Płaskie lub wklęsłe brodawki sutkowe

Kochane! noszę nipletki od miesiąca, z przerwami, nawet kilkudniowymi, ale coraz wyraźniej zauważam efekty:-). Mozolne jest to noszenie, ale przynosi efekty:-). Do Wiktorii... 17! prawdę mówiąc będą c w Twoim wieku wcale nie przejmowałam się moim defektem... jakoś nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moje piersi nie wyglądają normalnie... tym samym nie wstydziłam się rozebrać przed chłopkiem, w kazym razie na pewno nie dlatego... dopiero później zaczęło docierać do mnie, że jest coś nie tak w wyglądzie moich sutków mimo, iż mój ówczesny chłopak wcale nie zwracał na to uwagi. Straszne jest to wszechobecne obnażanie kobiecych biustów, uwydatnianie sterczących sutków pod koszulkaimi bez staników... Prawdopodobnie gdyby nie to, żadna z nas nie miałaby kompleksu na tym punkcie... Po prostu przeszłaby z tym do porządku dziennego... No cóż... mogę tylko trzymać za Ciebie i Twojego chłopca kciuki. Na pewno zdecydujesz się obrać jakąś drogą... i albo olejesz kompleks, albo zaczniesz go leczyć... ściskam

Dzięki, ale naprawde nie wiem co mam robić... Myślałam nad kupnem niplette ale słyszałam że jest bardzo drogii... Z drugiej strony chyba nie mam innego wyjścia, bo nigdy nie pozbędę się tego kompleksu... Prawie codziennie zadaję sobie pytanie "dlaczego nie mogę być normalna jak większość dziewczyn...?" Nie dość że mam mały biust to jeszcze do tego taki dziwaczny:(

Od dawna śledzę wasze wypowiedzi i nie mogę się nadziwić. Ja mam biust podobny, nie chcę mówić o nim jako o problemie. Znalazłam tę stronę, ponieważ planujemy z mężem powiększenie rodziny i martwiłam się, że mogę mieć problemy z karmieniem dziecka. Miałam kilku facetów w swoim życiu i żaden nie dał mi odczuć że z moimi piersiami jest coś nie tak. Poza uważam że związek zaczyna się od miłości a nie od pokazywania cyców, a jak się kocha to takie drobiazgi nie przeszkadzają.Dobrze, że nie mamy np. drugiego nosa na twarzy, czy czegoś co widać na pierwszy rzut oka. A optymistyczna wiadomość dla przyszłych matek: ginekolog powiedział mi, że podczas ciąży brodawki zmieniają kształt i jest duże prawdopodobieństwo, że się uwypuklą, więc absolutnie nie zaleca stosowania takich specyfików jak nipletki. A mi się wydaje, po waszych wypowiedziach, że tym cudem łatwo sobie krzywdę zrobić.

Nowa Marta! Wydaje mi się, ze każdy inaczej radzi sobie ze swoimi kompleksami. Napisałaś, że miałas wielu chłopaków i żadnemu z nich nie przeszkadzały Twoje piersi. Może dlatego tak do tego podchodzisz. I szczerze mówiąc zazdroszczę Ci:) Ja np. tak na całkiem poważnie to miałam tylko jednego faceta i mimo że coś do niego czułam, nigdy nie miałam odwagi się przed nim rozebrać. Może bałam się, że kiedy zobaczy moje sutki, bedzie w szoku, wysmieje mnie czy coś w tym stylu. Było ze mną podobnie jak z innymi dziewczynami które pisały tu o swoich intymnych doświadczeniach, a raczej braku doświadczenia wynikającego z naszego ogromnego kompleksu. Zaczęłam używać Niplette, bo słyszałam o nich wiele dobrego, na pewno nie kupiłabym tego, gdybym przeczytała gdzieś że mogą one zaszkodzić lub nie przynieść żadnego efektu. Teraz widzę, że dobrze zrobiłam. Ale podziwiam Cię za to że tak do tego podchodzisz i nie jest to do Ciebie żaden problem ani powód do chęci zmiany. Masz dobre podejście, też bym tak chciała, ale każdy jest inny.. Pozdrowienia :*

Ja Cię również podziwiam nowa marto za to ze nie czujesz sie zakompleksiona... Z planowaniem ciąży poczekam jeszcze około 7 lat (mam 23) i nie wyobrażam sobie że przez tych kilka lat mam czekac bezczynnie i codziennie się zamartwiac o beznadziejny wygląd moich piersi. Pozdrawiam was dziewczynki :)

Nowa marto! zgadzam się z ahh..:) każda z nas jest inna i inaczej do tego podchodzi. Zebrałyśmy się tutaj z jednego powodu, ale dla każdej z nas co innego on oznacza... napisałaś, ze lekarz odradził Ci nipletki... a wiedział chociaż co to jest? W moim przypadku nie wiedział mimo, że ulotki na ten temat leżały na stoliku przed jego gabinetem... Poza tym są plusy nie tylko estetyczne noszenia nipletek:) w sferze doznań cielesnych też się wiele zmieniło! ;). Uważam, że dobrze zrobiłam stosując nipletki:). pozdrawiam!!

poza tym tutaj tak na prawdę nie chodzi o faceta i jego "zdziwienie" na widok naszych piersi... wiadomo, że nagoś większość z nas na początku przyprawia o zakłopotanie;P tym bardziej, jesli jest coś w naszym wygladzie, co NAM nie odpowiada... jesli jednak zdecydujemy się już na bliższy kontakt z ukochanym, to znaczy, że jesteśmy tego pewne:) i że jesteśmy pewne partnera:). Moim partnerom wcale nie przeszkadzały moje piersi, nawet mówili, żę są słodkie:). Kiedyś też trafiłam na forum, na którym wypowiadał się prawdziwy "samiec". Rozwodził się na temat idealnych kobiecych piersi... zdyskwalifikował wszystkie, które nie mają jędrnych ze sterczącymi sutkami.. Jednocześnie z pogardą odniósł się do kobiet z wklęsłymi sutkami i piersiami obwisłymi, za duzymi, za małymi, nierównymi etc etc etc.. Do łez uśmiałam się z tych jego wypocin:). Za karę bowiem porządnie by te wszystkie kobiety "wydymał". Żałośni są tacy faceci i nie warto się nimi przejmować! Prawdziwy facet nie zrobi z naszych sutków problemu:). głowy do góry moje miłe Panie!

do ewica84: właśnie o to mi chodzi! Po prostu próbuję pocieszyć te z was, dla którym wygląd piersi odbiera radość życia. Mężczyźnie, który naprawdę kocha to nie będzie przeszkadzało. A ja martwię się o to czy będę mogła karmić :-(. A na doznania nie narzekam, bo jak jest zimno i podczas podniecenia to się pojawiają.Będę was informować, jak to jest podczas ciąży. Na razie jeszcze pracujemy nad tym.

Hej kobietki.Ja moze powiem inaczej.Uzywalam nipplette, ale dowiedzialam sie ze jestem w ciazy u juz nie moglam uzywac.Na poczatku moje piersi bardzo mnie bolaly po tym, ale efekt byl super.W III trymestrze zakupilam sobie wkladki formujace brodkawki Medela i powiem wam szczerze ze dzialaja tak jak nipplette.Do tego trzeba miec dopasowany biustonosz i wystarczy ze ponosze od 9 go 20 i moje sutki stercza do rana. Bledzizna, nie martw sie wykarmisz swoje dziecko nawet jak masz plaskie sutki, dziecko Ci wyciagnie,a jak nie bedziesz mogla to mozesz sobie jeszcze wyciagnac nipplette przed karmieniem dziecka.Nie bojcie sie dziewczyny dla chcacego nic trudnego, tylko trzeba troche wiary w siebie i wszystko da sie zrobic.Ja mam termin na 16 sierpnia ale lekarz mowi mi ze wczesniej urodze, no coz tak to juz jest.Pozdrawiam was serdecznie.Bledzizna napisze Ci pozniej jak wykarmilam malego mojego malego bobaska.

nowa marto! Twój bobasek na pewno poradzi sobie z jedzonkiem, po prostu trzeba być cierpliwą i nie poddawać się, kiedy dzidziuś będzie płakać i na początku nie będzie umiał sobie poradzić z uchwyceniem sutka. Na początku tego forum jedna z Pań mądrze napisała, że dzidziuś bierze do ust sutka z całą otoczką, więc w końcu się nauczy:). I rzeczywiście można sobie pomagać kapturkami na sutki. TY nie jesteś w aż tak kiepskiej sytuacji, bo Twoje brodawki reagują na dotyk, więc mozesz sobie je wyciągnąć przed karmieniem:). Głowa do góry!!!:)))

Hej kobietki kosmitki ;]Odpowiedzcie proszę na moje pytanie wczesniejsze bo spać nie mogę...Czy macie w piersi ten nieprzyjemny zapach czasami??

hej gebirda! ja nie mam.

Ja też nie...

Kochane Moje! Musze to napisac bo nie wytrzymam! Jak juz wiecie nosiłam Niplette na lewym sutki, bo miałam jedną wkładkę! Nosiłam praktycznie bez przerwy, wczoraj mineły 3 tygodnie i postanowiłam zdjąc na dłuzej i zobaczyć jak bedzie! Byłam pod wrażeniem! Mój sutek po 5 godzinach cały czas sterczał:):) Myślę, że sterczałby jeszcze długo (może nawet juz na zawsze), ale dla pewności i ostrożności załozyłam jeszcze na noc! Dzisiaj też juz od rana noszę nipletkę na drugim sutku, a tamten cały czas jest na wierzchu ( mija 6 godzina).. dziewczyny! Tak bardzo się ciesze! Chciałabym żeby to już był stały efekt ale dla pewnosci za chwilę znowu założe Niplette na lewą brodawkę, a prawej dam odpocząć. Myślę że jeszcze przez kilka dni ponosze naprzemiennie.. Będę Was na bieżąco informowała o dalszych postępach, których również Wam życzę z całego serca :):) Buziaki! :*

Hej! Na razie nie stać mnie na niplette i chyba nie prędko będę mogła sobie go kupić:( ale mam pytanie... Otóż od kilku miesięcy chodzę z pewnym bardzo fajnym chłopcem i on czasem próbuje włożyć rękę mi pod biustonosz, ale ja się wstydze tego co tam mam. Nie wiem czy powinnam wcześniej z nim porozmawiać o moim defekcie, czy poczekać w ciszy aż sam się zoriętuje? Pomóżcie kochane!!! Z góry dziękuję, buziaki:*

Droga Wiktorio...17 Nic nie mow chlopakowi, prawdopodobnie niczego nie zauwazy! ja tez mialam z tym wielki problem, ale sie przemoglam. W moim przypadku, jesli nawet zauwazyli, to nic a nic nie mowili, na pewno nic przykrego. Czasem mielismy nawet ubaw z tego, ze mimo wielkich staran nie chca wyjsc:) Wiem, ze to wielki kompleks, tym bardziej, ze to nowy chlopak. Jesli mu na Tobie zalezy to zrozumie... Jesli chlopak zwroci Ci jakas przykra uwage to znaczy, ze nie jest wart Ciebie ani Twoich piersi:) Najwiekszym problemem dla mnie bylo i jest jednak to, ze moje piersi sa malo wrazliwe na dotyk, calowanie czy inne pieszczoty:( Faceci bardzo lubia piescic wlasnie piersi a moje nie bardzo to podnieca:( Jak pisalam wczesniej, nie nosze nipletek, bo nie mam kasy. Probuje domowego sposobu. "Męczę" moje sutki recznie:) i musze przyznac ze widze efekty:) Same wychodza pod prysznicem i jak jest zimno ( wczesniej to sie nie zdarzalo)! Trzymam kciuki za odwage! Napisz potem co i jak:) Pzdr

Dzięki za wsparcie;) Zrobie tak jak napisałaś, nic mu nie powiem bo może rzeczywiście na zauważy... Mam nadzieje że tak będzie. Troche się boję, ale pocieszam się faktem, że nie jestem sama z moim problemem:) Pozdrawiam:*

hej dziewczyny:)niplette kupilam z 2 miesiace temu..nosilam rzadko..po 2h z 3 razy w tygodniu max...ale i tak sa efekty:) znacznie szybciej reaguja na dotyk i inne bodzce.. od dzisiaj (kiedy mam wiecej czasu) zamierzam stosowac nilplette regularnie..na poczatku wrzesnia wyjezdzam na wymarzone wakacje i mam nadzieje ze do tego czasu moje sutki beda wygladac znacznie lepiej..:) pozdrawiam ..i zycze udanych wakacji:)

Jutro zamówię Niplette :) Mam 2 tyg na reperację tego i owego ponieważ 1go wyjeżdżam na wakacje. Przez te 2 tyg będę was informować o jakichkolwiek zmianach w wyglądzie piersi :) Serdecznie was pozdrawiam dziewuszki!!!

Ahhh nawet nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę!!! Mam nadzieję, że i u mnie będzie podobnie :)

Jak Wam idzie, Kochane? Ja od kilku dni nosze Niplette na drugim sutku i jestem zadowolona:) Mam nadzieję, że pójdzie mi tak dobrze jak z pierwszym:)Pozdrawiam :*

Ja czekam na przesyłkę...Myślę, że jutro już będzie

kolejny przyklad na to jak kafe moze wpedzic w kompleksy :O Wlasnie przypadkiem weszlam na ten topik z glownej strony... Ja nie wiedzialam, ze takie piersi i sutki to defekt i to sie leczy i to moze byc powodem wstydu :( I tak jestem koszmarna, a teraz jeszcze mialabym miec kolejny powod :( Akurat piersi zawsze wydawaly mi sie w miare ok :O Dlaczego takie schowane sutki to defekt :O Przeciez kazda kobieta wyglada inaczej, wszystkie musza byc identyczne?? niedlugo bedzie, ze jak ktoras ma mniej niz 165cm to powinna sie wydluzac chirurgicznie :O

defekt urody? :O I ty sie tego nie wstydzilas do tej pory?? jesuuuu :O

Przecież przez to, że naczytałaś się o kompleksach dziewczyn na tym forum nie oznacza, że i Ty musisz się ich nabawić :) Szczerze zazdroszczę, że nigdy się tym nie przejmowałaś :) Zewsząd bombardują nas obrazy roznegliżowanych piersi więc chcąc czy niechcąc w pewnym momencie dochodzisz do wniosku ze wyglądasz trochę inaczej :/ Ja z kolei zawsze uważałam się za ok laskę ;] tylko ten biust :( Pamiętaj, ze nie ma koszmarnych kobiet jak to ujęłaś tylko są troszkę zaniedbane ;) To co napisałaś o tych 165 cm ma się trochę nijak do naszego rzeczywistego problemu...

droga właśnie przed chwilą i tak trzymaj! Ja tez nie uważam tego za defekt. Jak piersi są jędrne i ładne to co tam takie sutki. Nawet są ciekawe bo żeby sutki wyszły to facet musi się postarać, nie pokazują się byle komu! Takie sutki co maja swoją godność :-)Tylko żeby się dało nimi potomstwo wykarmić!!! Na pewno nie masz powodów do kompleksów!

pewnie ze nasz defekt to nie koniec swiata sa gorsze problemy..ale jak mozna pomoc naszym brodawka to czemu nie sprobowac:)

my dziewczyny z natury jestesmy takie ze czesto wyolbrzymiamy nasze problemy...musimy pamietac ze trzeba docenic to co sie ma..i czerpac z zycia jak najwiecej:P pozdrawiam:)

* brodawkom..sorry

ej, dziewczyny, powiem wam jedno: wszystko i tak zalezxy od Waszego podejścia do tematu. Nic nie da tłumaczenie, ze to nie jest takie wazne itp. mam 31 lat, dwie córki i powiem Wam, że z karmieniem nie ma problemu - dziecko po urodzeniu nie ma "wzorca"piersi, bardzo szybko zacznie ssac Wasze piersi, niezaleznie od kształtu brodawki. Wiem to. Równiez facetowi nie będzie to przeszkadzać, a jeśli tak - znajdziecie innego. Równie dobrze może może mu nie pasować Wasz kształt nosa, kolor włosów i paznokcie u nóg. Głowa do góry. Jesteśmy piękne!!!