Gość Mama dwojki Napisano Luty 26, 2019 Marysia a jak ta aplikacja się nazywa? Tez mam taki zeszyt, ale ja tam tylko zapisuje, wage, wymiary i aktywność fizyczna, w tym nazwa treningu i jego czas trwania, jak skakanka czy brzuszki to ile razy w ilu seriach itd, wage co tydzień. Mam tam moje odchudzanie z przed drugiej ciąży, oraz dwa pomiary siebie kiedy to schudłam dwa kilo i koniec diety. Jak czytalam ile ja przed ciąża cwiczylam to szok normalnie. Jak sie cwiczy to fajnie się czyta jaki progres jest:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Luty 26, 2019 Zrobilam jeszcze prawie 300 krokow z telefonem po domu, bo zobaczyłam, ze doliczylo, ale wiadomo ze ciągle z nim nie chodze i się zaczelam zastanawiac nad tym zegarkiem, I_can jaki masz? Wyslesz mi jakas nazwe? Dobranoc dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Luty 26, 2019 A u mnie jest tak zimno że pod kołdrę wlazłam.. Miało być pół godziny, wyszły 2... Mam nadzieję że w końcu ciepło się zrobi bo naprawdę ciężko wytrzymać bez uczucia senności...:( Ja jutro super obiad - szklanka zupy i 2 naleśniory z serkiem homogenizowanym. Ale strasznie motywacja mi spada..... Jedzenie mi się śni... Ehhhh soboto przybywaj!! Jeszcze chodzić nie mogę bo coś mi w nodze przy udzie się stało i każdy ruch sprawia okropny ból i na dodatek teraz łapie nawet w pozycji siedzącej.. Promieniuje aż do kolana i łydki. Masakra. Ogólnie dzień można uznać za zaliczony. Także no. Dobrej nocki Wam życzę.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Luty 27, 2019 Oj dziewczyny co z ta Wasza motywacja? Przesilenie wiosenne czy jak? Ja tez jestem ciągle zmęczona i na nic nie mam sily wiec wiem o czym mowisz, ale pogoda się juz poprawia na chwilę zepsuje a potem znow będzie cieplej, a jak sie zazieleni to w ogóle będzie się wszystko chcialo:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Luty 27, 2019 Witajcie Wszystkie tak marudzimy i narzekamy ze az wstyd czasm, a ja dzis nie bede lepsza. Jestem nie wyspana wszystko mnie zlosci i w glowie mi sie kreci jak bym wczoraj balowala cala noc. Mama dwojki pozniej ci napisze jaka ta aplikacja jest jak maz wroci bo u niego w tel jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Luty 27, 2019 Trzeba zalozyc klub odchudzajacej marudy. Ok dzięki . Ja dziś na sniadanko grahamka z salata, szyneczka, ogórkiem i pomidorem mniam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qkartka 0 Napisano Luty 27, 2019 (edytowany) eeee tam, ja nie marudze:) widze ze sporo piszecie o aktywnosci ogólnie, Mama dwojki ja mam opaske na reke juz od 2 czy 3 lat, tak sie do niej przyzwyczaiłam ze moge zyc bez tego, czy tego, ale nie bez opaski, a uzywam jej tzn wykorzystuje glownie jako... hmmm... no zegarek:):):) Na poczatku apki, sratki, nic tylko przegladalam wykresy, ile krokow, ile aktywnosci, ile snu glebokiego, jakie zakresy tetna (to glownie o pomiar tetna podczas biegów mi chodzilo i dlatego kupilam te opaske), jak tygodniowo, jak miesiecznie, no bez szczegolowych info nie poszlam spac:) Teraz to tak jak pisze: glownie zegarek, no i mam powiadomienia z tel i innych aplikacji Reszty calej juz nie patrze, juz nei sprawdzam. A tez porownywalam ile wyszlo z tej czy innej apki, ile pokazala np bieznia a ile opaska, ile bieglam z gps, a ile z samej opaski bez gps tylko dystans liczony srednia krokow, no itd itd itd szalenstwo:) Teraz po prostu robie swoje i nie sprawdzam i nie porownuje. Ja bez ruchu nie potrafie zyc i czaem chcialabym po prostu odpuscic, czy zwolnic, jestem niewolnikiem biegania i ćwiczeń i tak jak ciezko jest komus zaczac, tak mi ciezko jest przestac. Cwicze 6 x w tygodniu po 1,5-2 godzin, w weekendy biegam ale to dystanse po 12-14km, 2 x w tygodniu chodze na zumbe, do tego treningi obwodowe, wzmacniające i step, czasem cwicze na silowni. No i moze dlatego nie marudze za duzo, choc czasem mi sie zdaza:), bardzo mi to poprawia humor, zupełnie inaczej sie czuje, zwłaszcza po intensywnym treningu. Ajenkaaaaa no juz starczy tej ciszy chyba? co? prosze sie tu zameldowac Edytowano Luty 27, 2019 przez qkartka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Luty 27, 2019 Qkartka a jaka to opaska? Jakas nazwe albo link poproszę :). To zobaczę czy dla mnie lepsza opaska czy zegarek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Luty 27, 2019 xiaomi mi band 3, wczesniej mialam wersje 2, ale ja utopilam, tzn w tej plywac spoko mozna ale ja nurkowalam i za ktoryms razem juz sie nie uruchomila, zreszta 3-ka ma wieksze mozliwosci, opaska lepsza wierz mi, o te same powiadomienia nawet chodzi, ja nigdy nie odbieralam np tel bo mam caly czas wibracje, wiec nie slyszalam go, a teraz na opasce nie ma opcji zebym nie poczula, sms mozna odczytywac, cena spoko, ja kupilam na allegro warto - tymbardziej ze masz opcje pomiaru tetna podczas treningu gdzie wiekszosc opasek tego nie ma, jest w miare dokladna - sprawdzalam wyniki z endomodo z tel - warto, na rece tez soko wyglada, nie jest jakas wielka czy cos, co prawda do 2ki byl wiekszy wybor rodzai bransoletek, ale tu pewnie z czasem bedzie to samo. Apka pod nia to MiFit, Poczytaj na blogach pisza fajnie jakie ma mozliwosci ta opaska itd itd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Luty 27, 2019 I_can tak, ruszam się codziennie, staram się, bo moja praca głównie skupia się przy biurku, więc staram się jak najczęściej wychodzić lub jeździć na rowerze stacjonarnym. Przedwczoraj mogłam sobie pozwolić na wyjście kilkugodzinne na dwór i spacer, wczoraj więcej posiedziałam przy pracy i dziś też wyjdę na spacer nad morze na kilka godzin w stronę pracy męża i wrócimy razem pieszo, bo też nie wziął samochodu skoro słońce wyszło :) Mama Dwójki doskonale mnie rozumiesz :) właśnie taka jest prawda, jak długo mogę się nie załatwiać? Już wypróbowałam wszystkiego i nie wiedziałam co się dzieje, a waga szła do góry, więc czułam straszną bezsilność, bo naprawdę się starałam. Piszesz o czymś na przeczyszczenie - ostatnie dwa razy użyłam właśnie tych herbat z senesem i mnie przeczyściło - dziś mam 0,5 kg mniej na wadze niż wczoraj... mam też w domu sól gorzką którą można się przeczyszczać (rok temu jej używałam kilka razy, obrzydliwość, nie planuję do tego wrócić i w ogóle nie chcę się przeczyszczać, teraz to ekstremalny przypadek, że sięgam po herbatę z senesem) Tylko co ja zrobię, gdy odstawię herbatę z senesem i znów przestanę się wypróżniać, tak jak zanim się jej napiłam? tego się obawiam, a nie chcę więcej jej pić tak kilka dni pod rząd. Postaram się jakoś wrócić do tego, co było wcześniej, bo zanim do tego doszło, to nie widziałam śladu po moich zaparciach dłuższy czas, mogłam nawet po każdym po siłku lecieć do łazienki... i znowu wróciły :/Nalka7 uwierz mi, że właśnie się najadłam jak za dwóch, a i tak się nie załatwiłam, więc nic nie pomaga w moim przypadku zwiększenie ilości jedzenia :( jadłam konkretnie przez 2 dni i nic... a odnośnie herbaty, to tak - zrobiłam sobie wczoraj z dwóch torebek i przeczyściło mnie konkretnie, pół dnia mnie bolał brzuch, ale przynajmniej czułam się trochę lżej - nie jak balon. PS. Super Ci ta waga spada :) a zapiekanką się nie martw, takie 3 widelce to nic, zresztą byłaś dzielna i popijałaś już później wodę, a nie rzuciłaś się na jedzenie :) Qkartka kochana :) dziękuję za radę z tym syropkiem, sprawdzę sobie, jeśli to faktycznie ta "laktuloza" Przeczytałam, że "Laktuloza należy do grupy leków osmotycznych o działaniu łagodnie przeczyszczającym." we wskazaniach jest napisane "Objawowe leczenie przewlekłych zaparć." więc o ile to nie jest na receptę i nie ma przeciwwskazań, żebym to stosowała, to może bym się skusiła, za miesiąc już mogłabym kupić w Polsce :) ale i tak wierzę, że jednak pozbędę się zaparć bez przeczyszczania :) Ja też jakąś super wybitną kucharką nie jestem, a pierogów to już w ogóle nie robię zbyt często, ale skusiłam się i super wyszły, choć nie planuję teraz za szybko robić, bo chce się jeść gdy są gotowe :D to co zostało zapakowałam rodzicom i teściowej bo się zajadali i bardzo im smakowało, a ja przy okazji chciałam się tego pozbyć już z domu, bo sama bym jadła :) Prawda, nic nie zrobisz, nie ma co mieć wyrzutów sumienia ani się użalać, bo to nic nie da :) dlatego najadłam się i jedyne co mogłam zrobić, to wyjść na kilkugodzinny spacer i tak zrobiłam :) Co to za opaskę masz qkartko, czyżby fitbit, bo coś kojarzę że jakiś czas temu tu czytałam o niej? Ja poluję na jakąś właśnie, jeszcze nie wiem na jaki konkretnie model, ale bardzo się przydadzą opinie o takich opaskach/zegarkach, bo muszę kupić :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Luty 27, 2019 Pisałam tak długo ten swój post i z przerwami (odchodziłam od laptopa), że zdążyłaś już odpowiedzieć na pytanie zanim je zadałam :D super, ja uwielbiam firmę Xiaomi, mam właśnie z Xiaomi robota odkurzająco-mopującego i jest niezawodny, cudo, bo tak jak mogę wyjść poćwiczyć na świeżym powietrzu i nie mam z tym problemu jak i z dłuuugimi spacerami, tak mam dość domu (bo tu też pracuję) i chociaż w tym mnie ten robot odciąży, że podłogami się zajmie :) dlatego też myślalam o opasce z Xiaomi, hmm :) Piszesz qkartko, że można odczytywać sms na opasce też itd, ale czy wiesz może, czy łączy się z produktami Apple? bo ostatnio co miałam już na oku zegarek, to była informacja, że łączy się tylko z Androidem... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Napisano Luty 27, 2019 Na zaparcia najlepiej jeść otręby pszenne, suszone śliwki, suszone figi, chleb z pełnego ziarna, kakao gorzkie, kefir Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Luty 27, 2019 Właśnie spojrzałam na moją stopkę, była waga 83,7 kg w dniu 07/02... Mamy teraz 27/02 czyli za nami 20 dni, a ja ważę więcej niż wtedy... Dziś miałam na wadze równe 84 kg, zeszło trochę po wczorajszym przeczyszczeniu. Masakra, co ze mną robią te zaparcia. Naprawdę nie miałam sobie nic do zarzucenia przez cały ten czas oprócz ostatnich 2 dni, bo już wtedy nie wytrzymałam tych skoków na wadze. Swoją drogą dziewczyny, wlałam dziś do szklanki gorącą, przegotowaną wodę i po lekkim wystygnięciu wlałam sok z cytryny i dodałam miód gryczany - o dziwo się znów dziś (trochę) wypróżniłam, bez herbatki. Piszę to tak w razie co, gdybyście też za jakiś czas miały zastój i chciały spróbować wszystkiego :) Niedługo zaczynam się szykować i lecę pieszo nad morze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Luty 27, 2019 Gość - dziękuję za cenne rady, dokładnie te wszystkie produkty mam od dawna włączone do diety, tak samo wczoraj jadłam sporo kiszonek - ogórków i kapusty, mam zawsze w domu i regularnie jem :) no ale niestety, to nie pomagało w ogóle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qkartka 0 Napisano Luty 27, 2019 az i ja spojrzalam ile mnie bylo 7.02 - 52,5kg, dzis 50,2kg, calkiem nieźle:) jak na to ostatnie dociskanie:), nie sadzilam ze wogole mi sie uda ponizej 53kg zejsc, zreszta bardzo to po mnie widac, niby 2, 3kg w ta czy tamtą nie powinny miec jakiegos wiekszego znaczenia, ale jednak mają:) Fatsecret nie wiem jak z Apple... a co do syropku - tak to to ten!, zreszta i moja corcia tez go swego czasu brala, potem po odstawieniu wszystko sie reguluje, ale on jest slaby w dzialaniu, wiec zeby dal rade w takim ciezkim przypadku, no ale moze wlasnie on da? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Luty 27, 2019 Cześć dziewczyny. Ja wczoraj trochę podrinkowałami zjadłam na mieście, ale miałam co świętować bo wybierałam suknie ślubną tyle jest pięknych ...en, ciężko wybrać tę jedyną. Ja będę miała muslinowy dół i górę z dekoltem V. Od dzisiaj zaczynam dietę z nową motywacją, muszę na ślubie wyglądać pięknie Co do zaparć to współczuję, ale ja też mam czasami tak że stosuje wszystkiego i i nie pomaga. Ale po jakimś czasie organizm się "odblokuje" i wszytko wraca do normy. Też zastanawiam się nad kupnem tego zegarka, ale nie nie wiem czy nie jest to zbędny wydatek. W marcu zapisuje się na fittnes żeby ładnie zarysować mięśnie (jak je będzie w końcu widać jak schudnę ). Lubię jeździć na orbitrek, ale brakuje mi tych zakwasów po treningu. Niestety, nie potrafię się zebrać do ćwiczeń w domu. Tylko orbitrek mi odpowiada. No i w pracy mówią że widać że schudłam. Muszę sobie kupić nowy strój do ćwiczeń, bo stary już jest za duży. Ale takie wydatki akurat mnie cieszą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Luty 27, 2019 fatsecret - dzięki wielkie kochana, masz rację, to że zjadłam odeszło już daaawno w niepamięć. Super że udało Ci się w końcu zrzucić trochę tego balastu. Ja czasami też jak mam zaparcia i wypiję taką herbatkę to mi się odblokowują jelita i trochę lepiej się wypróżniam. Na szczęście teraz nie muszę tego robić bo wypróżnianie mam wzorowe. A jedzenie mi się po nocach śni.. Zważyłam się na dziś - waga 77,9. Super. Miłego dnia, ja kawkę dopijam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWA Napisano Luty 27, 2019 Kilka miesięcy temu wykupiłam dietę i trening na stronie Fabryki Siły. Serdecznie mogę polecić Posiłki różnorodne i zbilansowane. Dieta jest również układana pod osoby cierpiące na cukrzycę czy problemy z tarczycą, dobierana pod twój typ metabolizmu, a co najważniejsze bezpieczna w porównaniu do super diet 1000 kcal Uważam, że warto spróbować. Jeżeli chcesz zachęcam do skorzystania z linka a dostaniesz nawet 3 miesiące gratis do zakupu planu! www.fabrykasily.pl/plany_treningowe?poleca=ewa8207234 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Luty 27, 2019 No i teraz to juz powialo optymizmem:). Najlepiej jak człowiek zgrzeszy nie patrzec na to, no najgorsze co moze byc to zawalilam, zalamka i to moze zaczne od następnego poniedziałku i tak waga znow rosnie.. Fatsecret bardzo sie ciesze, ze poszlo w koncu co nie co. Wiadomo, ze teraz masz się przeczyscic trochę, bo juz musisz, a na stałe nie ma co stosować nic, bo wszystko wtedy się dopiero rozleniwi. Ja juz dziś zrobilam 8 km spaceru, jak mala pozwoli to jeszcze pójdziemy po południu z synem trochę, jak będzie mial sile po balu. Martyna gratuluję ze wybrałaś juz suknie, a przypomnij za ile Wasz slub? Dzieki qkartka wieczorem sobie popatrze co to za cuda. Ja dopiero drugie śniadanie jem ekspresowa salatka z banana i mango rzeczywiście expres zważywszy, zr tylko dwa skladniki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Luty 27, 2019 Ślub mam we wrześniu. A po ślubie chcemy gdzieś w podróż poślubną jechać więc muszę się jakoś prezentować w kostiumie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Luty 27, 2019 Martyna - to na spokojnie. Masz pół roku, teraz ciepło się robi to na pewno i więcej ruchu będzie. Wiadomo jak jest zima to się siedzi w domu, więcej je, mniej pije. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Luty 27, 2019 Ja akurat dużo pije w pracy. Codziennie wypijam minimum 2 l płynów. Wlasnie ugotowałam makaron bez mąki z Lidla. Wybrałam ten z groszku. Jest pyszny super zamiennik zwykłego makaronu. Mogę wszystkim polecić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Luty 27, 2019 Martyna to jeszcze masz bardzo duuuzo czasu, zdazysz byc gwiazda na slubie i w podróży . Kurde bylam pewna, ze ten makaron z groszku tez kupiłam, a tu du pa. Tylko z soczewicy, ale moze jutro zrobię sobie spacer do lidla po niego to synowi ugotuje jak mowisz, ze taki pyszny, na pewno się ucieszy z innego koloru makaronu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Napisano Luty 27, 2019 https://m.trojmiasto.pl/aktywne/Jak-spalic-paczki-zjedzone-w-Tlusty-Czwartek-n132168.html wasze diety trafi szlak , dwa paczki to 600 kcal masakra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Luty 27, 2019 Cześć dziewczyny Widzę że dzisiaj macie wenę do pisania :) Szkoda że ja takiej nie mam do odchudzania . Totalna niechęć mnie dopadła i najchętniej rzuciłabym to całe odchudzanie w piździec !!! Qkartka no szalejesz kobito z tą wagą . Jak w sobotę u mnie dalej nie będzie spadku to się wkurzę na maksa !!! Takie zastoje wagi nie pomagają oj nie pomagają :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Luty 27, 2019 Gosc gosc - jeśli Twoją dietę trafia szlag po zjedzeniu 600 kalorii to tylko pozazdrościć Ci takiej ''diety''. Nie ma to jak siedzieć na forum i krytykować wszystkich co jedzą i jak żyją...Typowy polaczek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Luty 27, 2019 no jeszcze zalezy jaki ten paczek:) - nieraz jak full wypas to i wazy przeszło 100g:) a tak wogole to jakis obled z tym tlustym czw. - gdyby nie ten dzien, kto by wogole pomyslal o paczku... sluchajcie a ile kcal ma ten makaron z groszku czy soczewicy? sklad ma jakis znosny czy podrasowali jakims g. Zolza no powiem Ci ze zaszalalam z ta swoją waga;) kochana gonisz mnie, gonisz... nie ma to tamto:) Ajenka co z Toba!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Luty 27, 2019 176 kalorii i w skład wchodzi maka z zielonego groszku, i jest informacja że może zawierać gluten z mąki przennej i jaja. Ja jestem przed okresem, i miałam straszną ochotę na coś słodkiego. Już miałam zjeść czekoladę ale zrobiłam omlet z jajka, mąki z płatków owsianych, trochę proszku do pieczenia, kakao i miodu. Rozpusciłam na patelni olej kokosowy i wlałam to. Wyszło super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Luty 27, 2019 (edytowany) Hehe Qkartka no tylko 12kg do zrzucenia mi zostało żeby cię dogonić !!!!! Co do tłustego czwartku to ja sobie nie odmówię własnoręcznie zrobionych faworków :) Martyna bardzo smacznie ten omlecik wygląda z opisu . Tez miałam dzisiaj na śniadanie coś kombinować z omletem bo mam mąkę kokosowa i gdzieś ją trzeba upchać , ale w efekcie skończyło się na jajecznicy . Edytowano Luty 27, 2019 przez zołza40 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Luty 27, 2019 Ja uwielbiam naleśniki z syropem klonowym i bananami, więc jak któraś będzie miała cheat day'a to polecam. Do tego bita śmietanka. Ja już po drugim śniadanku - mniejsza kromeczka chleba graham z sałatą, wędliną i dwoma wielkimi plastrami ogórka kiszonego. Kocham ten smak soku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach