Martyna252 0 Napisano Styczeń 28, 2019 2 kawałki pizzy i piwo niestety w sobotę. Właściwe ja nie wiem jak liczyć posiłki po nocach 2 pracy. Z piątku na sobotę miałam nockę, wstałam o 15 i to huk mój jedyny posiłek tego dnia. A dietę staram się trzymać od grudnia. Zero słodyczy i alkohol naprawdę przy większych okazjach (moje imieniny ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 28, 2019 Martyna, jestem żywym przykładem na to, że jedzenie po nocach nie jest szkodliwe. Nie pracuję w nocy, pracuję w ciągu dnia w domu i mogę właściwie jeść kiedy chcę, ale... zaczynam jeść o godzinie 12 praktycznie codziennie, czasem nawet o 13, 14. Ostatni mój posiłek jem o godzinie 22, 23, czasem nawet 24. Chudnę. Jedzenie w nocy to nie jest powód tycia, tylko przejadanie się. W nocy nasz organizm również pracuje i trawi posiłki, nic nam się nie odkłada jeśli dostarczymy odpowiednią ilość kcal w ciągu całego dnia. Liczę kalorie, mój bilans energetyczny jest ujemny i tyle. Zdarzyło mi się zjeść pączka z nadzieniem waniliowym o godzinie 22 (gdy naprawdę miałam ochotę i wybrałam najmniej kalorycznego w całej okolicy, żeby zmieścił się w bilansie), a nadal chudnę. Więc możesz sobie jeść porządnie w nocy, zwłaszcza jeśli pracujesz, potrzebujesz tej energii. Po prostu w ciągu dnia trochę oszczędź i zjedz porządnie w nocy, gdy pracujesz. To jest jak najbardziej w porządku. A za te 2 kawałki pizzy i piwo, to należą Ci się porządne baty na tyłek... :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 28, 2019 Jeśli np. dziś miałabyś iść na nockę, to zjedz mniej w ciągu dnia, żeby przed pracą się energetycznie "doładować" i w trakcie pracy. Licz to jako jeden dzień. Mam na myśli - ja bym to robiła w ten sposób :) Zabierasz ze sobą jedzenie w pojemnikach, czy kupujesz na miejscu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Zawsze biorę swoje jedzenie. Staram się jeść lekko, jakieś warzywa, jogurt. Muszę tylko pilnować żeby nic nie przegryzać w nocy i jeść co 3-godziny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PannaPola 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Dzień dobry, u mnie od wczoraj bez zmian - 84,80 się ustabilizowało. Ja od 2 tygodni, może 3 robię sobie śniadanie i lunch do pracy - po pierwsze oszczędność, po drugie smaczniej, no i oczywiście zdrowiej. Fatsecret - o której chodzisz spać? Bo o ile z bilansem się zgodzę - ważne żeby był na minusie, to jedzenie na noc niezbyt dobrze na nas działa... Organizm się nie resetuje w pełni, nie jesteśmy wypoczęci na 100%. U mnie już 1128kcal, aaa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Panna Pola, z ciekawości, co robisz sobie do jedzenia do pracy? szukam jakiś fajnych przepisów. http://www.codzienniefit.pl/2017/03/zdrowe-posilki-do-pracy.html ja znalazłam takie przepisy, chyba jutro czas na zakupy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 28, 2019 PannaPola ja właśnie mówiłam o przypadkach, gdy ktoś pracuje w nocy, to oczywiste, że nie śpi w nocy i chodzi bardzo późno spać - wtedy nie ma żadnego problemu z tym, żeby zjeść posiłek o 22 czy nawet 23 :) Zgadzam się z Tobą, nie jest to najnajnajlepsze rozwiązanie, ale gdy ktoś pracuje do późna, to żaden problem :) ja chodzę spać o 1, czasem 2. Zazwyczaj nie zasypiam wcześniej. Więc jedząc posiłek np. o 22 daje pełne 3 godziny organizmowi na strawienie, a następnie zasypiam o 1 (najwcześniej) Myślę sobie czasem, że w sumie gdyby nie to, że właśnie jem później, bo później spać chodzę (tak już się zaprogramowałam :D i nie będę siedzieć głodna do późna, gdy czytam książkę lub coś oglądam, bo wtedy już na pewno bym się rzuciła na jedzenie) to bym mniej rano ważyła. Bo przecież gdybym tak nagle ostatni posiłek zjadła o 18 (dla mojego organizmu to wczesna pora, po 18 są jeszcze 2 posiłki) to bym była rano lżejsza, bo w jelitach by nie zalegało tak dużo :D myślę w ten sposób, gdy chcę się przestawić i wcześniej zasypiać, ale choć chcę to nie mogę na razie :D Super, że sobie robisz śniadanie i lunch do pracy - ja tak samo zawsze robiłam, gdy chodziłam na uczelnię, wtedy sama ustalasz kaloryczność i wielkość posiłku, to jest najlepsze - pełna kontrola nad tym, co jemy :) Ja sobie właśnie piekę frytki w piekarniku, będzie duża porcja lekko posolona (jod też jest ważny w diecie, a ja mało solę cokolwiek) i może jajko z patelni teflonowej do tego :) staram się unikać tłuszczu (oprócz orzechów) ale jak już potrzebuję, np. do jajka, to daję kilka kropelek oliwy z oliwek. Ostatnio sobie kupiłam oliwę z oliwek w sprayu i świetnie się sprawdza, raz psiknę i gotowe :) i niepotrzebnie więcej nie wylewam (co często się zdarzało korzystając ze zwykłej butelki oliwy) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PannaPola 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Jestem zafiksowana na punkcie thermomixu, więc tak naprawdę jem ciągle coś innego zupy krem, jakieś pasty do kanapek, warzywa z pary, ryż z dodatkami, makaronowe wariacje... ułatwił mi życie ten sprzęt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 29, 2019 Czesc dziewczyny. NIe ma sily na nic narazie, najlepiej to bym wrocila do lozka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Styczeń 29, 2019 Heeejka! Dziś 5-ty dzień moich zmagań. Dzisiaj mam super jadłospis na obiad -2 naleśniki i szklanka zupy! Za to czuję się strasznie, dostałam wczoraj @ i czuję się taka pełna. Ale nic, miałam zważyć się po 7 dniach ale jeśli @ nie zejdzie to zważę się po niej, chociaż myślę że już powinna. Halo Halo gdzie reszta dziewczyn?? Odchudzamy się nie śpimy. Miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 29, 2019 Hej :)Marysiu, co z Tobą i dlaczego tak? Przeziębiłaś się, czy zmęczona?PannaPola to fakt, thermomix to cuuuudo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 29, 2019 Fatsecret nie moglam wczoraj wcale zasnac bolala mnie glowa w nocy. Juz teraz mi lepiej zaraz wezme sie za sprzatanie to sie rozruszam troche. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 29, 2019 (edytowany) Marysiu fakt, to może pomóc, na mnie też działa świeże powietrze, zawsze otwieram okna jak mnie głowa nagle zaboli lub wychodzę na spacer :) Waga dziś pokazała 84,8 kg, ale za kilka dni @ więc może być lekki zastój niedługo :) Edytowano Styczeń 29, 2019 przez fatsecret Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 29, 2019 Nalka7 mniam, uwielbiam naleśniki :) mogłabym je jeść do oporu, ale jak zważę i wychodzi ile mają kcal, to jem mało, bo mi szkoda tych kcal, nie najadam się naleśnikami ale uwielbiam ich smak z dżemem :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 29, 2019 Ja dziś na śniadanie miałam ugotowane jajko, 2 marchewki, ogórek, pomidor, pół tortilli bo nie miałam akurat innego chlebka a zachciało mi się, bo codziennie jem owsiankę zazwyczaj. Często piękę sama chleb ale ostatnio nie piekłam, bo takie świeżutkie domowe schodzą zbyt szybko i za bardzo kuszą, choć muszę zrobić w tym tygodniu i pomrożę żeby tak nie kusiły i żeby mąż miał do pracy :) aaa i jeszcze zjadłam mandarynkę, uwielbiam je jeść :) Sprzątam dom, choć jestem leniwa odkąd od roku mam robot odkurzająco-mopujący i go włączam z telefonu :D no, ale pozmywałam blaty jak codzień, stół, wstawiłam zmywarkę i byłam w pralni, więc mam już większość z głowy :) teraz jeszcze godzinkę popracuję umysłowo przy komputerze i jak mąż wróci za godzinę to wychodzimy na spacer i do sklepów, bo wczoraj nigdzie nie wyszłam i mnie nosiło w domu, ćwiczyłam wieczorem :) Ewci dawno nie widziałam tutaj, jak dietka? Proszę wracać :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czasdlaciebie Napisano Styczeń 29, 2019 Cześć jesli jesteście zainteresowane tematyką odchudzania to zapraszam też do grupy wsparcia: http://www.ekstremalne-odchudzanie.oxn.pl Można prowadzić swój dziennik odchudzania, dzielić się dietami i pomysłami na bardziej efektywne odchudzanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 29, 2019 Qkartko ty mi raz mowilas o termosie na wrzatek, z ktorego latwo sie nalewa wode. Jaki to byl termos? Wyobraz sobie,,ze mama idzie na operacje i zostaje bez opieki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość M jak M Napisano Styczeń 29, 2019 Jakis problemik masz Ajena? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Styczeń 29, 2019 fatsecret - ja je po prostu lubię, najbardziej z bitą śmietaną, malinami i nutellą, albo bananami i syropem klonowym mniam! Niestety miałam tylko 3 łyżki serka homogenizowanego do tego, ale i tak zjadłam trochę mniej bo za mdło. Jeszcze kolacja (brokuły, marchewka, ogórek, sałata i jogurt naturalny) i 5-ty dzień zakończony! I nic a nic nie ciągnie mnie do słodkiego ani przekąsek (a uwielbiam chrupki) Dziewczyny kiedy się ważycie?? Chcę ''zobaczyć'' Wasze efekty. Miłego wieczorku i dobrej nocki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 29, 2019 Nalka wazymy sie w sobote rano. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PannaPola 0 Napisano Styczeń 29, 2019 Cześć u mnie dziś -0,1 mniej - 84,70 Jak fitatu mnie zrobi w bambuko i będę latem smokiem, to nie ręczę za siebie Jakoś wolno to idzieee... U mnie dziś jedna kanapka, ryż z kurczakiem, jabłko, mandarynka i coś wciągnę małego zaraz na kolację Byłam dziś na solarium, na paznokciach, a teraz lecę pośmigać na mopie, a co Za dwa tygodnie walentyki - marzyła mi się 7 z przodu, ale nie da rady chyba W międzyczasie narty, a w połowie marca jadę na targi do Poznania, no muszę w miarę dobrze wyglądać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PannaPola 0 Napisano Styczeń 29, 2019 Ajena, zostaniesz sama na długo? Nie masz nikogo bliskiego oprócz mamy obok siebie? Trzymaj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fatsecret z tel Napisano Styczeń 30, 2019 PannaPola jeeeju, gdybyśmy faktycznie mogły dobić do wagi z 7 z przodu na Walentynki, to chyba byłby najlepszy prezent dla nas samych, byłabym mega szczęśliwa ale sądzę, że przynajmniej mnie się nie uda - na Walentynki podejrzewam, że będzie waga około 82-83 kg jeszcze :( ale to zawsze bliżej niż dalej! Ajenko mam nadzieję, że bez problemu sobie poradzisz, gdy zostaniesz bez opieki. Choć mam jednak nadzieję, że ktoś Cię będzie odwiedzał. Ja bardzo polecam termosy firmy Thermos, trzymają baaardzo długo ciepło. Mąż bierze do pracy, a jak nie dopije tam kawy/herbaty, to ja czasem dopijam za niego, jeszcze dość gorącą. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Krystyna Napisano Styczeń 30, 2019 Ja zaczynam. Zdecydowałam sie dodatkowo zastosować Foreverslim. Zobaczymy jakie beda efekty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Styczeń 30, 2019 Ajenka ja wtedy kupilam tani https://allegro.pl/t3-termos-prozniowy-1-0l-stal-kubek-klick-klack-i5979051821.html wygodnie sie z niego leje, ile trzyma cieplo to nie wiem? bo po 3, 4 godz juz byl wypity - na grilla go bralam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza Napisano Styczeń 30, 2019 Dziewczyny! Jak wasze plany na walentynki! Mi zostało do zrzucenia 1,5kg żeby dobić do 6 z przodu! Może się do walentynek uda, trzymajcie kciuki! Facet powiedział, że jeżeli dam radę to zabiera mnie z tej okazji do tunelu aerodynamicznego, bo się czaje na niego już dłuższy czas... Chce kupić vouchery do tunelu pod wrockiem, speedfly <3 trzymajcie kciuki żeby się udało dobić, teraz mam meeeega motywację <3 <3 <3 <3 <3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewcia1988 1 Napisano Styczeń 30, 2019 Hej hej jestem i czytam Was na bieżąco u mnie @ drugi raz w miesiacu, czuje jak mi sie woda zatrzymala a jem 800-1000 kCal przez ostatnie dni, zadnych odstępstw od diety nie bylo. Cykl zwariowal. Nawet nie mysle wchodzić na wage przed sobota. Mam nadzieje, ze minie do konca tyg bo czuje sie kiepsko, kostki spuchniete, brzuch galaretowaty, dlonie tak samo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewcia1988 1 Napisano Styczeń 30, 2019 (edytowany) Panna Pola jakie targi sa w Poznaniu? Napewno na Walentynki bedzisz miala mniej niz dzis chociaz takie pocieszenie Edytowano Styczeń 30, 2019 przez Ewcia1988 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 30, 2019 Ewcia, super, że jesteś, i bardzo współczuję tego opuchnięcia, to straszne uczucie właśnie jak woda się zatrzymuje :/ Faktycznie lepiej nie wchodzić na wagę, niech to wszystko zejdzie z Ciebie i wtedy z ulgą wejdziesz :) U mnie waga dziś wskazuje 84,6 kg, więc powoli sobie spada... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Styczeń 30, 2019 A ja dzisiaj z rana 45 minut na orbitreku i szykuje się do pracy na śniadanie zupka pomidorowa mojej mamy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach