Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

,,To jest mój syn".

Polecane posty

Gość Misia300
Współczuję Ci, to są własnie sytuacje z których ciężko się wygrzebać. Ciezko zyc razem,rozstać się też szkoda...Błędne koło. Kiedys trzeba bedzie podjąc decyzje.jesli sie nie polepszy to nie czeka Was nic innego jak rozstanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już zbliża się do rozstania. Decyzja została podjęta, wyniósł się z sypialni. Ale żadne z nas nie dało papierów do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę na co mam liczyć? Ostatni raz seks uprawialiśmy 4 tygodnie temu w cholernym gniewie. Mąż ma wolny zawód,często pracuje w domu. W ten dzień miałam wolne. Nasz synek był w przedszkolu. Pokłociliśmy się o głupotę,ale mieliśmy bardzo ostrą wymianę zdań, z tego wszystkiego rzucił się na mnie jak wygłodniały pies. Seks wyładował emocje na cały jeden dzień. Bo w sumie jak syna zaprowadziłam o 8 do przedszkola, tak o 14 odebrałam, a my cały dzień spędziliśmy w łóżku. Po czym już z 2 tygodnie mąż śpi w salonie. Fakt to ja to wyrzuciłam tam. Naszego małżeństwa nie ma. Oni nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
Nieraz wydaje nam się że sytuacja jest bez wyjscia a może skoro go wyrzuciłaś to podejdz do niego wyciAGNIJ reke do niego,nie bedziesz miala pretensji ze nie sprobowalas.warto jest zawalczyc ! porozmawiaj z nim szczerze i spokojnie gdy dziecko pojdzie spac.nie klóćcie sie bo nim na tym nie zyskacie.Nie odpusci jedno i drugie tez.idzcie na kompromis,spróbujcie sie dogadac,ludzie macie dziecko,nie bylo zdrady itd to moze nie warto sie rozstawac. powiedz co Cie boli,niech on tez powie. przede wszystkim zapytaj sie go czy on Was jeszcze kocha. Jesli tak to zapros go do sypialni,niech nie czuje sie jak intruz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naszego synka kocha. Łączy ich wspaniała, męska więź. Ale mnie nie kocha. Nie pamiętam kiedy ostatni raz mi powiedział, że kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
a Ty kiedy mu to powiedziałaś? wyrzuciłaś go z sypialni. Nie wiem jak było wiec sie nie wypowiadam ale nie widzisz u siebie też winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuciłam,bo pokłociliśmy się. Więc wystawiłam mu pościel za drzwi. Kolejny raz oskarżył mnie o egoizm,bo nie chce drugiego dziecka. Nie pamiętam kiedy powiedziałam mu ,,Kocham Cię" ale on też nie stara się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj wolał iść na imprezę z kolegami niż wrócić do domu po spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
A jak było dobrze to też chodziła na imprezy z kolegami itp? chyba ewidentnie robi Ci na złość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
*Chodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz na jakiś czas wychodzilismy osobno, ale nigdy nie wyszedł prosto ze spotkania na imprezę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
Nie wiem moze oczekuje Twojego zainteresowania,moze chce zwrócic na siebie uwagę,moze wzbudzic zazdrosc chce. Porozmawiajcie spokojnie przeciez to nie jest takie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi jest trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi jest trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Misia300 Maz cie zrobił w ch... bzykał inne na boku a ty udzielasz innym złotych rad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
Jesli jeden jest glupi drugi musi byc madrzejszy. wyciagnij reke,nie bedziesz zalowac ze nie sprobowalas.zobaczysz co z tego wyjdzie.latwo skreslic ale uwierz mi nie jest latwo zyc z kims innym potem.wcale nie jest to takie proste jak sie mysli bedac jeszcze w zwiazku.co tam,znajde sobie innego...a ten inny po czasie przestaje byc ksieciem...masakra to zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
No i co w zwiazku z tym ze mnei zdradzil?to rad nie moge udzielic? bo co? w watku autorki nie ma mowy o zdradzie,nie doradzam jej by wybaczyla mezowi ktory zdradzil czy cos podobnego. nie bylo zdrady wiec warto walczyc o malzenstwo.ja bym walczyla ale zdrady nie zniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pewna, że dzisiaj alkoholu sobie nie pożałuje. Tak jak w tamtym tygodniu. Więc z kim ja mam rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanuj męża . zrób wszystko by ratować rodzinę !!@@ bo będziesz żałował i będzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
Wiem jak sie czujesz. Ty zostajesz w domu z dzieckiem a on wychodzi i tam rozładowuje napięcie i stresy domowe. WRRRR Jutro wytrzezwieje wez go za d**e i postaw do pionu.albo sie ogarnie albo zona i dziecko beda wazne albo koledzy i wynocha.niech sie cieszy ze dalas mu juz jedno dziecko a ze masz traume po porodzie to powiedz mu ze czasu potrzebujesz i ma to zaakceptowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On też ma mnie szanować. On też ma ratować rodzinę. A na imprezie nic nie uratuje. Co lepsze on nigdy nie przepadał za imprezami i alkoholem. Chodził raz na jakiś czas,ale wtedy ja również wychodziłam z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja też patrząc z boku myślę podobnie. Za dużo jest teraz emocji między Wami, za nerwowo jest. On może nie radzi sobie z tym, może gra Ci na nerwach, trudno powiedzieć skąd to wyjście, ale miłość nie wygasa z dnia na dzień. Mój mąż chyba nigdy poza sytuacją intymną nie powiedział, że mnie kocha i ja mu chyba też nie. Potrafi tylko sms mi to wyrazić albo podczas seksu. Ale to, że nie mówi nie znaczy, że nie kocha. Planowaliscie dwoje dzieci, jest jedno i to może być jeden z argumentów do kłótni, na pewno nie jedyny, ale jak pójdzie o głupotę nawet to zawsze się problemy kumulują i już nawet się nie wie dlaczego są ciche dni czy jakiś ferment. Jestem mężatką dużo dłużej niż Ty, mam dwoje dzieci, chociaż planowalismy troje i też często słyszę pretensje. Dodatkowo wiele spraw trochę inaczej postrzegalismy co było przyczyną wymiany zdań często i to też nas jakoś oddalio. Ja jednak ciągle o rodzinę walczę, jak widzę, że jest byle jak to zaraz coś planuję wspólnie, rozmawiam, staram się porozumieć i przede wszystkim nie chować urazy, nue być pamietliwa. Zdrady też nie wybaczylabym, ale kłótnie są w każdym związku i mogą być konstruktywne, czego Ci autorko życzę dla Was i synka. Nie rób mu wyrzutów o to piwo. Zaplanuj coś na jutro dla Waszej trójki, wyciagnij rękę nawet jeżeli dyskretnie, bo ja też nie lubię pierwsza się godzić, ale można zaaranżować :-) Spróbuj, nie pożałujesz, nie masz nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
19.35 uważam ze baaaaardzo mądra wypowiedź. jeśli facet nie zdradził cię to nie wywalaj go do kosza tylko spróbuj naprawić tak jak to kiedyś się robiło. zycze ci wszystkiego co najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jaka to złość, on na piwku a Ty sama z dzieckiem. Wytrzymaj, napisz mu może coś miłego, zajmij się synkiem. Nie stawiaj go jutro do pionu, spróbuj właśnie inaczej, zaskocz go, już wie jak umiesz krzyczeć, wyganiac, teraz może coś milszego? Wiem co mówię, on wychodzi, bo wie co go czeka w domu, jest zly, zdenerwowany, Ty też nabuzowana. Jest weekend, spróbuj jakoś reanimowac związek, warto zawalczyć i nie patrz kto powinien, że on też, bo to dziecinada, zawalcz o swoich chłopców, swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 19:35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
Bardzo mądra kolejna wypowiedź. Musisz walczyc o rodzinę. Razem musicie zawalczyć. wyciagnij jutro do niego rękę,bądź spokojna,usiadz mu na kolanach,powiedz że go kochasz,ze chcesz ratować Wasze małżenstwo. NIE PATRZY ZE TO ON POWINIEN ZE NIE TY JESTES WINNA,ZE JEGO KOLEJ ITP. To dziecinada tak jak pisze osoba wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia300
Uwierz miz e lepiej to ratować niz tak jak teraz pewnie myslisz,rozstac sie. Macie dziecko,bedziecie sie znajac zycie spierać o nie. Pojawia sie konflikty ale innego typu. Bedzie Ci milo gdy Wasz syn bedzie z tata i z nową jego partnerką?pomyślalas o tym? to jest ciezkie,przechodziłam przez to.początki były masakryczne,serce mi sie krajało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dla mnie tu nie chodzi o dziecko, tylko o to że panu się już znudziło dotychczasowe życie, a zrobienie dzieciaka traktuje jako miłą odmiane w życiu. nie ma dziecka, to szuka innych alternatyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robilabym sobie dziecka z facetem co pije i lata po kolegach. To jakiś gowniarz jest. Ty w ciąży a on na imprezie, tak by było. Tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się kochacie, to walczcie o małżeństwo. Druga ciąża- a skąd wiadomo, że znów byłoby tak źle? Może, a nie. A może warto pomysleć o adopcji 2 dziecka? Jestem kobietą, ale chcę mieć 3 dzieci. I gdyby mi facet przed ślubem mówił, że też chce 3, a po urodzeniu 1 nagle powiedział, że już więcej nie chce, to poczułabym się trochę oszukana. On ma takie a nie inne cele. Ty też takie miałaś. ciąża to zmieniła, ale może warto iść na terapię wspólnie i dojść do kompromisu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×