Przyciagam praktycznie wiekszisc mezczyzn spod ciemnej gwiazdy

mozliwe ze wyczuwaja ze jestes ulegla, ugodowa, empatyczna i chca na tym zerowac :D tak to dziala ja jestem wredna a przyciagam dobrych chlopcow, przeciwienstwa sie przyciagaja

dziś I jak sadzisz dlaczego tak sie dzieje? Ja na przyklad poznalam faceta ktory chcial.mnie oczarowac wspominal cos o kontaktach o finansach. Odebralam to tak ze chce mnie w cos wplatac, przeciez nikt bezinteresownie nie chwali sie kasa...no i czym predzej sie zawinelam. Okazalo sie ze to bardzo niebezpieczny czlowiek i niejedna dziewczyne omotal. Albo takich ktorzy chcieli mnie usidlic i wykorzystac. Lecz ogolnie mam nosa do ludzi i trzymam sie z daleka kiedy wyczuwam cos niesympatycznego. Ogolnie jestem raczej wojownicza, nawet nieustraszona i wyznaje zasade oko za oko kiedy ktos usiluje mnie skrzywdzuc nie pozwole na to oraz nie puszcze tego plazem. Na szczescie jakims cudem udalo mi sie uniknac komplikacji ale powiem szczerze czasem mam tego dosc i przestaje mnie to jyz bawic. A zaczyna coraz bardziej wkurzac poniewaz osobiscie jestem uczciwa i stawiam sprawe jasno od poczatku dlaczego wiec i czym zasluzylam sobie na to?

dziś Byc moze w tym danym momencie to wyczuwaja i mysla ze to latwy kasek a kiedy okazuje sie inaczej to problem na szczescie znika. Lecz zastanawia mnie czemu nie przyciagam kogos uczciwego z charakterkiem lecz prostolinijnego?

Ja nie wiem dlaczego. Ja od razu takich gonie

Tez nie wiem czemu. Ale pewnie nigdy sie nie dowiem. Dlatego wlasnie uczylam sie obrony przed napastnikiem. A facetow duzych wokol mnie jest rowniez sporo no wiec jakos dam rade.

Moze dlatego ze nigdy nie odpuszczam? Ze jak sobie cos umysle to ma tak byc? Umyslalam sobie ze chce pieknej romantycznej milosci i ze tak ma byc, koniecznie bo ja chce i nie odpuszczam to los zsyla mi cos odwrotnego. Im wiecej o tym marze tym coraz gorsze typy spotykam moze po proatu czasem trzeba dac na luz i przestac marzyc o wielkiej milosci z romansow i dac na wstrzymanie?

Dostane przyslowiowe 50 ciosow zakoluje mi sie w glowie, otrzepe ubranie i ide dalej na poszukiwania wielkiej milosci. I chyba jak ktos tak uporczywie szuka i nie chce zrozumiec ze moze to nie dla mnie to chyba wtedy przyciaga sie wszystko na opak zeby sie poddac. A czlowiek wstaje i szuka ze zdwojona sila to z nawiazka atakuja nastepni nieodpowiedni. Moze trzeba to wszystko po prostu zlac i odatapic. Bez milosci zycie tez toczy sie swoim torem.