Mąż ma mnie gdzies

Witam. Jestem 10 lat po ślubie. Mam dwoje dzieci. Od jakiegoś czasu zauważyłam że mąż mnie ma dosłownie gdzies... Kiedy urodził się młodszy syn, teraz ma 10 miesięcy, mąż tylko czekał aż dzieci zasna i zaraz miał na mnie ochotę. Teraz sypiamy że sobą raz na dwa miesiące, i to wtedy kiedy ja zainicjuje zbliżenie. Dodam że mam 29 lat i po drugiej ciąży wyglądam lepiej niż zanim zeszlam w ciążę z pierszym. Jeżeli już dojdzie do seksu to on zaraz dochodzi... 2_3 minuty... Pomóżcie mi go zrozumieć bo oszaleje

Moze ma zaleglosci, porozmawiaj z nim.

A zrob sobie delikatna odskocznie ja tak zrobilam i to co maz mi nie da mam od tego znajomego

Witaj równiez czuje się samotnym w małżeństwie, niby jest ok ale zbliżeń już prawie wcale nie ma, są tylko obowiązki

no trochę szybki jest :/ A zajmuje się Tobą? pieści? Ma pożądanie w oczach? Czy nie chce mu się zajmować Twoim ciałem? Powoduje u Ciebie orgazm? Może potrzebuje silniejszych bodźców. Może wskocz w jakieś seksi majteczki i halkę, żeby się zakochał na nowo, dobrze mu obciągnij a potem powiedz, że to wszystko na dziś. :D :D

To prawda że szybki jest ;) ja przy ostrym bzykaniu potrzebuje około 12- 15 min przy spokojnym bzykaniu czasem 40 min i zauważyłem że im jestem starszy tym ciężej mi finiszowac za to moja żona parę razy się jej udało szczytowac reszta zbliżeń bez finiszu więc jej zawsze później dogadzam raz wibratorem raz językiem raz palcami byle by masować i pieścić łechtaczke inaczej nie dojdzie ale zawsze o nią zadbam przed czy po moim finiszu no i mam tak jak ty zawsze ja muszę inicjowac a ona ma to gdzieś więc średnia wychodzi raz na tydzień ;( próbowałem wziąć ją na przetrzymanie to wytrzymałem 2 miesiące i musiałem sobie pobzykac i possać pierożka tak jak ty nie wiem co robić zero czułości i pożądania z jej strony zwiezyłem się koleżance z pracy w okresie 2 miesięcznego postu powiedziała żebym sobie ulżył ręka bo jak nie to ona mi to zrobi bo naprawdę staje się mega marudny i spięty przez tą całą akcje na przetrzymanie teraz tylko jej ręka na moim k*****e chodzi mi po głowie ;)

To ty sądzisz że wyglądasz lepiej, jego fiut sądzi inaczej i się chowa na twój widok

Ludzie to wy już od piątej rano nie śpicie?

OnaZrozpaczona a myślałaś o innym? Żeby dawał Tobie to czego mąż nie chce dać.

może znajdź sobie koleżankę co lubi kobiety idąc do niej na pogaduchy przy kawie mąż nic nie będzie podejrzewał w ciąże nie zajdziesz będziesz długo i namiętnie pieszczona a jak będziesz potrzebowała członka to koleżanka ze straponem na pasku załatwi sprawę z uśmiechem na ustach ! :)

Mysle ze zadowala sie sam np. pod filmy porno.

PORNO odpada, zdradzac też nie zdradza. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Co do faceta na boku, już próbowałam. Nie pomogło. Mąż przestał o siebie dbac. Nawet mnie nie przytuli. A jak chce rozmawiać to wszystko zwali na mnie.

Jesli cię nie zdradza, a zapuścił się to gość musi mieć jakieś problemy i tylko ty możesz mu pomóc.

Tylko on nie da sobie pomóc. Twierdzi że wszystko jest ok i zawsze rozmowa kończy się kłótnia

Gdyby byla zrozpaczona to by do mnie pisala i dzwonila a ma gdzies.

Wczoraj zaczęłam rozmowę i znów skończyło się kłótnia. Usłyszałam że jestem psychicznie chora, dlatego że ciągle gadam o seksie. Jak mam nie gadać skoro sypiamy ze sobą raz na dwa miesiące. A wszystko trwa 3 minuty. On zrobi swoje zanim ja się rozkrece. Odwraca się i śpi. Coraz bardziej mnie od niego odrzuca. Nawet do fryzjera już nie chodzi regularnie. Ma 33 lata a zachowuje się jak stary dziad...

Zastanawia mnie dlaczego teraz wszystko trwa 3 min. a jak przypuszczam wcześniej było dłużej

Wcześniej było wszystko jak trzeba. Podejrzewam że on nie ma ochoty i robi wszystko byle szybko i spokój na kolejne dwa miesiące. Nie wiem. Jeżeli nic się nie zmieni to go zostawię, bo to nie ma sensu

Po co go zostawiać. Znajdź innego na boku a jego olej.

Sorry ale jak czytam brednie typu "po drugiej ciąży wyglądam lepiej niż przed pierwszą" to odechciewa się czytać dalej.

Wczoraj zaczęłam rozmowę i znów skończyło się kłótnia. Usłyszałam że jestem psychicznie chora, dlatego że ciągle gadam o seksie. Jak mam nie gadać skoro sypiamy ze sobą raz na dwa miesiące. A wszystko trwa 3 minuty. On zrobi swoje zanim ja się rozkrece. Odwraca się i śpi. Coraz bardziej mnie od niego odrzuca. Nawet do fryzjera już nie chodzi regularnie. Ma 33 lata a zachowuje się jak stary dziad...

Nie znasz mnie. Nie wiesz jak wyglądałam wcześniej. Więc nie wypowiadaj się. Byłam grubsza i po urodzeniu dzieci moja twarz stała się o wiele ładniejsza. To że ty masz odwrotnie nie znaczy że każdy tak ma a poza tym to nie komentuj jeśli nie masz nic sensownego do dodania

Pewnie dlatego że tak strasznie wyładniałaś to staremu nie staje na twój widok.

Nie przypominam sobie żebym pisała że mu nie staje. To że u ciebie jest taka sytuacja to mi bardo przykro z tego powodu.

OnaZrozpaczona dziś Skoro wyglądasz lepiej niż przed ciążą to tym bardziej powinien dążyć ku zbliżeniom. Może jakoś psychicznie się zablokował. Dziwne jest to. Moim zdaniem powinniście zapisać się do poradni. Łatwo jest się poddać ale znacznie trudniej powalczyć o powrót do tego co było. A jak zachowuje się w czasie tych waszych zbliżeń?

Poznałem kiedyś dziewczynę której mąż tak samo się zachowywał. W nocy okręcał się kołdrą dookoła żeby nie mogła sie do niego dobrać. Czasami bzyknął ale się nie starał. Jak jej mówiłem że może ma kochankę to powiedziała że z jego temperamentem to raczej nie. A może gdyby miał to by go rozruszała trochę

Ja odnoszę wrażenie że wszystko robi byle jak najszybciej skończyć. Wystarczy kilka pocałunków i jak już jest gotowy to robi co ma zrobić i na tym koniec. A na koniec udaje że mu przykro że znów taka sama sytuacja, odwraca się i zasypia..

Jej wątek na kafeterii bardzo podobnie był zatytułowany

Zrozpaczona ile masz lat? Bo ja nie czytałem wszystkich rozmów, może gdzieś podawałaś

Gdyby miał kochankę, co jest niemożliwe, podobnie jak u twojej znajomej to chyba właśnie zaczął by o siebie dbac. A tu się dzieje wręcz odwrotnie. Wogole o siebie nie dba.