Uważam, że każdy facet przed ślubem powinien zrobić swojej kobiecie test na wierność.

wynająć jakiegoś kolesia za kasę, który by sprawdził czy ona jest skłonna do zdrady czy nie. oczywiście wszystko dyskretnie. dzięki temu wiesz czy małżeństwo i inwestowanie kupy pieniędzy w babę w ogóle ma sens.

Przed chwilą, Gość fds napisał:

wynająć jakiegoś kolesia za kasę, który by sprawdził czy ona jest skłonna do zdrady czy nie. oczywiście wszystko dyskretnie. dzięki temu wiesz czy małżeństwo i inwestowanie kupy pieniędzy w babę w ogóle ma sens.

Nie do końca. Może być tak, że ten wynajęty koleś nie zrobi odpowiedniego wrażenia na kobiecie i nic z tego nie będzie. Kobieta musi poczuć, że chce, facet musi dla niej mieć to "coś", co sprawi, że się zauroczy nim, a w konsekwencji zdradzi swojego.

9 minut temu, Gość ... napisał:

Nie do końca. Może być tak, że ten wynajęty koleś nie zrobi odpowiedniego wrażenia na kobiecie i nic z tego nie będzie. Kobieta musi poczuć, że chce, facet musi dla niej mieć to "coś", co sprawi, że się zauroczy nim, a w konsekwencji zdradzi swojego.

no właśnie o to chodzi, opłacić go na m-c i by się koło niej kręcił przez ten miesiąc. nawet jak mu nie da ale zacznie flirtować z nim przez telefon to już ma się sygnał, że materiału na żonę z niej nie będzie.

Facetowi też. 99 procent że skorzysta mając pewność że nie wyjdzie na jaw. Mało jest ludzi uczciwych ogólnie gdy nie ma świadków. Ewentualnie można liczyć na wierność w początkowej fazie klapek ja oczach. Później to w ramach cudu raczej.

Oj tam, nie łatwiej i taniej jej licznik do numerków zamontować?

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Facetowi też. 99 procent że skorzysta mając pewność że nie wyjdzie na jaw. Mało jest ludzi uczciwych ogólnie gdy nie ma świadków. Ewentualnie można liczyć na wierność w początkowej fazie klapek ja oczach. Później to w ramach cudu raczej.

Skoro jesteście świadomi że 99% kobiet zdradzi jeśli będzie mieć pewność że się nie wyda i test obleje to po co w ogóle wchodzicie w związki? O małżeństwach już przez litość nie wspomnę... jesteście masochistami? Ja nie wchodzę w żadne stałe relacje i wam też to proponuję, chyba że naiwnie wierzycie, że wam się trafi ten 1%

15 minut temu, JonnyDaniels napisał:

Skoro jesteście świadomi że 99% kobiet zdradzi jeśli będzie mieć pewność że się nie wyda i test obleje to po co w ogóle wchodzicie w związki? O małżeństwach już przez litość nie wspomnę... jesteście masochistami? Ja nie wchodzę w żadne stałe relacje i wam też to proponuję, chyba że naiwnie wierzycie, że wam się trafi ten 1%

Babom ślub i tak się opłaca, ale facetom nie. Więc ich nie rozumiem.

22 minuty temu, JonnyDaniels napisał:

Skoro jesteście świadomi że 99% kobiet zdradzi jeśli będzie mieć pewność że się nie wyda i test obleje to po co w ogóle wchodzicie w związki? O małżeństwach już przez litość nie wspomnę... jesteście masochistami? Ja nie wchodzę w żadne stałe relacje i wam też to proponuję, chyba że naiwnie wierzycie, że wam się trafi ten 1%

Ale to było o facetach glabie. 

Czasem bywa tak , ze wynajęty koleś zakocha się w testowanej dziewczynie z wzajemnąscią. 

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Czasem bywa tak , ze wynajęty koleś zakocha się w testowanej dziewczynie z wzajemnąscią. 

Gdybym takiego typa wynajął i on by się w niej zakochał, a ona w nim, to nie miałbym nic przeciw, bo i tak przecież bym się z nią rozstał, to co by mnie obchodziło z kim ona będzie potem?

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale to było o facetach glabie. 

KObiety zdradzają równie często co mężczyźni.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Czasem bywa tak , ze wynajęty koleś zakocha się w testowanej dziewczynie z wzajemnąscią. 

 No i dobrze, nawet 3 razy dziennie niech się testują XD

Nie wiem czy to provo ale w dobie rozpusty, braku hamulców, gdzie zdrada jest traktowana jak rzecz normalna, gdzie małżeństwo przestało być związkiem a jest często transakcja biznesowa, gdzie co 10Ty Polak (statystycznie) wychowuje nie swoje dziecko, nie dziwię się że takie myśli przychodzą do głowy. I nie dotyczy to tylko kobiet mężczyźni przecież też nie są święci. Ja wiem, że w świecie k//urestwa i sk//urwysynstwa ciężko w to uwierzyć ale prawdziwa miłość istnieje. Powodzenia

Z kolei kobiety powinny mówić mężczyznom w ramach testu, że są w ciąży, dziecko ma poważną chorobę genetyczną i zobaczyć jak facet zareaguje. Taki test ma więcej sensu niż sprawdzenie czy ktoś flirtuje, tym bardziej, że flirt nie jest zobowiązujący...

Dla mnie jesteście śmieszni

Faceci, którzy uważają że kobiety powinny być zbadane w taki sposób przed ślubem sami powinni sobie takie testy porobić

Jak to mawiają  Ci którzy się boją i testują, Obawiają się z powodu własnych chęci skoku w bok 

Wam testy są potrzebne, lecz na własną głupotę

Raczej nie da się wykryć poważnej wady we wczesnej ciąży. Poza tym może i tak uciec już po więc jakie to miarodajne?

Skoro pojawił się pomysł z testem, to zapewne Pani od samego początku była wątpliwej reputacji. Więc skoro od początku są wątpliwości, to po co robić testy? Zerwać i znaleźć taką, ktorej nie będzie trzeba, testować.

3 minuty temu, Gość kobieta z myslą o innych ) napisał:

Dla mnie jesteście śmieszni

Faceci, którzy uważają że kobiety powinny być zbadane w taki sposób przed ślubem sami powinni sobie takie testy porobić

Jak to mawiają  Ci którzy się boją i testują, Obawiają się z powodu własnych chęci skoku w bok 

Wam testy są potrzebne, lecz na własną głupotę

 

 

Ahaha wiedziałem! boicie się takich testów jak ognia, bo narzeczony  może dowiedzieć się prawdy o was

Ja bym nie zdradziła narzeczonego ani męża, więc takie testy mi niestraszne. A ty, jeśli nie jesteś pewien swojej, to testuj. Ile macie lat?

Mając jakiekolwiek wątpliwości co do uczciwości, wierności kobiety absolutnie nie powinno się brać ślubu. Jeżeli ktoś myśli o robieniu takich testów to znikąd mu się  to nie wzięło, musi być swojej narzeczonej niepewien. A skoro jest jej niepewien, to robienie testu mija się z celem, lepiej odwołać z góry ślub.

Ślub tylko i wyłącznie wtedy jeśli jesteś jej pewny na 100% a to i tak nie daje gwarancji, związek to zawsze loteria, więc trzeba minimalizować ryzyko

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ja bym nie zdradziła narzeczonego ani męża, więc takie testy mi niestraszne. A ty, jeśli nie jesteś pewien swojej, to testuj. Ile macie lat?

To mój post. Zapomniałam wrzucić swojego nicka. 

Na forum jakaś dziewczyna też pisała, że zamierza testować swojego faceta. 

W tych czasach nie ma co się łudzić, że znajdzie się kogoś uczciwego. Moich 3 facetów prędzej czy później szukało lasek w internecie, rozmawiali z nimi na intymne tematy, chcieli się spotykać (lub nawet spotykali, nie wiem żadnego nie nakryłam). Ja byłam wobec nich fair, mimo że miałam okazje żeby umawiać się z innymi. Teraz widzę, że mogłam korzystać z okazji. 

Autorze zrób test a potem napisz nam jak zdała

1 godzinę temu, Gość ... napisał:

Nie do końca. Może być tak, że ten wynajęty koleś nie zrobi odpowiedniego wrażenia na kobiecie i nic z tego nie będzie. Kobieta musi poczuć, że chce, facet musi dla niej mieć to "coś", co sprawi, że się zauroczy nim, a w konsekwencji zdradzi swojego.

Dziwne podejście do związku jeśli zamierzamy być z wybraną osobą juz na zawsze to musimy być pewni swoich decyzji i być gotowym przekazać siebie osobie która jest tak samo oddana ,uczciwa i wierna jak my sami bo oddajemy całych siebie i oczekujemy tego samego od drugiej strony...

swingersi nie mają takich problemów