Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sn czy cc, do kobiet wojujących, że tylko sn ma prawo bytu

Polecane posty

Gość gość

Przeglądając pare tematów ciążowych trafiłam na wielkie wojny i wręcz wyzwiska wobec kobiet, które chcą mieć cc. Zwolenniczki sn nazywały je wygodnisiami, którą idą na łatwiznę, narażają dziecko (???) itd. Drogie panie- skąd w was tyle jadu o nic?? I kompletny brak zrozumienia tematu? Serio myślicie, że danie się pokroić to takie wygodnictwo? Operacja i krojenie brzucha pod narkozą to takie "nic"? Długo gojąca się bolesna rana to taki niby luksus?? Tak trudno zrozumieć, że 99% kobiet chce tego tylko ze względu na dobro maluszka? Żeby uchronić przed niedotlenieniem, zgniecioną główką po kleszczach lub próżnociągu, wylewemkrwi do mózgu, złamanym obojczyk itd itd itd, nie mówiąc o gorszych rzeczach, skutkach niedotlenienia bądź zwyczajnie jego śmierci... A niby co się może stać przy cesarce? Przecież właśnie ona jest zawsze ratunkiem przy porodzie naturalnym, gdy coś idzie nie tak i zdarza się to bardzo często. Mam wrażenie, że panie, które tak strasznie wyzywają zwolenniczki cc nacierpiały się przy sn i teraz chcą, żeby wszyscy przez to przeszli i nie mieli wyboru, no chyba, że jest jakieś inne wytłumaczenie. Tak czy siak- jak można po prostu czepiać się innych za inne poglądy, decyzje? i to kierowane sensownymi powodami? Skąd w ludziach tyle jadu, żeby tak jechać po innych o nic? Współczuje tym dzieciakom, że mają takie wściekłe matki... Chcesz rodzić naturalnie- proszę bardzo! Udało ci się bez komplikacji, dzidziuś zdrowy - super, ale pozwól innym decydować, bo nie wszyscy mają tyle szczęście. Często ktoś zbyt wiele zna powikłań w najbliższym otoczeniu i nie chce ryzykować lub ma je za sobą po pierwszym porodzie i dzieciątko ledwo przeżyło- ale nie, taka jedna z drugą wie lepiej, że wszyscy, którzy chcą cc mają w ten sposób niby wakacje od bólu i chcą tego bez powodu. Poza tym można sobie chcieć porodu naturalnego, a i tak po dobie męki skończyć na cc. Urodziłaś sn- super, ale daj żyć innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, ja rodziłam sn 3 razy i wcale nie uważam się za lepszą. Mam raczej świadomość tego, że widocznie mam dobre warunki na to ;-) każdy lekarz słysząc że mam 3 dzieci pytał zaraz ile cc? I zdziwiony że żadnego. I żadnego poronienia też. Cieszę się, że mi się udało bez żadnych nieszczęść i niespodzianek. Ale jakoś nie czuję się lepsza. Ja np bardzo bałam się cc, groziło mi przy 3 porodzie, ale udało się bez. W pewnym sensie podziwiam kobiety, które wybierają cc, bo ja bym się nie odważyła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, bo nie masz problemów z myśleniem i rozumieniem pewnych rzeczy, nie negujesz tego, że ktoś ma inne zdanie itd itd i super :) Ciesze się, że są jeszcze normalni ludzie :) Swoją drogą- gratuluję dzieciaczków, cieszę się, że wszystko się udało i podziwiam, bo sn to też nie sielanka :) I masz rację- cc też się każdy boi, ale chodzi o dobro dziecka. Wiadomo, że czasem zdrowie matki jest przeciwwskazaniem do sn, chociaż niejedna by je wolała, a nie może. Ja osobiście bałabym się ryzykować sn i wolę cc, ale gdybym miała gwarancję, że sn pójdzie bez żadnego uszczerbku na zdrowiu to pewnie wolałabym to :) i zero przeciętego na pół brzucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to chodzi, czy ktos ma sie czuc lepszy, tylko o zalecenia lekarzy, ktorzy mowia i pisza o korzysciach zdrowotnych z sn dla dzicka i matki. W Polsce jest najwiekszy procent cc i wciaz rosnie , co wzbudza niepokoj pediatrow,Zwolenniczki cc nie chca barc tego pod uwage. I o to tylko chodzi.Wiadomi,ze jak tzreba zrobic cc, to trzeba, nikt tego nie kwestionuje, po to jest. Ale sn zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:43- ale czego nie chcą brać pod uwagę? Jakie korzyści? Nie słyszałam o powikłaniach dla dziecka po cc, a po sn owszem i to wieeeele razy. O to chodzi, a z tym czuciem się lepszą to akurat rozumiem co autorka wyżej miała na myśli, to była jej odpowiedź na to, że niektóre właśnie chyba czują się lepsze, bo miały sn i jadą po tych, które dla dobra dziecka wolą mieć cc. Tzw zwolenniczki cc po prostu boją się o zdrowie dziecka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wypowiedzi autora wynika, że kobiety rodzące sn nie dbają o dobro dzieci tak jak te, które rodzą cc. A prawda jest taka, że nic do końca nie jest pewne. Poród sn wcale nie jest dla dziecka zły. Wręcz przeciwnie, czasami lepiej by urodziło się sn niż cc. Ja sn rodzilam dziecko z wadą serca - po porodzie dostało 9 punktów. Jeśli ktoś woli cc, wybiera miejsce, gdzie może za to legalnie zapłacić (oczywiście mówimy o cc z wyboru, pomijam przypadki wskazań medycznych do cc, bo to jasne, że w takiej sytuacji cc powinna być dostępna bez ograniczeń), to nikt nie powinien się do tego wtrącać i oceniać - to sprawa tej kobiety. Zastrzeżenia etyczne budzą przypadki załatwiania sobie cc w sposób nielegalny i to one w dużej mierze wywołują sprzeciw zwolenników sn. Zauważyłam, że głównym argumentem za cc, jaki pada w rozmowach się na tym forum, jest strach przed tzw. wiadrem, a nie tylko dobro dziecka. Panie mające cc też wyzywaja i atakują rodzące sn, wymawiają im dolegliwości. Można powiedzieć, że z jednej i drugiej strony przekraczanie są granice kultury i przyzwoitości. Szanujemy się nawzajem, nie narzucajmy jedynych słusznych racji. W codziennym życiu naprawdę nie ma znaczenia w jaki sposob przyszły na świat nasze dzieci - przecież po nich tego nie widać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam do mojej wypowiedzi powyzej, że nie mówię o przypadkach, gdy poród sn że względu na błąd lekarz, który zwlekał z cc zakończyło się np. niedotlenieniem i po dziecku wtedy widać chorobę. Cc jest po to, by ratować życie i zdrowie w uzasadnionych przypadkach. Sn jest lepszy, gdy nie ma przeciwwskazań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nikogo nie oceniam, nie myślę, że te kobiety, które wolą sn mniej dbają o dziecko niż zwolenniczki cc i właśnie o to mi chodzi, żeby szanować wybory innych. Jak się człowiek napatrzył na dzieciątka po akurat nieudanym sn to zaczyna się bać i woli od razu wyjście ratunkowe, które pozwoli uniknąć tych powikłań, które spotkały dzieci znajomych itd. Rozumiem i szanuję decyzję tych, które wybierają sn i nic mi do tego. Chodzi właśnie o to szanowanie się, nie narzucanie swojego zdania i nie wyzywanie za to, że ktoś chce coś zrobić inaczej, a widziałam tego sporo na forum, więcej było pań narzucających sn, bo "one miały i było ok" i jechały po tych, które na wszelki wypadek od razu chcą cc, żeby nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widziałam więcej obraźliwych wypowiedzi w stosunku do kobiet rodzących sn. Wyśmiewa się je, że mają "wiadra", że je nie stać na cc, że na pewno mąż je zdradzi. Po cc też są powikłania. Znam przypadek, że dziecko się dusilo, bo nie zostały mu dobrze oczyszczone drogi oddechowe po cc. Nie znam za to żadnego przypadku użycia kleszczy, złamanych obojczykow itp po sn. Nie twierdzę, że ich nie ma, ale wcale nie są tak częste, jak tu na forum próbuje się wmawiać. Gdyby chodziło tylko o zdrowie dziecka, kobiety wcale by nie pragnęły cc, tylko zadbaly o dobre przygotowanie do sn. Przynajmniej te osoby, które wypowiadają się na tym forum zwykle argumentują, że nie chcą niszczyć ciała, boją się bólu. Mają do tego prawo. Wybór cc na życzenie, ale wykonanej legalnie, a nie za łapówkę, to prawo każdej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam CC że względu na wskazania okulistyczne. Wzrok strasznie mi się pogorszył w ciąży już i miałam nadzieję że poród CC już go bardziej nie pogorszy. Ale i tak jestem bardziej ślepa niż przed ciążą. Zabieg znioslam bardzo dobrze ale koleżanki z porodówki po sn śmigały a ja się wloklam po korytarzu;-) tyle dobrego że maluszek urodził się zdrowy:-) a ja po paru dniach czułam się już ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam zalecenie CC od początku ciąży i nie czuję się gorsza z tego powodu. Nawet daje mi to większy spokój, bo będzie to poród w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjności, z neonatologią na wysokim poziomie. Najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka i taki poród uchroni je przed wieloma komplikacjami. Większe ryzyko jest dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Rozumiem i szanuję decyzję tych, które wybierają sn i nic mi do tego. " to w pl masz wybor? Wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze, ze komplikacje z sn biora sie stad, ze za lapowke robia cc i lekarz ma wiekszy problem z podjeciem decyzji , czy zostawic limity nfz ,bo za to przytuli kilka zlotych, czy pomoz kobiecie ktora juz rodzi 12-24-36 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mi do tego kto ma cc a kto sn, ale jak jedna z drugą sobie to cc za łapówkę załatwiają to ma prawo mi się to nie podobać. Dziecko po cc też może mieć wylew lub niedotlenienie (znam takie przypadki). Cały problem polega na tym, że kobiety sobie "załatwiają" to cc. Wynajdują "tokofobię", dają koperty, powołują się na znajomości i oczywiście każda, która miała cc dziwnym trafem najczęściej prowadziła ciąże u lekarza pracującego w danym szpitalu. Ja się zawsze o to czepiam, a nie o cc samo w sobie. I co słyszę? Że zazdroszczę, bo mnie nie stać, że pewnie mam skąpego męża, a dziecku funduję kalectwo nie dając personelowi w łapę albo hit na hitami, że rodzić to mogą tylko te co mają kasę, bo te co nie zarabiają dużo personel ma pełne prawo gorzej traktować, a one są same sobie winne, bo trzeba było zadbać sobie o to odpowiednie traktowanie odpowiednim "docenieniem" personelu odpowiednio grubą kopertą. Ręce opadają, Większość nie pójdzie legalnie na cc do prywatnej kliniki tylko robią sobie prywatę w państwowym szpitalu, często kosztem tych, które łapówek z zasady nie dają, bo zwyczajnie nie chcą, nawet nie chodzi o to czy je stać czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem dawanie łapówek jest złe. Ale w dużej ilości polskich szpitali nie ma możliwości porodu ze znieczuleniem. A jak mam wydawać 6 tysięcy na CC, a załatwić sobie zaświadczenie za 100 zł plus ewentualnie coś lekarzowi co który by wybrał opcje pierwszą? To jest wina tylko i wyłącznie polskiej służby zdrowa, że porodu odbywają się w sposób nie uznający postępu w tym temacie ;) U mnie w szpitalu nie ma znieczulenia, prawie każda jest profilaktycznie nacinana więc dziękuje za takie przyjemności a 6 tysięcy na pewno mi się przyda, wolę wydać do 500 a nie mieć traum i pieniądze w kieszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a rodzilas juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie rodziłam. Termin na październik. Za to się dowiadywałam w szpitalu. Zaraz powiecie, że powinnam spróbować i poszloby może gładko, za duże ryzyko, że poszłoby nie gładko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc wolisz popełnić przestępstwo i przy okazji przyoszczędzić? I oczywiście wszystko to nie twoja wina? Tak samo te które dają łapówki wypowiadają się o tych które nie dają, że same sobie winne, że dziecko jest niedotlenione, a być może gdyby one nie posiłkowały się kopertami to lekarze u innej rodzącej z cc by nie zwlekali na kopertę czekając? To są wszystko naczynia połączone, ale swojej winy nie widzicie. Dziwi się autorka, że te od cc są potępiane. Często właśnie nie chodzi o sam rodzaj porodu, a o taką postawę jak wyżej opisana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a wiesz ze czasem skurcze sa bezbolesne, czasem kobieta orientuje się ze rodzi bo jej lekarz o tym powiedzial, a cała akcja trwa maks 30 min? Jak rzadko gadam o porodzie bo to mało fajny temat, to juz dwie takie historie słyszałam. Dziewczyna która ze mna lezała, nim dojechała do szpitala juz miała parte, cała akcja trwała 40min, a lekarze nie zdarzyli nawet zrobić USG. Poród nie boli tak jak to opisują matki furiatki i jasne zdarzaja sie powiklania i komplikacje, ale tylko własnie powiklania i komplikacje i mega ciezkie porody z traumą , są opisywane w necie. Ja rodziłam dwa razy i pierwszy poród okupiony był niesamowitym strachem , a dzień po stwierdziłam ze to w sumie nic takiego, ze mogłabym rodzić co miesiac, byleby nie miec okresu. Wszystko przez to że naczytałam się w necie. Kobieta rodzi od tysiecy lat , a lekarz który jest w pobliźu na zadbać tylko o to by z dzidzią było ok ( w razie komplikacji-własnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym zaświadczeniem o tokofobii można się podetrzeć. Jest już tego tyle, że mało kto traktuje je poważnie i respektuje. Z góry wiadomo, które było załatwiane na lewo. Tylko się rodzące ośmieszają z tą tokofobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Należy też odróżnić cc na zimno i cc robione na szybko po wielogodzinnym nieudanym porodzie, bo to wtedy są te niedotlenienia i różne akcje z dziećmi oraz dłuższe dochodzenie do siebie. Ja uważam, że każdy powinien mieć prawo wyboru. Łapówki są złe, ale posiadanie lekarza w szpitalu, w którym się rodzi to nie tylko "dziwnym trafem" ale mądre posuniecie dla każdej rodzącej czy sn czy cc. Widać inne traktowanie przez położne nawet. Ja będę mieć drugie cc. Niby moja choroba nie jest przeciwwskazaniem, ale jak się pytałam mojego neurologa ile jego pacjentek rodziło naturalnie to powiedział, że żadna, ja pierwszą być nie chcę, bo bym sobie nie wybaczyła jakbym dziecku krzywdę zrobiła rodząc naturalnie, a w loterię grać nie zamierzam, na szczęście druga cc w krótkim czasie po pierwszej jest niekwestionowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie najgorsze, że bzdury w necie czytacie i te cc załatwiane są z tego powodu, bo jesteście po takiej lekturze przekonane, że bez łapówki i znajomości to każda urodzi kalekę, a na necie piszą głównie te z traumą, te którym poszło gładką produkować się nie będą, bo po co. Tylko się straszycie i nakręcacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc wolisz popełnić przestępstwo i przy okazji przyoszczędzić? I oczywiście wszystko to nie twoja wina? Tak samo te które dają łapówki wypowiadają się o tych które nie dają, że same sobie winne, że dziecko jest niedotlenione, a być może gdyby one nie posiłkowały się kopertami to lekarze u innej rodzącej z cc by nie zwlekali na kopertę czekając? To są wszystko naczynia połączone, ale swojej winy nie widzicie. Dziwi się autorka, że te od cc są potępiane. Często właśnie nie chodzi o sam rodzaj porodu, a o taką postawę jak wyżej opisana. xxx Podaj artykuł z KK dot. tego "przestępstwa" oraz liczbę skazanych kobiet za wybrany przez siebie okres. To są twoje chore projekcje - jak masz nerwy by szafować zdrowiem i bezpieczeństwem swojego dziecka to droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój lekarz nie pracował w szpitalu, nie mam wujka ordynatora i żyję. Lekarz za ciebie nie urodzi, a to lepsze traktowanie to często pic na wodę. Liczycie nie wiadomo na co, a on nawet telefonu nie odbierze albo na korytarzu was nie pozna. Nie przeceniajcie tego lekarza w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie szafowałam zdrowiem, łapówka to żadna gwarancja, dzieci bez łapówek też są zdrowe, to reguła, a nie wyjątek. Nie siej paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.15 nie o to chodzi żeby odebrał telefon. Położne się pytają kto jest twoim lekarzem często, mówię pan Z i zwracają na mnie uwagę i słuchają co mówię. Byłam na patologii tydzień przed porodem, koło mnie leżała dziewczyna, co nie miała lekarza w tym szpitalu, przyjechała na zdjęcie pessar, zdjęli jej i poszli, biedna zaczęła rodzić, a miała wskazania kardiologiczne do c******es z kulawą nogą się nią nie zajął, a to był 36tc. Szpital wojewódzki. Chodziłyśmy z dziewczynami do dyżurki na zmianę, bo dziewczyna przerażona rodziła, dopiero po 3h przyszły wkurzone i ją zabrały. Więc to nie mit. Jakby miała lekarza w tym szpitalu, położne nie popijały by kawki i nie oglądałyby ukrytej prawdy tylko głupie ktg zrobiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:17 100 zł to cena WIZYTY, a nie łapówka. Lekarz nie wystawia zaświadczeń bo ma takie widzimisię, tylko kieruje się wskazaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 miesiące temu urodziłam dziecko siłami natury, dziecko zdrowe, za to ja jeszcze nie doszłam do siebie. Rozeszły mi się szwy, pojawił się blizniwiec, miałam wycinane guzy i jeszcze raz cięte krocze. Potem infekcja, mam mieć jeszcze ściągane szwy... Teraz wzięłabym cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś rodzilam X lat temu, przez cc, wdala sie infekcja, dwa miesiace sie nie goilo, ropialo, smierdzialo i zaden lekarz nie wiedzial dlaczego. Po trzech miesiacach i wizycie u dermatologa dostalam masc która pomogła, mam paskudna blizne.. Jakbym miala wybrac, to tylko sn.. Prawie pol roku nie moglam zajmowac sie dzieckiem, bolalo okropnie a lekarze mnie zbywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 09:06 Tak, wydaje mi się każda zdrowa na umyślę osoba zrobi dla swojego zdrowia wszystko i jak się da mniejszym kosztem to też to zrobi. To tylko Wasze gadanie o moralności i uczciwości, no chyba, ze takie głupie jesteście, że gdy macie możliwość wykonać coś mniejszym kosztem (pieniężnym, czasowym i czy jakimkolwiek innym) to wybieracie ten sposób trudniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam dwa razy sn i gdybym mogła pierwszy poród zamieniłabym na cc. To było koszmarne wywoływanie porodu, wolałabym umrzeć nić jeszcze raz to przeżyć. Błagałam o cc, ale mi odmówiono. Uważam, że jeśli to możliwe każda kobieta powinna próbować rodzić sn, ale jeśli ból jest zbyt silny powinna mieć wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×