Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana ankaa

Córka woli ojca

Polecane posty

Gość załamana ankaa

Jest mi strasznie przykro. Mamy córkę 17 miesięcy i ona coraz bardziej ciągnie do taty. Jak mąż wróci z pracy to może mnie nawet nie być, tylko tatą może ją karmić i wykąpać, tylko z nim chce się bawić. Smuci mnie to, bo siedzę z nią całe dnie, wymyślam super zabawy, jestem na każde jej skinienie a ona tylko tata i tata..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To dlatego że ty jesteś z nią cały czas. A tatę widzi mniej niż ciebie. Powinnaś się cieszyć że wtedy masz spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ankaa

Ale marka chyba powinna być najważniejsza dla dziecka? Jest mi bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym chciała żeby moje chłopaki tak reagowali na tatę  🤣 nawet jak jest obok to wołają mama daj pić, mama że on, mama siku  😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A nie chcesz odpoczac po calym dniu? Masz okazje, powinnas sie cieszyc, ze mozesz chwile zadbac o siebie, poczytac, uciac sobie drzemke, wyjsc gdzies ... ciesz sie, ze jest blisko z tata i mysl tez o sobie. Z drugiej strony wez pod uwage, ze corka widzi Ciebie caly dzien i tez czasem chce spedzic czas z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Ciesz sie tym :)

Jestescie rodzina i musicie sie kochac wszyscy wzajemnie anie zazdroscic :)

Ojciec bedzie pelnil dla corki bardzo wazna role-wprowadzi ja w zycie spoleczne,nauczy szacunku do siebie samej,od niego zalezy jak beda traktowac ja mezczyzni (na co im pozwoli).

Twoja rola jest nauczenie ja uczuc. Pokazuj od dzis dnia,ze kochasz ja i jej tate i ze ich wzajemna milosc tez Ciebie cieszy.

Jesli nadal bedziesz czula zazdrosc porozmawiaj z psychologiem.

Jestes madra kobieta skoro to wychwycilas,wierze ze wszystko bedzie dobrze :)

Zycze Wam szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia

Można zamienić ojca na gorszego i jeśli dalej dziecko będzie wolało ojca, to zamienić matkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ankaa

Czuje jakbym robiła coś nie tak, że dziecko ode mnie ucieka... Nosiłam 9 miesięcy pod sercem, karmiłam piersią a czuje się mało ważna, tata ważniejszy. Nie tak powinno być, dzieci zawsze lgną do matki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
2 minuty temu, Gość załamana ankaa napisał:

Czuje jakbym robiła coś nie tak, że dziecko ode mnie ucieka... Nosiłam 9 miesięcy pod sercem, karmiłam piersią a czuje się mało ważna, tata ważniejszy. Nie tak powinno być, dzieci zawsze lgną do matki. 

Ty masz problem.

Z dzieckiem wszystko ok.

To jakis lek separacyjny,musisz isc na psychoterapie,bo zniszczysz corce piekna relacje z ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakie to trzeba mieć kompleksy i niskie poczucie wartości żeby być zazdrosną o ojca dziecka. Szok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz problemy jakieś ze sobą i faktycznie tak jak ktoś radził udaj się do psychologa. Może to Ci pomoże. Inaczej w późniejszym czasie możesz być bardzo zaborczą i zazdrosną matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.A.M.A.
4 godziny temu, Gość załamana ankaa napisał:

Jest mi strasznie przykro. Mamy córkę 17 miesięcy i ona coraz bardziej ciągnie do taty. Jak mąż wróci z pracy to może mnie nawet nie być, tylko tatą może ją karmić i wykąpać, tylko z nim chce się bawić. Smuci mnie to, bo siedzę z nią całe dnie, wymyślam super zabawy, jestem na każde jej skinienie a ona tylko tata i tata..

 

Moja córka w tym roku kończy 6 lat i z roku na rok jest tak samo- tata jest na pierwszym miejscu.

Czasem myślę, że mnie może nie być, bo tata wystarcza. Ale co zrobić...tak już jest. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Normalne- ba im dalej w las tym ciekawiej się robi- mam znajomego, Kolumbijczyka, którego córki są w nim zakochane (w pozytywnym znaczeniu 🙂 - i ma trzy dziewczyny do zabierana na randki 🙂 wytłumaczył mi że to normalne, dzieci tak mają i stąd bierze się córeczka tatusia.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michallla

moje corki sa starsze, a tez tak jakby wolą tate 🙂 Nie martw się autorko, tylko ciesz, ze maja dobre wiezi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to dziwne, patrząc na przykładzie moim i koleżanek (wszystkie dorosłe), gdyż zawsze ojciec kojarzył nam się z kimś nieobecnym stąd też niepotrzebnym w domu, czasem nawet się ich wstydziliśmy a na kafe takie super kontakty z tatusiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

to dziwne, patrząc na przykładzie moim i koleżanek (wszystkie dorosłe), gdyż zawsze ojciec kojarzył nam się z kimś nieobecnym stąd też niepotrzebnym w domu, czasem nawet się ich wstydziliśmy a na kafe takie super kontakty z tatusiem :P

wspolczuje nieobecnego ojca. Moj zawsze byl przy nas,codziennie w domu,spedzalismy razem czas.. moj maz tez jest dobrym tata, po pracy spedza mnostwo czasu z dziecmi,jezdzi z nimi na basen,zajecia, w domu pomaga odrabiac lekcje,wychodza razem do parku, na plac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michallla
10 minut temu, Gość gość napisał:

to dziwne, patrząc na przykładzie moim i koleżanek (wszystkie dorosłe), gdyż zawsze ojciec kojarzył nam się z kimś nieobecnym stąd też niepotrzebnym w domu, czasem nawet się ich wstydziliśmy a na kafe takie super kontakty z tatusiem 😛

ja doceniam cos takiego u swojego męza, bo ojca mam przemocowca, przed którym się krylam wiecznie, ciesze się, ze moje corki tego nie musza przechodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi

Ja mam syna który skończył 2 lata i tak sobie upodobał moją mamę,że czasem też mnie nerwa bierze, znam to uczucie, nieraz płakałam bo odpychał mnie wręcz, ciągle o niej mówi ale powoli uodpornilam się i zagryzam zęby gdy tylko babcia i babcia, cóż... Na pewno to nie jest mile, teraz jestem w drugiej ciąży i boję się powtórki bo chyba bym tego nie zniosła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Domi napisał:

Ja mam syna który skończył 2 lata i tak sobie upodobał moją mamę,że czasem też mnie nerwa bierze, znam to uczucie, nieraz płakałam bo odpychał mnie wręcz, ciągle o niej mówi ale powoli uodpornilam się i zagryzam zęby gdy tylko babcia i babcia, cóż... Na pewno to nie jest mile, teraz jestem w drugiej ciąży i boję się powtórki bo chyba bym tego nie zniosła 

ja moze jestem wyrodna matka,albo mnie za bardzo dzieci oblegaja,bo mi sie marzy ktos na kim dzieci mogly by powisiec zamiast mnie :D dziwie sie,ze ktos moze byc zazdrosny o ta chwile swietego spokoju,kiedy dziecko ma kogo innego do zabawy i uwagi. Jak maz wraca z pracy w koncu mam swiety spokoj,bo ta milosc mnie przygniata i w zyciu zazdrosna nie bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze będziesz marzyła o ciszy dla siebie. Mój syn też tak miał jak był mały. Teraz ma lat 9 i z każdą pierdołą do mnie idzie, mówię że tata siedzi obok, jego pytaj, jego poproś, a nie ciągle tylko mamaaaaa, mamaaaa.... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie słyszałaś o kompleksie Elektry? 😄 To normalne, że dzieci w tym wieku zaczyna ciągnąć do rodzica przeciwnej płci  - synowie są wtedy mocno zazdrośni o matki i rywalizują z ojcem o jej uwagę, analogicznie sytuacja wygląda w przypadku córek i ojców.

Spokojnie, minie jej. Mówi się, że niby takie zjawisko występuje od wieku 3 lat, ale zauważyłam, ze występuje to wcześniej. Pooglądaj sobie filmiki na yt jak dzieci w wieku nawet roku są zazdrosne o rodzica przeciwnej płci (np. nawet o głupi pocałunek czy przytulenie). Może to Cię pocieszy. Sporo takich filmików jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

z tego co wiem dzieci wychowywane przez matki maja wieksza podatnosc na depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ankaa

Smutne to, bo zawsze słyszałam o jedynej i niepowtarzalnej więzi między matkami a dziećmi. A tu wraca obcy człowiek i dziecko ma matkę gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi

To ja od syna dwulatka,nie dziwię Ci się ja też nie czuje by syn miał ze mną jakaś szczególną więź , niekiedy to odpycha mnie choć gdy jesteśmy z mężem to ciągle mama i mama, ale ani mnie nie całuje,nie przytula ani się nie cieszy gdy jedziemy po niego do babci, czasem zostaje u niej kilka godzin a my coś załatwiamy i też to ja z nim jestem na codzien,wymyślam zabawy, uwielbia ze mną gotować, mieszać . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Gość załamana ankaa napisał:

Smutne to, bo zawsze słyszałam o jedynej i niepowtarzalnej więzi między matkami a dziećmi. A tu wraca obcy człowiek i dziecko ma matkę gdzieś.

Ojciec to obcy czlowiek...okeeej 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

wspolczuje nieobecnego ojca. Moj zawsze byl przy nas,codziennie w domu,spedzalismy razem czas.. moj maz tez jest dobrym tata, po pracy spedza mnostwo czasu z dziecmi,jezdzi z nimi na basen,zajecia, w domu pomaga odrabiac lekcje,wychodza razem do parku, na plac...

To kiedy ma czas dla siebie? Na siłownie, boks, majsterkowanie w garażu, mecze piłki nożnej czy tam jakieś inne wyścigi? Ze zdumieniem zawsze czytam, że trafili Wam się kanapowcy, takie ciapy troche. Mój jakby miał siedzieć w domu i organizować każdy czas życia dzieciom to by fioła dostał i groziłoby to nieustannie utrzymującym się napięciem. A przecież nie da rady kogokolwiek do czegoś zmusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość gość napisał:

To kiedy ma czas dla siebie? Na siłownie, boks, majsterkowanie w garażu, mecze piłki nożnej czy tam jakieś inne wyścigi? Ze zdumieniem zawsze czytam, że trafili Wam się kanapowcy, takie ciapy troche. Mój jakby miał siedzieć w domu i organizować każdy czas życia dzieciom to by fioła dostał i groziłoby to nieustannie utrzymującym się napięciem. A przecież nie da rady kogokolwiek do czegoś zmusić.

A kobieta kiedy ma miec czas dla siebie? Moj maz tez zajmuje sie dziecmi po pracy, bo teraz ja pracuje i sorry ehe ...zmuszanie?jego dzieci i jego obowiazek. Czas dla siebie ma jak dzieci śpią, albo jak raz na jakid czas umowi sie z kolegami. Ciesze sie, ze mam tego kanapowca, bo mam w nim pomoc i wsparcie. A wiecznie nieobecny macho mnie nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To taki trochę lesbijski związek, bo tu obraz drugiej mamusi się wyłania. Ja też bym Twojego nie chciała, gdyż jestem hetero i facet to ma być facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Moja 3,5 latka też miała fazę na tatę, a teraz jest ponownie faza na mamę, bo młodsza siostra się pojawiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2019 o 15:50, Gość załamana ankaa napisał:

Smutne to, bo zawsze słyszałam o jedynej i niepowtarzalnej więzi między matkami a dziećmi. A tu wraca obcy człowiek i dziecko ma matkę gdzieś.

No jak dla ciebie ojciec twoich dzieci jest obcy to gratuluję. Poczytaj trochę o toksycznych rodzicach i poszukaj dobrego terapeuty, bo po twoich wypowiedziach widać że masz poważny problem. I nie denerwuj się tym terapeutą bo wbrew pozorom twój problem jest dość powszechny. Z tą różnicą że większość mamusiek go nie dostrzega i systematycznie rujnuje życie dzieciom. Te wszystkie legendy o wrednych tesciowych nie biorą się z powietrza, tylko z uzależnienia od własnego dziecka. Matki nie potrafią się cieszyć swoim życiem i zawsze starają się włazic z butami w dorosłe życie dzieci z różnym skutkiem. Żeby nie było ojcowie często są nie lepsi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×