Zuzana 163 Napisano Grudzień 20, 2019 3 godziny temu, Gość Alutka napisał: Dziwczyny i ja dziś widziałam pięknie bijące serduszko. Wspaniały widok. Niestety twixy nie będą,cieszymy się z naszego 6 mm brzdaca, ktory sobie rośnie u mamusi . P.doktor zaczęła schodzić z leków i to tak porządnie strasznie boje się tego. Kolejna wizyta 3 stycznia u lekarza, którego sobie wybrałam do prowadzenia ciąży. Gratuluję:-* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Grudzień 20, 2019 Luna, jak tam dzisiaj? Jak się czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Grudzień 20, 2019 14 godzin temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny dzisiaj dla mnie straszny dzień. Krwawić strasznie zaczęłam w pracy. Byłam w szpitalu i nie wiedzą czemu Widzą pecherzyk z ciałkiem zoltkowym. Zwiekszyli mi leki i kazali leżeć. Za kilka dni mam się zgłosić do lekarza. Jak nie będzie się utrzymywać krwawienie i zacznie być widoczny zarodek to jeszcze nie wszystko stracone ale wiadomo, mam sie nastawić na wszystko. Luna strasznie mi przykro. Nie łam się walcz, nie wszystko stracone. Dużo dziewczyn miało krwawienia w pierwszym trymestrze cyklu nie zawsze oznacza to coś strasznego. Pomodle się za Ciebie!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 20, 2019 1 godzinę temu, Gość Milka napisał: Luna, jak tam dzisiaj? Jak się czujesz? Nie było kolejnego krwawienia na razie. Ale wzięłam zwolnienie na dzisiaj i poniedziałek i plan na dziś to: leeeeeżeć. Już mi się nudzi a dopiero 9 no ale wiadomo, że chce zrobić wszystko co mogę żeby maluch z nami został. Nadrobię seriale, wyśpie się ale dobrze, że jesteście wejść i przeczytać że ktoś dobrze życzy i modli się za to żeby było dobrze to na prawdę dużo daje W ogóle nie zadziwie się jak dzisiaj zobaczę gdzieś w wiadomościach o psycholu na drodze wczoraj mój partner mnie zabrał z pracy do tego szpitala. Godziny szczytu, centrum Warszawy a on zestresowany jak nie wiadomo co przejechalismy jedną z głównych ulic właściwie pod prąd żeby korek ominąć cud że w ogóle nic się nie stało ale jednak stres powoduje że człowiek naprawdę nie myśli wstyd mi. Na przyszłość musimy chyba mniej panikowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 20, 2019 30 minut temu, Gość Luna napisał: Nie było kolejnego krwawienia na razie. Ale wzięłam zwolnienie na dzisiaj i poniedziałek i plan na dziś to: leeeeeżeć. Już mi się nudzi a dopiero 9 no ale wiadomo, że chce zrobić wszystko co mogę żeby maluch z nami został. Nadrobię seriale, wyśpie się ale dobrze, że jesteście wejść i przeczytać że ktoś dobrze życzy i modli się za to żeby było dobrze to na prawdę dużo daje W ogóle nie zadziwie się jak dzisiaj zobaczę gdzieś w wiadomościach o psycholu na drodze wczoraj mój partner mnie zabrał z pracy do tego szpitala. Godziny szczytu, centrum Warszawy a on zestresowany jak nie wiadomo co przejechalismy jedną z głównych ulic właściwie pod prąd żeby korek ominąć cud że w ogóle nic się nie stało ale jednak stres powoduje że człowiek naprawdę nie myśli wstyd mi. Na przyszłość musimy chyba mniej panikowac Bardzo się cieszę że już jest lepiej odpoczywaj dużo leż a co do sytuacji stresowych a jeszcze w takich przypadkach to nie wiem czy są się opanować panikę zarówno z naszej strony jak i ze strony partnerów przytulam cię mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 20, 2019 11 godzin temu, Mags1706 napisał: Ja mam 3x2tabletki po 100mg + 2x2tabletki po 50mg doustnie, 3x1 Duphaston I 2x1 tabletka Estrofemu Jakie Ty masz leki? progesteron 3*1, estrofem 3*1, luteina 3*1 metypred 1*2 plus accofil co 3 dzień. Stosujesz jakąś specjalnę diete? Ja staram się jeść zdrowo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 20, 2019 Luna tak bardzo się cieszę, że u Ciebie się uspokoiło. Mam nadzieję, że tak juz pozostanie. Tak bardzo Ci kibicuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 20, 2019 6 godzin temu, Gość Alutka napisał: Dziwczyny i ja dziś widziałam pięknie bijące serduszko. Wspaniały widok. Niestety twixy nie będą,cieszymy się z naszego 6 mm brzdaca, ktory sobie rośnie u mamusi . P.doktor zaczęła schodzić z leków i to tak porządnie strasznie boje się tego. Kolejna wizyta 3 stycznia u lekarza, którego sobie wybrałam do prowadzenia ciąży. Gratulacje kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 20, 2019 6 godzin temu, Gość Alutka napisał: Dziwczyny i ja dziś widziałam pięknie bijące serduszko. Wspaniały widok. Niestety twixy nie będą,cieszymy się z naszego 6 mm brzdaca, ktory sobie rośnie u mamusi . P.doktor zaczęła schodzić z leków i to tak porządnie strasznie boje się tego. Kolejna wizyta 3 stycznia u lekarza, którego sobie wybrałam do prowadzenia ciąży. Gratuluję!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 20, 2019 58 minut temu, Gość Akszeinga napisał: progesteron 3*1, estrofem 3*1, luteina 3*1 metypred 1*2 plus accofil co 3 dzień. Stosujesz jakąś specjalnę diete? Ja staram się jeść zdrowo. Tez masz cala tablice Mendelejewa do polykania hahaha Ja jem zdrowo, nie jem I nie pije nic zimnego. Jem slynnego ananasa( chociaz nie wiem,czy to prawda). Nie pije kawy I czarnej herbaty. Juz jestem w domu I teraz juz tylko 7 dni do bety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Grudzień 20, 2019 1 godzinę temu, Gość Luna napisał: Nie było kolejnego krwawienia na razie. Ale wzięłam zwolnienie na dzisiaj i poniedziałek i plan na dziś to: leeeeeżeć. Już mi się nudzi a dopiero 9 no ale wiadomo, że chce zrobić wszystko co mogę żeby maluch z nami został. Nadrobię seriale, wyśpie się ale dobrze, że jesteście wejść i przeczytać że ktoś dobrze życzy i modli się za to żeby było dobrze to na prawdę dużo daje W ogóle nie zadziwie się jak dzisiaj zobaczę gdzieś w wiadomościach o psycholu na drodze wczoraj mój partner mnie zabrał z pracy do tego szpitala. Godziny szczytu, centrum Warszawy a on zestresowany jak nie wiadomo co przejechalismy jedną z głównych ulic właściwie pod prąd żeby korek ominąć cud że w ogóle nic się nie stało ale jednak stres powoduje że człowiek naprawdę nie myśli wstyd mi. Na przyszłość musimy chyba mniej panikowac To teraz tylko lez i pod żadnym pozorem nie wstawaj i nic nie rób, to pomaga.. Lez nawet jak sie wszystko uspokoi ja już bycze się 3 tydzień, głupio mi bo nic w domu nie robię, mąż koło mnie lata z teściową na zmianę, oni ogarniaja wszystkie porządki i święta, więc Ty zrób tak samo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 20, 2019 Dziewczyny mam takie głupie przeczucie...od jakiś 3dni przestały bolec mnie piersi a mdłości prawie całkowicie przeszły..brzuch tez coraz mmiej pobolewa. Trochę zaczęłam się tym martwić czy któraś z Was tak miała?? Nie chcę zaczynać niepotrzebnie panikować.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Grudzień 20, 2019 39 minut temu, Gość Lexy napisał: Dziewczyny mam takie głupie przeczucie...od jakiś 3dni przestały bolec mnie piersi a mdłości prawie całkowicie przeszły..brzuch tez coraz mmiej pobolewa. Trochę zaczęłam się tym martwić czy któraś z Was tak miała?? Nie chcę zaczynać niepotrzebnie panikować.. Ja mam ogólnie baardzo małe piersi i one ledwo ciąże odczuwają wkrecalam sobie, że może nie bolą bo coś się stało.. Nawet uszcypalam się kiedyś w sutka, zabolało.... I wtedy mi ułożyło że jednak mnie bolą widział to mąż, kazał popukac mi się w czoło, już tak nie robię z dzieckiem wszystko okej jak Cię brzuch ciągnie to poleguj, może coś robisz i bezwiednie się napinasz i robią się skurcze, więc z moich doświadczeń no stress Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Grudzień 20, 2019 Mdłości porannych nie miałam, za to wieczorne skończyły się kilka dni temu(ale też kilka dni temu nauczyłam się że się nie je po 19 :p) minęła też zgaga od kiedy ograniczyła picie soków na rzecz wody, szczególnie dużo wody wieczorem czasami na mega pieczenie zgagi pomagała mi activia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 20, 2019 Tylko mi to chodzi ze właśnie jakby ustały mi wszystkie objawy.. obawiam sie najgorszego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 20, 2019 10 minut temu, Gość Lexy napisał: Tylko mi to chodzi ze właśnie jakby ustały mi wszystkie objawy.. obawiam sie najgorszego Kochana nie martw się na pewno wszystko jest dobrze i niepotrzebnie się denerwujesz a dzidziuś wszystko czuje więc proszę się nie denerwować Ja dzisiaj poszłam sprawdzić betę 3 raz i właśnie odebrałam wynik 2184 mam nadzieję że jest dobrze w poniedziałek było 496,60 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 20, 2019 35 minut temu, Ona2019 napisał: Kochana nie martw się na pewno wszystko jest dobrze i niepotrzebnie się denerwujesz a dzidziuś wszystko czuje więc proszę się nie denerwować Ja dzisiaj poszłam sprawdzić betę 3 raz i właśnie odebrałam wynik 2184 mam nadzieję że jest dobrze w poniedziałek było 496,60 Beta pieknie się podwaja więc na pewno jest dobrze Lexy mi też wydaje się, że piersi mnie bolą mniej. W internecie różne artykuły czytałam i lekarze piszą że to wcale nie jest oznaką czegoś złego. Jutro mam konsultacje z moim lekarzem po tym krwawieniu. Zapytam też o te piersi właśnie ale raczej bym się tym nie martwiła lekarz wczoraj na tej izbie przyjęć powiedział mi, że kałuża krwi może nie być zagrożeniem dla malucha a poronienie może zwiastowac nawet mała jej kropla czy skurcz. Nie ma reguły na nic co się w ciąży dzieje. Każdy organizm jest inny tak jak i każda ciąża. Musimy się oszczędzać i starać się myśleć pozytywnie. Wiele przeszlysmy i świrujemy po każdej najdrobniejszej rzeczy przeciętna kobieta pewnie by się cieszyła, że ją nic nie boli, nie ma nudności itd. My za to chyba cały czas chcemy czuć, że 'coś się dzieje' bo to daje nam poczucie, że maluch jest. Ale przecież prawidłowo są i kobiety, które nie mają praktycznie żadnych objawów jesteśmy pod kontrolą lekarzy i robimy wszystko żeby było dobrze nie może być więc inaczej! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Grudzień 20, 2019 Lexy na pewno wszystko ok. Ja po ostatnim transferze miałam różne objawy, a po chyba 2 tygodniach jak ręką odjął. Dobrze, że wtedy usg miałam często robione to upewnialismy się, że w ciąży jestem. Zero wymiotów, zero zawrotów glowy, kompletnie nic. Aż do 5 miesiąca kiedy oszalały mi oczy. Tak, że nic się nie martw, bo to dla bobasa nie jest dobrze. Głowa do gory Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 20, 2019 Dzięki uspokoiłyście mnie Ona_2019 beta lanie rośnie ❤ czekamy ma 30.12 na USG Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 20, 2019 56 minut temu, Gość Luna napisał: Beta pieknie się podwaja więc na pewno jest dobrze Lexy mi też wydaje się, że piersi mnie bolą mniej. W internecie różne artykuły czytałam i lekarze piszą że to wcale nie jest oznaką czegoś złego. Jutro mam konsultacje z moim lekarzem po tym krwawieniu. Zapytam też o te piersi właśnie ale raczej bym się tym nie martwiła lekarz wczoraj na tej izbie przyjęć powiedział mi, że kałuża krwi może nie być zagrożeniem dla malucha a poronienie może zwiastowac nawet mała jej kropla czy skurcz. Nie ma reguły na nic co się w ciąży dzieje. Każdy organizm jest inny tak jak i każda ciąża. Musimy się oszczędzać i starać się myśleć pozytywnie. Wiele przeszlysmy i świrujemy po każdej najdrobniejszej rzeczy przeciętna kobieta pewnie by się cieszyła, że ją nic nie boli, nie ma nudności itd. My za to chyba cały czas chcemy czuć, że 'coś się dzieje' bo to daje nam poczucie, że maluch jest. Ale przecież prawidłowo są i kobiety, które nie mają praktycznie żadnych objawów jesteśmy pod kontrolą lekarzy i robimy wszystko żeby było dobrze nie może być więc inaczej! Masz rację, trzymamy się i głowa do góry nie potrzebnie panikuje, ale czasami tak mam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 20, 2019 34 minuty temu, Gość Lexy napisał: Dzięki uspokoiłyście mnie Ona_2019 beta lanie rośnie ❤ czekamy ma 30.12 na USG Czekamy czekamy i już się nie martwimy, ja myślę że ta beta ładna jest i że jest ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaa Napisano Grudzień 20, 2019 Cześć dziewczyny. Dzisiaj odebrałam kartę informacyjną z procedury i dopiero uzyskałam informację o klasie zarodków. Trochę się podłamałam... w pierwszym transfarze (nieudanym) podany był zarodek 5 dniowy klasy 3.1.2 i pozostały dwa: 3.1.3 i 3.2.2. Czy któraś z Was szczęśliwych "ciężarówek" uzyskała ciążę z podobnej klasy zarodków? Obawiam się, że szanse są małe... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Grudzień 20, 2019 4 godziny temu, Gość Lexy napisał: Masz rację, trzymamy się i głowa do góry nie potrzebnie panikuje, ale czasami tak mam. Lexy u mnie tylko na początku ból podbrzusza i wrażliwe piersi. To były pierwsze tygodnie. Żadnych mdłości, wymiotów nic. Spokojnie, nic się nie dzieje. Wszystko jest ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Grudzień 20, 2019 Ona2019 No Pieknie Beta rośnie Lexy każda z nas panikuje bo to normalne.... ! A my jesteśmy od tego żeby Cię uspokajać i dawać otuchę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 20, 2019 3dpt - caly dzien boli mnie dol brzucha.... czy ktoras z Was miala podobnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaa Napisano Grudzień 20, 2019 4 minuty temu, Mags1706 napisał: 3dpt - caly dzien boli mnie dol brzucha.... czy ktoras z Was miala podobnie? Dzisiaj pytałam lekarza o ból i skurcze macicy po transferze, uzyskałam odpowiedź że to normalne i nie świadczy o powodzeniu ani niepowodzeniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Grudzień 21, 2019 15 godzin temu, Gość Olaaaaa napisał: Cześć dziewczyny. Dzisiaj odebrałam kartę informacyjną z procedury i dopiero uzyskałam informację o klasie zarodków. Trochę się podłamałam... w pierwszym transfarze (nieudanym) podany był zarodek 5 dniowy klasy 3.1.2 i pozostały dwa: 3.1.3 i 3.2.2. Czy któraś z Was szczęśliwych "ciężarówek" uzyskała ciążę z podobnej klasy zarodków? Obawiam się, że szanse są małe... Wiem, że zarodka dają klasy ale nie martw się ja miałam wysokiej klasy blastocyste 5.1.1 po pdg i nawet nie zaskoczyło, czasami te mniej rokujace okazują się silniejsze. Najważniejsze, że rozwinęły się do 5 doby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaa Napisano Grudzień 21, 2019 26 minut temu, Gość Karolina napisał: Wiem, że zarodka dają klasy ale nie martw się ja miałam wysokiej klasy blastocyste 5.1.1 po pdg i nawet nie zaskoczyło, czasami te mniej rokujace okazują się silniejsze. Najważniejsze, że rozwinęły się do 5 doby Lekarz mówił podobnie, ale po nie udanej próbie człowiek doszukuje się przyczny. W styczniu podchodzimy jeszcze raz, ale optymizm jest już mniejszy niż wcześniej. A Ty na jakim teraz jesteś etapie? Jest nas tu sporo i przepraszam, ale nie pamiętam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 21, 2019 13 godzin temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj pytałam lekarza o ból i skurcze macicy po transferze, uzyskałam odpowiedź że to normalne i nie świadczy o powodzeniu ani niepowodzeniu Dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Grudzień 21, 2019 38 minut temu, Gość Olaaaaa napisał: Lekarz mówił podobnie, ale po nie udanej próbie człowiek doszukuje się przyczny. W styczniu podchodzimy jeszcze raz, ale optymizm jest już mniejszy niż wcześniej. A Ty na jakim teraz jesteś etapie? Jest nas tu sporo i przepraszam, ale nie pamiętam. Spoko ;). Też się gubię. Ja czekam na okres i ruszam ze stymulacja więc w styczniu też transfer. Też po nieudanej probie szukałam przyczyny ale jej nie widzę. Czasami myślę, że to kwestia szczęścia. Podejdę twraz do stymulacji spróbuje jeszcze raz a jak się nie uda to zanim podejdę znowu rozszerze diagnostykę o immunologie bo Wogóle noe doszło do implantacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach