Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie kocham cię ale jestes dla mnie ważna, Panowie, co to znaczy?

Polecane posty

Gość gość

Facet , z którym jestem od 4 lat, zaczął mnie od jakiegoś czasu gorzej traktować, koledzy zrobili się ważniejsi, już mi nie pomaga ale jest na każde skinienie swojego szemranego towarzystwa. W momencie, gdy powiedziałam, że czas się rozstać bo mnie nie kocha, powiedział, że czuję coś do mnie , mega przywiązanie. Gdy zapytałam wprost, czy mnie kocha powiedział "jesteś dla mnie ważna, bardzo ważna" . On nie chce się rozstawać. Na moje pytania typu jak możesz tak czule tulić kogoś kogo nie kochasz, powtarzał tylko w kółko, ze jestem dla niego ważna. Pytam, co to znaczy do cholery, ze jestem ważna ?????nie rozumiem wogóle męskiej logiki . Nie kocha ale nie pozwoli odejść bo niby beze mnie nie może....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce mieć ciastko i zjeść ciastko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem. Wybacz za brutalność- trzyma Cię w rezerwie. Jeśli jesteś w "tym" wieku, tzn. wieku, w którym to kobity myślą, ze jak teraz się rozstaną to już na bank będą same, nikogo nie znajdą, wie, że trafił na podatny grunt. 4 lata bez oświadczyn, śmieszne, no chyba że macie po 20 lat to rozumiem. Pojawi się kobieta, do ktorej zapała uczuciem, a nie "waznością" będzie w stanie wszystko sformalizować w pół roku, zareczyny, ślub, szybko pojawi się dziecko. Mimo męskiej solidarności- opuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważaj na cwela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś ważna bo ma kogo bzykac, przykre ale prawdziwe. Daj sobie z nim spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś ważna bo tak mu wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11 5
wystarczy zrozumiec ze bog jest bytem jedynym i ostatecznym i ucz sie w jaki sposob jest jedyny i ostateczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on kiedykolwiek powiedział, że Cię kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przywiązał się do Ciebie/czuje sentyment, brakowałoby mu Ciebie jakbyś odeszła i zerwała z nim kontakt. Jednocześnie Cię nie Kocha. Możesz odbierać siebie w tym związku jako przyjaciółka na zasadzie "friends for benefits" z opcją posiadania Ciebie na wyłączność i znalezienia sobie innej kobiety, jeśli będzie ona bardziej atrakcyjna/wartościowa. Z jego perspektywy jeśli nie odejdziesz to świetny układ, jeśli odejdziesz beznadziejny, bo drugiej takiej dziewczyny nie znajdzie. Z ciekawości ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pytam, co to znaczy do cholery, ze jestem ważna ?????nie rozumiem wogóle męskiej logiki . Nie kocha ale nie pozwoli odejść bo niby beze mnie nie może" X a gotujesz, sprzątasz, prasujesz jego ciuchy i nadstawiasz mu d**y? jeśli robisz to wszystko za darmo, to jesteś wręcz bezcenna, bo każda z tych usług oddzielnie sporo kosztuje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś bardzo często mówił, że mnie kocha ale od kilku miesięcy już nie mówi robię jedzenie, jak jest u mnie, nie mieszkamy razem , czasem zostaje na kilka dni, ja mu nie piorę, wozi brudne ciuchy do domu(matka pierze albo sam) ja mam 32 on 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż kochana, to oznacze, ze facet albo zaczyna sie nudzić w tym związku i z tobą ale jezcze nie jest gotowy na zupełne zerwanie, bo jakoś ciebie lubi i w sumie jest mu wygodnie, a już na pewno nie na zerwanie z twojej strony- bo nie ma innej opcji jeszc ze, albo już dojrzał do tej mysli, ale że nie zaklepał sobie nic nowego to siedzi i korzysta, a jak sie trafi nowa to zobaczysz jak szybko sie zwinie i jeszcze ci wtedy wykrzyczy ze to ty jesteś nienormalna ze masz pretensje, bo on uprzedzał ze już nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pies ogrodnika, sam nie weżmie i drugiemu nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu jesteś taka zapchajdziura w czasie gdy czeka aż pozna taka która chce naprawdę. Lepsza jakakolwiek do spuszczania z jaj i ogarniania rzeczywistosci niż żadna. Nie bądź głupia i go w*******l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Cię traktuje? Chodzi mi o to czy Ci pomoga, wspiera, jest przy Tobie kiedy tego potrzebujesz? Czy tylko Ty jesteś dla niego czy też on jest dla Ciebie? Nie mówi, że kocha, ale w jego zachowaniu widać to, że jesteś ważna czy nie? Przyjeżdża do Ciebie i co? Rozmawia, pyta czy w czymś pomóc? Zaprasza Cię na jakieś randki kolacje itp? W sypialni jak Cię traktuje? Jest czuły, widać, że mu zależy, czy liczy się tylko jego przyjemność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka6753435
jak dzieje się u mnie zle to zawsze mówi, ze damy radę, ze bedzie dobrze, naprawia mi samochód, umyje go jak jest brudny. Dużo czasu spędza w pracy więc nie ma jak mi pomagać ale wciska mi kasę, (gdzies podrzuci), żeby dołożyć się do jedzenia i rachunków i zawsze jest to za duża suma. Jak do mnie przyjeżdza to ciągle się przytulamy, niekoniecznie musi być seks, a jak już jest seks, to przeważnie niesamowite doznania, zawsze dba o mnie, stara się i musi być najpierw moja satysfakcja a pozniej on albo razem się udaje. Na randki już nie chodzi,y, siedzimy w domu bo on ma wolną tylko niedzielę i chce wtedy odpoczać ale jak coś trzeba pomóc to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i dziwnie to zabrzmi ale ten związek dla mnie to już po tym co napisałaś raczej nie związek tylko sponsoring. On nie ma czasu (jakby chciał to by znalazł, w PL nikt do nadgodzin nie może zmuszać) nie potrafi wyrazić swoich uczuć (bo žadnych do Ciebie nie żywi poza pożądaniem seksualnym), nie potrafi się określić (bo po co jak tak jemu wygodnie) . On już przestał traktować Ciebie jak partnerkę o ile kiedykolwiek tak o Tobie myślał . A kasę daje choćby po to by w razie rozstania mieć dowód (którego ofc się nie wyprzesz), ze on taki dobry , a to Ty byłaś ta zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takiw długie chodzenie z kimś, mieszkanie bez jakiś deklaracji to strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka`1678361
on nie ma nadgodzin, wstaje o szóstej dojeżdza do pracy i wraca koło dwudziestej, pracuje po 10 godzin i w soboty do 15-tej, a pieniadze daje bo jak twierdzi , nie będzie mnie wykorzystywał bo on tak samo korzysta jak ja . Od roku tak pracuje i jest wiecznie padniety, wczesniej jak pracował na dwie zmiany to w weekendy gdzieś wyskoczyliśmy albo i wieczorkiem a teraz jest wiecznie zmeczony i śpiący, czasem pada już o 21-ej. I to jedno mnie dziwi bo jak już polezie z kolegami to spiączka mu odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin dziennie to norma pracy, 40 godzinny tydzień pracy to norma , jeżeli on pracuje po 10 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu to już robi nadgodziny nie doliczając soboty. Możliwości są 4: 1 Albo jesteś autorko 12 letnia siksą która nawet nie wie jak wygląda praca skoro nawet nie wiesz od ilu godzin pracy zaczynają się nadgodziny a cały temat to prowo 2 On wcale nie robi nadgodzin i spotyka się z kimś w tym czasie 3 Nie zależy jemu na Tobie skoro nawet chwili dla Was znaleźć nie potrafi i woli robić nadgodziny 4 On jest pracoholikiem i podobnie jak w pkt. 3 nigdy nie znajdzie dla Ciebie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pavlo1985 dziś Na jakim swiecie Ty żyjesz człowieku? Pierdzisz w stołek osiem godzin a pozniej przed kompa a ludzie żyją też inaczej. Idż do prywaciarza i pogadamy , weż chociażby fryzjerki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci autorko, że nie rozumiem, mimo tego że jestem facetem. Ten facet o Ciebie dba i jednocześnie mówi Ci, że nie kocha. Obawiam się, że on może Cię traktować jak przyjaciółkę. Dba o Ciebie, darzy Cię dużym szacunkiem, ale może to być po prostu bliskość taka przyjacielska, może to być po prostu przywiązanie. Obawiam się, że on robi to dlatego, że jest na tyle dojrzałym facetem, że czuje się zobowiązany, żeby Ci w czymś pomóc, chociażby ze względu ma waszą długą znajomość. On potrzebuje kobiety, kobiecej ręki, potrzebuje bliskości, przytulić się czy chociażby zaspokoić potrzeby seksualne. Dba o Ciebie, bo widać, że Cię szanuje, dlatego też dba o Twoje potrzeby, ale to nie jest miłość. To po prostu taki koleżeński układ. Jesteś dla niego tak jakby kobietą do towarzystwa, którą bardzo szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na jakim swiecie Ty żyjesz człowieku? Pierdzisz w stołek osiem godzin a pozniej przed kompa a ludzie żyją też inaczej. Idż do prywaciarza i pogadamy , weż chociażby fryzjerki X Prywaciarz przypomnę tez jest regulowany prawem pracy. Dziwi mnie jak wiele osób godzi się u prywaciarza na wszystkie jego żądania, a później narzeka jakiej to c******j pracy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka`1678361
Kompletnie zgłupiałam, odkąd powiedziałam, ze powinniśmy się rozstać, jego zachowanie się zmieniło, jest taki czuły, kochany i tylko by ze mną siedział, dzień w dzień przyjeżdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×