Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice się mnie wyrzekli bo nie wzięłam ślubu kościelnego :(

Polecane posty

Gość gość

Co robić?? Prawda jest taka, że matka zawsze chodziła do kościoła i ja też musiałam.. nigdy tego nie lubiłam, ale robiłam to. Jak poznałam mojego obecnego męża to przestałam chodzić do kościoła, on i jego rodzina nie chodza, ale to bardzo dobrzy i inteligentni ludzie. Czułam się wolna i szczęśliwa wręcz, że nie muszę na siłę iść w niedzielę do kościoła. Jak matka się dowiedziała to robiła mi wyrzuty i mówiła, że mój facet ma na mnie bardzo zły wpływ i to niedobry człowiek.. zaczęła buntować mnie i cała moją rodzinę przeciwko mojemu facetowi.. najgorsze zaczęło się wtedy gdy postanowiliśmy się pobrać.. o wspólnym mieszkaniu przed ślubem nie było mowy bo moi rodzice by tego nie zrozumieli więc po wspólnej decyzji zdecydowaliśmy się na ślub cywilny. Moj partner mówił mi, że jeżeli bardzo mi zależy to weźmie ze mną ten kościelny, ale ja sama stwierdziłam że po tej całej akcji moich rodziców kościół mi tak obrzydl, że nie chcę żadnego ślubu kościelnego i w ogóle nie będę chodzić na siłę do kościoła bo moi rodzice tak chcą.. zaczęła się wojna.. moja matka mówiła, że mój facet to wcielone zło.. a ja jestem głupia i że mam gdzieś rodzinę i że wybrałam obcych ludzi i ich wartości.. no straszne robiła mi wyrzuty i wprawiała mnie w mega poczucie winy.. obecnie sytuacja wygląda tak, że z moim mężem układa nam się świetnie.. natomiast moi rodzice go nienawidzą a do mnie mają żal i chłodne nastawienie.. co robić??? Rozmowy nic nie dają, ciągle z ich strony jest argument, że ich mam gdzieś i wybralam rodzinę mojego męża a rodziców w ogóle nie szanuje.. dla nich jestem zdrajczynią :( Przecież żyje z mężem w zgodzie, układa nam się. Czemu nie widzą jaki to dobry i opiekuńczy facet tylko mówią że to diabeł.. Zrazilam się o to wszystko całkowicie do kościoła i do mojej wiary..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupota ludzi jednym slowem,inaczej nie mozna tego okreslic,szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjmij zasadę,że rodzinę to tworzysz z własnym mężem,a nie z rodzicami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicę mają rację diable wcielony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16;48 Nie wiem skad sie biora ludzie tacy jak ty a u nas w kraju,jest ich masa.Normalnie szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nic nie poradzisz.... moja mama to też niestety "katol" (nie mylić z katolikiem), w dodatku pisowiec.. Nie pomagają argumenty, tłumaczenia, awantury... nic nie poradzisz. Ja unikam tematów kościoła oraz polityki, ale nie zawsze się da i spięcia są. My z mężem mamy syna,który ma 10 lat i mówi, że babcia jest "opętana"bo ciągle mówi o kościele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje, że ważniejsze jest to czy się ktoś kocha i czy żyje w zgodzie. Tyle jest par, które biorą ślub kościelny bo to tradycja a po kilku latach jest rozwód.. znam mnóstwo par, które nie mają kościelnego a żyją w zgodzie i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie jest zadnym diablem ale glupota,ciemnota oraz zacofanie niektorych ludzi nie ma granic.Przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pitu pitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę powodów dla których autorka koniecznie musi wracać do kościoła katolickiego jeśli wierzy w Boga . Jest masa kościołów chrześcijańskich innych niż katolicki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykra sprawa, ale weź ślub kościelny i wszystko wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Najważniejsze abyście Wy młodzi się kochali,szanowali i zgodnie żyli.Rodzinie przejdzie a z czasem pogodzą sie z twoją decyzją. Ja miałam ślub cywilny.Dzieci były ochrzczone .u bierzmowania ,komunii i brali ślub kościelny. Z czasem zmienili swój pogląd na temat kościoła i wiary.Na dzień dzisiejszy moje dzieci nie chodzą do kościoła i nie chrzczą swoich dzieci,ich decyzja i ich życie. Mając jedynie ślub cywilny przeżyłam z mężem w miłości,zgodzie i wzajemnym szacunku 45 lat.W ub roku mąż zmarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa wiara polega na nasladowaniu jezusa i przestrzeganiu prawa sercem a nie wargami jak to robią letni katolicy prawdziwymi muzułmanie naśladują mochameta którzy zabijają dla alacha teroryscxi to sa prawdziwie wierzacy w alacha bo zabijaja z milosci do boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno jest pewne zachorujecie na choroby psychiczne macie to jak w banku zacznie się to od lęków znam dwie osoby kture unikaja kościoła i sa chore psychiczne a znam wiencej na forum przyjaciele org

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje, Z moim partnerem nie mamy slubu, nawet cywilnego - mamy wspolny dom i dzieci. Moja mama nieraz zapytuje kiedy slub lub chrzciny, udajac ze nie widzi ze od 20 lat nie chodze do kosciola. Ostatnio na ktores z tych pytan powiedzialam grzecznie wprost, ze juz dawno odstapilam od wiary katolickiej - moja mama doznala szoku. Ale przynajmniej akceptuje mojego partnera i nie naciska na slub. Nie mozesz cale zycie postepowac w celu zadowolenia matki. Jesli twoja matka nie potrafi zaakceptowac twoich wyborow - wielka szkoda, ale nie mozesz nic zrobic tylko czekac z nadzieja ze w przyszlosci zmieni zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem katolikiem i nie bardzo mnie te sprawy interesują, ale jeśli rodzice wyrzekli się własnej córki, żywej osoby którą wychowali na rzecz obrazu oglądanego co tydzień w kościele to jest z nimi coś nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś współczuje cierpienia jakie was czeka bo albo ma sie boga w duszy albo demona w islamie za odstępstwo od wiary jest kara śmierci tam sie nie cackaja z złodziejami obcinaja reka gejom albo zrzucaja z domów albo zaklejają Dziure i daja na przeczyszczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×