Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nowina

Będę mieć drugie dziecko. Jak to powiedzieć bezpłodnej bliskiej osobie?

Polecane posty

Żaden moment na powiedzenie Jej tego nie będzie odpowiedni, po prostu zrob to jak najszybciej żeby mieć z glowy. 

Rozumiem siostra, bliska rodzina, ale ona zachowuje sie tak jakby tobie nie mozna było zachodzić w ciążę i być solidarną z nią tylko z tego tytułu, Ze ona nie moze zajść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Słuchaj,  jestem autorko w podobnej sytuacji, albo jeszcze trudniejszej.

Mam siostrę jedną, 3 lata starszą.

Ona z mężem są po ślubie 16 lat już. Są około i po 40-stce.

U nas 12 lat po ślubie i spodziewam się trzeciego dziecka. Dwoje starszych jest już dużych.

Siostra z mężem wykluczyli in vitro i z tego co wiem już jakiś czas temu zaniechali starań o dziecko.

Relacje mamy dobre. Nasze pierwsze dziecko zostało przyjęte z entuzjazmem, ale wtedy wszyscy byliśmy przed 30-stką, drugie nasze dziecko już było przyjęte chłodniej. Z czasem się to zmieniło i dzieci są bardzo lubiane przez siostrę i jej męża, czasem zabierane np. do kina. Dzieci za chęcią i wujkiem przepadają.

Obecna ciąża przyjęta że sporym dystansem, bez zainteresowania, ale może to też wynika że to kolejna ciąża i już takich emocji nie wzbudza.

Jest mi przykro, że siostra nie ma dzieci i cieszę się o tyle, że te różnice naszych sytuacji nie spowodowały rozpadu relacji. 

Powodzenia. Myślę, że siostrze psycholog dobrze by zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 192837

Po prostu jej powiedz. To nie Twoja wina, chociaż pewnie masz jakieś wyrzuty. Też mam starsza siostrę, która latami starała się o dziecko z mężem. Były nawet próby in vitro. Naszego rodzeństwa jest 6 i każdy oprócz najstarszej siostry ma dzieci. I nigdy nie było tak żebyśmy musieli przed nią ukrywać ciążę. Siostra zawsze jako pierwsza poza mężem dowiadywala się o mojej ciąży. Zawsze mogłam na nią liczyć. Jest dla naszych dzieci jak druga mama albo babcia. Twoja siostra musi mieć słaba psychikę, ale niestety musi się z tym uporać. Nie możesz ukrywać Swojego szczęścia... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatianka6

Mysle ze ma problem psychiczny i depresje. Ale rozumiem. Kazda inaczej sobie z tym radzi. Dobrze ze nie targnela sie na zycie jak moja kolezanka. Nie daj sobie wmowic jak tu niektore kobiety pisza ze jest zla czy dziwnie sie zachowuje. Taka juz jest i pewnie przezyla zalamanie nerwowe a Ty akurat bylas w ciazy. Oczywiscie nie jestes niczemu winna. Zalatw to delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko psychiatra się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że najlepiej będzie jeśli twojej siostrze powie mama ,ty nie musisz o tym mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkko

Dla mnie to dziwna sytuacja. Przeciez jestescie rodzina, twoje dzieci to statystycznie 25% jej genów,

Moja siostra tez nie mogla miec dzieci. Gdy mnie sie udalo ( tez po pewnych problemach), bardzo sie cieszyła. Jest dla moich dzieci najlepsza ciocią i bardzo je kocha,  a dzieci sa szczesliwe, ze taka ciocie mają.  Nie rozumiem, jak mozna sie martwic szczesciem siostry,  na szczescie w naszej rodzinie jest inaczej.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ja nie rozumiem, dlaczego twoja siostra terroryzuje wszystkich swoją bezpłodnością?
 

jeśli ma problemy psychiczne z tytułu nieposiadania dziecka, to niech idzie do lekarza od głowy. nikt tego za nią nie zrobi.
ileż można się cackać z dorosłą osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona

to provo już było, nie przyznawaj się choćby cię kroili, a potem powiesz, że w kapuście znalazłaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowina

To nie jest tak, że ona nas terroryzuje. Po prostu nas unika. Ale nie wylewa w naszą stronę żali typu "jestem taka biedna bezpłodna, jak wy możecie przy mnie tak się cieszyć szczęściem". Nic nie mówi, jest milczenie.Tylko przy pierwszej wiadomości o ciąży było ciężko, potem zdała sobie sprawę że trzeba iść do przodu i próbuje być wesoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowina

Przypuszczam, że gdy jej powiem znowu będzie wybuch emocji, a potem zamknie się w sobie. Możliwe że jeszcze bardziej niż teraz.

Ale jest też szansa na to, że może w końcu jej mąż przekona się do in vitro. U nich problem jest dość dziwny, ponieważ bardzo chcą mieć dziecko, a jednak nie leczyli się nigdy w żadnej klinice. Siostra podobno robiła sobie jakieś badania i wszystko było w porządku. Moja mama twierdzi, że potrzebują trochę kopa do działania. Przykre to wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyyy

Nie pojmuje jak można zazdroscic ciąży innej kobiecie.. Ja bym takiej wspolczula...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja bym albo dzwoniła albo pisała sms-a. 

Wtedy nie jest "uwięziona" na kawę i może to przyjąć prywatnie. 

Na Wielkanoc może to być kiepsko ze względu na to że się dowie i musi udawać zadowolenia. 

Jescze gorzej bybylo gdyby się dowiedziała od kogoś innego... Przykra sytuacja ale co zrobisz. Fajnie ze jesteś empatyczna ale nie stresuj się. Przykro że siostra się tak zachowuje ale cóż. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Nowina napisał:

Przypuszczam, że gdy jej powiem znowu będzie wybuch emocji, a potem zamknie się w sobie. Możliwe że jeszcze bardziej niż teraz.

Ale jest też szansa na to, że może w końcu jej mąż przekona się do in vitro. U nich problem jest dość dziwny, ponieważ bardzo chcą mieć dziecko, a jednak nie leczyli się nigdy w żadnej klinice. Siostra podobno robiła sobie jakieś badania i wszystko było w porządku. Moja mama twierdzi, że potrzebują trochę kopa do działania. Przykre to wszystko. 

no to może on jest bezpłodny, albo w ogóle marnie się starają. z tego co piszesz, to ona nie ma żadnej bezpłodności stwierdzonej.
a bezpłodność też się przecież leczy, tylko trzeba ustalić przyczynę i robić coś w tym kierunku.

1 godzinę temu, Gość Nowina napisał:

To nie jest tak, że ona nas terroryzuje. Po prostu nas unika. Ale nie wylewa w naszą stronę żali typu "jestem taka biedna bezpłodna, jak wy możecie przy mnie tak się cieszyć szczęściem". Nic nie mówi, jest milczenie.Tylko przy pierwszej wiadomości o ciąży było ciężko, potem zdała sobie sprawę że trzeba iść do przodu i próbuje być wesoła.

jeśli ona was nie terroryzuje to znaczy, że ty histeryzujesz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Słuchaj, to nie jest tak, że to twoja wina, że siostra nie ma dzieci. Powiedz jej i miej to z głowy. Twoja siostra musi zaakceptować fakt, że świat się nie zatrzyma z powodu jej problemów. Dzieci będą się rodzić, dorastać. To jest materiał do pracy z terapeutą (I mówi to ktoś, kto potrzebował takiej pomocy po poronieniu). 

Nie czuj się winna, że siostra i jej mąż nie chcą się leczyć. Gdyby byli pod opieką odpowiednich specjalistów możliwe, że już by mieli dziecko. To ich decyzja i oni się muszą z nią uporać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Nowina napisał:

Niedawno znowu zaszłam w ciążę, jestem w 12 tygodniu. Większość rodziny o ciąży już wie, ale trzymamy jeszcze to w tajemnicy przed moją starszą siostrą. Niestety ona nie ma dzieci, choć bardzo chce mieć. Starają się bezskutecznie od ponad 3 lat. Moja pierwsza ciąża to był dla niej cios. Widać, że teraz odżyła i powoli zaczyna być szczęśliwa. Bardzo się boję jej reakcji. Wiem, że to będzie dla niej kolejny cios, ciężko mi nawet sobie wyobrazić jej ból. 

Jak uważacie, kiedy powinnam jej powiedzieć? Myślałam, żeby powiedzieć jej dopiero na wielkanoc, wtedy pewnie brzuch będzie już widoczny. Wcześniej raczej nie będzie okazji do zobaczenia się, ona unika mojego dziecka bo sprawia jej to ból. Boję się jej mówić teraz. Miałam nadzieję, że może jeszcze się jej uda zajść zanim się dowie. Martwię się że gdy się dowie, znowu wpadnie w obsesję i całkowicie się zablokuje.

A może powinnam nie stawiać jej w takiej sytuacji tzn. nie mówić jej podczas świąt gdy nie będzie miała wyboru i będzie musiała znosić nasze towarzystwo. Może powinnam powiedzieć telefonicznie i dać jej czas na akceptację. Poprzednio powiedziałam jej telefonicznie i była katastrofa. Płacz, łzy... eh.

Byłam w identycznej sytuacji jak Twoja siostra. Ja nie mogłam mieć dziecka a moja młodsza siostra była w ciąży. Powiedziała mi przy wszystkich nie potrafiłam okazać szczęścia. Wyłam jak bóbr. Cieszylam się z jej  ciąży  a ciężko  mi było  że sama  nie mam  dziecka. Też 3 lata się staraliśmy. Obecnie mamy dwójkę dzieci. Jeśli poczekasz do Wielkanocy to ona może się obrazić. 12 tydzień to też już sporo. Lepiej tego nie odkładaj. Powiedz że wasze dziecko będzie miało rodzeństwo i tyle. Siostra przetrawi i będzie jej łatwiej kiedy was spotka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulazkolla

Czy wy wiecie co to jest bezpłodność?Poczytaj sobie autorko,zanim wysuniesz tezę,że siostra jest bezpłodna,litości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
19 minut temu, Gość Ulazkolla napisał:

Czy wy wiecie co to jest bezpłodność?Poczytaj sobie autorko,zanim wysuniesz tezę,że siostra jest bezpłodna,litości!

Spadaj ze swoimi mądrosciami . kazdy zakumal o co chodzi ale znajdzie sie jedna co czepia sie slowek, zal 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest

Tak się przyjęło mówić. A siostra pewnie jest niepłodna, odpowiednie leczenie by pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowina

Jeszcze nie zadzwoniłam. Strasznie się boję, aż czuję takie łaskotanie w brzuchu. Może jednak wyślę smsa 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowina

Mama powiedziała, że ona wolałaby żebym ja to jej powiedziała. Ona też się boi, mówi że nie wie jak to powiedzieć. To powinnam zrobić ja. Ehhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Boże weź się w garść i powiedz. Im szybciej tym lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azaa

Dorosłe baby a trzęsą się jak galareta. 

Nie mów nic. Powiedz że utyłaś a dziecko znalazłaś. Jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

na razie nic jej nie mów ,przecież tak naprawdę to nie jest jej sprawa, albo jak już tak bardzo chcesz to napisz sms-a "cześć co u ciebie? Ja jestem w 12 tygodniu ciąży- nieplanowana."a potem napisz jej o jakichś przyziemnych sprawach żeby nie myślała że tylko to chciałaś jej powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia

A ja rozumiem Nowinke i jej obawy o reakcję siostry. Mam dwóch synów. Młodszy ma już roczne dziecko a u starszego są problemy bo synowa choruje na Hashimoto. Leczy się ale narazie bezskutecznie. Nie mają dzieci. Podobnie jak siostra nowinki unika jak może kontaktów z dzieckiem młodszego syna. A jak już spotykaja się  razem to zazwyczaj krótko przebywa w ich towarzystwie i wychodzi. Chodzi do psychologa też Ale to nie pomaga. Teraz synowa młodszego syna zaszła ponownie ciążę i boimy się wszyscy jak im to powiedzieć bo wiemy jaka będzie  reakcja.  Ból, smutek, poczucie że jest się gorszym. Tak to będzie odbierała.

Nie jest tak  łatwo powiedzieć  komuś w takiej sytuacji taką nowinę. Ja w pełni rozumiem obawy nowinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×