Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość terix

nasze sprawy

Polecane posty

Jestem ale widze że wszyscy gdzieś po chałupkach latają na miotełkach albo stoją przy piecach mieszając w czym popadnie 😛 

Wobec tego życzę dobrej nocy i spokoju ducha: ze wszystkim zdążymy i wszystko się uda 💗 nie ma totamto 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Witam emerytki obecne i przyszłe

Ja dopiero teraz, jakoś brakuje mi czasu. Jestem mało zorganizowana albo dzień za krótki.

Orsejowa myślę że robicie wspólnie ze względu na rodziców i każdy powinien mieć swój wkład a nie tylko wymagania.

Poczytała sobie wywiad z Dorotą Wellman i doszłam do wniosku że to młodsze pokolenie jest mądrzejsze.

Święta trzeba witać z uśmiechem, szczerym a nie wymuszonym, bo padamy ze zmęczenia. Chałupa nie musi błyszczeć w każdym kącie, bo sprzątamy na co dzień. Nie musi też być 12 potraf, bo nie po to jest wigilia żeby się obżerać.

Spokojnej nocy wszystkim

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jak udalo sie spotkanie Tekla?

Ja wspominalam sobie moje ostatnie swieta.  Biorac pod uwage moja sytuacje  to nie byly wcale zle swieta. Wrzucilam do gara pare zdjetek. Tych najladniejszych niestety nie da sie wrzucic. Podejrzewam ze maja za duza pojemnosc bo nie byly robione moim telefonem tylko aparatem z obiektywem.

Posiedze jeszcze chwilke. 

Spijcie dobrze dziewczynki. Nie pracowac po nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ach Terix tez jestes na forum. I jak palunio. Lepiej troszke?

Ja tez tak mysle ze z tymi potrawami to przesada. Ile czlowiek moze zjesc? Wczesniej ludzie nie odzywiali sie tak dobrze na codzien i czekali na swieta zeby pojesc sobie do syta. A my dzisiaj? Mamy wszystkiego pod dostatkiem.

Smak potraw wigilijnych ozna sobie przypominac gotujac w czasie adwentu pierogi z kapusta, golabki z grzybami..... W Wigilie wybrac tylko pare tych ulubionych.

Zmykam. Nie filozofuje bo urosnie mi braoda i wasy jak wszystkim filozofom:

:classic_tongue:Dobranoc dziewczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc plotkowy

Witam ,kawusia zapraszam.Tzn Plotka zaprasza,nie moge sie wcale zalogować.A ,że czasu brak  nie drąze tego tematu  dzieciom.pewnie po swietach pomoga.Noc mnie wygania i noc przygania.W sumie  chyba jestem stara i wolniej wszystko robie,a moze praca po 10 godzin dziennie plus dojazdy moze mnie za bardzo juz męczy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc plotkowy

U mnie nic ciekawego,moze  noca poczytam co u was,na razie musze sie szykowac do pracy.trzymajcie sie Koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam 
no! jest Plotka! 😄  to dobrze bo obawiałam sie że nie dasz rady.
Ano starzejemy sie Plotko💗.
Wszystko wolniej, wszystko przewartościowujemy i tak jak mówi Bastylka: potrawy lepiej smakować podczas przygotowań.
Od paru lat już nie przejadam sie na kolacji wigilijnej a jak dwa lata temu Syn mój postanowił że wigilia teraz będzie u nich i będziemy wszyscy mieli w nią swój wkład to w ogole problemu nie ma. 
Tydzień temu dostałam propozycje menu i przydział "kto co robi". Każdy robi to w czym jest najlepszy lub w czym sie sprawdził. 
Ogólnie nacisk jest na minimalizm i przygotowujemy tylko to co naprawde lubimy i co nie brudzi nam zbytnio kuchni 😛 
Prezenty dostają tylko dzieci.
Dla mnie to super sprawa bo odpadło sporo roboty.

Wczorajsze spotkanie Bastylko udane było i przyjemne. Zaplanowaliśmy w przyszłym roku zaprosić grajków żeby pośpiewać kolędy bo tym razem bez muzyki było. 
Panuje moda na tzw "opłatkowe spotkania" . Nie specjalnie mi sie to podoba ale też nie narzekam. Jak sie jest w grupie lub w jakimś układzie to trzeba sie spotykać bo na tym polegają kontakty międzyludzkie. 
W tym zabieganym życiu trzeba sie czasem zatrzymać choćby przy stole i porozmawiać bez pośpiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Terixiu 💗 - nie wiem co sie stało ale przeszły mi te męczące zawroty głowy. Wstrzymuje oddech żeby nie zapeszyć. Może ma to jakiś związek z poziomem cholesterolu bo obniłyłam (bez leków!) do 180ciu. Aż sie boje żeby nie przegiąć w drugą strone bo za niski cholesterol to też nie dobrze. Niestety żeby mi za dobrze nie było to jelitowe przypadłości spowodowały że jestem chuda jak szkapa. Waże 62 kilo z obawy przed fikołkami jelit nie podjadam między posiłkam a ostatni posiłek zjadam ok 18.00 no i waga poleciała w dół. No ale niech tak będzie byleby zawroty głowy nigdy już nie wróciły 😄  😄  😄 

Miłego dnia dla Wszystkich 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam i ja💋

 Ja tylko na momencik, poczytałam Was i machnę łapką byście wiedziały że jestem. Jestem bardzo, bardzo przybita😟. Chodzi o moją Buffy bardzo mnie martwi jej wiek i stan zdrowia, samopoczucia.  Wiem że nie ma nic wiecznego na tym świecie ale te ciągłe pożegnania normalnie mnie zabijają.

 No nic dziewczynki by nie psuć Wam wzniosłego wigilijnego nastroju się pożegnam 😘. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daisy kochana ❤️ wiem co czujesz. Dwa lata mijają od śmierci mojego F i nie moge sie z tym pogodzić 😞  To jest okropne. Życzę Ci żebyś mogła jakoś spokojnie, bez poczucia winy pożegnać się ze swoją małą Przyjaciółką kiedy przyjedzie na to czas. Jedno jest pewne: nie powinno się na siłę przedłużać życia jeśli Zwierzątko cierpi i nie rokuje dobrze. Lepiej cierpienia skrócić. 

Pierwszy zawał dał jeszcze szanse F.  i cieszyłam sie dwa miesiące. Przytulaliśmy sie do siebie wszyscy: i Kot i my i mysleliśmy że sie uda. Nic z tego. Drugi zawał był taki, że trzeba było szybko skrócić cierpienia. Nie pogodziłam sie i nie pogodze chyba nigdy z tym odejściem 😞 Wywinęłam sie z depresji ale tak do końca to nie jestem pewna czy ukrytej depresji nie mam. Codziennie próbuje sobie współczuć, wybaczać i uspakajać.  Tak bardzo Go kochaliśmy, uczynił nasze życie lepszym, wartościowszym.  Boli pustka po tym naszym mądrym, ciepłym, oddanym, pachnącym "futerku"

Przepraszam za to wspomnienie  -ale taki sposob daje ulge na chwile. Może niektórym wydaje sie to dziwaczne, nic nie poradze że tak mam 😞

Trzymaj sie Daisy i utulaj swoją Buffi kiedy tylko możesz i Ci na to pozwoli 💖💖💖

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

👋Ja tez mam nastroj do niczego. Trudno sie dziwic ale chyba w ubieglym roku bylo lepiej.  Najgorsze sa te przedswiateczne dni.🎄 Na wyjezdzie🚎 mam nadzieje zaprzatne swoja glawe jakimis przyjemnymi myslami. Zawsze tak przynajmniej bylo....

a na razie chce mi sie 😰

Juz wiem jak wstawia sie  emotki.😀 emotek wybor wielki mamy .

Sciskam Was mocno dziewczyny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Bastylka podpowiedz jak wstawić emotki, bo jakoś tak pusto bez nich.

Daisy to bardzo trudne i tak jak mówi Tekla poświęć jej teraz każdą wolną chwilę.

Tekla czy nie za bardzo odchudziłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie kawunia zapraszam (_)(_)(_)(_)(_)

Bastylko ..ja poproszę o wskazówki :)

U mnie ni choroby nie ładują się :O

Wszystkim miłego dnia

Może któraś podpowie jak przechować wedzonego na zimno lososia  do swiat ..kupiłam wcześniej bo potrzebuję do rolady ale boje się czy w lodowce nie popsują się ..a może ktoś zamrażał wedzonego na zimno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Melduje sie na kawusi - dziękuje Orsejko 💓 Najlepiej Orsejko byłoby gdybyś mogła łososia zapakować próżniowo (niektórzy mają takie pakowarki) - wtedy można przechować dłużej na dowolnej półce w lodówce. Ale z tego co wiem ryby wędzone na zimno dobrze sie przechowują w lodówce w temp 2-10 stopni nawet do 2 tygodni. Owinęłabym w papierowy ręcznik i jeszcze w papier do pieczenia i schowałabym w najchłodniejszym miejscu lodówki. Jak jest w małych porcjach to zamiast papieru do pieczenia owinięty w papierowy ręcznik włożyłabym do pojemnika szklanego lub plastikowego do przechowywania żywności. Papierowy ręcznik będzie wchłaniał nadmiar wilgoci i powinno sie fajnie do świąt przechować.

Mam już upieczone ciasta w pojemniku na balkownie - na szczęście temperatura jest odpowiednia a jakby przymroziło to akurat ciasta lubią być mrożone.

Musze zająć sie rybami: zrobie śledzia i może dorsza w marchewce (po grecku). Tym razem odpuszcze sobie karpia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Terixiu💓- nie odchudzałam sie 😮 spadek wagi też mi sie nie podoba. Na początku marca mam wizyte u gastrologa o wszystkim musze mu zameldować.

Udanego dnia Wam życzę - ide dzisiaj na szybką kawke do Brata a potem to już tylko kuchnia i porządki 😉

Bastylko 💓chyba już pytałam ale napisz dokładnie kiedy wyjeżdżasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Ja też melduję się na kawę, dzięki Orsejowa.

Łososia mam na dolnej półce, w ręczniku papierowym i myślę że do wigilii wytrzyma.

Tekla na dolegliwości jelitowe gastrolog dała meteospasmyl, brała kilka miesięcy regularnie, teraz od czasu do czasu. Jestem zadowolona. Spytaj swojego  gastrologa.

Zaplanowałam pieczenie i gotowanie mięs na sobotę a ciasta na niedzielę. W wigilię ryba po grecku i sałatka.

Może widziałyście u mnie na f schab gotowany 5 minut. Właśnie taki robię i szynkę (10 minut)też w ten sposób będę gotowała.

Dzisiaj będę pakowała prezenty.

Dorix nas obserwuje ale nie wchodzi.

Miłego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam pięknie😘

Teeklo jak pięknie to wszystko opisałaś. Dzisiaj nie będę poruszała tego tematu bo mi serce pęknie:classic_sad:. Nie bardzo mam o czym pisać. Za oknem ciągle pochmurno i wczoraj zaliczyłam pierwszy raz glebę. Klasyczny wypad na plecy ,dobrze że przynajmniej łbem nie walnęłam o ziemię. No i tak jakoś coraz bliżej świąt. Przytulam Was mocno i do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieczorne heloł 👋

Dobrze Daisy że nic nie złamałaś 💓 Ja dopiero dzisiaj kupiłam książki dla Maluchów, po drodze wpadłam na kawe do Braciszka, fajnie sobie pogadaliśmy,  po drodze kupiłam wszytko to co mi potrzebne jest do makówek i śledzików 😉 Odebrałam Wnusie z przedszkola, pogadałam z Synem a wieczorem nie odmówiłam sobie przyjemności pójścia na gimnastyke: zmusiłam mięśnie do pracy (bolą stareńkie oj bolą! 🙂 )    Myśle o Świętach bez emocji.  Już wszystko przerobiłam, juz nic mnie nie dziwi, cenie sobie spokój. Spokój - tego mi trzeba.

Dobranoc Dziewczynki 🌙🎄💖

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja mam dziś urodziny także non -stop  dostaje życzenia od wszystkich a tak to dzień jak codzień

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Koleżankom.

Terixiu, faktycznie wpadam poczytać co na forum, ale przeważnie nie mam czasu by popisać.

Myślę, że to już plaga jakaś, ten chroniczny brak czasu na wszystko.

Zawsze miałam w pracy wielkie obroty, ale w tym roku, gdy mam piecze na dwóch etatach, to już koszmar.

Czuję to zmęczenie na plecach. Dlatego zaczęłam brać magnez i witaminę B6 na równowagę i koncentrację.

A dziś ugotowałam gar prawdziwego, polskiego bigosu. Przyleciał syn z Anglii, stęskniony za naszym jedzeniem, no to teraz ma :)

Jutro mam dzień urlopu, zaczynam piec ciasta. Upiekę pewnie z 10. Rodzinka się uśmiecha, więc piekę i czekam na rewanż :)

A teraz zbieram się umyć mamcię.

Dobranoc Dziewczyny [usta].

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Dorixiu ❤️ zdążysz ze wszystkim, choć może warto byłoby żebyś zweryfikowała swoje priorytety bo sie zajeździsz Dziewczyno 💖  Gderamy Ci już od paru lat 😄😛   Zadbaj o swoje zdrowie. Choć raz w tygodniu wpisz jedno zdanie żebyśmy sie nie martwiły 💋 Ciesze sie że masz Syna koło siebie. A jak z Cz? będziecie razem na Święta? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No odetchnęłam. Chyba już wszystkie się odnalazłyśmy. Zulka czekamy jeszcze na ciebie.

Dorix po prostu chciałam wiedzieć czy nas odnalazłaś. A swoją drogą to "robota głupich lubi" wyjdź wreszcie z tego kręgu i pomyśl o sobie.Nie chcę cię urazić ale życie jest tylko jedno, a zdrowie ma nam służyć do końca.

Teklo cały czas podziwiam cię za to że ci się chce fikać. Ja jestem wykończona zabiegami i tym że muszę tam na określoną godzinę. Czuję jak to mnie ogranicza.

Ale teraz idę jeszcze tylko raz, dzień po świętach, chyba że się nie zwlokę.

Dobrej nocki wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak pozno sie melduje . Jakos ten dzien mi zlecial choc nic wielkiego nie zrobilam.
To znaczy sama ufarbowalam wlosy (przedzialek i troszke  z przodu ) i jestem blondynka pelna geba:classic_rolleyes:
I jeszcze  bylam na cmentarzu. W sobote wyjezdzam, a nie lubie jezdzic autem w ostatni dzien przed wyjazdem.

Potem  bylam w Lidlu kupilam sobie suszarke do wlosow. Akurat moge potrzebowac bo ze starej spada nasadka. Nowa duza, nie lubie takich wielgachnych ale jest lekka. Pozniej dalej zajelam sie kupowaniem prezentow dla siebie. Kupilam koszulke nocno Viva Maria i zakiecik buklowy z fredzelkami. Ubranek nie potrzebuje ale cos mnie podkusilo...


Niedobre mam dni  te ostatnie, tesknota mnie dobija. Tak bardzo bym chciala kiedykolwiek obojetnie w jakiej formie spotkac sie  kiedys z moim mezem.... Dobrze ze wyjezdzam, na pewno w grupie bedzie  pare podobnych  do mnie niedobitkow i bedzie nam razem dobrze.


Ja nic nie kupuje do jedzenia, nic nie gotuje. Jak wroce pomysle o bufeciku sylwestrowym i sobie cos dobrego  kupie. Terix po swietach kiedys przy czasie  napiszesz co z tym schabem w 5 minut. Podoba mi sie ze tak   szybko. Ja na F, nie jestem i chyba  nie chce tam byc.
I jeszcze w sprawie emotek. To latwiutkie. 
W okienku do wpisywania odpowiedzi u gory mamy symbol ikonek. Po prostu klikamy w  wybrana buzke i samo wskakuje, praktyczne bardzo.
Dorix troszke Ciebie rodzina wykorzystuje z ciastkami ale Ty potrafisz. Czasem ogladam zdjecia 4 ciastek ktore upieklas na urodziny czy imieniny. A najczesciej ogladam ten z tartym wafelkiem na gorze(chyba tiramisu) Musi byc dobre choc ciut kaloryczne, tyle od samego ogladania.

A teraz koncze. Musze pomyslec jeszcze dzis co zabieram do ubrania. 

Trzeba troche ladnych rzeczy a nie tylko praktycznych bo swieta.

No i chyba jeden dzien bedzie padac deszcz. W  Alpach w grudniu.

Na razie, sciskam Was mocno i  caluje. Jutro ale tylko na krotko wpadne jeszcze przed wyjazdem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry dziewczyny kochane!

Oj! Coś niedobry dla niektórych ten świąteczny przedczas...Mnie ogarnął jakiś absolutny marazm, nic nie robię, nie sprzątam, nie wyskakuję z żadnymi pomysłami i propozycjami. Czuję się strasznie zmęczona, gdy tylko usiądę (a wciąż gdzieś przysiadam) to mi się podsypia. Właściwie to bym tylko siedziała w fotelu, spała albo czytała książkę. Wigilia jest u moich najstarszych dzieci i bardzo się cieszę bo nikt nie będzie plątał się po domu. Farsz na uszka już zrobiłam dawno i synowa z Teo ulepili 1000 uszek - naprawdę! Barszcze sklecę w niedzielę, kapustę ukisiłam  to dam synowej i zrobię tylko trochę karpia po żydowsku - nie chce mi się ale moja siostra mnie uprosiła 😜. Choinka w doniczce stoi na tarasie, może jutro ją ubierzemy i postawimy na bufecie. W 2 dzień świąt przyjeżdżają z W-wy dzieci z naszą Mari więc znów będzie ruch. Mąż - dziadek się cieszy a ja mniej. Oni czyli rodzice są trochę szurnięci i tylko wciąż trzeba uważać - "bo głośno, bo cicho, bo chłodno, bo ciepło, bo kot, bo pies" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na razie tyle nowinek ode mnie :classic_biggrin:, mam nadzieję, że nie prześpię weekendu. Ciasta nie piekę, małżowski odebrał kawałek sernika i makowca, synowa upiekła pierniczki a siostra piernik Babci. Miałam ochotę na keks lub cwibak ale nie chce mi się :classic_wacko:. I tak mam cukrzycę...

Ściskam i przytulam wszystkie do❤️, wpadnę w następnym międzyczasie 😉, pa👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorkiem 

Bastylko  domyślam sie że jedziesz jutro. Spokojnej podróży Ci życzę. A na miejscu samych miłych wrażeń. Wiem co czujesz, taka tęsknota jet bardzo bolesna bo wiemy że niestety marzenie o spotkaniu jest nierealne ❤️ Jeszcze ci co głęboko wierzą mają nadzieje na tzw życie po śmierci. Ja niestety stoje twardo na ziemi i takie obietnice nie dla mnie. 

BeTulko - no jesteś 💗 bo obawiałam sie że nie zechce Ci sie szukać nas 😉  Mnie sie też nie bardzo chce, nie sprzątam, ogarniam tylko to co widać.  Chce mieć spokoj. 

Dzisiaj odwoziliśmy małą do rodziców i widziałam jaką choinke w tym roku Młodzi mają 😄😄😄  Jest tak minimalistyczna że ardziej już nie może 😄 Ale piękna jest 🤩 Jak będą fotki ze spotkania wigilijnego to Wam pokaże 😉 

Terixiu 💓- fikam na gimnastyce (musze) bo gdybym przerwała to pewnie szybko rozsypałabym sie. Boli, pot oczy zalewa ale robie to bo przerwać po 20 latach ćwiczenia byłoby troche nawet niebezpiecznie - szybko siadłyby stawy. Ćwiczenia utrzymują mięśnie w dobrej kondycji a te z kolei trzymają stawy w ryzach. Dzięki temu mam niezłą sprawność fizyczną i oby jak najdłużej.

Czy któraś ma to co ja?: mam wrażenie że jestem "wyluzowana" jak drób. Stawy zrobiły sie luźne i nawet jak sie czasem źle stanie to można sobie coś zwichnąć albo nawet złamać.  Nie wiem jak to opisać - wszystkie stawy mam luźne, nie bolą ale gdyby nie mięsnie to wszystko majdałoby sie jak u marionetki na druciakch. 

To ten wiek 😉😉 😛 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Bastylka szczęśliwej podróży i miłego pobytu. Zrób dużo fotek będziemy podziwiać.

Tekla ja nie mam luzu w stawach ale bolą jak cholera, czasami zastanawiam się jak postawić nogę. Może nie ćwiczyłam codziennie ale bardzo dużo chodziłam i teraz staram się chodzić, chociaż częściej przysiadam w czasie spacerów.

Betulka a kto to zje 1000 uszek, przecież to ze 100 ludzi można nakarmić.

Betulka a jak twoje cukry, trzymasz w normie? Czasami za wysoki daje takie objawy. Ale bardzo niski też może osłabić.

Plotka nie możesz znaleźć pracy na 8 godzin, noc cię wygania i noc cię przygania. Na dłuższą metę to się wykończysz.

Mnie dzisiaj spadł do 72 i już zaczynałam się czuć gorzej, ale po mandarynkach wrócił do normy.

Miałam jutro gotować mięsa, ale zrobiłam to dzisiaj. Nie wierzyłam po 10 minutowym gotowaniu, szynka i schab będą tak miękkie, kruche i smaczne. Człowiek całe życie się uczy.

Dobrej spokojnej nocy wszystkim[czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczor

jestem w stressie . Prawie wszystko  juz spakowane ale na pewno czego zapomnialam.

Jeszcze tylko umalowac paznokcie i ide spac. Wezme proszka zeby zasnac i jutro czuc sie w miare wypoczeta.

Kochane dziewczyny!!! 

Zycze Wam Wesolych Swiat. Przede wszystkim zdrowych. Nie przemeczajcie sie i uwazajcie na siebie. Pamietajcie ze po swietach tez jest zycie i tez  potrzebne sa sily.

Wracam dokladnie za tydzien  kiedy skoncza sie swieta. Mam nadzieje ze bedzie w miare ok.  Do poklikania za tydzien,

WESOLYCH SWIAT.🎄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja niestety po lekarzach z M 😞 Znowu ma coś w płucach, na razie nie wiadomo czy to przerzut czy coś nowego :classic_sad: Na razie zrobione TK głowy i jest w porządku, a po świętach jadę do K-wa z dokumentacją, żeby wyznaczyli termin na PET :classic_mellow: Poza tym na święta mam już wszystko przygotowane oprócz wypieków :classic_smile: I jeszcze szynka do gotowania i schab, Terix napisz jak mam to zrobić w 10 minut 😊 Spokojnej nocy wszystkim 😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×