Zgodziłabyś się na taki związek?

Poznajesz fajnego, przystojnego faceta i on proponuje ci otwarty związek, czyli jesteście razem, ale on może bzykać na boku kobiety (seks bez zobowiązań) i ty też możesz na boku spotykać się z innymi bez zobowiązań.

Zgodziłabyś się na takie coś? Jestem ciekawy zdania kobiet na ten temat

Nie. Co najwyżej romans ale to zbyt obrzydliwe gościć fiuta który dzień przed był w obcej babie więc odpada na dłuższą metę.

Nie zgodzilabym się i dlatego unikam takich sytuacji (od niedawna) 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie. Co najwyżej romans ale to zbyt obrzydliwe gościć fiuta który dzień przed był w obcej babie więc odpada na dłuższą metę.

No a w romansie to mniej obrzydliwe?

Nie, powiedziałabym Won  Czyli szybko i na temat

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie zgodzilabym się i dlatego unikam takich sytuacji (od niedawna) 

czyli kiedyś byłaś w takim układzie? co się stało że po czasie zaczęło ci to przeszkadzać?

Extra jak kto lubi wirus brodawczaka ludzkiego.

Ja bym chyba nie potrafiła . Chyba że bym go nie kochała . Ale jakbym go nie kochała to nie byłabym z nim w związku lub się nie bzykała .

A ty autorze tak byś potrafił ? 

A jego fajność, jeśli by był na moje oko fajny, od razu by poszła w zapomnienie i straciłby każdą fajną myśl, którą początkowo zakiełkowała.

Nie. To nie związek tylko seks układ.

Takie układy mnie nie interesują

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Ja bym chyba nie potrafiła . Chyba że bym go nie kochała . Ale jakbym go nie kochała to nie byłabym z nim w związku lub się nie bzykała .

A ty autorze tak byś potrafił ? 

Przeczytałam jeszcze raz . Zdecydowanie nie . 

Przed chwilą, JonnyDaniels napisał:

czyli kiedyś byłaś w takim układzie? co się stało że po czasie zaczęło ci to przeszkadzać?

Zaczęłam się bać o swoje zdrowie, dzisiaj tyle się słyszy na temat chorób przenoszonych drogą płciową, że przerazilam się i wolę mieć jednego stałego partnera. 

4 minuty temu, JonnyDaniels napisał:

No a w romansie to mniej obrzydliwe?

No jest bo jeśli facet bzyka jedynie żonę np. To ryzyko zlapania syfa jest mniejsze niż gdyby bzykal 3 w tygodniu. 

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ja bym chyba nie potrafiła . Chyba że bym go nie kochała . Ale jakbym go nie kochała to nie byłabym z nim w związku lub się nie bzykała .

A ty autorze tak byś potrafił ? 

Potrafić bym potrafił, tylko musiałbym mieć pewność że się nie rozmyśli w trakcie trwania tej niepisemnej umowy.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zaczęłam się bać o swoje zdrowie, dzisiaj tyle się słyszy na temat chorób przenoszonych drogą płciową, że przerazilam się i wolę mieć jednego stałego partnera. 

Ludzie w takich układach mają zazwyczaj umowę że seks na boku wyłącznie w gumie.

Guma ci pewności nie da. Morda syfa też można przenieść. Zresztą chore czasy nastały że ludzie potrzebują umów na relacje międzyludzkie.

4 minuty temu, JonnyDaniels napisał:

Potrafić bym potrafił, tylko musiałbym mieć pewność że się nie rozmyśli w trakcie trwania tej niepisemnej umowy.

A gdybys sie zakochal ?,Nadal bys potrafil ? Nie wierze , ze byloby ci wszystko jedno z kim sypia i ile razy . Tam gdzie w gre wchodza uczucia nie ma mowy o takim czyms . 

2 minuty temu, JonnyDaniels napisał:

Ludzie w takich układach mają zazwyczaj umowę że seks na boku wyłącznie w gumie.

Ale całują się, sex oralny, nieee po prostu przeraża mnie to. Z resztą sex to nie wszystko. 

3 minuty temu, JonnyDaniels napisał:

Ludzie w takich układach mają zazwyczaj umowę, że seks na boku wyłącznie w gumie.

Mnie to na obrzydzenie bierze . 

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

A gdybys sie zakochal ?,Nadal bys potrafil ? Nie wierze , ze byloby ci wszystko jedno z kim sypia i ile razy . Tam gdzie w gre wchodza uczucia nie ma mowy o takim czyms . 

Nie no zakochać się w dziewczynie z układu byłoby słabe to raczej taka "przyjacielska+" relacja.

2 minuty temu, JonnyDaniels napisał:

Nie no zakochać się w dziewczynie z układu byłoby słabe to raczej taka "przyjacielska+" relacja.

Dlatego tym bardziej należy unikać podobnych sytuacji 

Nie. Ani to fajne emocjonalnie ani bezpieczne zdrowotnie.

A co to za związek? Zostań sam i posuwaj wszystko co nie ucieka przed toba na drzewo. Gardzę takimi. 

Idio/tyzm. Równie dobrze można stworzyć komunę taka jak były hippisowskie i bzykać się każdy z każdym. 

Sex bez zobowiązań może i by i przeszedł

ale taki układ 1:1

Tzn. Nie łączy nas nic innego oprócz sexu, "my" jesteśmy jedynie do zaspokajania swoich potrzeb fizycznych

Ale gdy poznajemy kogoś, ktoś nam zawroci w głowie 

"my" nie istnieje 

 z drobną modyfikacją bym się zgodził

Czyli jesteście razem ale ty i on nie sypiacie razem a ty możesz sypiać z innym oraz spotykać się. A ten z otwartego związku daje ci kasę, prezenty, itp.

Reasumując masz takiego sponsora a żyjesz i innym. A sponsor sypia z każdą ale nigdy nie z tobą. Czas spędzasz ze sponsorem jak masz czas a jak nie masz czasu to on może robić co chce. 

Taki otwart związek ty masz innego a sponsor utrzymuje wasze zachcianki a jednocześnie sponsor robi co chce z kim chce.