Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chcebycmama

Jak zacząć temat dziecka z partnerem ?

Polecane posty

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie chcesz ślubu, "no może tylko cywilny." 

Ha ha ha ha 

Cywilny zwyczajnie wiele rzeczy ułatwia i warto go wziąć ze względów praktycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BekazWas
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Taaa, masz 27 lat i jesteś lekarzem 😂😂😂🙏🙏🙏 chyba weterynarii

Jestem lekarzem stażysta na anestezjologii :) gdybys skończyła studia to wiedziałabys ile to trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Ptaczka napisał:

Gownoburza o ślub,  my mamy trzeciego lobuza w drodze i o ślubie nie myślę nie dla mnie te całe ceregiele w kościele, welon biała suknia impreza na pokaz.... Jak już to skromny cywilny . Przyrzekac to mogę mojemu facetowi A nie księżulkowi w kościele co na boku ma piątke dzieci i mnie będzie pouczał A i jeszcze tysiaka weźmie za pół godziny roboty ... kiedyś napewno dojdzie do tego cywilnego ale to raczej dla świętego spokoju nam tak dobrze 

Ale przecież tu chodzi o ślub cywilny, bo kościelny to tyle samo znaczy to gdyby pojechało się do jakiegoś plemienia w Afryce i wzięło ślub w ich obrządku. Nie wiem dlaczego prawie wszystkim tu wypowiadającym się ślub kojarzy się z kościołem, białą suknią i wielkim przyjęciem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciemnogród

Ciemnogród po prostu, wychodzi na to, że ślub powoduje, że facet z wami zostanie. A jakbyście żyły bez ślubu, to by dawno się rozmyślił? To co to za miłość. Skoro musicie go uwiązać, aby czuć się pewnie. 

Ja jestem w stałym związku i ślubu nie planuje, jesteśmy już razem 7 lat, teraz planujemy dziecko. A wiecie dlaczego? Ponieważ dla mnie to jest sztuczna sytuacja strasznie, już nawet nie mówię o kościele (bo jakbym planowała to tylko cywilny). Ale te regułki, które trzeba powtarzać, to ze wszyscy na ciebie patrzą, jakbyśmy w jakimś średniowieczu żyły. Dodatkowo zazwyczaj kobieta rezygnuje ze swojego nazwiska, i jeszcze ojciec Pewnie prowadził Was do ślubu - a to już w ogóle wywodzi się, ze starożytnego Rzymu.  Pan domu czyli ojciec oddaje swoją głupią córkę (bo kobieta, to głupia) innemu mężczyźnie w opiekę. Nie, dziekuje. Jakby ślub polegał na umowie notarialnej, bez tych wszystkich zwyczajów to bardzo chętnie bym podpisała. 

Obydwoje zarabiamy podobnie, nikt nikogo nie utrzymuje. I nie chciałabym żyć w związku, którego jedynym zapewnieniem o stałości jest ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo głupie Polki tak mają - ślub jest tylko w kościele, a cywilny nic nie znaczy.

Znajomość prawa level 0!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość BekazWas napisał:

Jestem lekarzem stażysta na anestezjologii 🙂 gdybys skończyła studia to wiedziałabys ile to trwa

No tak się składa że skończyłam. W wieku 27 lat to możesz mieć ukończone studia i 13 miesięczny staż za sobą, a jeśli jeszcze stażu nie ukonczylas to nie masz nawet ograniczonego prawa wykonywania zawodu, więc co niby zaczynasz w medycynie? A specjalizację to się zaczyna po wyżej wspomnianym egzaminie i anestezjologiczna trwa chyba 4 lata z tego co pamiętam. Jak teraz zajdziesz w ciążę to twoje szanse na rozpoczęcie pracy w zawodzie są zerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Ciemnogród napisał:

Ciemnogród po prostu, wychodzi na to, że ślub powoduje, że facet z wami zostanie. A jakbyście żyły bez ślubu, to by dawno się rozmyślił? To co to za miłość. Skoro musicie go uwiązać, aby czuć się pewnie. 

Ja jestem w stałym związku i ślubu nie planuje, jesteśmy już razem 7 lat, teraz planujemy dziecko. A wiecie dlaczego? Ponieważ dla mnie to jest sztuczna sytuacja strasznie, już nawet nie mówię o kościele (bo jakbym planowała to tylko cywilny). Ale te regułki, które trzeba powtarzać, to ze wszyscy na ciebie patrzą, jakbyśmy w jakimś średniowieczu żyły. Dodatkowo zazwyczaj kobieta rezygnuje ze swojego nazwiska, i jeszcze ojciec Pewnie prowadził Was do ślubu - a to już w ogóle wywodzi się, ze starożytnego Rzymu.  Pan domu czyli ojciec oddaje swoją głupią córkę (bo kobieta, to głupia) innemu mężczyźnie w opiekę. Nie, dziekuje. Jakby ślub polegał na umowie notarialnej, bez tych wszystkich zwyczajów to bardzo chętnie bym podpisała. 

Obydwoje zarabiamy podobnie, nikt nikogo nie utrzymuje. I nie chciałabym żyć w związku, którego jedynym zapewnieniem o stałości jest ślub.

Zwyczaj krojenia tortu ma cos wspolnego z kobiety dziewictwen z tego co kiedys przeczytalam, to samo biala suknia...  Pewnie, ze sredniowiecze.  Ja ide jeszcze dalej i powiedzialam, ze zadnego pierscionka zareczynowego nie bede nosic- ja nie jestem krowa, zeby mnie jakis facet obrecza mnie naznaczal jakbym byla czyjas wlasnoscia.  NA cywilny i obraczki sie zgodze, ale na reszte tych ponizajacych praktyk z ciemnych wiekow facet nie ma na co liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Myślisz że jak coś postrzegasz to cały świat też tak musi???

Jakbyś nie zauważyła dopuścilam w moim poście, że np. na prowincji ludzie mogą w ten sposób postrzegać rodziny bez ślubu = nie myślę, że jak ja coś w jakiś sposób postrzegam to cały świat też tak musi. Chciałam tylko pokazać, że NIE KAŻDY, czyli nie cały świat pstrzega takie rodziny jak patologię. Jeśli osoba, która to pisała postrzega rodziny bez slubu jako patologię i zna jeszcze parę osób, które w ten sposób na to patrzą, to nie oznacza, że cały świat podziela ich poglądy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zwyczaj krojenia tortu ma cos wspolnego z kobiety dziewictwen z tego co kiedys przeczytalam, to samo biala suknia...  Pewnie, ze sredniowiecze.  Ja ide jeszcze dalej i powiedzialam, ze zadnego pierscionka zareczynowego nie bede nosic- ja nie jestem krowa, zeby mnie jakis facet obrecza mnie naznaczal jakbym byla czyjas wlasnoscia.  NA cywilny i obraczki sie zgodze, ale na reszte tych ponizajacych praktyk z ciemnych wiekow facet nie ma na co liczyc.

I jeszcze zmiana nazwiska na nazwisko faceta. Tak jakby własne nazwisko nic nie znaczyło, jakby własna tożsamość nie była ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość Ciemnogród napisał:

Ciemnogród po prostu, wychodzi na to, że ślub powoduje, że facet z wami zostanie. A jakbyście żyły bez ślubu, to by dawno się rozmyślił? To co to za miłość. Skoro musicie go uwiązać, aby czuć się pewnie. 

Ja jestem w stałym związku i ślubu nie planuje, jesteśmy już razem 7 lat, teraz planujemy dziecko. A wiecie dlaczego? Ponieważ dla mnie to jest sztuczna sytuacja strasznie, już nawet nie mówię o kościele (bo jakbym planowała to tylko cywilny). Ale te regułki, które trzeba powtarzać, to ze wszyscy na ciebie patrzą, jakbyśmy w jakimś średniowieczu żyły. Dodatkowo zazwyczaj kobieta rezygnuje ze swojego nazwiska, i jeszcze ojciec Pewnie prowadził Was do ślubu - a to już w ogóle wywodzi się, ze starożytnego Rzymu.  Pan domu czyli ojciec oddaje swoją głupią córkę (bo kobieta, to głupia) innemu mężczyźnie w opiekę. Nie, dziekuje. Jakby ślub polegał na umowie notarialnej, bez tych wszystkich zwyczajów to bardzo chętnie bym podpisała. 

Obydwoje zarabiamy podobnie, nikt nikogo nie utrzymuje. I nie chciałabym żyć w związku, którego jedynym zapewnieniem o stałości jest ślub.

Piszesz o jakiś stereotypach. Ślub bierze się taki jaki się chce (o ile się chce), czyli mozna tylko cywilny jedynie że świadkami,  można zachować swoje nazwisko, mieć podwójne lub przyjąć męża. Naprawdę widziałaś takie śluby, gdzie ojciec prowadził córkę, bo ja tylko na romantycznych konediach? 

A jak u was wygląda sprawa z finansami: mieszkanie , samochód  jest na kogo? Macie spisane testamenty? Nie spotkałam jeszcze osoby, która myśli że jedynym zapewnieniem o stałość jest ślub a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BekazWas

Dobrze to żeby skonczyc ta dyskusje ... pisałam wcześniej ale chyba z tego wszystkiego nikt nie zauważył mojego posta :D ahh co ten ślub robi z ludzi 😂rozmawialiśmy , jest ustalone ze robimy badania , bierzemy kwas foliowy i od lipca się staramy :) 

AMEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 godzin temu, Gość Chcebycmama napisał:

A po co nam ślub ? Po slubie wszystko się psuje , zazwyczaj kobiety już myślą ze wszystko im wolno faceci tak samo. Robią się spaslymi i nieatrakcyjnymi świniami ( tak już czekam na to aż napiszecie o waszym codziennym treningu i rozmiarze 34 a większość pewnie ma 20 kg nadwagi) . Nie chcemy ślubu bo jest nam do niczego niepotrzebny . Dziecko by miało jego nazwisko , ja zaczynam prace w medycynie , on ma swoje firmy i o kasę nam nie chodzi . A większość tych głupich ślubów jest po to żeby mieć wspólny majątek. Chociaż te z miłości tez się zdarzają ale prosze wierzyć ze większość lasek w moim wielu właśnie leci na kasę zamiast same dupę w troki wziąć. Będziemy chcieli to się pobierzemy . Chodzimy do kosciola co tydzien . Dla mnie dziecko. Małżeństwa czy nie, będzie tak samo kochane . 

No to już wiadomo dlaczego nie chcesz ślubu. Bo się biedna upasiesz. Uważaj, bo ciąża to nie jest takie hi hi ha ha i wystarczy, że coś pójdzie nie tak, będzie ucisk na trzustkę, czy woda będzie się wiązać za mocno i będziesz spasiona świnia w ciąży i po ciąży przynajmniej przez 2 lata. Pewnie teraz napiszesz, że ciąża cię usprawiedliwia, albo, że dietę sobie w ciąży zapodasz, ale to nie jest takie łatwe. Wodę zatrzymuje się z niczego i możesz nic nie jeść, a będziesz wyglądać jak locha. Tak, tak większość głupich ślubów jest by mieć wspólny majątek, ha ha ha ha.  Większość lasek w twoim wieku? Jakoś tutaj na kafe tego nie widać. Do kościoła chodzisz? Wtf? Do komunii pewnie też hipokrytko. Chrzcić dziecko pewnie też będziesz chciała. To życzę ci wrednego, bardzo konserwatywnego i służbistego proboszcza.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość BekazWas napisał:

Dobrze to żeby skonczyc ta dyskusje ... pisałam wcześniej ale chyba z tego wszystkiego nikt nie zauważył mojego posta 😄 ahh co ten ślub robi z ludzi 😂rozmawialiśmy , jest ustalone ze robimy badania , bierzemy kwas foliowy i od lipca się staramy 🙂

AMEN

Ja szukałam po nicku założycielki wątku. Jak sobie zmieniasz w trakcie to się nie dziw, że ludzie nie zauważają. Nikt się nie będzie domyślać czy to Ty, czy może nie Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 godzin temu, Gość gosc napisał:

Co w punkt idotko? Tobie się w głowie nie mieści, że kobiecie może nie zależeć na ślubie? No otóż może. Ja również nie mam żadnego parcia na ślub. Wiem, wiem, zaraz mi powiesz, że sobie tak wmawiam, ale zapewniam Cię, że mam gdzieś co kto sobie o tym myśli. Od dziecka nie widziałam się w  białej sukni i całym tym cyrku. Jeśli już to skromny cywilny, ale i to mnie jakoś nie kręci szczególnie. Ale takie jak Ty, które nie mają w życiu żadnych zainteresowań i nie potrafią się odnaleźć bez bycia czyjąś żoną maja takie właśnie podejście. Też się z tym spotykam, bo przecież jak to? Jesteście ze sobą i ślubu nie planujecie. Ano nie. Jak Tobie potrzebny papier, żeby czuć się bezpieczniej to Twoja sprawa, ale nie każdy ma takie kompleksy. 

Idź do lustra, to zobaczysz idi/otkę. Mylisz ślub z weselem. Kościelny też można wziąć skromny, bez gości, bez wesela. Wiesz jak brzmi przysięga cywilna? Fragment: i uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo  było szczęśliwe i trwałe. To nie tylko papier prawny. Można tez wziąć sam ślub kościelny, bez prawnych konsekwencji, a można też wziąć cywilny z rozdzielnością majątkową. Tak, tak mężatki to nie mają żadnych zainteresowań, tylko konkubiny są za/jebiste. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale macie bol dupyo te śluby. Co was to obchodzi czy ktoś bierze ślub czy nie bierze? Ludzie są różn, mają różnepotrzeby i poglądy na różne tematy. Jeśli trudno wam sobie wyobrazić, że jakaś kobieta może zwyczajnie nie chcieć ślubu (bo wy bardzo chciałyście i był to dla was priorytet, więc każda musi) to wasz problem. Po co o tym dyskutować i udowadniać jakieś swoje racje? Nie siedzicie w głowach innych ludzi i cos co jest jedynie słusznie dla was nie musi być słuszne dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, superGość napisał:

Ja szukałam po nicku założycielki wątku. Jak sobie zmieniasz w trakcie to się nie dziw, że ludzie nie zauważają. Nikt się nie będzie domyślać czy to Ty, czy może nie Ty.

Ja zauważyłam 5 minut temu. Pogarda, pogarda, jeszcze raz pogarda, nie tyle co do wesela, co do mężatek. I jaka ona szlachetna! Nie będzie brać ślubu, żeby potem nie ciągać ojca dziecka o alimenty. Ha ha ha. Jestem lekarzem i nie potrzebuję jego pieniędzy. Sorry, ale jak na razie, to w tym wieku, to ona zarabia (zacznie zarabiać, bo dopiero zaczyna przygode zarobkową) w tej służbie zdrowia 2 tys, jako rezydent. Zaczyna specjalizację i w ciąże się pakuje? Jak wtedy ludzie pracują po 12 godzin dziennie, bo najpierw praca, a potem nauka specjalizacji i wychodzi cały dzień w robocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BekazWas
15 minut temu, Gość gość napisał:

No to już wiadomo dlaczego nie chcesz ślubu. Bo się biedna upasiesz. Uważaj, bo ciąża to nie jest takie hi hi ha ha i wystarczy, że coś pójdzie nie tak, będzie ucisk na trzustkę, czy woda będzie się wiązać za mocno i będziesz spasiona świnia w ciąży i po ciąży przynajmniej przez 2 lata. Pewnie teraz napiszesz, że ciąża cię usprawiedliwia, albo, że dietę sobie w ciąży zapodasz, ale to nie jest takie łatwe. Wodę zatrzymuje się z niczego i możesz nic nie jeść, a będziesz wyglądać jak locha. Tak, tak większość głupich ślubów jest by mieć wspólny majątek, ha ha ha ha.  Większość lasek w twoim wieku? Jakoś tutaj na kafe tego nie widać. Do kościoła chodzisz? Wtf? Do komunii pewnie też hipokrytko. Chrzcić dziecko pewnie też będziesz chciała. To życzę ci wrednego, bardzo konserwatywnego i służbistego proboszcza.

 

Haha co za beret z Ciebie . Już masz mocher czy Ci kupić ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale macie bol dupyo te śluby. Co was to obchodzi czy ktoś bierze ślub czy nie bierze? Ludzie są różn, mają różnepotrzeby i poglądy na różne tematy. Jeśli trudno wam sobie wyobrazić, że jakaś kobieta może zwyczajnie nie chcieć ślubu (bo wy bardzo chciałyście i był to dla was priorytet, więc każda musi) to wasz problem. Po co o tym dyskutować i udowadniać jakieś swoje racje? Nie siedzicie w głowach innych ludzi i cos co jest jedynie słusznie dla was nie musi być słuszne dla nich.

A nie zauważyłaś, że największy ból dupyo ma właśnie autorka? Ona nie pisze, co was to, że nie chcę ślubu, ona wyraźnie pisze, że śmieszą ją mężatki. Że mężatki to tłuste świnie, a ich mężowie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

A nie zauważyłaś, że największy ból dupyo ma właśnie autorka? Ona nie pisze, co was to, że nie chcę ślubu, ona wyraźnie pisze, że śmieszą ją mężatki. Że mężatki to tłuste świnie, a ich mężowie też.

Wszystkiemacie ból dupy. Autorka też. Wątek byl o czymś zupełnie innym a żrecie się o śluby już 3 stronę. I to nie autorka to zaczęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Gość Chcebycmama napisał:

Chodzimy do kosciola co tydzien .

Po co? Co tydzień oglądasz tą szopkę z facetami w ...ence? Jaki jest sens chodzenia do kościoła jak nie żyjesz zgodnie nauką kościola ? Niby taka nowoczesna jesteś a w tych szopkach uczestniczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

 Chrzcić dziecko pewnie też będziesz chciała. To życzę ci wrednego, bardzo konserwatywnego i służbistego proboszcza.

 

Prawdziwie katolicka postawa 🙂 Brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Margo napisał:

Po co?

Moze lubią te czary mary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Moze lubią te czary mary?

Niektórzy chodzą teżżeby się pokazać znajomym. Ciemnogród lepiej postrzega ludzi, których widuje w kościele. Tak samo jak lepiej postrzega ludzi mających ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość BekazWas napisał:

Haha co za beret z Ciebie . Już masz mocher czy Ci kupić ? 

A co? Trafiłam w czuły punkt? Nie trzeba być moherem, bigotem, dewotem. Wystarczy zapytać księdza. Niby chodzisz do kościoła, a takich rzeczy ignorantko nie wiesz? Nie wiesz, że żyjąc bez ślubu i przyjmujesz komunię popełniasz świętokradztwo? Chodzisz do kościoła i nie wiesz, że kler ze wszystkich "grzechów" najwięcej się pluje o seks bez ślubu, a ściślej o konkubinat? Że im je/bie na mózg z tego powodu? To teraz jeszcze ci coś powiem. Mam chore jajniki i leczę się antykoncepcją, jako lekarz powinnaś się domyślić co to. I wiesz co? Nie mogę przyjmować komunii z powodu rodzaju leków. Bo to antykoncepcja. Mało tego, nie powinnam w ogóle współżyć skoro wiadomo, że dziecka mieć nie będę. I nie chodzę do kościoła, bo po co, skoro odmawia się mi najważniejszego sakramentu w KK, tylko dlatego, że mam takie leki, a nie inne. Moherem nie jestem, a hipokrytką taką jak ty, też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

Idź do lustra, to zobaczysz idi/otkę. Mylisz ślub z weselem. Kościelny też można wziąć skromny, bez gości, bez wesela. Wiesz jak brzmi przysięga cywilna? Fragment: i uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo  było szczęśliwe i trwałe. To nie tylko papier prawny. Można tez wziąć sam ślub kościelny, bez prawnych konsekwencji, a można też wziąć cywilny z rozdzielnością majątkową. Tak, tak mężatki to nie mają żadnych zainteresowań, tylko konkubiny są za/jebiste. 

Akurat w kwestiach prawnych nie musisz mnie oświecać, ale dziękuję za chęci. Zdradzę Ci sekret - istnieją też inne sposoby aby co to macie było wspólne i nie ograniczają się one do ślubu. Tak samo istnieją inne sposoby, żeby załatwić sprawy urzędowe, dziedziczyć i takie tam. Szok nie? Chciałaś mieć męża to masz. Z czego wynika Twój ból dupy, że inne nie chcą? Bo mi się wydaje, że jakbyś była szczęśliwa w tym małżeństwie to być tutaj tak się nie czepiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Prawdziwie katolicka postawa 🙂 Brawo.

Nie moja droga, to nie jest katolicka postawa. Nie chodzę do kościoła jak autorka. Ja po prostu wiem, co taki ksiądz jej powie. Idź na jakieś spotkanie z księdzem i zapytaj o parę rzeczy. 🤣 Tylko żebyś szoku nie dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No proszę, taka wygadana autorka a wstydzi się powiedzieć konkubentowi, że chciałaby bękarta. Jak tak latasz co tydzień do kościoła to pomódl się  o rozum 

 

a tak serio, nie możesz po prostu powiedzieć?? Czego się boisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Ja jestem rok ze swoim i to on zaczął temat dziecka. Powiedziałam że wszystko w swoim czasie. Najpierw byly zaręczyny, zaraz ślub. A później dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Akurat w kwestiach prawnych nie musisz mnie oświecać, ale dziękuję za chęci. Zdradzę Ci sekret - istnieją też inne sposoby aby co to macie było wspólne i nie ograniczają się one do ślubu. Tak samo istnieją inne sposoby, żeby załatwić sprawy urzędowe, dziedziczyć i takie tam. Szok nie? Chciałaś mieć męża to masz. Z czego wynika Twój ból dupy, że inne nie chcą? Bo mi się wydaje, że jakbyś była szczęśliwa w tym małżeństwie to być tutaj tak się nie czepiała. 

Jasne, że można ale jest ciężej. Więc po co sobie komplikować życie skoro można załatwić coś szybko i za jednym razem? O ile rozumiem niechęć do ślubu kościelnego, to akurat cywilny jest dużym ułatwieniem dla osób, które chcą żyć wspólnie i trzeba być mocno uprzedzonym żeby nie zauważać. 

Trochę jak: muszę iść do sklepu. Mam dwie drogi do wyboru:

a) krótsza, do tego odnowiona z chodnikiem oraz oświetleniem;

b) dłuższa, wszędzie błoto, bez chodnika dla pieszych;

Ale przy drodze a) mieszka ta Kaśka której nie cierpię więc wybieram b).  No można, tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

Akurat w kwestiach prawnych nie musisz mnie oświecać, ale dziękuję za chęci. Zdradzę Ci sekret - istnieją też inne sposoby aby co to macie było wspólne i nie ograniczają się one do ślubu. Tak samo istnieją inne sposoby, żeby załatwić sprawy urzędowe, dziedziczyć i takie tam. Szok nie? Chciałaś mieć męża to masz. Z czego wynika Twój ból dupy, że inne nie chcą? Bo mi się wydaje, że jakbyś była szczęśliwa w tym małżeństwie to być tutaj tak się nie czepiała.

Jaki szok? Wow sekret. Tak samo jak możesz spisać testament, dopisać kogoś do firmy, do domu, tak samo możesz uniemożliwić małżonkowi dostęp do swoich pieniędzy po ślubie. I szczerze powiedziawszy lepiej wyjdziesz na rozdzielności majątkowej przy ślubie, bo firma po ślubie i tak zostaje twoja, więc blokujesz tylko zyski z firmy po ślubie, niż oddawać jakiś procent firmy. Szok? Ja nie mam bólu du/py, że nie chcesz ślubu, uczepiłam się wyzwisk w kierunku mężatek i nie rozróżniania ślubu od wesela. I wiesz co? Mam niezły ubaw. Bo jak na razie, ja wiem o tobie dużo, a ty o mnie nic. Nul, zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×