Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdybyście były bezpłodne co byście wybrały adopcje czy in vitro

Polecane posty

Gość gość
Nigdy bym nie adoptowala. Właśnie dlatego ze znam kilka adopcji nieudanych. W internecie jest napisane jak te dzieci chcą rodziny, miłości, mamy. A często jest tak ze one tego nie znają. Nie potrafią kochać. Mają szereg zaburzen. Całe procedury adopcyjne tez wykańczają. Jak juz adoptować to niemowlaka. Ale to chce każdy. A wydaje mi się ze po urdzeni dziecka kobieta się do dziecka przywiązuje i te hormony puszczaja jakoś właśnie w wieku 2 czy 3 lat. I zaczyna się piekło ( mowie o lato, nie normalnych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chodziłam na religię, mieszkałam w pipidówie, nikt mnie nie szykanował, a dzieciaki zazdrościły, że nie muszę się z katechetą uzerać(był z niego wyjątkowy egzemplarz). Wam się tylko wydaje, że te wszystkie pozory w imię hipokryzji muszą być zachowane, a tak naprawdę, to guzik to ludzi obchodzi. A przynajmniej nie bardziej niż nowy lowelas Kowalskiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumie, zatajanie przed ksiedzem, To po cholere wam ksiadz (przestawiciel kosicola do ktorego nalezycie, a sie z nim nie zgadzacie, jestescie tylko dlatego, "Zeby ludzie nie mówili" To jakis powszechny koszmar polskiej hipokryzji i braku wlasnego zadania, zeby nie powiedzic, honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie zatajanie, przecież ksiądz się nie pyta czy to dziecko z seksu czy z in vitro. Na spowiedzi nie mówisz, że przeszłaś in vitro, bo to nie jest grzech. Papież dopuszcza in vitro. Pomijanie prawdy nie jest kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio papież dopuszcza in vitro? Nie wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma piernik do wiatraka? Nawet jeśli matka się dopuściła tego grzechu to dziecko może być ochrzczone (a za odpowiednią forsę to nawet dwa razy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jakie zatajanie, przecież ksiądz się nie pyta czy to dziecko z seksu czy z in vitro. Na spowiedzi nie mówisz, że przeszłaś in vitro, bo to nie jest grzech. Papież dopuszcza in vitro. Pomijanie prawdy nie jest kłamstwem. xx Papiez jest przeciw in vitro, wypoowiadal sie o nim jako "procederze produkcji" na ktory kosciól sie nie godzi. W mysl KK jest to gzrech, grzechu zatajac nie wolno. Wiec albo- albo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wciaż ktos mowi ze chrzci czy bierze slub koscielny, tylko dlatego bo"co ludzie powiedza". To skad u licha biora sie ci ludzie, skoro tylu robi to tylko na odczepne,a wolałoby nie robic. Taka nakrecona spirala. In vitro a potem zataic,zeby ochrzcic w kosciele, z ktorego zdaniem sie nie zgadzasz i ktory uwaza,ze twoje dzicko jest gorsze i jest owocem grzechu. Przeciez na razie nikt nie kamienuje za nienalezenie do kosciola,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to że autorce zależy na chrzcie. Więc niech ochrzci. A co do adopcji to ja bym nie chciała. Do adopcji trafiają dzieci alkoholików, taka co nie ma pieniędzy w tych czasach to rzadkość, jest 500plus, przez rok ma 1000zł kosiniakowe, dostaje rodzinne i pełno dodatków. Już nie ma tych kobiet co oddają, bo biedne, oddają tylko te co o ciążę nie dbały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak to jest z rozgrzeszeniem. Bo nawet jeśli wyznam grzech to przecież nie będę go żałować bo jak można żałować tego ze urodziło się swoje ukochane i wyczekiwane dziecko? A jak nie ma żalu za grzechy to i prwnie nie będzie rozgrzeszenia. Ehhh sama sobie odpowiedziałam. Chciałabym to rozwiązać moralnie, czytałam bardzo dużo o adopcji ale większość z nich to historie bez Happy endu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze chciałam adoptować dziecko, w sumie nadal bym chciała, mam już dwoch biologicznych synów...no ale słyszałam od osob, które raczej są mocno w temacie, że w domach dziecka, to są dzieci najczęściej z ostrej patologii, z ciąż kazirodczych, itp...także to jest mega wyzwanie...dzieci z rodzin gdzie tylko np. jest skrajna bieda, ale ludzie myślą w miarę normalnie, to najczęściej trafiają do adopcji ze wskazaniem, więc są na tyle jeszcze racjonalni, że potrafią choć tylko dać swojemu dziecku i wybrać mu rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haahhaha, jak czytam to wszystko to nie wierzę , że mamy XXI wiek :(( Matka dwójki dzieci z in vitro :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzech jest przede wszystkim dlatego ze tworzy sie duzo zarodkow i niepotrzebne spuszcza do toalety, wybierajac te "najladniejsze".i ze czlowiek sobie stwarza czlowieka na swoj obraz i podobienstwo bawiac sie w Pana Boga. nie ze z milosci czy nie, bo wiekszosc ludzi powstalo ze zwyklej chcicy i popedu, nawet jesli rodzice starali sie o dziecko.nie mylmy pojec.milosc to uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:56 a gdzie u Ciebie był problem jeśli mogę zapytać ze zdecydowaliście się na in vitro? I za którym podejściem się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkgkjgkjgk
Jeśli chcę mieć dziecko, to własne, i jakąkolwiek dostępną metodą. W takim razie byłoby to in vitro, tak w odniesieniu do tematu. Inwestowanie w cudze geny to taka porażka, jak ptaka który odchował kukułkę. To kompletny, absolutny bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adopcja to ostra jazda po bandzie. OA okłamują rodziców adopcyjnych w sprawie zdrowia dziecka, chorób w rodzinie itp. Dostać zdrowe dziecko, nawer niemowlaka, to prawie że niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Grzech jest przede wszystkim dlatego ze tworzy sie duzo zarodkow i niepotrzebne spuszcza do toalety, wybierajac te "najladniejsze".i ze czlowiek sobie stwarza czlowieka na swoj obraz i podobienstwo bawiac sie w Pana Boga. nie ze z milosci czy nie, bo wiekszosc ludzi powstalo ze zwyklej chcicy i popedu, nawet jesli rodzice starali sie o dziecko.nie mylmy pojec.milosc to uczucie \x zaznajom sie dkladnie z procedurami in vitro zanim zaczniesz pisac bzdury o spuszczaniu w toalecie. BTW Kobiety ronia bardzo czesto wczesne ciaze, nie wiedzac o tym, myslaą, ze to miesiaczka i wtedy faktycznie zarodki laduja w toalecie. o bawiueniu sie w pana Boga mowi ten, kto w niego wierzy, a nie jest takich az tylu, jak ci sie wydaje. In vitro z popedu a nie in vitro z milosci? Nie chce sie nawet tego komentowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to ciezkie do wyobrazenia, zeby skazac swoje potencjalne dzieci na wieczny niebyt w zamrazarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:36 a żeby spuszczać dzieci w odpływie z prysznica kiedy wyskakują podczas masturbacji twojego gacha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie mysla,ze w wyniku in vitro powtaja dziesiatki zaplodnionych jajeczk, ktore sie wrzuca do zamrazarki,A praktycznie -szczescie, jak sie uda miec 1-2- 3 z czego czesc bywa uszkodzonam wiec sie wszczepia np 2 nie wiadomo, czy sie oprzyjma( tak jest pzreciez z normalna ciaza tez) wtedy wszcepia sie pozostale, czasem, jak wszytko jest ok, to po latach, zeby bylo rodzenstwo. Poza tym sa inne kobiety, ktore czekaja na taki zarodek, o ile "wlascicielka" sie zgodzi. Takie zarodki tp skarb, nikt ich w kiblu nie spuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plemnik nie ma 22 par chromosomow, ktore determinuja utworzenie nowego organizmu ludzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy macie takie ciśnienie na dziecko? Gdybym była bezplodna to bym skakala z radości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAsiaBasia238
Tyle dzieci nie ma domu, że oczywistym wyborem jest dla mnie adopcja. In vitro nie tylko jest kosztowne, ale też bardzo często nie daje efektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba zdecydowałabym się na adopcje zarodka. Z punktu widzenia koscioła to chyba dobrze. Przy adopcji byłabym się FAS RAD. Jak żyć z dzieckiem które mnie nigdy nie pokocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:41 No właśnie ja czytałam mnóstwo takich historii o dzieciach które nie kochają swoich rodziców, którzy traktują ich tylko jak maszyny do spełniania potrzeb. Jedna dziewczyna pisała ze jej syn się przytula tylko wtedy gdy myśli ze coś za to dostanie i zaraz po przytuleniu wyraża życzenie np nowa zabawkę itp. Mimo ze ona uczy go żeby tak nie robić i nie dostaje za to prezentów. Inny z kolei chłopczyk kocha wszystkich dookoła, przytula, jest miły dla obcych a w domu prawdziwy diabeł. Aż ludzie nie wierzą ze tak może być. Straszne są te niektóre historie. Pełne bólu o goryczy młodych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×