Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ajena

Odchudzanie babeczek.

Polecane posty

U mnie dzieci też głównie pija wodę tyle że gazowaną . U mnie też tylko M wie że się odchudzam , ale  też zero wsparcia i bardziej to jest dla niego powód do żartów niż ważna sprawa :(

Ja jak nie chcę czegoś zjeść to zwyczajnie mówię ze nie zjem i nie ma sensu mnie namawiać i chyba mówię to na tyle stanowczo że działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Jestem tłuściutka jak goloneczka 🙂  - 30 kg mnie czeka 😕 Staram sie na maksa ograniczać weglowodany. Rok temu udalo mi sie schudnąć 22 kg na tej diecie. Ogolnie odchudzalam sie dwa razy w zyciu. Pierwsza byla sławna dieta Dukana na której wytrzymalam 3 tyg i schudłam 8 kg. Na diecie LC wytrzymalam 3 miesiace z wynikiem 22kg. Ciezko u mnie z utrzymaniem diety. Najlepiej mi idzie kiedy jestem sama jak teraz ( znaczy mojej drugiej połówki nie ma bo pracuje na delegacjach). Najgorzej jak jest w domu wtedy ja go rozpieszczam jedzonkiem i sama ulegam. 

Mam 30 lat. Nie mam jeszcze dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaPola

Paulina, mamy podobne cele i wiek prawie ten sam 🙂

Trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieję, że się uda!

 

Ja dziś całe szczęście 88,5, kilogram zleciał - może to była woda 🤔

Robię sobie obiad do pracy - łosoś ze szpinakiem i może do tego ryż...?

Jezzzuuuu, obym wytrwała. To tylko 3 -4 miesiące i w końcu będę się ze sobą dobrze czuła 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Paulina u mnie tak samo prawie 30 trzeba zrzucic i mam 27 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Bardzo sie ciesze, ze nie tylko ja mam tutaj taki solidny "gabaryt". Juz sie balam ze zostane wysmiana i dziewczyny maja po kilka kilo nadwagi.

W KUPIE SILA !

hehehe 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

Czesc Paulina! Razem bedzie latwiej schudnac! I to bez wzgledu czy masz zrzucic 5, 10 czy 20 kg, wszystkie ciezko pracujemy zeby to osiagnac. Powoli sie udaje i Tobie tez sie uda!!! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaPola

Mnie jest o wiele raźniej z wami.

Wstyd tu później wejść i się przyznać, że diety nie ma 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Paulina ja tez sie balam ze tylko ja mam tak duzo do zrzucenia i jak zaczynalam pisac na forum to szukalam takiego tematu gdzie sa same duze dziewczyny ale jakos sie wszystko urywalo a tutaj dziewczyny mnie milo przyjely i jest fajnie, chce sie pisac i czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Emiska, Zołza - wierzę, że dbacie o swoje pociechy jak najlepiej, na pewno będą bardzo wdzięczne. Małe odstępstwa są całkiem zdrowe (raz na jakiś czas coś słodkiego, czy picie słodkie) ale ja miałam to codziennie i mówię to z perspektywy takiego właśnie dziecka, że jest mi po prostu smutno, że nie dbano o to, co jem i co piję, przez co czułam się wiele lat źle w szkole jako dziecko, inna, a nikt mi nie pomógł. 
Wasze dzieci na pewno będą Wam wdzięczne, że nie miały na codzień słodkości :) 
Ja póki co nie mam dzieci, więc nie ma też co się mądrzyć, bo na pewno ciężko tym szkrabom odmówić, ale wierzę, że jesteście najlepszymi mamami dla swoich dzieci :) 

Paulina - witamy, zapraszamy, ja też dołączyłam niedawno i dzięki temu, że tu wchodzę o wiele raźniej mi, czuję że nie jestem sama :) aaa no i też sporo ważę, a ważyłam 2 lata temu 30 kg mniej :) 

PannaPola - o proszę bardzo, mamy bardzo podobną wagę, idziemy łeb w łeb! :D
u mnie na liczniku 88.4 kg od kilku dni (przez okres lekko wzrosło, może coś zejdzie jednak za kilka dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

Czesc dziewczeta! Ale ja sie dzidiaj najadlam! Ale to przez mlodego. Zjadlam bulke wieoziarnista z ogorkiem kiszonym, dwoma plasterkami gotowanego miesa i parowke po mlodym. Parowka byla nadprogramowa i juz to czuje ze o nia wlasnie bylo za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Hej dziewczyny. U mnie dzis na sniadanie jajecznica z pomidoewm ale malo zjadlam. Glowa mnie od rana boli nie mam ochoty na nic, a pozniej musze isc do dentysty na zdjecie szwow. 

Na obiad moze jakas zupe ugotuje. A u Was jakie pomysly na obiadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Emiska ja staram sie nie dojadac po dzieciach bo to nas zgubi. Tez tak kilka razy zjadlam to co dzieci zostawily i tez bylo mi ciezko bo za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

u mnei w domu nigdy nie bylo slodkich napojow czy sokow - z prostego powodu: ekonomicznego:) Nigdy nie pilam i nie pije slodkich napojow, nawet unikam sokow tych 100% wyciskanych (moze i zdrowe ale nie na zęby)
Dlatego u mnie dzieci tez nie znaly smaku takich napojow czy sokow itd Byla tylko woda, za herbatą nie przepadały, choc z czasem maz robil im herbate z cukrem no bo jak to zjesc obiad i popijac wodą - !? No i sie nauczyly herbaty:(  - slodkiej w dodatku:(, staram sie im jednak jej nei robic, a ze lenie to same nie zrobia, wiec jak m nie zrobi to wolą woda popic. Efektem ze nie piły tych napojow to np podczas urodzin na ktore były zapraszane musialam zabierac ze sobą wode niegazowaną, (gazowanej czy lekko gazowanej nie pija ze wzgledu na te babelki do ktorych nigdy nie przywykły) bo nie mialyby co pic. Wiadomo z czasem posmakowaly tych kolorowych slodkich napojow, teraz np na wyjsciach urodzinowych nie ma problemu z cola itp ale w domu NIGDY tych napojow u nas nie ma i nie bedzie. Efektem - zdrowe zeby!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

o rany myślę ze to nie po moim poście taka cisza tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się udało dopiero teraz wejść na kafeterie, swoją drogą qkartka super, mi dawano słodzone i wożono mnie do dentysty :D
i pieniądze szły konkretnie, i na jedno i na drugie :D teraz jeżdżę do dentysty regularnie, zęby zdrowe i u mnie głównie woda przeważa na stole, czasem sok 100% :) 

Jem właśnie sałatkę z "kebabem" z kurczaka (zrobiłam w domu z filetów, doprawiłam i upiekłam) i jest niebo w gębie :) 

Rano jadłam hummus z kromką pieczywa żytniego :) 

Ile posiłków dziennie jecie? Miałam ostatnie kilka dni tak, że jak zjadłam rano porządne śniadanie (miało z 400-450 kcal) to do 16 nie chciało mi się nic jeść, ciągle czułam się najedzona :D eksperyment :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

aa i waga się niewiele zmieniła "po okresie" - jest 88.2kg dziś. 
Czas tak szybko leci, odchudzam się już miesiąc i 12 dni, a zleciało jak tydzień :D 
Mam nadzieję, że równie szybko zlecą nam kolejne miesiące :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Ja jem trzy posilki o roznych porach i kolacja nie pozniej jak o 19. Mi tez tak szybko zlecialo a efekt slaby trzeba sie bardziej postarac.

Na obiad biala kielbaska gotowana i surowka z czerwonej kapusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć babki

Dzisiaj miałam kilka rzeczy do załatwienia i dzień mam rozwalony makabrycznie . Rano zjadłam płatki z mlekiem i borówkami , później dwie grahamki z pasztetem z kurczaka i cebulą , a teraz kefir piję i to będzie koniec na dzisiaj . Ja jem trzy posiłki rano o 9tej , później tak między 12tą a 13ta  i na koniec o 16tej . Dzisiaj tylko kefir bo tak się najadłam tymi bułkami ze praktycznie ne jestem głodna . Acha i jeszcze o 7mej i 21szej wypijam wodę z octem jabłkowym .

Fatsecret niech miesiące szybko lecą , a kilogramy jeszcze szybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

Na obiadek mialam zurek z biala kielkaska, teraz z dzieciakami banan i pomarancza. Powinno sie jesc czesto a malo, mi nie zawsze wychodzi, zazwyczaj jem 4 razy, czasem 3. Zdecydowanie za malo jem warzyw i owocow ale powoli musze sie przekonywac do nich. Kiedys jadlam baaardzo duzo, codziennie marchewki, papryka, jablka, gruszki, kiwi itd. Na szczescie moja tesciowa ma fiola na tym punkcie i nas dopinguje.

Moje efekty tez zadziwiajace nie sa, w dodatku ostatni raz bylam na zumbie w zeszly wtorek i widac, ze waga przez to nie spada mimo ze bardziej pilnuje jedzenia. Moze jutro dam rade tylko jeszcze troche przeziebienie mnie trzyma i sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie jecie wszystkie :) 

Zołza, pomaga Ci w metabolizmie lub w czymkolwiek innym ta woda z octem jabłkowym? mam, ale nie mogę się do niej przekonać, mój mąż bardzo często używa ze smakiem, ale mi totalnie nie podchodzi i jak już kilka razy próbowałam, to się zmuszałam wręcz do tego. :( 
Wierzę we właściwości, ale nie jestem przekonana, bo nawet jak piłam to nie widziałam zmian (nie piłam regularnie) 


Emiska, dojdziesz do siebie powolutku i wróć na zumbę, dopóki przeziębiona jesteś to odpoczywaj jeszcze kilka dni :) 

 

Edytowano przez fatsecret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja mialam awarie klawiatury i zanim nie    przysla mi nowej, pisze z pozyczonej   od syna.

 Dzis jsdlsm  rano kawa i kanapki z maslem i szynka. Obiad  kapusniak i teraz kawa, a wczesniej 2 jablka. Ilosc posilkow  u   mnie roznie. Powinno   byc 6 ale roznie to jest. Staram                   sie   jesc       od                         8 do 17.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaPola

Fatsecret - u mnie dziś rano 88,1 🙂 oby tak dalej. muszę dać radę.

 

U mnie średnio - w pracy nastał czas pierników, makowców, ehhh... Zjadłam dwa 🙂 Rano kanapka z pastą z wędlin, później łosoś z ciemnym makaronem i szpinakiem, w międzyczasie dwa jabłka. 

 

Zaraz się biorę za sprzątanie - muszę trochę spalić 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Na kolacje ciemna bulka ze slonecznikiem i salatka pomidor czerwona cebula i czarne oliwki, a teraz herbatka ziolowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina

Cześć dziewczyny !

Ja dzisiaj przegięłam w drugą stronę. Od 6 na nogach. Na śniadanie zjadłam dwa pieczywa chrupkie i dwie łyżki drobiowych zimnych nóżek i poleciałam w świat na wycieczkę po lekarzach z moim tatą. Wróciłam do domu ok 14, wpadłam do domu, zmieniłam bluzkę, wypiłam szklankę pepsi bez cukru i poleciałam na chwile do pracy. Wychodząc z pracy dostałam od koleżanki kruche maślane ciasteczko jej roboty. Potem szybkie zakupy i do domu. W domu zjadłam jednego wędzonego śledzika i padam na twarz. Dzisiaj to na głodówkę pasuje a nie na dietę.

Lece spać dziewuszki. Milej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja  umylam zeby i siedze. Wieczorem wypilam zielona  herbate, a ta ma  takie na mnie dzialanie.   Lepiej   dziala anty sennie niz kawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

Ajenka zielona herbata dziala pobudzajaco, nie pij jej przed snem;) ale melise jak najbardziej polecam, sa tez z dodatkami np pomarancza i jesli komus sama nie podchodzi to smakowa moze juz byc ok.

U mnie dzisiaj 71,6 kg, w dol powoli ale wiem ze gdybym cwiczyla szlo by lepiej i faktycznie, jak pisala qkardka, bylaby 6 z przodu. Ale coz, nadal kaszle, troche katar, nierozsadnie gdzies isc, tym bardziej ze snieg pada to spocona nie pojde. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

Emi zobaczysz, zobaczysz te 6ke:)
u mnie po @ troche mniej, dzis na wadze 52,7kg, wczoraj na sn tylko jablko bo zapomnialam zabrac jogurtu do pracy, na obiad warzywa duszone na wodzie (mrozone kalafior, fasola szpar., brokul i cukinia) a do tego: 5 plasterków szynki drobiowej, pol łyżeczki miodu, pol łyżeczki masla orzechowewgo, plaski wafel kukurydziany, krowka i dwa cukierki kopiko - chyba tyle;) Ja jem sn i ob czyli wychodzi ze 2 posilki a reszta to wieczne podjadanie, co zreszta widac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28

Witam Was. U mnie na sniadanie trzy kanapki z ciemnym chlebem i wedlina drobiowa. Na obiad nie mam pomyslu.

Ide do sklepu po kapuste, bede gotowac bigosik, dietetyczny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja mam dzisiaj opóźnienie z jedzeniem bo dopiero jem śniadanie - płatki z mlekiem i winogronem ( miało być z ananasem , ale nie chciało mi się go obierać bo to trochę schodzi ) . Później zjem jakąś grahamkę i na koniec kotleta z ziemniakami i mizerią . Nie jest to dietetyczne danie , ale nie mam czasu dzisiaj robić sobie coś osobno . Ważne żebym się do 16tej wyrobiła z żarełkiem :)

Co do octu jabłkowego to wydaje mi się że zmniejsza mi ochotę na słodycze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

No mi dzisiaj przydaloby sie cos na mniejszy apetyt na slodycze, dzis mnie ciagnie.

Dziewczyny powiem Wam ze ja dopiero teraz zaczynam byc swiadoma co ile ma kalorii. Gdy mam pod reka wage to waze np bulke, ile to jest plasterek wedliny, jaka jest roznica w kaloriach w np boczku, parowce, wedlinie czy gotowanym miesie. Kiedys jeden cukierek to bylo dla mnie nic, myslalam ze to sa drobne a teraz sie okazuje ze ma tyle kcal co bulka a wartosci odzywczej zadnej. Dalej troche ciagnie do slodkiego ale mniej niz wczesniej. 

To takie moje przemyslenia przy gotowaniu obiadu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×