Sandy1990 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Ile macie lat? Bo czytałam wątek od początku Ale nie wyłapałam:) powiem wam że kiedyś łatwiej mi się chudło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OLIVKA Napisano Styczeń 28, 2019 Przewaznie co tydzien sie wazymy i podajemy wynik w sobote rano. Ja sie nie mierzylam. Ja mam prawie 29 lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OLIVKA Napisano Styczeń 28, 2019 Na drugie sniadanie zjadlam bulke ciemna z serkiem topionym, grzybki marynowane i do tego zielona herbata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandy1990 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Olivka to jesteśmy w tym samym wieku:) ja w maju kończę 29 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandy1990 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Ja jeszcze mam problem z winem bo uwielbiam wieczorem wypić kieliszek wytrawnego wina A zawsze to się kończy butelka na pół i do tego zaczyna mnie wtedy ssać. Ale Dziś kupiłam takie małe butelki w aldi po 250 ml to akurat idealnie do kolacji dla smaku po 125 ml na osobe no i wody mało pije to też zaczęłam nalewac ją do dużych kieliszków i daje tam owoce i wtedy przyjemniej I częściej po nią siegam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OLIVKA Napisano Styczeń 28, 2019 Sandra ja w marcu:-) Ja tez lubie czerwone wino ale polslodkie i czasem piwo wypije z mezem i to wlasnie tez mnie gubi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandy1990 0 Napisano Styczeń 28, 2019 A to ja wino tylko wytrawne polwytrawne dla mnie za slodkie I piwa też nie pijemy. Wiesz wino zdrowe wytrawne Ale właśnie po około 100-200 ml A nie od razu pół butli A to od razu jeść się chce i w ogole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OLIVKA Napisano Styczeń 28, 2019 Alkohol pobudza apetyt a odmowic sobie trudno i takie sa wlasnie efekty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Sylwia Napisano Styczeń 28, 2019 Witam. Dziekuje za zaproszenie. Jakoś nie mogłam znaleźć tematu dlatego nie pisałam. To może napisze o sobie. W tym roku także będę kończyć 29 lat. Mam 3 dzieci i ważę duzo z tego grona chyba najwięcej bo to juz liczba 3 cyfrowa. Chciałabym w końcu coś zrobić ze swoim ciałem. Moim największym problemem jest zajadanie stresu i słodycze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Toija Napisano Styczeń 28, 2019 Cześć, to może i ja mogę się przyłączyć? Wczoraj miałam mega kryzys w odchudzaniu, szukałam wsparcia i na Was trafiłam. Przeczytałam cały wątek i Was polubiłam :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Styczeń 28, 2019 Ja z czasem roznie, jak syn w przedszkolu to nawet nienajgorzej, ale staram sie czas sobie organizowac zeby o jedzeniu nie myslec, bo ja jestem zazeraczem nudy.. Ja się zmierzylam, ale następny raz się zmierze jak juz zaczne się ruszac. Co do ważenia jestem głupia i robie to nawet kilka razy dziennie. Ale jak juz zaczne z dietetyczka to chce co tydzień. Mierzy się po to, ze czasami na wadze jest zastoj, a centymetry leca, ale to jak się cwiczy, bo miesnie tez waza:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Styczeń 28, 2019 Sylwia ja tez miałam 10 stycznia jeszcze 101,7kg. Wiec nie Ty sama:). Ja w kwietniu 26 lat, zawsze jak człowiek mlodszy to łatwiej się chudnie, a z wiekiem tylko coraz trudniej, więc teraz jest dobry moment. Ja lubie drinka, a wtedy jest sok lub energetyk i tez waga zaraz pokazuje swoje. Witaj Toija:). Coraz więcej nas i dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Styczeń 28, 2019 Ja dziś na śniadanie: dwa kawałki chleba razowego ze stalym moim zestawem i jakies pol twarozku, bo corka zjadla reszte:D. Na drugie śniadanie goralka, bo energii brak, s syn mi dal. Na obiad troszenke rosołu, bo juz nie mam na niego ochoty i zjem zaraz bulkecz tym co zawsze, a do kolacji jeszcze daleko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Toija Napisano Styczeń 28, 2019 35lat,172cm obecnie 86.8kg. Pierwszy cel to 77kg/waga sprzed ciąży) Jeszcze 3 tygodni temu było 93.8. Obecnie jestem w trakcie postu/diety dr Dąbrowskiej. Pozniej wychodzenie i albo dieta od dietetyczki lub mż. Zobaczę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Toija Napisano Styczeń 28, 2019 To powyżej to w sumie wszystko o moim odchudzaniu. Do tego ćwiczę w domu. Zestw z YouTube - slim in 6 burn it up. Cwiczrnia są n7dne, ale skuteczne i jest mało skakania. Lub zwykle dywanowki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OLIVKA Napisano Styczeń 28, 2019 Czesc Toija milo ze dolaczylas:-) Toija a jakim wieku masz dziecko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandy1990 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Hej dziewczyny;) fajnie, że jest nas coraz więcej. Trzycyfrowa waga to nie tragedia jeśli widzisz problem i się za niego bierzesz. Moja najlepsza przyjaciółka wazyla 103 kg i schudła do 55 i trzyma wage od kilku lat. Bez dietetyków i cudów, po prostu ograniczył jedzenie i zaczęła chodzić z kijkami:) więc wszystko się da i tego trzeba sie trzymac. Potrzeba tylko systematyczności i trochę silnej woli Ale wierze że nam się tu wspólnie uda zmotywować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Styczeń 28, 2019 No no ładnie Ci poszlo, gratuluję!!! A przy tym poście mozna cwiczyc? W ogole jak dajesz na nim rade? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Styczeń 28, 2019 I np proszę swoje menu z jednego całego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ekler22 1 Napisano Styczeń 28, 2019 Hej hej Ja też 29 mam tzn kończę w lutym U mnie dzisiaj 4 km.na piechotę droga do pracy I.menu Śniadanie 2 kromki razowca z.serem białym 450 kcal Śniadanie 2 banan 2 parówki 300 kcal Obiad 500 kcal ( flaki chude i.ziemniaki że.sznyclem) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Toija Napisano Styczeń 28, 2019 Olivka moje dziecko ma 2lata Mama dwójki, przy pierwszym długim poście nie ćwiczyłam, po wychodzeniu też nie i zaczęłam nadrabiać to co schudłam. Więc teraz ćwiczę od poczatku aby wyrobić sobie na nowo nawyk ćwiczeń. Ogólnie na poście nie jest źle, bo nie czuję glodu ALE teraz jest straszny deficyt warzyw oraz są dość drogie. A co dziś zjadłam? Na śniadanie surowkę z kapusty, pomidora, ovorka i papryki +jabłko. Przekąska zupa ogorkowa, obiad leczo warzywne. Pewnie zjem jeszcze jablko i kalarepkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Toija Napisano Styczeń 28, 2019 *ogórka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandy1990 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Toija podziwiam bo post dabrowskiej jest mega ciężki.. efekty są super I można pozbyć się wielu chorób Ale jednak same warzywa i owoce w dodatku nie wszystkie, bez olejów i w ogole to dla mnie mega hardcore Ale znam osoby na tej duecie I jeśli jest ściśle przestrzegana to efekty są spektakularne. Życzę wytrwałości. Ja zjadłam ten makaron z tofu warzywami i orzeszkami pini I wyszedł o dziwo super, mam też porcję na jutro A na kolację ugotowałam zupę ogórkowa I wypije pół buteleczki tego mikro wina jak wrócimy ze spaceru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Toija Napisano Styczeń 28, 2019 Sandy ja nie jem mięsa więc Twój dzisiejszy obiad jest dla mnie idealny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Styczeń 28, 2019 Ja tez nigdy z dietetyka nie korzystalam i nawet nie zamierzałam, ale wiem, ze lubie takie i jem niektóre rzeczy których nie powinnam przy niedoczynnosci i poprostu chce zobaczyć jak powinnam komponowac posilki, czego unikac, jakie porcje itd, po miesiącu juz pewnie kontynuowac nie będę. Fajnie, ze sie tu wszystkie znalazlysmy i będziemy wspierać, jak wyzdrowieje to się biore na ostro, a podstawowa dieta będzie mz:D na tej zawsze chudlam. Za ten post Cie podziwiam, bo ja czytajac jak to wygląda w zyciu bym nie dala rady, miesa jesc nie musze jakos specjalnie, ale same owoce i warzywa to juz dla mnie przesada, z czego owoców lubie malo, warzyw wiecej ale i tak, szacun! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ekler22 1 Napisano Styczeń 28, 2019 Dziewczyny mono duety nie są zdrowe. Organizm potrzebuje wszystkich składników odżywczych żeby prawidłowo funkcjonować. Także dieta Dąbrowskiej nie jest zbyt korzystna. Ja dzisiaj zjadłam jeszcze dwa kiwi i pomarańcze 200 kcal i pół miseczki flakow 200 kcal czyli razem 1650 kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Styczeń 28, 2019 Ja chciałam diete 1200kalorii, ale dietetyczka mi napisala, ze mi moze najmniej zaproponować okolo 1400:D. Z tym postem dąbrowskiej to chyba taki tez strach o powrot do utraconych kilogramów jak się juz wprowadzi produkty zakazane, ale nie wiem. Zycze zeby Ci się udalo, chyba nawet na tym forum widziałam jakas grupe co właśnie jest na tych postach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OLIVKA Napisano Styczeń 28, 2019 Sandra ja tez kiedys chodzilam z kijkamii i udalo sie schudnac. Teraz tez mam kijki i narazie leza ale niedlugo je uruchomie:-) Ja tam lubie owoce i warzywa, ale zeby tylko tak same jesc i nic innego to nie dla mnie. Miesko tez lubie zwlaszcza kurczaka. Mialam dzis wyjscie z kolezanka i przyznaje sie zjadlam maly kawalek szarlotki z lodami, ale juz nie jadlam kolacji w domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandy1990 0 Napisano Styczeń 28, 2019 Podobno jak się wychodzi dobrze z tego postu to nic nie wraca, tylko trzeba dużo wytrwałości. Ja wiem, że to w ogoke nie dla mnie więc nawet nie próbuje:) Właśnie wróciłam z godzinnego spaceru. 4 km i 300 kcal spalone czyli niewiele Ale zawsze to jakiś ruch a na kanapie bym nie spaliła nic lecę włączyć jakiś film z kieliszkiem wina. Oby mnie nie kusilo do podjadania:)))) Miłego wieczoru wam życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Styczeń 28, 2019 Kije miałam, ale kiedys poszlysmy z mamą dp lasu i zobaczylysmy jak bezdomny sra na srodku drogi i nam się odechciało . Ja zjadlam dziś jeszcze milkiweya(nie wiem jak to się pisze!) i 5 pieguskow, bo bylam taks zmęczona i polozylsm się z synkiem na podlodze i mala lobuziara mnie szczypala i ciągnęła za wlosy, więc wstałam i szukałam slodkiego na energię niczym jakis tygrys . Nakrzyczcie na mnie i w ogole! Ale kolacji tez nie jadłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach