Dziewczyny jakie to jest uczucie jak chłopak kończy w środku?

Jak wyżej nigdy tego niestety nie doswiadczylam, partner nie chce 

takie jak se wyobrażałas 1000razy

moim zdaniem super podniecające, a dodam jeszcze, że analnie też cudnie :)

1 minutę temu, Ananke91 napisał:

moim zdaniem super podniecające, a dodam jeszcze, że analnie też cudnie

A jak partnera przekonać do tego?

1 minutę temu, Gość Niespełniona napisał:

A jak partnera przekonać do tego?

podwójną antykoncepcją, bo chyba nie widzę innego problemu. Bierz piguły i użyjcie jeszcze jakiegoś żelu plemnikobójczego i do przodu :P

znajoma mówi , że się nagle napinam i czuje te strzały to pulsowanie w niej a potem tak pykam jeszcze , to są jej słowa .

5 minut temu, bella napisał:

Zabezpieczacie się?

Może się boi ciąży.

 

Z tym ze ja wlasnie chciałabym juz nawet dziecko . Od 4 lat robimy to bez zabezpieczenia ale bez spuszczania i wtedy jakoś się nie boi. Przez to każde zbliżenie jest bardzo krótkie 

Mój na początku też się bał,  byłe nawtykaly mu w głowę że tabletki gumka i najlepiej żeby jeszcze w środku nie kończyl,  co ja się z nim nameczylam ale jak raz sprobowal to już poszło z górki. Ja ogólnie nie lubię w prezerwatywie lubie czuc jak się we mnie rozplywa  jak bierzesz tabsy to mu wytłumacz że nie ma opcji żebyś zaszła w ciaze 

Uwielbiam stosunek z wytryskiem wewnątrz i strasznie mnie podnieca, gdy to jest bez zabezpieczenia.

Jakoś możliwość tego, że mąż może mnie zapłodnić w danym momencie okropnie mnie podnieca. Jest ślisko, mokro, pieści, bądź ociera się o moją łechtaczkę i odlot gotowy :).

Uwielbiam to I pewnie dlatego jestem w 7 miesiącu ciąży z trzecim dzieckiem

nie chodzi o uczucie samego wytrysku ale sama świadomość, że ma się nasienie ukochanego mężczyzny w sobie. Zazwyczaj część jego wypływa, czuje się tą wilgotność i jego zapach i to daje poczucie identyfikacji z własnym mężczyzną. Gra tutaj więc rolę miłość i emocje a nie tylko fizyczność. W ogóle jeśli chodzi o wytrysk mojego faceta to emocjonalnie były dla mnie cztery takie najważniejsze chwile. Pierwsza, gdy w ogóle zobaczyłam jak tryska. Druga, gdy po raz pierwszy pozwoliłam aby trysnął na moje ciało (pamiętam, że to było wiele lat temu i na brzuch i na piersi), trzecia gdy pierwszy raz pozwoliła trysną mu do moich ust i połknęłam jego nasienie. I czwarta gdy pierwszy raz pozwoliłam aby trysnął mi do pochwy (już po ślubie, przed seks był zawsze w prezerwatywie)

Fizycznie czasem wręcz nieodczuwalne (w zależności od siły wytrysku). Dla mnie psychicznie również mało istotne. Zdecydowanie wolę chwilę "potrwać" w spermie, którą mam na brzuchu, udach, czy piersiach. Zgarnąć palcem, zjeść, odurzyć się zapachem testosteronu.

Co ty możesz wiedziec stara panno? 

Miłe uczucie. Szczególnie gdy "robisz dziecko":)

5 minut temu, Evka samo zło napisał:

Mimo wszystko nie jestem dziewicą, Madziu

Do było do Kuszki;)

Było do Eve.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Do było do Kuszki;)

Improwizuję. Jak mi idzie?

Ani ja.  Nawet mi dobrze w tym stanie skupienia. 

Dnia 5.02.2019 o 18:31, Gość Niespełniona napisał:

Jak wyżej nigdy tego niestety nie doswiadczylam, partner nie chce 

To co to za partner?

1 minutę temu, Evka samo zło napisał:

Za to mam inny dylemat: chciałam napisać na temacie obok, że wybrałabym faceta ze świetnym penisem, zamiast z zajebiście ładną twarzą, ale obawiałam się, że będę wzięta za pustaka [głęboki namysł] Z drugiej strony wybór zajebiście ładnej twarzy też jest pusty, więc chyba mogę sobie pozwolić na zajebistego penisa jednak [ponowny namysł].

Dokładnie tak samo myślę. Postawiona pod ścianą, wybieram penisa. To ma też odzwierciedlenie w psychologii. Mężczyzna z większym przyrodzeniem, jest zwykle bardziej pewny siebie, a takich wolę. 

To męska ....

wolę przystojnego, miłego, z fajną twarzą i zadbanym uzębieniem niż wielką fujarą. Generalnie jestem dziewczyną łechtaczkową na dodatek trochę bi... wielki penis nie jest mi potrzebny do satysfakcji tylko fajne zaopiekowanie się moim guziczkiem czy to przez faceta czy czasami przez dziewczynę. Natomiast gdy budzę się koło faceta z paskudną mordą i jeszcze z brakami w uzębieniu to zbiera mnie na wymioty i nic mu w tym wielkie przyrodzenie nie pomoże. A jak się trafi i fajnym wyglądem, zadbany i przystojny i z dużym penisem to też nie pogardzę. Ale podstawową preferencją jest wygląd w ubraniu ///

1 minutę temu, Evka samo zło napisał:

Poza tym nieszczególnie celuję w zajebiście przystojne twarze, czasem nawet stosunkowo brzydkie mi się podobają. Z drugiej strony w penisa też nikt nie celuje najpierw, bo jego poznaje się na końcu. Ale gdyby mi podano penisa obok twarzy i kazano wybierać... ;D

Ja w ogóle ma lekką awersję do zbyt "ładnych" panów. Do takich z dziewczęcą urodą. Częściej wpadają mi w oko mężczyźni o przeciętnej urodzie. Wolę jednak czuć się ładniejsza od partnera, choćby seksualnego.

1 minutę temu, Gość ancia napisał:

Natomiast gdy budzę się koło faceta z paskudną mordą i jeszcze z brakami w uzębieniu to zbiera mnie na wymioty i nic mu w tym wielkie przyrodzenie nie pomoże. 

Proponuję nie kłaść się z takimi.

To męska ....

7 minut temu, Evka samo zło napisał:

Poza tym nieszczególnie celuję w zajebiście przystojne twarze, czasem nawet stosunkowo brzydkie mi się podobają. Z drugiej strony w penisa też nikt nie celuje najpierw, bo jego poznaje się na końcu. Ale gdyby mi podano penisa obok twarzy i kazano wybierać... ;D

Większy penis ma priorytet chyba dla masochistki.albo dla faceta który ma problemy.

Przed chwilą, Gość Małgośka napisał:

To męska ....

Większy penis ma priorytet chyba dla masochistki.albo dla faceta który ma problemy.

Względnie dla kobiety, która nie osiąga orgazmów podczas stosunku.

Dziewczyny, czy jak wam tryśnie ciepła sperma w pochwie, to czujecie jakieś łaskotanie w środku, jakby piorun po was przeszedł?

Dnia 5.02.2019 o 18:31, Gość Niespełniona napisał:

Jak wyżej nigdy tego niestety nie doswiadczylam, partner nie chce 

Darmozjad

1 minutę temu, Gość Ciekawski napisał:

Dziewczyny, czy jak wam tryśnie ciepła sperma w pochwie, to czujecie jakieś łaskotanie w środku, jakby piorun po was przeszedł?

Czasem łaskotanie, ale z piorunem nie ma to nic wspólnego.

1 minutę temu, Kusza Myślivski napisał:

Czasem łaskotanie, ale z piorunem nie ma to nic wspólnego.

Ok, ale sam moment wytrysku da się łatwo wyczuć, prawda?

2 minuty temu, Evka samo zło napisał:

Lubię mężczyzn z inteligencją w obliczu (twarzą skażoną myślą ;)) i myślącymi oczami Stopień przystojności jest drugorzędną cechą i pojęciem względnym. A czasem nie podobają mi się mężczyźni obiektywnie bardzo przystojni, ale np. wręcz za ładni, tacy "z wybiegów" (tak, znam to), nie kręcą mnie.

A wiesz, że ja od mężczyzn kilkukrotnie słyszałam, że nie wyglądam na zbyt inteligentną, albo, że mam oczy zupełnie puste i zimne. To chyba na tyle mnie dotknęło, że nie oceniam ludzi po wyglądzie. A nie wyglądam jak panna rodem z wiejskiej dyskoteki. Kompletnie nie wiem skąd taki pogląd.