużo do powiedzenia i zrobi mi cesarkę/powie koledze by zrobił mi cesarkę/wypisze odpowiednie zaświadczenie/ znajdzie dla mnie wolne łóżko nawet gdy wolnego łóżka nie ma itp. itd. Fakt, że lekarz ze szpitala jest dobrym lekarzem bo jest dobrym lekarzem to dla takiej czy innej kobiety najczęściej sprawa drugorzędna. Liczy się to co może ugrać już na porodówce i się nie czarujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.01 pokaźne sumy? O co chodzi? Chodzę do ginekologa prywatnie, nie znam nikogo kto chodzi na nfz. Za wizytę płacę 150zł. Druga ciąża i drugie cc po przeanalizowaniu mojej sytuacji zdrowotnej. Jak cyrk? Wizyta co 4 tygodnie normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha. A reszta to takie biedne owieczki sierotki co języka w buzi nie mają, nie potrafią zagadac w żaden sposób. Chodzisz do lekarza i budujesz z nim ta jakaś relacje w ciągu 9 mcy i możesz wybrać jakiego chcesz. Pracującego w szpitalu, lub nie, prywatnie lub nie. Twój wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że każda kobieta powinna mieć możliwość cc na życzenie i to bez dyskusji. Jej ciało i tyle. Moim zdaniem powinno być tak jak w Stanach tzn. rodzisz jak chcesz ale tu masz cennik :P Mam po prostu wątpliwości co do tego czy cc na życzenie powinna być finansowana z nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłoby nie być finansowane. Myślę że jakby tak z tysiaczka kosztowała dopłata do CC byłoby to rozsądna cena ;) wtedy nie trzeba by było kombinować i się martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.19 Cyrk nie bo 150 zeta zostawiasz, cyrk, bo ten lekarz pracuje w szpitalu w którym rodzisz i to jest główny wyznacznik wyboru jego osoby, bo uważasz, że jak przyjdzie co to czego to u niego załatwisz, on pomoże, wychodzisz sobie co czy tamto. Gdyby gość nie pracował w szpitalu to nawet nie brałabyś go pod uwagę jako twojego ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:12 No ale co w tym złego że to jest kryterium wyboru, że ten lekarz Ci pomoże i ułatwi chwilę porodu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby faceci rodzili, zakladajac ze by mieli dodatkowy otwor do rodzenia i tak samo cierpieli, to kazdy porod bylby cc finansowany przez nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jakby faceci rodzili, zakladajac ze by mieli dodatkowy otwor do rodzenia i tak samo cierpieli, to kazdy porod bylby cc finansowany przez nfz " x Dokładnie. Dodam jeszcze, aborcja na życzenie byłaby wtedy legalna i też na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.14 Bo to zwyczajnie nieuczciwe i wyrachowane, jakieś podziały na lepsze i gorsze pacjentki w szpitalu, ale już to przerabialiśmy, czubek własnego nosa, a reszta pewnie zazdrości, bo musi się męczyć albo jej nie stać. Nie o to chodzi. Inna kwestia, że często ta niby pomoc to lipa, a niektóre oczekują od takiego lekarza nie wiadomo czego, że niby nie ma co robić tylko się nią jedną zajmować, bo akurat rodzi. Już kiedyś czytałam o świętym oburzeniu jednej takiej, że całą ciąże do niego chodziłam, a on w szpitalu nawet na mnie nie spojrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że kogoś na coś nie stać jest w 90% wina samej osoby. Zdarzają się przykre sytuację w życiu ale najczęściej to lenistwo, nieróbstwo albo głupota ;) a co do oburzenia że nie spojrzał, no cóż no, zawsze się jakiś "dziwny" przypadek trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie samą stać, ale co z tego? Czy to znaczy, że biedną rodzącą mają traktować jak ś/cie/rwo, a lekarz ma prawo godnie traktować tylko te co u niego kas ę zostawiają? Uważacie, że to ok? Może od razu selekcja naturalna? Jak nie zarabiasz pięciu tysi minimum to rodź sobie w jaskini, na pustyni albo pod mostem, bo tylko te pseudozaradne mają prawo w publicznym, nie prywatnym szpitalu mieć dobrze? Kobieca solidarność, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do wybierania lekarza- wiadomo, że spokojniej idzie się rodzić do kogoś, kto ciążę prowadził, z kim się już rozmawiało, zna pacjentkę chociaż trochę i jej ciążę- no to akurat rozumiem w 100% i nic w tym dziwnego ani złego nie widzę. Wiadomo, że lepiej tak niż nagle do zupełnie obcej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17:51 Nie to nie jest w porządku i nie mamy wpływu na moralność lekarzy ale nie znaczy że w imię tego ja nie mam zadbać o dobro swoje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.28 Jasne, lekarze zawsze be, a zastrzeżeń do samej siebie zero. Wy biedne pokrzywdzone, tylko się dostosowujecie. Typowo polskie podejście typowej Karyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że biedny i pokrzywdzony w tym wypadku jest kto inny bo na pewno nie ja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wy kształtujecie moralność lekarzy "prezencikami", "prośbami" i innymi takimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.47 Ty jesteś tylko mistrzynią chachmętu. Dobre i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska Karyna to raczej nie wystawi nosa przed szereg tylko idzie z myślą że tak trzeba, tak wypada i tak mowia inni ;) czyli będę rodzić w bolach i ani słowem się nie odezwę że chciałabym inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie, idźcie na już na ta mszę i do komunii za swoje dobre i moralne uczynki, my pożyjemy tak jak nam się podoba tu na ziemii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem was jak to kształtuje my moralność. Chodzę do prywatnego gabinetu i płace za wizytę. Żadnych prezentów nie daje. Pod koniec ciąży omawiamy mój stan zdrowia, moje choroby, przebieg i jak rodze. A lekarza wybrałam nie pierwszego z brzegu, a po przeczytaniu mnóstwa opinii na "znany lekarz". Nie widzę w tym nic złego, nielegalnego ani "cyrku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.45 Oczywiście koleś pracuje w szpitalu w którym będziesz rodzić i bez żadnych sugestii z twojej strony bez problemu wypisał świstek do cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze koszą aż miło takie wystraszone pierwszym porodem owieczki i wiedzą, że z tego tytułu na brak klientek narzekać nie będą. Wystarczy, że jeden z drugim pracuje na porodówce albo ma tam posłuch on lub jego kolega i już można się reklamować odpowiednio się przy tym ceniąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech kosza, mało interesuje mnie ich stan majątkowy. Tak samo kosi dentysta, pediatra, okulista i cała masa innych specjalistów. A Wy się czepilyscie ginekologów he i udajecie że martwicie się o dobro innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rodzilam w szpitalu bez "mojego" gina bo on pracował w innym mieście. Chodzilam do niego na wizyty w ciąży na nfz (o zgrozo!) bo przyjmował w mojej poradni i mial dobre opinie. Ale nie jechałam rodzic 3 miasta dalej bo on tam pracuje (a moze będzie na dyzurze, moze nie..?) bo mam dobry szpital 10 minut od domu. I o dziwo dla niektórych nie dalam zadnej lapowki jak mnie przyjeli na oddzial. Dobe pozniej zaczął sie poród. Na porodowce tez nic nikomu nie placilam a miałam do dyspozycji "wszystko" co dostepne, pilke do skakania, drabinki, nawet wanne z wodnym masazem i radio panie nam załączyly. Rodzilam z mężem, który był przy mnie ciągle. Lekarz wszedł na sale 2 razy, raz sie przywitac i raz gdy zaczęły sie problemy i poszła po niego położna. I sam zaproponowal zakończyć porod przez cc! Przypomnę, nie znalam go, widzialam go 2 raz w życiu w ciągu tej doby. Poplakalam sie bo bylam już zmeczona (choc to było tylko jakoes 6 godzin na porodowce). I mialam cc, w nocy do tego wyobrazcie sobie, nie o 10 rano. Dziecko urodzone przed północą. Rana pieknie sie zagoila, szwy rozpuszczalne, kazdy gin pozniej mowil, ze mam na prawdę "ładna" blizne. Choc sama jej nie lubie bo nigdy nie planowałam miec cc. Czyli podsumowujac nikogo nie znalam, nie zaplacilam ani zlotowki pod stolem, szpital państwowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli trafiłaś na dobrego lekarza ;) dobrego nie bo dobry w fachu, tylko pod względem człowieczeństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadam. Wybrałam lekarza pracującego w szpitalu kolo mnie, przeczytałam opinie w internecie i wybrałam tego który ma dobre opinie jako fachowiec i człowiek. Nie wpisał mi cc od tak, rozmawialiśmy o moim stanie zdrowia, namawiał na próbę SN, ale z moja choroba nie znam nikogo kto rodził naturalnie plus wychodziło ze dziecko jest duże. Nie widzę w tym nic złego, przecież i ty tak możesz. Wybrac lekarza jakoeo chcesz. Ja wubralam takiego co ma gabinet z dobrym sprzetem bo chcialam badania prenatalne i miec usg na kazdej wizycie. Łapówek nie dawałam, prezentów ani niczego. Wychodząc powiedziałam dziękuję nie tylko jemu ale i położnym. Oczywiście ze jest i to nawet sporo dobrych lekarzy na oddziałach, ale ja wolę psychicznie wiedzieć że jadę do szpitala gdzie lekarz co mnie już zna pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, Ty miałaś jakieś wskazanie. Ja nie mam fizycznego póki co, jednak choćby nie wiem co mi mówili, nie chce i nie urodzę naturalnie. Zaraz zostanę zjechana, no trudno ;) Jeszcze nic nie zapłaciłam, porozmawiałam po prostu z lekarzem i zalecił mi abym poszła po zaświadczenie do psychiatry. Tak zrobiłam, ale jeśli będą ode mnie chcieli pieniądze to też wyciągnę ;) ale nie 6 tys w prywatnej klinice bo płace te z****** składki i mają dać mi i dziecku opiekę podczas porodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, ciążą jest wystarczająco stresująca żeby jeszcze martwić się sposobem porodu, którego się nie chce. Jakieś głupie teksty o limitach, zabieraniu łóżek i dobru wspólnym- jasne, to nie idź wgl do szpitala jak Ci się coś dzieje, żeby komuś innemu łóżka nie brakło- no co za brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×