Grzech Fatmagül 17

/c.d./

3.
Arzu jest gotowa do ślubu.
W czarnej sukni prezentowała się odpowiednio do okazji. (Szkoda, że nie widzicie)
Przed ślubem odwiedziła ją Sema.
Ona też namawia ją do rezygnacji ze ślubu  i ucieczki.
Arzu nie chce uciekać.
Chce mieć to za sobą.
Arzu kiedyś uwolni się od Cihana. (Kiedy on będzie kilka metrów pod ziemią)
Sema będzie ją wspierać. (Jak miło)
4.
Pod domem Cihana czaiła się Cennet. (Ochroniarzy to on ma chyba z Biedronki) 
Widziała jak zabierali tego  co przeżył w wypadku.
Nagle  przyjechał Selim i Melisa. (Eeee... Skąd oni się wzięli!) 
Trójka wspaniałych ruszyła w pościg! 
Biiiip, biiip! Z drogi! (Szybcy i wspaniali są w akcji!) 

/c.d.n./

/c.d./

5.
Pościg skończył się w porcie. (Może kupią świeże ryby) 
Selim  metalową rurką pokonał dwóch ochroniarzy z b.ronią. (Myślałam, że tylko Jean-Claude Van Damme tak potrafi?) 
Dziewczyny zabrały tego co przeżył do samochodu.
Ten co przeżył nie stawiał oporu. 
Akcja przebiegła szybko, sprawnie, bezbłędnie. (Brawo! Jesteście najlepsi!)
6.
Ślub Cihana i Arzu w jego domku na wsi. 
Jest Imam.
Jest Arzu.
Jest Cihan.
Jest stół i dwa białe, wysokie krzesła. (Taka tradycja)
Jest Kaya. 
7.
W domu Cihana w mieście.
Jest Cennet.
Jest Melisa.
Jest Selim.
Jest ten co przeżył.
Nie ma Arzu i Cihana.

/c.d.n./

/c.d./

6.
Wracamy na wieś.
Imam ma opory, nie udzieli ślubu pod przymusem.
Arzu musiała przyznać, że nie jest tu pod przymusem. (Imam nie miał wyboru, musiał uwierzyć) 
Imam zapytał.
Regułki wypowiedział. (Czy ty... Czy ją... Czy chcesz... Czy ktoś coś, a jak nie, to niech zamilknie- jakoś tak) 
Ceihan bierze Arzu za żonę. (Bierze!)
Arzu bierze Cihana za męża. (Chwila.... Bierze) 
Podpis Cihana.
Podpis Arzu.
Poprawka, Arzu jeszcze się waha, jeszcze się nie podpisała! (Jeszcze nie czas na brawa) 
Cihan pozwolił przemówić gościowi specjalnemu, czyli Kai. 
Kaya zabronił Arzu podpisywać. (Uuuuu! Ale mnie zaskoczył!)
Kaya wie też coś ważnego o żonie Cihana (To chyba dotyczy też pana Tumana)
To wiąże się też ze ś.miercią Halila. (Halil z.marł po torturach Tumana) 
Cihan takiego wyroku nie wydał!
Cihan jednak nie pozwolił Kai długo mówić
Nie był ciekawy nowych faktów o swojej żonie. (A szkoda!) 
Dlatego Kaya zmienił charakter spotkania. 
Zamiast wesela, rozpoczęła się s.trzelanina!   (Chwila! Przecież u nich na weselach s.trzelają) 
To nie były korki od szampana! (O nieeee!) 
Ale ostre n.aboje!
Kaya s.trzelał jak do kaczek! 
Zza krzaków wyskoczył Selim z tym co przeżył! (A kuku!) 
Arzu już nie musi brać ślubu z Cihanem! (Ufff!) 
Przyjechała policja! 
Imam schował się pod stół weselny! (Sprytny!) 
Cihan uciekł! (W krzaki) 
Policja a.resztowała Kaya. (Zamiast łapać Cihana)
Reszta policjantów gapiła się. (Być może nigdy nie byli na wsi?) 
Imam wyszedł spod stołu i był naocznym  świadkiem s.trzelaniny! (Jakim cudem on coś widział?! On nawet oczy miał zamknięte!)
Imam gestykulował i  tłumaczył co widział. (Grał w kalambury z policją) 
Do Arzu zadzwonił Cihan.
Uciekając po drodze znalazł Melisę i Cennet, więc je porwał! (Trafiła się g.łupiemu okazja) 
Blisko stało auto Selima. (Kolejna super okazja!) 
Teraz razem z dziewczynami pojedzie w drogę bez powrotu. (Tak Cihan powiedział)  

ŁC 114
>
1.
Mahir i Ozlem spróbują być  razem. (ktoś liczył? Która to już ich próba?)
Spróbują być rodzicami dla swojego synka. (Hmm... A jak się im nie uda, to co zrobią?)
Sema nie może patrzeć na ślepotę syna.
Powód dla których robili badania DNA, to dla niego za mało???
Mahir im starszy, tym g.łupszy.  (A już go polubiłam, był bohaterem!)
2.
Policja szuka Cennet i Melisy.
Arzu pogania leniwych policjantów. (Popieram, jacyś niemrawi są) 
Selim nic nie robi. (Kto nic nie robi, ten się nie myli - Tak mój Teść mawia) 

/c.d.n./

/c.d./

3.
Cihan porwał dziewczyny do lasu. (Oooo!)
Niebieski samochód Selima zostawił dla leśnych zwierząt. 
Wrzucił w krzaki swój telefon.
Cennet na leśniej drodze skręciła kostkę.
Ale chyba udaje.
Sprytna Melisa na to nie wpadła.
Gdzieś w leśniej dziczy cała trója trafiła do drewnianej chatki.
(To jest Turcja, tam takie opuszczone chatki wyrastają jak grzybki po deszczu)
Ranna Cennet i Melisa muszą iść do łazienki. (Stary blef) 
Cóż, w chatce łazienki brak.
To chatka w widną kuchnią, ale bez łazienki.  (Słaba oferta leśnego dewelopera) 
Cihan pozwolił oddalić się dziewczynom.
Wiadomo,  w lesie wszędzie jest łazienka.
Dzielne siostry zwiały w las. (Napisałam - dzielnie?) 
No nieeee! Cennet jednak ma  skręconą kostkę! 
Melisa ucieknie sama???
Melisa się waha!
Nie! Melisa nie ucieknie beż Cennet!  (Ktoś myślał inaczej?) 
Ponownie cała trójka wraca do chatki. (Będzie problem z łazienką) 

/c.d.n./

/c.d./

4.
Policja namierzyła telefony dziewczyn.
Odnaleźli auto Selima. (Aż tyle zrobili?) 
Żadne zwierze nim nie odjechało.
Poszukiwania trwają.
Zbliża się noc, więc koniec pracy policjantów. 
Wrócą rano po śniadaniu. (Czyli o której?) 
Rodzina może coś zjeść, wyspać się, pomodlić, popłakać. (Do wyboru) 
Mają całą noc!
Mukaddes, Arzu i Selim wspólnie całą noc się martwili. (I jeszcze ja!) 
5.
Dlaczego Melisa nie uciekła???
Jeżeli Cihan z.abiłby Cennet, to Cennet  u.marłaby w samotności.
A tak mogą u.mrzeć razem. (Czy to nie piękne) 

/c.d.n./

/c.d./

6.
Poszukiwana trójka wyszła z lasu na brzeg morza. (Na serio! Ładny widok!) 
Cihan związał dziewczyny.
Poszedł zadzwonić do Arzu. 
Nie wiem skąd na tym odludziu Cihan wziął sznur?
Lepiej, na tym odludziu była nawet  sprawna łódka! (Ale ma farta) 
A może przy łódce był sznur?
Eee tam! Nieistotne.
7.
Melisa wierzy, że to ich koniec.
Melisa zwierzyła się Cennet:
-Melisa nie chciała, żeby Cenent była jej siostrą.
-Melisa była zadowolona i jednocześnie smutna, że Cennet i Selim nie pobrali się.
-Melisa obiecała, że jeśli przeżyją pomoże Cennet wyjść za Selima. (Melisa zapomniała, że oni się już pogodzili???)

/c.d.n./

/c.d./

8.
Arzu i Kaya jadą na spotkanie z Cihanem.
Cihan tak kazał.
Kaya będzie na wymianę za dziewczyny. (Dobra wymiana) 
Arzu jest pewna, że to ostatnia rozmowa jej i Kaya.
Przy okazji powiedziała, że nigdy mu nie wybaczy. (Musi to wiedzieć) 
Za dużo złego się wydarzyło.
Kaya nie jest pewny czy w wymianie  chodzi właśnie o  niego. (Kaya dobrze zna Cihana)
Arzu była pewna, że tak!
(Ale tego dowiemy się w następnym odcinku)

BBO.Ojej... Ale Mustafa był piękny na tym łóżku 

(Ten łańcuch jest straszny!!)

Naprawdę użyłam ulubionych perfum, mam nową bluzkę i posprzątałam pokój, chociaż w sobotę sprzątałam. Miśka za zamkniętymi drzwiami.

Zupełnie inaczej ogląda się "na żywo", oczu nie można oderwać. Taak, tylko z tego powodu...

Reklamy są od czapy, na łańcuch na nodze Narin nakładają się żelki-miśki.

Patrzę na Mustafę i mówię do siebie: cokolwiek byś zrobił, nic nie zmieni mojej miłości, ale nie akceptuję tego. Ty też jesteś na drugim końcu tego łańcucha - podwójnego, bo tego fizycznie istniejącego i tego emocjonalnego - i to z własnej woli, to jednak Twoja decyzja, nie można nikogo do tego zmuszać.

Dwudaniowy obiad z deserem można przygotować w trakcie tych reklam!!!

A gdyby Mustafa powiedział piernikowi "NIE"... jakich narzędzi użyłby stary zgred, żeby go zmusić? Zabrałby mu kieszonkowe?

Ojej...! Zwykły prysznic pod bieżącą wodą zająłby Narin 15 minut, ale demonstracyjne korzystanie z balii z noszeniem gorącej wody wiadrami pewnie z godzinę, żeby Mustafa zdążył wrócić do domu, a ona mogła okazać mu całą swoją pogardę, bezduszność w czasie ataku padaczki i spektakularnie go odrzucić z podpaleniem stajni pełnej słomy, gdy obok jest kilkoro małych dzieci, jej sparaliżowana matka i klacz, która jest podobno jej duszą, drugą ją, jej alter ego . Ile czasu zajęłaby ewakuacja ludzi z płonącego domu?

Mustafa całym sobą błaga ją o spojrzenie bez nienawiści. Czy ona próbowała kiedykolwiek porozmawiać z nim? Może tak, może nie trafiało to do niego, ale zawsze trzeba próbować. Jeśli obdarza go nienawiścią, to ta nienawiść bierze się z niej, jest jej tyle w sercu, przesiąkła nią tak, że już przestała być dobrym człowiekiem.

Czy ten osioł nie mógłby zostać ze s.wołoczą na zawsze jako jej towarzysz życia?

A taki był ładny orszak weselny.Swołocz na ośle Wywaliło mi obraz!!!!!

Jak wrócić do rzeczywistości?

Noż...musieli tak beznadziejnie wyłączyć BBO?!  A muzyka?!

Prawda Barnaby? Jak wrócić do rzeczywistości?

Trudno się teraz przestawić na ALA...

W ALA też niewesoło.

Jeśli rodzice twierdzą, że robili wszystko dla dziecka, trzeba zacząć się bać, bo to oznacza że robili wszystko dla siebie, żeby im było wygodnie z dzieckiem. Matka postarała się, żeby Hayat była niedobra, ale mimo jej wysiłków nie udało jej się.

DobreBabcia Cię ma Didem Nie wejdziesz do domu do Murata bo niezamężnej kobiecie nie wypada by przychodziła do domu mężczyzny

A żmija Derya nie odpuszcza? Z zaręczynami jej się nie udało to teraz chce zająć się organizacją ślubu?*Jeszcze i obie mamuśki Didem ma w to wciągnąć? Biedna babcia i biedny Nejat!

Didem: "Derya jest cudownaMoja trzecia mama"

O rany ! Tuval Aż mnie poderwałoRacja! To Twoje królestwo i Didem ma tu zakaz wstępu! Murat oczywiście nie ...a Blondi niech sobie stoi za taśmą

T:"Nie!Bo zrobię z Ciebie siekankę"

Tuval: Każ się zamknąć Didem Muracie

*Ta durna znów o sukni ślubnej....

Osobom z odczynem jadowitym wstęp wzbroniony. Tuval jest moją bohaterką.

Doruk przyszedł do szpitala i zderzył się z AslıJest baaaardzo ciężko choryAslı naprawdę się przejęła i uwierzyła w te jego głupoty

*To był tylko żart AslıDoruk przyszedł zrobić tylko jakieś badania

Doruk lubi bawić się w lekarza.

Hmm...Murat docenia profesjonalizm Hayat.

*No nie było to miłe spotkanie Murat,nie było.Ale ...czego Ty się spodziewałeś?

"Nie można pobrać krwi bez igły?"Dorukowi mają pobrać krewOj...Boi się biedaczekMoże zamiast jemu pobiorą krew Aslı?

Nie przejdzie ten numer

Po wymianie płynów ustrojowych nic już nie będzie takie same.

Gdyby nie Aslı Doruk nie przeszedłby tak lekko tych badań

Fajna z niej kumpela