Praca Rossmann cz 12

Jesli jade na szkolenir na inny sklep to przysługuje mi zwrot kosztów paliwa?

19 minut temu, Gość Gosc)(_ napisał:

Jesli jade na szkolenir na inny sklep to przysługuje mi zwrot kosztów paliwa?

Tak, powinnas dostac kase za dojazdy.

Dziewczyny czy są sklepy gdzie nocne dostawy przyjmują osoby z zewnątrz?

Są. Asystentka plus dwóch chłopaków. Kasjerki nie chodzą na nocki. 

A jak dokładnie wyglądają takie nocki? Czy kasjerki mają za to więcej godzin w dzień? Dziękuję za odp.:))

Nie mają więcej godzin kasjerki. Jeden chłopak dostaje tyle godzin co asystentka, a drugi tyle ile miałby na to chłopak przy normalnej dostawie. Raz masz dostawę że stałymi chlopakami, innym razem z dwoma nowymi, którzy nie ogarniają dostawy. Ty zapierdalasz za siebie i nowych chłopaków. Kręgosłup masz wywinięty w drugą stronę. Brawo Rossmann!!! 

To co się dzieje z godzinami kasjerek z "nocki", musi to chyba wypracować w dzień??? A asystenci nie czują się poszkodowani w takiej sytuacji???

Mają więcej w ciągu dnia, ale nie wpływa to na etat, który wyrabiają. A Ty jakbyś czuła sie na miejscu asystenta z 5 letnim stażem? Skąd nagle te ciągłe rekrutacje w Rossmannie? Bo kto może, to się zwalnia.

Dnia 12.03.2019 o 18:57, Gość Lola napisał:

 

Widzę że w tej firmie najbardziej opłaca się być kasjerem. Bez nocek. Bez obowiązkow i odpowiedzialności. Asystent to najgorsze ....

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Widzę że w tej firmie najbardziej opłaca się być kasjerem. Bez nocek. Bez obowiązkow i odpowiedzialności. Asystent to najgorsze ....

W tej pracy to już w ogóle przestaje opłacać się pracować...patrząc na to jakie są warunki pracy,godziny,brak grafiku,nocki promo poranne to zarabiamy bardzo marnie....

19 godzin temu, Gość Gość napisał:

Widzę że w tej firmie najbardziej opłaca się być kasjerem. Bez nocek. Bez obowiązkow i odpowiedzialności. Asystent to najgorsze ....

Kasjer i brak nocek? A to mi nowość

1 godzinę temu, Gość Gabrysia napisał:

Kasjer i brak nocek? A to mi nowość

Przeczytaj wyżej o zewnętrznej firmie

Dużo by pisać od czasu jak mamy dostępność półkowa to niewiem jak się nazywam przychodzisz do pracy na7. 00 sklep otwarty od 7.30  sprawdzasz kolektor 40 zer 110 priorytetów i 30 minut do otwarcia sklepu ale to nie koniec bo jestem tylko z jedną koleżanką i muszę sprawdzić sejf kalendarz sprawdzić temperaturę w lodówkach daty ważności na soki  i przeliczyć kasetke zaraz po otwarciu mnóstwo zamówień internetowych klienci którzy cię co chwilę o coś pytają a ty nawet nie masz czasu żeby im poświęcić czas przecież oni są przyzwyczajeni że my zawsze jesteśmy chętne do pomocy ale nie teraz kiedy jest nas tak mało do tego dochodzą leyauty zwroty i przesunięcia a już niewspomne jak jeszcze dojdzie promocja zwracam się z prośbą do zarządu rossmanna o przeanalizowaniu naszych zarobków bo nie są adekwatne do wykonywanej pracy i przeprosiny prezesa na spotkaniu w kinie że on to rozumie że przeprasza jakoś do mnie nie przemawiają i że niema y się bać zmian zapraszam Pana prezesa do pracy na sklep jak zaczyna się promocja2+2 siedem leyautow  i dostawa 14 boksów leży na magazynie a my na rano w 3 osoby 2 kasjerki na kasie a asystent robi zamówienia internetowe szczerze to nawet nie ma kiedy zjeść pozdrawiam zdesperowany asystentka z 7 letnim stażem 

Dnia 10.03.2019 o 23:28, Gość Patrycja napisał:

Jakbym widziała mój sklep....

U mnie tak samo identycznie

Dojdzie do tego, że będziemy tak wykończone, że robota poprostu nie będzie wykonana na czas. Co za tym idzie? Zaległości, a po tyg syf na sklepie i magazynie, nierozlozona dostawa, nieporobione leyauty, priorytety itd, nagany, brak premii, zwolnienia:-) 

10 godzin temu, Gość Gosia napisał:

Dużo by pisać od czasu jak mamy dostępność półkowa to niewiem jak się nazywam przychodzisz do pracy na7. 00 sklep otwarty od 7.30  sprawdzasz kolektor 40 zer 110 priorytetów i 30 minut do otwarcia sklepu ale to nie koniec bo jestem tylko z jedną koleżanką i muszę sprawdzić sejf kalendarz sprawdzić temperaturę w lodówkach daty ważności na soki  i przeliczyć kasetke zaraz po otwarciu mnóstwo zamówień internetowych klienci którzy cię co chwilę o coś pytają a ty nawet nie masz czasu żeby im poświęcić czas przecież oni są przyzwyczajeni że my zawsze jesteśmy chętne do pomocy ale nie teraz kiedy jest nas tak mało do tego dochodzą leyauty zwroty i przesunięcia a już niewspomne jak jeszcze dojdzie promocja zwracam się z prośbą do zarządu rossmanna o przeanalizowaniu naszych zarobków bo nie są adekwatne do wykonywanej pracy i przeprosiny prezesa na spotkaniu w kinie że on to rozumie że przeprasza jakoś do mnie nie przemawiają i że niema y się bać zmian zapraszam Pana prezesa do pracy na sklep jak zaczyna się promocja2+2 siedem leyautow  i dostawa 14 boksów leży na magazynie a my na rano w 3 osoby 2 kasjerki na kasie a asystent robi zamówienia internetowe szczerze to nawet nie ma kiedy zjeść pozdrawiam zdesperowany asystentka z 7 letnim stażem 

 

 

U mnie tak samo identycznie

U nas również to samo za dużo na głowie a co za tym idzie niechęć do wykonywanej pracy kiedyś chodziłam z chęcią dziś niestety nie mogę tak powiedzieć 

U nas też. Sklep wysokoobrotowy, jeden asystent na zmianie, jest nas 3 na zmianie czasem nawet w 2. 4 to rarytas. Pomylone dostawy, layouty, zwroty, przesunięcia, wszystko na naszej głowie i jeszcze latanie na kase. Kasjerki też lekko nie mają, nie raz siedzią po 8h na kasie non stop. Priorytety i flagi, rosną i rosną. KS nerwowa, przez co my jesteśmy nerwowe. Kolorówka pusta, klienci wychodzą oburzeni bo nie mają kogo spytać, albo wręcz z kasy nas wyrywają. 

U nas też dostawy nocne, np 23 i zawsze ok 9 godzin. Przyzwyczailiśmy się. Nic z tym nie da się zrobić. Nie mamy śluzy, trzeba się wyrobić do otwarcia sklepu. Ale nie ma 3,4 asystentek, tylko 1 chłopak kilka godzin, 1 kasjerka i 1 asys. np. 9 godz. 

I jeszcze przkasówka, w 90 % to cegły i weź to sprzedaj, ehhh...

19 godzin temu, Gość Gosia napisał:

Dużo by pisać od czasu jak mamy dostępność półkowa to niewiem jak się nazywam przychodzisz do pracy na7. 00 sklep otwarty od 7.30  sprawdzasz kolektor 40 zer 110 priorytetów i 30 minut do otwarcia sklepu ale to nie koniec bo jestem tylko z jedną koleżanką i muszę sprawdzić sejf kalendarz sprawdzić temperaturę w lodówkach daty ważności na soki  i przeliczyć kasetke zaraz po otwarciu mnóstwo zamówień internetowych klienci którzy cię co chwilę o coś pytają a ty nawet nie masz czasu żeby im poświęcić czas przecież oni są przyzwyczajeni że my zawsze jesteśmy chętne do pomocy ale nie teraz kiedy jest nas tak mało do tego dochodzą leyauty zwroty i przesunięcia a już niewspomne jak jeszcze dojdzie promocja zwracam się z prośbą do zarządu rossmanna o przeanalizowaniu naszych zarobków bo nie są adekwatne do wykonywanej pracy i przeprosiny prezesa na spotkaniu w kinie że on to rozumie że przeprasza jakoś do mnie nie przemawiają i że niema y się bać zmian zapraszam Pana prezesa do pracy na sklep jak zaczyna się promocja2+2 siedem leyautow  i dostawa 14 boksów leży na magazynie a my na rano w 3 osoby 2 kasjerki na kasie a asystent robi zamówienia internetowe szczerze to nawet nie ma kiedy zjeść pozdrawiam zdesperowany asystentka z 7 letnim stażem

Tak już wyglada praca w każdym sklepie z dp. Ale nie martwcie się. Na nasze miejsca już szukają pracowników firm zewnętrznych.

Dnia 9.03.2019 o 21:34, Gość Gość Aga napisał:

Na zająca były zawsze testery od kierownika ale czy teraz będą to niewiem bo firma na psy schodzi kiedyś praca w rossmanie to było coś pracownik był doceniany i mobilizowany 

Teraz jest tylko mobbingowany

Zamiast wylewać tu gorzkie żale weź sprawy w swoje ręce i napisz merytorycznie,konkretnie co nie działa, nad czym warto popracowac. Szukajcie rozwiązań....

Jak mieliśmy ludzką kierowniczkę która napisała co myśli to w ciągu dwóch tygodni od pisma już nie pracowała pomimo bardzo długiego stażu pracy . Nikt tu nie przejmuje się zdaniem pracowników , napisała prawdę na temat bezpieczeństwa pracy przy tak małej ilości pracowników , napisała ze nie mamy jak chodzić na przerwy oraz o przeładowanych magazynach i naszych styranych kręgosłupach . 

Dnia 13.03.2019 o 23:57, Gość Gość napisał:

Widzę że w tej firmie najbardziej opłaca się być kasjerem. Bez nocek. Bez obowiązkow i odpowiedzialności. Asystent to najgorsze ....

Tak wszystkie narzekają że źle być asystentem a jak rylko pojawia się szansa to zgadzacie się bez zająknięcia(a dobrze wieciez czym to się je....)chcecie większą wypłatę większą premię w cv też to inaczej wygląda no coś za coś,zawsze można się nie zgodzić zostać asystentem jak tak źle...no a że źle się dzieje to jasna sprawa!

6 minut temu, Gość Karo napisał:

Tak wszystkie narzekają że źle być asystentem a jak rylko pojawia się szansa to zgadzacie się bez zająknięcia(a dobrze wieciez czym to się je....)chcecie większą wypłatę większą premię w cv też to inaczej wygląda no coś za coś,zawsze można się nie zgodzić zostać asystentem jak tak źle...no a że źle się dzieje to jasna sprawa!

Prawda jest taka że i kasjer(za skromne wynagrodzenie)i asystent (za troszkę lepsze)mają szalenie dużo pracy do wykonania,a klient?WTF klient?

Dnia 12.03.2019 o 20:03, Gość Gość napisał:

Tak, masz racje, jest pracodawcą. Ale nie prawdą jest, ze może narzucać to co chce. To nie jest obóz pracy. Jak tak będzie dalej to na pewno straci wiele klientów, bo nie będzie w miarę wykwalifikowanych osób, ktore będą ich obsługiwac. A prawda jest taka, ze teraz jest rynek pracownika. Beda mieli problem... z ludźmi "dobrej jakości" Bo mieć byle kogo to nie trudne. A konkurencja wzrasta, a nie maleje.... 

Przeciez juz narzuca co chce? A raczej to na co wszyscy narzekaja, za ciezko na nockach=brak nocek... Jakos watpie zeby sie tym przejmowali, 

Marta S ty wredna s..ko , jak się nie wstydzisz wrabiac ludzi i doprowadzać do zwolnienia .Widac jeszcze cię nauczka na twoją miarę nie spotkała . KS powinien się zająć najbardziej sukowatą i  fałszywa kierowniczka w stolicy ale jest mu wygodnie tak jak jest .

Mam wrażenie że czym bardziej piszemy jak jedt źle tym bardziej góra ma z nas bekę...trzeba patrzeć realnie:

-tną godziny

-obsługa na sklepie to fikcja

-marniutka wypłata (biorąc pod uwagę godziny pracy,nocki,poranne promocje)

-nowy okres rozliczeniowy który uniemożliwia zdrowienie w chorobie,tak chorobie bo kazdy absolutnie każdy na cały rok chodzenia do pracy jest minimum 2 razy chory tak że go pozamiata,jak nie Ty to twoje dziecko a to juz wyklucza premię(oj nie ładnie)

-brak grafiku(tego nie ma sensu komentować,pracujemy żeby żyć nie odwrotnie...)

-co najmniej jak w rządzie (he he to taki zart na koniec)

2 minuty temu, Gość Magdalena napisał:

Mam wrażenie że czym bardziej piszemy jak jedt źle tym bardziej góra ma z nas bekę...trzeba patrzeć realnie:

-tną godziny

-obsługa na sklepie to fikcja

-marniutka wypłata (biorąc pod uwagę godziny pracy,nocki,poranne promocje)

-nowy okres rozliczeniowy który uniemożliwia zdrowienie w chorobie,tak chorobie bo kazdy absolutnie każdy na cały rok chodzenia do pracy jest minimum 2 razy chory tak że go pozamiata,jak nie Ty to twoje dziecko a to juz wyklucza premię(oj nie ładnie)

-brak grafiku(tego nie ma sensu komentować,pracujemy żeby żyć nie odwrotnie...)

-co najmniej jak w rządzie (he he to taki zart na koniec)

Co najmniej jak w rządzie delegacje:)

Koleżanki  macie jakieś potwierdzone info co do zastapienia nas kasą samoobsługowa jak w tesco?bo chyba nie prawda przecież ross to ponoc supermarkety drogeryjne(obsługa ,standardy ,w czym mogę pomóc, zachęcam)no a kasa samoobsługowa to taki rasowy market...

3 minuty temu, Gość Ala napisał:

Koleżanki  macie jakieś potwierdzone info co do zastapienia nas kasą samoobsługowa jak w tesco?bo chyba nie prawda przecież ross to ponoc supermarkety drogeryjne(obsługa ,standardy ,w czym mogę pomóc, zachęcam)no a kasa samoobsługowa to taki rasowy market...

Ja myślę że to ściema,tak samo jak osoby z zewnatrz na kasie czy dostawie...przecież to strzał w kolano brak obsługi, klient lubi czuć się ważny w w takim wypadku bedą mieć na niego wyje***e