Kasia83.1 88 Napisano Grudzień 19, 2019 12 minut temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny dzisiaj dla mnie straszny dzień. Krwawić strasznie zaczęłam w pracy. Byłam w szpitalu i nie wiedzą czemu Widzą pecherzyk z ciałkiem zoltkowym. Zwiekszyli mi leki i kazali leżeć. Za kilka dni mam się zgłosić do lekarza. Jak nie będzie się utrzymywać krwawienie i zacznie być widoczny zarodek to jeszcze nie wszystko stracone ale wiadomo, mam sie nastawić na wszystko. Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze. Mam nadzieję, że leki Ci pomogą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 19, 2019 14 minut temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny dzisiaj dla mnie straszny dzień. Krwawić strasznie zaczęłam w pracy. Byłam w szpitalu i nie wiedzą czemu Widzą pecherzyk z ciałkiem zoltkowym. Zwiekszyli mi leki i kazali leżeć. Za kilka dni mam się zgłosić do lekarza. Jak nie będzie się utrzymywać krwawienie i zacznie być widoczny zarodek to jeszcze nie wszystko stracone ale wiadomo, mam sie nastawić na wszystko. Kochana trzymam kciuki żeby wszystko skończyło się dobrze dużo leż i odpoczywaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 19, 2019 20 minut temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny dzisiaj dla mnie straszny dzień. Krwawić strasznie zaczęłam w pracy. Byłam w szpitalu i nie wiedzą czemu Widzą pecherzyk z ciałkiem zoltkowym. Zwiekszyli mi leki i kazali leżeć. Za kilka dni mam się zgłosić do lekarza. Jak nie będzie się utrzymywać krwawienie i zacznie być widoczny zarodek to jeszcze nie wszystko stracone ale wiadomo, mam sie nastawić na wszystko. Ja też trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Grudzień 19, 2019 36 minut temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny dzisiaj dla mnie straszny dzień. Krwawić strasznie zaczęłam w pracy. Byłam w szpitalu i nie wiedzą czemu Widzą pecherzyk z ciałkiem zoltkowym. Zwiekszyli mi leki i kazali leżeć. Za kilka dni mam się zgłosić do lekarza. Jak nie będzie się utrzymywać krwawienie i zacznie być widoczny zarodek to jeszcze nie wszystko stracone ale wiadomo, mam sie nastawić na wszystko. Kochana będę trzymać kciuki i pomodlę się aby wszystko było dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Grudzień 19, 2019 40 minut temu, Gość Lena napisał: Czesc dziewczyny wiecie moze czy z wirusem HPV warto podchodzic do invitro? Nie mam pojęcia. A co mówi lekarz ? Mam nadzieję że można. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Grudzień 19, 2019 47 minut temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny dzisiaj dla mnie straszny dzień. Krwawić strasznie zaczęłam w pracy. Byłam w szpitalu i nie wiedzą czemu Widzą pecherzyk z ciałkiem zoltkowym. Zwiekszyli mi leki i kazali leżeć. Za kilka dni mam się zgłosić do lekarza. Jak nie będzie się utrzymywać krwawienie i zacznie być widoczny zarodek to jeszcze nie wszystko stracone ale wiadomo, mam sie nastawić na wszystko. Nawet sobie nie wyobrażam jak bardzo się denerwujesz. Wierzę że to tylko fałszywy alarm i wszystko będzie dobrze. Póki co odpoczywaj. Jesteśmy z tobą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 19, 2019 1 godzinę temu, Ona2019 napisał: Kochana trzymam kciuki żeby wszystko skończyło się dobrze dużo leż i odpoczywaj Dziękuję Dziewczyny. Już w domu jestem i leżę. W sobotę mam wizytę u swojego lekarza. Mam nadzieję że mnie uspokoi trochę i powie że jeszcze nie wszystko stracone. Mam troche głupie pytanie. Kazali mi brać luteine podjezykowo (teraz brałam dopochwowo). Ulotka długa jak diabli ale nie ma jak konkretnie to się bierze cholera... Rozumiem, że wkładam tabletki pod język i czekam aż się rozpuszczą po prostu? Nie ssie się tego ani nic? Po prostu czekam aż rozpuszczą się i tyle? Nigdy takich nie brałam a z nerwów to nawet nie zapytałam o nic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Grudzień 19, 2019 13 minut temu, Gość Luna napisał: Dziękuję Dziewczyny. Już w domu jestem i leżę. W sobotę mam wizytę u swojego lekarza. Mam nadzieję że mnie uspokoi trochę i powie że jeszcze nie wszystko stracone. Mam troche głupie pytanie. Kazali mi brać luteine podjezykowo (teraz brałam dopochwowo). Ulotka długa jak diabli ale nie ma jak konkretnie to się bierze cholera... Rozumiem, że wkładam tabletki pod język i czekam aż się rozpuszczą po prostu? Nie ssie się tego ani nic? Po prostu czekam aż rozpuszczą się i tyle? Nigdy takich nie brałam a z nerwów to nawet nie zapytałam o nic Ja jak brałam pod język, to trzeba było czekać aż się rozpuści.. Czasami trwało to godzinami, a smakuje jak polopiryna, więc z tym musisz się uzbroić w cierpliwość, no chyba że dziewczyny mają inne doświadczenia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Grudzień 19, 2019 Dziewczyny mam do was takie głupie pytanie mieszkam za granicą i w terminie pierwszego badania prenatalnego jestem w Polsce We Francji lekarz powiedział że skoro mnie nie będzie to mam go po prostu nie robić że mam 29 lat i ryzyko zespołu downa itd jest minimalne. I że dziecko może mieć milion innych chorób i jak on mi o wszystkich opowie to jutro usunę dziecko ze strachu..(tak, wiedział że jestem po in vitro) dodał też że nie muszę brać witamin bo zbilansowana dieta wystarczy chciałabym mimo wszystko w Pl zrobić chociaż usg żeby wiedzieć czy wszystko ok, rączki, nóżki, przezierność itd.. ale o co chodzi z testem pappa? Warto go robić? We Fr miałabym za darmo. W Pl za USG 250zl i pappa 250zl.. czy USG nie jest wystarczające? wolałabym chyba coś kupić dzidzi za te 250zl.. wiem że głupie pytanie ale nie ogarniam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Grudzień 19, 2019 Dziewczyny, które są w ciąży, ile wody dziennie wypijacie? Mnie już odrzuca, a lekarz cały czas powtarza, że 2l wody i 1 litr innych płynów, a mnie aż mdli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Grudzień 19, 2019 1 godzinę temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny dzisiaj dla mnie straszny dzień. Krwawić strasznie zaczęłam w pracy. Byłam w szpitalu i nie wiedzą czemu Widzą pecherzyk z ciałkiem zoltkowym. Zwiekszyli mi leki i kazali leżeć. Za kilka dni mam się zgłosić do lekarza. Jak nie będzie się utrzymywać krwawienie i zacznie być widoczny zarodek to jeszcze nie wszystko stracone ale wiadomo, mam sie nastawić na wszystko. Lunka nasza droga. Dużo leż i nie rob nic poza tym co konieczne. Mam nadzieje ze to tylko potknięcie w 9 msc drodze do szczęścia i będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 19, 2019 6 godzin temu, Gość Milka napisał: Dziewczyny kochane właśnie wracam z badań prenatalnych będziemy mieć Syna Milka , gratulacje moja droga. To wspaniala wiadomosc Dbaj o siebie i synka 2 godziny temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny dzisiaj dla mnie straszny dzień. Krwawić strasznie zaczęłam w pracy. Byłam w szpitalu i nie wiedzą czemu Widzą pecherzyk z ciałkiem zoltkowym. Zwiekszyli mi leki i kazali leżeć. Za kilka dni mam się zgłosić do lekarza. Jak nie będzie się utrzymywać krwawienie i zacznie być widoczny zarodek to jeszcze nie wszystko stracone ale wiadomo, mam sie nastawić na wszystko. Luna, kochana.... modle sie o Ciebie . Wszystko musi byc dobrze. Lez I odpoczywaj. Bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Grudzień 19, 2019 Luna leż Słońce jak Kłoda. Tylko do toalety łaź. Nie kucaj, nie schylaj się do kapci, nie unoś rąk. Luteina pod język sama się rozpuścić, ale to trwa i trwa, jakby się mąki do buzi nasypalo. Spokojnie, maluch też chcę zostać z mamą, dacie radę. Wysyłam Ci 10 słoików spokoju, 5 beczek optymizmu i morze zdrowia. Buziak Kasia83 ja ledwo dochodzę do 1.5 l wody i mi się cofa. Nigdy nie znosilam wody a teraz to już masakra. Anana zdania co do tego badania podzielone. Ja byłam pewna, że chce je zrobić i tak jak piszesz, 500 zł, te koszty to kosmos jest. Mi przy usg prenatalnym powiedziano, że najważniejsze jest właśnie usg, przeziernosc karkówka, kość nosowa i widoczny żołądek, a przyjaciółka, której usg prenat. Wyszło fatalne powiedzieli w innym miejscu, że ważniejsza jest krew. Mądrego chyba nie ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 19, 2019 Dziewczyny mam pytanie...dzisiaj jest 2dpt. Czuje sie wspaniale. Mam duzo werwy I nie moge usiedziec na miejscu( ale dbam o siebie bardzo ). Dzisiaj caly dzien czuje takie minimalne skurcze w dole brzucha. Bardzo delikatne. Przed chwile aplikowalam Luteine I po wyjeciu aplikatora zauwazylam,ze by on lekko zabarwiony na czerwono ( doslownie odcien ) co to moze oznaczac? Mialam podane 5 dniowa mrozona blastocyste. Nie doszukuje sie pierwszych objawow ale chcialabym wiedziec co Wy sadzicie??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Grudzień 19, 2019 13 minut temu, Gość Iryza napisał: Kasia83 ja ledwo dochodzę do 1.5 l wody i mi się cofa. Nigdy nie znosilam wody a teraz to już masakra. Mam tak samo, chociaż do tej pory nie było problemów, a od kilku dni mnie mdli jak piję i nie daję rady. Z jednej strony martwię się czy sobie tym nie zaszkodzę, ale z drugiej organizm sam by się domagał chyba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Grudzień 19, 2019 49 minut temu, Gość Anana napisał: Dziewczyny mam do was takie głupie pytanie mieszkam za granicą i w terminie pierwszego badania prenatalnego jestem w Polsce We Francji lekarz powiedział że skoro mnie nie będzie to mam go po prostu nie robić że mam 29 lat i ryzyko zespołu downa itd jest minimalne. I że dziecko może mieć milion innych chorób i jak on mi o wszystkich opowie to jutro usunę dziecko ze strachu..(tak, wiedział że jestem po in vitro) dodał też że nie muszę brać witamin bo zbilansowana dieta wystarczy chciałabym mimo wszystko w Pl zrobić chociaż usg żeby wiedzieć czy wszystko ok, rączki, nóżki, przezierność itd.. ale o co chodzi z testem pappa? Warto go robić? We Fr miałabym za darmo. W Pl za USG 250zl i pappa 250zl.. czy USG nie jest wystarczające? wolałabym chyba coś kupić dzidzi za te 250zl.. wiem że głupie pytanie ale nie ogarniam Ja nie robiłam testu pappa, ale zamiast niego miałam test sanco (koszt powalający ponad 2000zl)ale jest pewniejszy od pappa..(stad wiem, że na 100%mamy synka) plus do tego usg prenatalne, gdzie przezernosc, nosek, etc wszystko sprawdzaja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Grudzień 19, 2019 53 minuty temu, Kasia83.1 napisał: Dziewczyny, które są w ciąży, ile wody dziennie wypijacie? Mnie już odrzuca, a lekarz cały czas powtarza, że 2l wody i 1 litr innych płynów, a mnie aż mdli. Kasia ja za bardzo nie pilnuję,ale z reguły piję dość dużo wody. Mój trik to wrzucić malinki mrożone do wody, oczywiście może być też miód, trochę cytryny. Chwilę zostawić aż maliny puszczą sok i jest pyszka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Grudzień 19, 2019 40 minut temu, Gość Iryza napisał: Anana zdania co do tego badania podzielone. Ja byłam pewna, że chce je zrobić i tak jak piszesz, 500 zł, te koszty to kosmos jest. Mi przy usg prenatalnym powiedziano, że najważniejsze jest właśnie usg, przeziernosc karkówka, kość nosowa i widoczny żołądek, a przyjaciółka, której usg prenat. Wyszło fatalne powiedzieli w innym miejscu, że ważniejsza jest krew. Mądrego chyba nie ma. Hmm to ciekawe chyba zrobię jedno i drugie dla świętego spokoju byle wszystko było oki z bobasem..i z moją głową Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Grudzień 19, 2019 15 minut temu, Gość Milka napisał: Ja nie robiłam testu pappa, ale zamiast niego miałam test sanco (koszt powalający ponad 2000zl)ale jest pewniejszy od pappa..(stad wiem, że na 100%mamy synka) plus do tego usg prenatalne, gdzie przezernosc, nosek, etc wszystko sprawdzaja Dzięki Milka, widziałam te testy i myślałam o tym czy nie zrobić, ale właśnie mój lekarz powiedział że to tylko zdzieranie kasy bo jest jeszcze milion innych chorób.. jejku te stresy, wybory nigdy się nie kończą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Grudzień 19, 2019 35 minut temu, Mags1706 napisał: Dziewczyny mam pytanie...dzisiaj jest 2dpt. Czuje sie wspaniale. Mam duzo werwy I nie moge usiedziec na miejscu( ale dbam o siebie bardzo ). Dzisiaj caly dzien czuje takie minimalne skurcze w dole brzucha. Bardzo delikatne. Przed chwile aplikowalam Luteine I po wyjeciu aplikatora zauwazylam,ze by on lekko zabarwiony na czerwono ( doslownie odcien ) co to moze oznaczac? Mialam podane 5 dniowa mrozona blastocyste. Nie doszukuje sie pierwszych objawow ale chcialabym wiedziec co Wy sadzicie??? Mags ostrożnie z tą werwąodpoczywaj. Ja też mialam podane 5 cio dniowe blastki. Co do zabarwienia to zawczesnie chyba na jakieś podejrzenia nawet, bo to może być i od aplikatora, może być i przygotowanie do implantacji, mnóstwo wariantów, najważniejsze to odpoczynek. Będzie dobrze, tylko bądź ostrożna. Ja po dwóch pierwszych nieudanych transferach nie czułam kompletnie nic, teraz było inaczej. Cycki wrażliwe, kłucie jakby jajnika, brzuch pobolewal jak na okres, potem cisza i są Twixy. Nic się nie martw. Kiedy masz jakieś badania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 19, 2019 11 minut temu, Gość Iryza napisał: Mags ostrożnie z tą werwąodpoczywaj. Ja też mialam podane 5 cio dniowe blastki. Co do zabarwienia to zawczesnie chyba na jakieś podejrzenia nawet, bo to może być i od aplikatora, może być i przygotowanie do implantacji, mnóstwo wariantów, najważniejsze to odpoczynek. Będzie dobrze, tylko bądź ostrożna. Ja po dwóch pierwszych nieudanych transferach nie czułam kompletnie nic, teraz było inaczej. Cycki wrażliwe, kłucie jakby jajnika, brzuch pobolewal jak na okres, potem cisza i są Twixy. Nic się nie martw. Kiedy masz jakieś badania? Robie bete 27grudnia Obiecalam sobie,ze nie zrobie zadnych testow sikanych ani bety predzej niz w wyznaczonym dniu. Iryza.... marzylismy o blizniakach ale lekarz nie zgodzil sie na podanie 2blastek ze wzgledu na stan mojej macicy I wiek. Powiedzial ze ciaza blizniacza bylaby dla mnie jak spacer przez pole minowe jak Ty sie czujesz Kochana, jak oczka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 19, 2019 1 godzinę temu, Mags1706 napisał: Dziewczyny mam pytanie...dzisiaj jest 2dpt. Czuje sie wspaniale. Mam duzo werwy I nie moge usiedziec na miejscu( ale dbam o siebie bardzo ). Dzisiaj caly dzien czuje takie minimalne skurcze w dole brzucha. Bardzo delikatne. Przed chwile aplikowalam Luteine I po wyjeciu aplikatora zauwazylam,ze by on lekko zabarwiony na czerwono ( doslownie odcien ) co to moze oznaczac? Mialam podane 5 dniowa mrozona blastocyste. Nie doszukuje sie pierwszych objawow ale chcialabym wiedziec co Wy sadzicie??? Mags ja dziś 4dpt. Wiesz ja miałam aplikator lekko zabarwiony tuż po transferze i w 1 dpt. Teraz nic a nic. Dziś przez chwilę "nudził" mnie brzuch dołem. Ale prawda jest taka, że trochę mnie męczy pieczenie "tam na dole" więc sama nie wiem czy to mnie bolał brzuch, czy cały czas o tym myślę i wymyśliłam sobie że go czuje Wiesz co na tyle leków co my bierzemy to chyba wszystko może nam się dziać. A ta luteina dopochwowa to dziadostwo straszne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 19, 2019 Luna skarbie wysyłam mnóstwo pozytywnej energii i dzisiejszego wieczoru modlitwę za Ciebie i Twoj skarb. Nie daj się. Nie raz czytałam że dziewczyny krawawiły, nawet bardzo a wszystko skończyło się dobrze. Wierzę głęboko że i tak będzie w Twoim przypadku. Odpoczywaj! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 19, 2019 7 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Mags ja dziś 4dpt. Wiesz ja miałam aplikator lekko zabarwiony tuż po transferze i w 1 dpt. Teraz nic a nic. Dziś przez chwilę "nudził" mnie brzuch dołem. Ale prawda jest taka, że trochę mnie męczy pieczenie "tam na dole" więc sama nie wiem czy to mnie bolał brzuch, czy cały czas o tym myślę i wymyśliłam sobie że go czuje Wiesz co na tyle leków co my bierzemy to chyba wszystko może nam się dziać. A ta luteina dopochwowa to dziadostwo straszne Akszeinga, ja tez czuje lekkie pieczenie od Luteiny ale nie ma tragedii. Staram sie nie doszukiwac symptomow ale ciezko jest hahaha. Ogolnie jestem nastawiona mega pozytywnie I zamierzam spedzic te 10 dni najlepiej jak moge. Jutro rano wracam do Anglii I wlaczam 'Princess Status' w domu hahaha. Kiedy testujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 19, 2019 16 minut temu, Mags1706 napisał: Akszeinga, ja tez czuje lekkie pieczenie od Luteiny ale nie ma tragedii. Staram sie nie doszukiwac symptomow ale ciezko jest hahaha. Ogolnie jestem nastawiona mega pozytywnie I zamierzam spedzic te 10 dni najlepiej jak moge. Jutro rano wracam do Anglii I wlaczam 'Princess Status' w domu hahaha. Kiedy testujesz? W Wigilię Ja siedze w domu. Staram się oszczędzać ale oczywiście w granicach rozsądku. Jaką masz dawkę luteiny? Ja mam 200 3 razy na dobę. Chyba dużo, pewnie stąd to podrażnienie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 19, 2019 Ja mam 3x2tabletki po 100mg + 2x2tabletki po 50mg doustnie, 3x1 Duphaston I 2x1 tabletka Estrofemu Jakie Ty masz leki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka Napisano Grudzień 20, 2019 Dnia 17.12.2019 o 19:01, Gość Iryza napisał: Dnia 17.12.2019 o 18:42, Kasia83.1 napisał: Dziwczyny i ja dziś widziałam pięknie bijące serduszko. Wspaniały widok. Niestety twixy nie będą,cieszymy się z naszego 6 mm brzdaca, ktory sobie rośnie u mamusi . P.doktor zaczęła schodzić z leków i to tak porządnie strasznie boje się tego. Kolejna wizyta 3 stycznia u lekarza, którego sobie wybrałam do prowadzenia ciąży. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 20, 2019 23 minuty temu, Gość Alutka napisał: Dziwczyny i ja dziś widziałam pięknie bijące serduszko. Wspaniały widok. Niestety twixy nie będą,cieszymy się z naszego 6 mm brzdaca, ktory sobie rośnie u mamusi . P.doktor zaczęła schodzić z leków i to tak porządnie strasznie boje się tego. Kolejna wizyta 3 stycznia u lekarza, którego sobie wybrałam do prowadzenia ciąży. Gratulacje I trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Grudzień 20, 2019 26 minut temu, Gość Alutka napisał: Dziwczyny i ja dziś widziałam pięknie bijące serduszko. Wspaniały widok. Niestety twixy nie będą,cieszymy się z naszego 6 mm brzdaca, ktory sobie rośnie u mamusi . P.doktor zaczęła schodzić z leków i to tak porządnie strasznie boje się tego. Kolejna wizyta 3 stycznia u lekarza, którego sobie wybrałam do prowadzenia ciąży. Będzie dobrze, zobaczysz. Ja też strasznie się bałam schodzenia z leków, ale taka kolej rzeczy. Do 3.1. czas szybko minie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 20, 2019 41 minut temu, Gość Alutka napisał: Dziwczyny i ja dziś widziałam pięknie bijące serduszko. Wspaniały widok. Niestety twixy nie będą,cieszymy się z naszego 6 mm brzdaca, ktory sobie rośnie u mamusi . P.doktor zaczęła schodzić z leków i to tak porządnie strasznie boje się tego. Kolejna wizyta 3 stycznia u lekarza, którego sobie wybrałam do prowadzenia ciąży. Gratulacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach