Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu mamy, którym po urodzeniu dziecka zmieniły się plany,nawet mentalność?

Polecane posty

Gość gość
16:46 Kobieto, ale przecież ja w drugim wpisie wyraźnie napisałam, że chcę wrócić do pracy, ale nie w takiej formie i charakterze jak dawniej. Po co te złośliwości??? Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh, idę stąd, bo widać, że frustracja was wręcz zalewa. W sumie się nie dziwie. Cześć, pokolenie straconych szans :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, może nie napisałam tego wyraźnie i tak wprost, ale dałam tylko do zrozumienia, że to nie tak, że nie chcę się rozwijać i dokształcać. Do pracy wrócę ale na pewno nie na caly etat. Ja jestem mamą dwulatka, jestem z nim w domu póki co, za rok przedszkole, ja do pracy, ale wcześniejszy wpis pani od ręki w nocniku mnie zabolał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:47 A ile ty masz lat niby? Hehe, prowo bejbe, 0 na 10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obronie sie tylko, ze nie kazda pani z wiezowca taka jest jak ten zgred co tu pisal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle, zawsze się taka trafi, prawie pod każdym tematem. Piertolona zazdrośnica, mąciwoda i zwykła menda, która każdy temat położy. Ot takie nic. Panna Nikt, która w życiu codziennym jest przezroczysta pomimo swoich osiągnięć?? które to też zapewne są wyimaginowane. Zapomniała wziąć leki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie, ale nie urodzilam dziecka. Do 26 rz zycia zależalo mi bardzo na tym żeby coś osiągnąć w kwesti zawodowej, zeby znaleść meża i mieć dziecko, a teraz mi to wszystko zwisa i powiewa, co będzie to będzie. Czy na szczycie, czy z mezem czy z dzieckiem czy nie życie i tak bedzie toczyc swoim rytmem a na koncu zestarzeje sie umre i żadne cuda na kiju i wianki mi nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten zgred zęby zjadł na korporacjach i dobrze wie, że gdzie jak gdzie, ale tam poukładanej i wartościowej kobiety to raczej nie znajdzie. Na pewno zaś znajdzie harpię łasą na pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak pakowanie pieniędzy publicznych w kształcenie kobiet jest wyrzucaniem tych pieniędzy w błoto. Powinnyście co najwyżej kończyć maturę za publiczne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:54 A zatem mnie rozumiesz. Autorka. Widzisz, myslałam że u mnie to przez macierzynstwo się stało. A to chyba po prostu przyszło jako naturalna mysl pare lat po studiach, jako wniosek po obserwacji karierowiczów których znam conajmniej kilku. Patrzę na nich, na ich życie, jak wygląda ich dzien i wiem po prostu, ze ja nie chcę tak zyc. Nie muszę się o tym przekonywać na drodze autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" nie interesuje mnie prestiż i odbiór społeczny, opinia innych zaczęła mi powiewać." x Ja matką nie jestem i nie zamierzam być, a kariera czy prestiż nigdy mnie nie interesowały. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli przyznajesz, ze nie jestes normalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zmienilam. na pewno dziecko zmotywowalo mnie by byc bardziej aktywna. kiedys to spacer 10 km? zapomnij. odkad dziecko mialo takj z po lroku I byla wiosna, to 5-6 km to absolutne minimum a 10 to nic wielkiego. odkad dziecko mialo jakies 6-7 lat, wedrujemy rodzinnie godzinami po wzgorzach, gorach. teraz dziecko ma 10 lat, w lipcu bylismy w Austrii w Alpach na 4 dni. a kiedys wejscie na cos wysokosci 300 metrow bylo dla mnie niemal niemozliwe ... poza tym odkad mam dziecko to tez ogolnie wiecej dbam o siebie. lepsza dieta, cwiczenia. moj maz poszedl na dwuletnie studia dzienne (nie mieszkamy w Polsce) jak dziecko mialo 4 lala. I jednoczesnie pracowal pol etatu + mial kredyt studencki, a ja 3/4 etatu. ja tez sie "wzielam za siebie" I majac tylko polska mature, obecnie jestem na ostatnim roku kilkuletniego kursu I w czerwcu bede miec brytyjskiego licencjata z farmacji. Co jeszcze - tez jestem obecnie bardziej tolerancyjna I wspolczuj***ardziej ludziom pokrzywdzonym przez zycie, los. Zatem tak, zmienilam sie- na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam taka karierowiczka az maz nie zostal dyrektorem. Tak mi to obrzydzilo, ze zwolnilam ambicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:56 Dlaczegóż to? Moja "droga", czyżbyś nie słyszała, że "nie dla sławy i próżnej mamony uprawia się naukę"? :P Nie słyszałaś. Poza tym, nauka ma głównie służyć temu, by społeczeństwo miało większą wiedzę, a nie temu, by było więcej rąk do pracy. Zabronisz debilko studiować jakiejś dziewczynie polonistyki, bo po tym nie pójdzie do pracy dajmy na to? Hahaha, dobre. Studia nie są po to. by dawać pracę. Mało wiesz. Fizyk po studiach zarobi 2000 w szkole, a i tak jest milion razy bardziej inteligentny od jakiejś idiotki w korpo, która zaczynała od call center bo jest po europeisyce a myśli, że jest kimś. Ja nie mierzę wartości czlowieka kasą, moze to dlatego nie lubię wspołeczesnego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:59 Jak ja będę miała dzieci w twoim wieku, zamierzam robić doktorat lub drugie studia. Mam natomiast świadomość, że z dwulatkiem i bez babci i dziadka blisko jest to "troszkę" utrudnione. Nie mam w zwyczaju stawiac sobie zbyt ambitnych celów, niemożliwych do zreazowania w tym konkretnym momencie. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja mam podobnie, ale nie urodzilam dziecka. Do 26 rz zycia zależalo mi bardzo na tym żeby coś osiągnąć w kwesti zawodowej, zeby znaleść meża i mieć dziecko, a teraz mi to wszystko zwisa i powiewa, co będzie to będzie. Czy na szczycie, czy z mezem czy z dzieckiem czy nie życie i tak bedzie toczyc swoim rytmem a na koncu zestarzeje sie umre i żadne cuda na kiju i wianki mi nie pomogą. xxx Chyba masz podobnie do mnie :( Zaczęłam sobie tłumaczyć, że jeśli nawet w nocy zdechne to w skali społecznej żadna strata. Nie pracuje nad lekiem na raka, nie jestem wynalazcą, działaczem społecznym z charyzmą etc. Totalna obojętność. :( Staram się być w życiu do bólu racjonalna, szukałam wyjaśnienia mojego ambiwalentnego podejścia do życia, pracy, relacji małżeńskich. Nic poza tym, że to wypalenie życiowe. A ja siedzę i się wściekam, gdyż już od 2 lat w żadnym aspekcie życia nie idę do przodu i paradoksalnie nie mam werwy by to zmienić. Czuje się tak bardzo zmęczona... Zasypiam zmęczona, sen nie daje mi ukojenia, budze się więc rano zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też spuściłam z tonu, jak zobaczyłam męża ślęczącego nad papierami i yebiącego się z doktoratem, który nie dał mu ani grosza, ale zrobił bo mamusia mu kazała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:04 a ile masz lat? Ja mam 29 niecałe jeszcze.autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet doktorat zaczelam. Jednoczesnie pracowalam.... bralko mi godzin w dobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niech idzie sobie studiować ale niech robi to za swoje pieniądze. Tak jak jest w normalnych krajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 17:00 Niech sobie więc będzie polonistką, skoro traktuje to jak hobby a nie etap by dać od siebie wartość dodaną dla społeczeństwa. Podobnie fizyk, który osiadł na laurach i nie realizuje wielkich projektów cywilizacyjnych. Niech płaci ze studia. W Polsce powinien być rozwinięty na studia system kredytowania gwarantowany przez Polski Fundusz Rozwoju tak aby każdy dojrzale podszedł do tematu. Niestety, ale Polaczka anarchisty jeśli nie wisi nad nim legislacyjny przymus nic nie wypleni z niego niebieskiego ptaka i dziecka marzyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A może zrobił bo miał z tego satysfakcję? A jak widziałaś mamuśkę "yebiącą" się po nocach z karmieniem i przewijaniem niemowlęcia to ci się nie odechciało produkcji dzieciorów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:09 Idź weź leki, serio. To nie brzmi zdrowo. Jesteś chora psychicznie, nie mówię że świadczy o tym treść twojej wypowiedzi, ale ton i ta nienawiśc, która aż sie od ciebie leje na kilometry. Kto cie tak skrzywdził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jedna z niewielu dobrych cech polski to darmowa edukacja ktora pozwala ludziom poszerzac horyzonty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 17:04 a ile masz lat? Ja mam 29 niecałe jeszcze.autorka. xxx 30, mąż od 4 lat. Jestem tak wściekła na siebie. Praca która mnie wypaliła, ale dawała solidny pieniądz poszła w mieszkanie. Ciułaliśmy każdy grosz. Może byłoby inaczej gdbyśmy wtedy korzystali z życia. Nie wiem, to tylko jedna z moich tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:10 zrobił to dla pieniędzy, to są jego własne słowa. Ale pech chciał że ani grosza wiecej mu nie zaproponowali w nowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:11 Ale nadal tam pracujesz? Jak widzisz alternatywę, tzn. co innego mogłabyś robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba masz podobnie do mnie smutas.gif Zaczęłam sobie tłumaczyć, że jeśli nawet w nocy zdechne to w skali społecznej żadna strata. Nie pracuje nad lekiem na raka, nie jestem wynalazcą, działaczem społecznym z charyzmą etc. Totalna obojętność. smutas.gif Staram się być w życiu do bólu racjonalna, szukałam wyjaśnienia mojego ambiwalentnego podejścia do życia, pracy, relacji małżeńskich. Nic poza tym, że to wypalenie życiowe. A ja siedzę i się wściekam, gdyż już od 2 lat w żadnym aspekcie życia nie idę do przodu i paradoksalnie nie mam werwy by to zmienić. Czuje się tak bardzo zmęczona... Zasypiam zmęczona, sen nie daje mi ukojenia, budze się więc rano zmęczona... No jednak nie do konca podobnie, bo ja już mam na to totalnie wywalone, mam swój zawód. Wykonuje go. od czasu do czasu spotkam się z kims towarzysko, i własciwie cala reszta mnie nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie :-D Wiecie dlaczego Chiny się tak rozwijają? Chińscy studenci mają dobre warunki do studiowania. Rząd finansuje im nawet całkiem niezłe stypendia zagraniczne. Ale jednocześnie ci ludzie mają obowiązek odpracowania tego w swoim kraju. A my fundujemy studia panienkom, które jako hobby chciałyby pochodzić sobie na polonistykę. A później te panienki twierdzą, że mają w d***e pracę i karierę bo wolą z dzieciaczkiem na spacerki pochodzić i książki domu poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×