Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam problem z wiara w Boga, te wszystkie przypowiesci, cuda Chce ale nie potrafi

Polecane posty

Gość gość

Niby jestem wierzaca a jednak chyba mocno watpiaca, po prostu tak zwyczjnie, racjonalnie, ciezko mi wierzyc np. ze grzesze biorac antykoncepcje, ze wszystko stworzyl Bog, ze wszystko od niego zalezy. Tak naprawde brakuje mi wiary, kiedys mocno wierzylam, teraz coraz slabiej, posylam dzieci na religie ale ciezko mi sie zmusic do np.modlitwy z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię, mam podobnie. Mam 28 lat. Kiedyś bardzo wierząca, a jako dziecko to wręcz fanatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W bajki też wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wierze w kransoludki i kiedys widzialach takich malych ludzikow wiec biblia tez mus byc pradziwa wsystkie bajki sa oparte na prawdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak kiedyś miałam, Autorko. W końcu sama się przed sobą przyznałam, że nie wierzę i tyle, chociaż dojrzewalam do tego kilka lat. I mi bardzo ulżyło. Koniec uczestnictwa w szopkach, koniec okłamywania samej siebie. Paradoksalnie moje życie ma teraz dla mnie większą wartość, tak samo moi bliscy. Ten sam światopogląd postaram się przekazać dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od zawsze miałam ten problem, ale sama na sobie doświadczyłam, że jak się więcej modlę to mi lepiej na duchu i więcej dobrego mnie spotyka, trudne problemy łatwiej się rozwiązują. I przykłady opętań też sprawiają, że wierzę że musi być coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie .Generalnie wierze ,ze był ktoś wielki kto stworzył to wszystko ,ale za nic nie mogę się przekonać do wielu ,wielu rzeczy które się dzieja w kościele.Przyklad :dziś byłam na pogrzebie ,wszystko fajnie ,kazanie piękne i na koniec ksiądz mowi ,ze teraz wszyscy się rozejdą do domu i bedza zyc dalej ,a nie można zapomnieć o modlitwie o mszach swietych w intencji zmarłego no niby ok ,ale czy to nie jest takie naciąganie na kase…....taki emocjonalny szantaż nie dasz na msze to twój bliski będzie dluzej w czyscu ????Przeciez miała być smierc i koniec niebo ,albo piekło a tu się okazuje ,ze jak będzie dużo mszy za zmarłego to i morderca trafi do nieba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry dziewczyny, wy nie wierzycie bo jesteście dobrze wykształcone i potraficie myśleć samodzielnie. Znacie prawa matematyki i fizyki, logiki i wiecie ze te wszystkie opowieści biblijne im przeczą. Człowiek może jedynie nie podejmować prób samodzielnego myślenia i przyjmować jak do pustego worka wszystkie wiadomości powtarzane przez księdza, ale prędzej czy później przestaną zgadzać mu się te wszystkie fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie prawo fizyki czy matematyki przeczy istnieniu Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 18:11 Wiesz, to jest tak, że czasami jak człowiek umiera, to jego dusza potrzebuje modlitwy tych, którzy są jeszcze na ziemi. Dusza człowieka już nic nie może zrobić dla swojego zbawienia po śmierci. Tylko modlitwy ludzi tu na ziemi mogą coś zmienić. Z tego też powodu uważam że modlitwy, zwłaszcza niedługo po śmierci pomagają tym zmarłym. Ja miałam taką sytuację, że parę godzin po śmierci osoby z mojej rodziny obudziłam się nagle i miałam skądś wewnętrzną potrzebę, by się modlić za tę osobę. Czytałam też "Dzienniczek" św. Faustyny. Jej zdarzało się, że przychodzili do niej zmarli i prosili o modlitwę. Na pewno modlitwa czy msza za duszę danej osoby nie zaszkodzą. Moja babcia do tej pory zamawia msze za dusze swoich rodziców, którzy nie żyją od 60 lat. Myślę, że ma to sens i że to miał na myśli ksiądz, który mówił kazanie na pogrzebie, na którym byłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki: Wszystko zależy od Boga ale człowiek ma wolną wolę. Może wybierać, czy iść z Bogiem przez życie, czy bez. Czasem obecność Boga jest bardziej wyczuwalna a czasem mniej. Jezus będąc na krzyżu zawołał "Eloi, Eloi lama sabachtani - Boże, Mój Boże, czemuś Mnie opuścił" - czyli że nawet Jezus doświadcza milczenia Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto też chodzić do róznych kościołów, bo jest dużo księży, którzy pięknie mówią o Bogu, o miłości, o człowieku. I to może wzmocnić wiarę. Ja jak widzę, że ksiądz wygłasza jakies polityczne kazania albo o kasie zaczyna gadać albo jakies syrdymały to wysłucham raz czy drugi a nastepnym razem idę na inną mszę albo do innego kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:29 ladnie to ujelas - milczenie Boga - chyba wlasnie tego doswiadczam.... Fakt, ksieza ktorych znam nie sa dla mnie zadnymi autorytetami, czuje sie wrecz zazenowana jak pouczaja mnie podczas spowiedzi. Moj maz z kolei robi sie coraz bardziej religijny i mamy spory dysonans, jesli chodzi o Swieta, wychowywanie dzieci w wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie rozdzielic kosciol od Boga. To nie to samo. Modlcie sie o pogłębienie wiary do ojca Pio. Mi pomogło. Antykoncepcją nie przejmujcie się. Lepiej wychowac jedno,dwoje ale dobrze niz powołac na świat 10cioro i nic im nie dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudny temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez przez to przeszłam. Jako dziecko biegałam do koscioła cały czas. Jakkolwiek jestem pozeraczem ksiazek i po studiach, przeczytaniu tysiecy ksiazek dłuzej nie mogłam udawac, ze to ma jakis sens. Akceptacja, ze nie wierze w religie i boga w wersji przedstawianej przez ludzi nastapiła około 30-go roku. Wierze, ze wszechswiat ma sens i, ze jest jakas siła, ktora to wszystko prowadzi, ale nie jest to wizerunek zadnego z bogow, ktorego wyznaja ludzie. Jako ludzie jestesmy istotami ograniczonymi i dlatego mamy tylu roznych bozkow na swiecie poniewaz całej prawdy nie umiemy ogarnac. Jest to uczucie ulgi, jakkolwiek w pierwszej chwili miałam moment osamotnienia. Obecnie czuje sie silna, wyrozumiała i nareszcie rozumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudny. Fakt. Jednak tez cos takiego czuje, ze niby wierze ale nie wierze. Wierze, bo nie wiem i to wydaje mi sie latwiejsze. Przedr wszystkim to zastanawiam sie czy jeat w ogole cos takiego jak dusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:10 Jestes agnostykiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Wiem, ze nic nie wiem. Czekam na dowody hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od wielu lat nie praktykowalam wiary. Od zawsze moja rodzina obchodzi kazde Święta, ale nie są nadgorliwi i nie biegają na każdą mszę. Jakiś czas temu moje dziecko zachorowalo na chorobę nowotworą. Wróciłam do modlitwy, uwierzyłam na nowo w Boga, dalo mi to duzo sily, ale kościół stał się dla mnie jeszcze bardziej odpychający. Otworzyły mi się oczy jakie to wszystko jest sztuczne i próżne. Jak poszłam do spowiedzi (chodzę raz na rok) i widzialam jak trzecioklasiści i młodzież stoi z "karteczkami", to dotarlo do mnie, że stali żeby dostać tylko ten podpis. Zaczęłam się zastanawiać jakie grzechy mogą mieć dzieci i że każdy z nas musi sie księdzu z tego spowiadac. Kim jest ten ksiądz, żeby mu opowiadać o swoim zyciu?? Moim zdaniem to jest CHORE i NIENORMALNE. Ksiądz będąc po kolendzie, uslyszal od nas, że dziecko mamy chore to palant nawet nie zaproponował pomocy, ani rozmowy, ani wsparcia, już nie mówię że powiem zapytać czy potrzebujemy wsparcia finansowego. Szkoda słów, nie dałam mu nawet złotówki i w tym roku też nie dam. W kościół nie wierzę, w Boga Tak, bo ta wiara pozwoliła nam przetrwać. Co z tego ze od moja babcia uczyła mnie modlitwy, jak ja nie rozumiem tego klepania. Ja rozmawiam i proszę Boga swoimi słowami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:43 Własnie tak to jest, sztuczne. Ewangelie ktore omijaly kk zostaly wyrzucone z kanonu pism swietych. Sw. Tomasz mowi, ze boga znajdziesz w kamieniu, drzewie i w swoim sercu. Mozesz do niego mowic i spowiadac sie gdzie chcesz. Takze wiadomo dlaczego tego nie wlaczono do biblii. Rob swoje, serce wie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy ksieza potrafi zniechecic do wiary skuteczniej niz Urban, TVN czy Wyborcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezus Chrystus jest jedynym Bogiem zyjacym, nie bylo przed i nie bedzie po nikogo innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytajcie Biblie i Slowo Boze, zwlaszcza Objawienie i Apokalipse, polacy nic nie wiedza nic o Bogu, Boga trzeba czcic w duchu i prawdzie, zadne czczenie posazkow ze zlota, srebra, drewna, kamieni, zadne obrazy, zadne czczenie bozkow, falszywych idoli, wszystko to jest oszustwem i zrobione reka rzemieslnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do 20 roku zycia byłam watpiaca, a potem jak poczytałam i historii kosciola to przeszłam na ateizm. Teraz jestem w szoku, ze ludzie jeszcze wierza a takie pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 Słuchajcie słowa, które Pan mówi do was, domu Izraela! 2 To mówi Pan: «Nie przyswajajcie sobie postępowania narodów ani nie obawiajcie się znaków niebieskich1, mimo że obawiają się ich narody. 3 2 Albowiem to, co wzbudza lęk u narodów, jest niczym, jako że jest drewnem wyrąbanym w lesie, obrobionym dłutem, rękami rzeźbiarza. 4 Zdobi się je srebrem i złotem, umocowuje się za pomocą gwoździ i młotka, by się nie chwiało. 5 te są jak strachy na ptaki wśród pola melonów, nie mówią, trzeba je nosić, bo nie chodzą. Nie bójcie się ich, gdyż nie mogą zaszkodzić, ani są zdolne czynić dobrze. 6 Nikogo nie można porównać do Ciebie, Panie! Jesteś wielki i wielkie jest przepotężne imię Twoje! 7 Kto nie lękałby się Ciebie, Królu narodów? Tobie to właśnie przysługuje. Bo spośród wszystkich mędrców narodów i spośród wszystkich ich królestw nikt nie może się równać z Tobą. 8 Wszyscy razem są głupi i bezrozumni; nauka pochodząca od bałwanów - to drewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szatanski kosciol , np watykan, ksieza to krypto zydy nie ucza nauk Chrystusa i przykazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:55 Ja rowniez nie moge sie nadziwic, ze ludzie wierza w kazde słowo, ale ateiska nie moge byc poniewaz chce czy nie, nie ma dowodu ani na istnienie, ani na brak boga. Takze logika dyktuje, ze z braku dowodow musze dopuszczac istnienie jakiejs siły, ktora to wszyscy spaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego jest wazne zebyscie czytali Biblie i Slowo Boze, bo Slowo Boze to prawda, a nie wierzyli kosciolom ktore nie nauczaja co jest w Bibli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak kk to paskudna organizacja. Mordercza. Nie lepsza niz zadna inna wielka organizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×