Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ajena

Odchudzanie babeczek.

Polecane posty

w domu to ja mam skakanke:) Jakby miejsce bylo to bieznia bylaby pierwsza w kolejnosci

mialam stepper ale sie popsul /szczesciem od uzywania:)/ 

aaaa i jeszcze zestaw hantli, ale 5kg wiec troche maja... aaaa i mam drazek, do sufitu przymocowany,

no u mnie to ma kto cwiczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Emiska ja mam mame blisko ale ona jeszcze pracuje wiec tez nie zawsze ma czas ale niedlugo moze pojdzie na wczesniejsza emeryture wiec bedzie miala wiecej czasu i bardziej mi pomoze. U nas tez jest male mieszkanie ale moze znalazlo by sie miejsce gdzies  w kaciku na orbitek:-) zobaczymy.

Na kolacje zjadlam trzy kanapki z wedlina i pomidorem. Jutro na obiad kurczak ale jeszcze nie mam pomyslu jak go zrobie.

Pola ja niedawno wrocilam do domu i u nas wcale nie ślisko, zaczelo tylko kropic.

U nas na gwiazdke beda skromne prezenty zreszta jak cale swieta. Moje dzieci sa malutkie wiec nie maja jeszcze wymagan co do prezentow a my z mezem nie kupujemy nic sobie. 

Jeszcze zrobie sobie herbatke ziolowa na lepsze spanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

Emi ja uwielbiam pierogi, kopytka, nalesniki, chleb no generalnie wszystko co jest weglow. nie wspomnie o najwiekszych slabosciach: drozdz. i serniku! Dla mnie mieso, ryby, salatki wszystko inne mogloby nie istniec wcale;)
No i tak sie juz od mca mecze, eliminując /no moze jednak bardziej: ograniczac/ te weglowodany, ale na sama mysl ech slinka cieknie, dobrze ze nie laze po takich jarmarkach;)

Wczoraj zrobiłam sobie brwi u kosmetyczki, wreszcie wygladam jak czlowiek /ja mam jasne wiec robie lekka henne/ tak odkladalam, odkladalam ale wkoncu sie spielam i poszlam. Rezultaty odchudzania chyba zaczynaja byc widoczne, bo kosmetyczka zapytala co ja tak schudlam i czy cos sie stalo, zreszta sasiadka o to samo mnie zapytała... A waga to jakas oporna w moim przypadku.
Na Mikolaja dostalam ptasie mleczko, nie, nie, nie rusze:) bede twarda:)

a jak u Was? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza40

Hejka

A co sie stało z wczorajszymi postami ???? Cały dzień wcięło !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O juz wszystko wróciło .

Nie wiem czy to tylko u mnie czy ta kafeteria po tych cudownych zmianach tak świruje .

Ja dziś zaliczyłam kino z klasa młodego i nie dawno dopiero zjadłam śniadanie - płatki z mlekiem i borówkami .

Na obiad to co wczoraj bo zostało . Qkartka to chyba tylko ty uważasz że masz za dużo kilogramów . Marysia z małymi dziećmi to chociaż ten komfort że nie wymyślają cudów na prezenty :)

Ja w związku z tym że jestem niegrzeczna prezentu od mikołaja nie dostaję :)

Edytowano przez zołza40
dopisanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Hej. Tez wlasnie patrze ze wszystko wsiaklo gdzies. 

Na sniadanie dwie ciemne bulki z wedlina i pomidorem. A na obiad krupniczek i kurczak gotowany.

U nas ryba to chyba moglaby byc codziennie zwlaszcza od kiedy moj maz poznal i od razu polubil karpia. Miesko to ja lubie zwlaszcza kurczaka a salatki tez mogly by byc codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też lubię kurczaka , ale mój M twierdzi ze kurczak to nie mięso hehe, ale nie ma wyjścia jak na obiad kurak :)

Czekam na majstra do piecyka gazowego i cholera mnie bierze bo już powinien być , ale jakoś ani widu , ani słychu .

Ciekawe ile to będzie mnie kosztować .

Wie któraś jak ta cholerną stopkę zmienić??

Edytowano przez zołza40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

A moj ppst chyba zaginal z czasoprzestrzeni

Qkartka a przypomnij, ile Ty schudlas? To bardzo dopinguje jak ktos sie chwali ze jemu sie udalo, ze mozna:)

 

Ja na Mikolaja dostalam nieprzespana noc, mlody mial goraczke na 39 stopni, musialam podawac na zmiane ibuprofen i paracetamol bo nie chciala zejsc. Takze tego, impreza na calego. W dodatku ja tez jestem jakas niewyrazna, dzisiaj z zumby nici, jutro pewnie tez. A na sniadanie o zgrozo kawalek jablecznika:/ ale mam ogromny spadek formy, glowa boli, mdli mnie bo nic nie jadlam ale nie moge patrzec na jedzenie, ciasto jakos weszlo, cukier dodal troszke energii i wracam do swiata zywych

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe Emiska przyćpać cukrem jak się okazuje to dobre rozwiązanie :) Za mna też chodzi coś słodkiego , ale nie wiem co i mam nadzieję że sie nie dowiem bo będę musiała zjeść :)

Edytowano przez zołza40
dopisanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

W zasadzie to i tak nie mialam na nia ochoty ale wiedzialam ze cukier troche mnie postawi na nogi. A musialam zrobic bo dzisiaj Babcia i Dziadek z prezentami przychodza. Gotuje jeszcze obiad -spaghetti- i jak mam sprobowac sos to znow mnie mdli. Wiec w sumie dzisiaj dieta sama sie zrobila, chociaz tyle dobrego

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

Emi ja do listopada przywaliłam prawie 59kg, gdzie zazwyczaj to takole 55kg, no i dzis 53,3kg

Ale powiem tak: porcje glodowe plus codzienne treningi (prawie bo 6 x w tyg.), sie zawzielam i tyle, ale to u mnie norma ze tak powiem, znajac zycie to znow bedzie +/- te 5kg Tak jest od lat /juz przywyklam/, ale poki co ciesze sie z tego, ze jednak sie zawzielam, a nie powiem zbieralam sie od lipca chyba. Jak sie uda to jeszcze z 2 tyg. takiego ograniczania, a potem zaczne zwiekszac co tydz po 100kcal.

Ja zumbe mam jutro, mialysmy z dziewczynami dla jaj przebrac sie jakos mikolajkowo, ale ja chyba na czapce mikolaja - lub opasce /bo corcia ma taką switeczna czerwona  z brokatem i puszkiem/ zakoncze, wczoraj na OLX laska wystawiala stroj sniezynki, no cudny ale ze cena 20 to i poszedl jak swieze buleczki, a szkoda... no nic mam czerwony top:)

Zolza a Twoja co wymodzila na Mikolaja?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

a Ajenka przywalona widac prezentami i nie pisze

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

 

Qkardka jestes moja idolka, wielkie brawa dla Ciebie za sile i to, ze dajesz rade. Ale swoja droga 53 kg to ja wazylam chyba w gimnazjum:) pamietam ze na studiach oczywiscie sie z dziewczynami odchudzalysmy i schudlam z 64 do 59 i bylam naprawde laska;) no coz, stare dobre czasy...

Dziecko spi juz 3 h, cisza i spokoj w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

he he to Ty mnie nie pytaj ile ja ważyłam w gimnazjum tzn w tym okresie, ale jak kończyłam liceum to ważyłam przeszło 70kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Ja pamietam jak na poczatku liceum schudlam przeszlo 10 kg ale to bylo zupelne inne zycie nie bylo takich obowiazkow. Nie stosowalam jakiejs radykalnej diety pamietam ze pilam duzo wody i zielonej herbaty. Prawie codziennie wieczorami chodzilam z kijkami i bardzo mi sie to podobalo. W tamtym roku zamowilam sobie te kijki na alegro nie moglam sie doczekac kiedy przyjdzie paczka. Dzien przed tak mi sie zmienilo w plecach nawet po schodach zejsc nie moglam tylko jakos powoli po mieszkaniu i kijki leza do tej pory. Chcialabym wrocic do tego chodzenia, musze zapytac lekarza czy moge. Najlepiej jak sie ma z kim isc na taki spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

no to bylaby sama przyjemnosc, ja jak biegam to wlasnie sporo ludzi z kijami w grupach, gadaja smieja sie, nie no super spedzenie czasu, jeszcze jak np jest lato i bardzo wczesnie rano to az sie chce:) ja czekam wlasnie wiosny bo na biezni to juz nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Qkartka moja młoda w tym roku nic nie wymyślała bo pojechała z klasa na całodniowa wycieczkę , plus paczki robili sobie między soba no i na wycieczkę jeszcze trzeba było dać kasę tak że powiedziałam ze w domu już nic nie dostanie bo to by było przegięcie pały . Młody ze wszystkiego zawsze jest zadowolony tak że z nim nie mam problemu :)

Cytat

 

 

Edytowano przez zołza40
dopisanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim.

Qkartko jestem, tylko ta nowa  strona nie zacheca jakos dopisania.

 Emi swego czasu   schudlam dzieki towarzystwu dziewczyn  na kafeterii 26 kg. Niestety mialam wypadek, znalazlam sie  w szpitalu  i nie utrzymalam wagi.Teraz zamierzam   to   powtorzyc, ale      najpierw  musze wyzdrowiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na   sniadanie  mialam  kawe i kanapki a     maslem, boczkiem i musztarda. Pozniaj  kawa, smiietana  i czekollada. Iłazanki. kawa   herbata, smietana. Malo     dietetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula

W moim przypadku zastosowanie Slimunox okazało się rewelacyjnym sposobme na pozbycie sie nadwagi. Wreszcie nie mam problemu aby podbiec, czy wręcz ze spokojem troszkę poćwiczyć,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria

Ja podobnie do Urszuli stosowałam Slimunox i jestem bardzo zadowolona. Jak miałam nadwagę, to owszem było mi z pewnymi rzeczami ciężko, ale po tym jak schudłam, to przyznam się, że różnica w jakości życia mnie powaliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny, przyjmiecie mnie do siebie? :) 

Odchudzam się od 01/11 więc za mną już ponad miesiąc, zgubiłam 4,8 kg. :)
Jem zdrowo, czasem pozwalam sobie na małe grzeszki, bo nie chcę tego traktować jako dietę, którą zakończę i wrócę na złe tory, tylko chcę kontynuować zdrowe odżywianie i czasem zjeść coś niezdrowego :) 

Pilnuję kaloryki posiłków, jem dobrze i sycąco. Nie ruszam się za dużo, mam pracę biurową i czasem wskoczę na rowerek stacjonarny na 30-60 minut, czasem godzinny spacer, a czasem nic nie robię. 

Mam do zgubienia około 20 kg, niestety. 2 lata temu byłam jakieś 25 kg lżejsza, chodziłam na siłownię często, byłam lekka i czułam się dobrze... Później miałam spore problemy zdrowotne, nie byłam w stanie się ruszać z łóżka długi czas (nadal mam ograniczenia), zajadałam stres. 

Ale w końcu się otrząsnęłam, gdy 01/11 weszłam na wagę i od razu zdecydowałam, że odchudzam się od teraz. :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Czesc dziewczyny. Ja juz pije kawke i biore sie dzisiaj za porzadki.

Fatsecret witamy w naszej grupie, chetnie przyjmiemy:-) Z jaka waga zaczelas sie odchudzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaczęłam z wagą 93.5 niestety... Nie wiem jak się mogłam do tego stanu doprowadzić. 
A teraz jest już 88.7 kg :) więc jest coraz lepiej. Już miesiąc i tydzień za mną :) 
Jestem bardzo wytrwała i zaparta, nie wyobrażam sobie jeszcze przy tej wadze użalać nad sobą i tyć, ma być teraz tylko lepiej.
Tyle już się odchudzam - szkoda byłoby ten czas zaprzepaścić :)  
Poza tym jest mi bardzo dobrze i czuję się świetnie, nie chodzę głodna itd.

Super, kawka rano ważna rzecz, czytałam nawet że jest "naturalnym spalaczem tłuszczu" i warto pić :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Widze ze jestes bardzo zmotywowana:-) Ja tez mam ponad 90 kg i chcialabym zobaczyc 8 z przodu. 

Tak kawa jest naturalnym spalaczem tluszcze ale jeszcze lepiej dziala jak jest bez cukru a do takiej nie umuiem sie przyzwyczaic. Tyle dobrego ze bez mleka zaczelam pic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

Witaj fetsecret, brawo dla Ciebie ze jestes zdeterminowana. Najwazniejsze to chciec.

Wydaje mi sie ze kazda z nas stojac przed lustrem zastanawia sie jak mogla sie doprowadzic do tkiego stanu, bez wgledu czy wazysz 90, 80 czy 70 kg. Wszystkie jestrsmy tutaj zeby sie za siebie zabrac, bardzo mi sie podoba Twojr podejscie z odzywianiem, czasem malutki grzeszek umacnia nas w diecie, restrykcyjna prowadzi do tego zr koedys rzucisz sie na jedzenie i nie bedziesz mogla przestac.

A u mnie w domu ciekawie, mlody ma ostre zapalenie ucha (w sumie uszu bo oba czerwone), chodzi i ciagle ryczy, starszy nie poszedl do przedszkola bo wczoraj zwymiotowal (boje sie ze przyniesie do domu jakies paskudztwo), a ja kolejna noc nie przespana, ledwo zyje, czuje jakby ktos sciskal mi glowe imadlem. W dodatku tez mnie zaczynaja bolec uszy, jeden wielki szpital. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

fatsecret witaj!!!! widze ze w jednym czasie zabrałysmy sie za odchudzanie:) aaaaa i wyniki tez b zblizone:)
najwazniejsze ze masz plan, kazda z nas ma wlasnie jakas koncepcje odchudzania, teraz tylko tzrymac sie tego i juz

Emi jejku to masz nieciekawie, tzrymaj sie kochana!

Ajenka wiesz ze ja nie wiedzialam ze tyle schudlas wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam bardzo za tak miłe przyjęcie mnie :) 

Marysia - może zamienisz cukier na słodzik? Ja przestałam kilka lat temu słodzić herbatę i kawę (pomimo że wcześniej nie dawałam rady wypić jak nie nasypałam 2 łyżeczek cukru) ale teraz jak sobie myślę ile cukru bym codziennie wsypywała dodatkowego do picia, to mi niedobrze. Znacznie bardziej wolę zjeść za to raz w tygodniu batona - on to ma dopiero cukru! 

Emiska - masz absolutną rację, każda z nas ma takie myśli. I oczywiście odnośnie restrykcyjnej diety się zgadzam - po diecie przecież nie przeżyłybyśmy bez czegoś słodkiego czy słonego, a po okresie diety restrykcyjnej byśmy się nagle rzucały na te wszystkie rzeczy i jojo murowane. Dlatego trzeba do odchudzania podchodzić zdrowo, z umiarem. 
Baaardzo współczuję tego szpitalu w domu :( obyście jak najszybciej do siebie doszli!

Qkartka ale super, a kiedy zaczęłaś i jak wyniki? Nie ma na kafe już żadnych stopek, czy mi się wydaje? Te stopki chyba bardzo motywują :)  no i wiemy co i jak u każdej z nas :) 

Ja dziś mam pierwszy dzień okresu i o dziwo waga zamiast się zatrzymać lub iść w górę (przecież zatrzymuje się woda w naszym organizmie podczas okresu) to spadła i aż nie wierzę co jest, ale to pewnie woda mimo wszystko. Waga wskazywała dziś rano 88.3 kg


Jakie macie plany na dziś, co dziś jecie? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

od 2go listopada okolo 5kg mniej:), ale od 2 tyg juz mi ciezko z wagi cokolwiek zejsc...
na dzis koncepcji brak i to mnie zaczyna martwic... wczoraj ugotowalam zielona fasolkę, kalafiora i brokuła, tzn udusiłam (bo to mrozone były warzywa) z przyprawami i solą, dodalam łyzeczke koncentratu i dodałam jeszcze suszonego pomidora (drobno pokrojonego)  - wyszlo zjadliwe,
hmmm na tyle ze chyba, ze jak wroce to nic nie zostanie, a mialo byc tylko dla mnie, bo dla reszty normalne jedzenie - akurat pierogi kupilam - ale corka cos sie bardzo interesowala moimi warzywami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wow! To faktycznie idziemy łeb w łeb :) Hmmm od 2 tygodni ciężko zejść? A liczysz kalorie, masz zmniejszoną kalorykę i sprawdzasz to, czy jesz "na oko" bo brak czasu?
Qkartka ja lubię takie warzywka z passatą pomidorową, mniam :) tylko za suszonymi pomidorami nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×