Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anana

Tylko prawdziwych mężczyzn stac by ich kobiety nie pracowaly

Polecane posty

Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

nie każdemu podobałoby się zycie w patriachacie. A ten niby facet, glupi facet ma tak archaiczne poglądy, ze aż mdli.

Do tego z facetem, który myśli fiutkiem zamiast głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W takim małżeństwie  facet jest panem  i bogiem . Ona bez niego nie zrobi nic . On maz prace , kasę a ona po 30 latach siedzenia w domu nie ma nic . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

"Wyszłam za mąż nie dlatego, że potrzebowałam aby mąż mnie utrzymywał" A to ty pewnie podejrzewasz  niepracujące, że wyszły za mąż aby partner je utrzymywał? To jesteś w błędzie tak jak na forum panie pisały przestały pracować po ślubie i wspólnie z mężem o tym zadecydowały. Ty potrafisz sama się utrzymywać a co myślisz, że te panie siedźące w domu( zwykle jest to tylko przez jakiś czas) to są jakieś głupie bez szkoły i same by nie potrafiły zarobić na siebie. Szkoda ciągle jedno i to samo tłumaczyć KOBIETO  zrozum wreszcie, że nie rozmawiamy tutaj o jakiś patologicznych kobietach które siedzą w domu, a social jest ich sposobem na życie. Rozmawiamy o osobach które mogą sobie pozwolić na jakiś czas zostać w domu ( bo okoliczności tego wymagają). Dlatego denerwuje mnie jak ktoś nazywa je pasożytami. 

 

 

Ale jak one pójdą do pracy skoro piszą, że to chodzenie na sznurku szefa, szmacenie się i ograniczenie wolności? Przecież pracujące poniżają się, mają w głowie tylko pieniądze i papiery. Muszą być kiepskimi matkami i żonami. To jak to jest, teraz praca be a potem będzie super?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

Ale jak one pójdą do pracy skoro piszą, że to chodzenie na sznurku szefa, szmacenie się i ograniczenie wolności? Przecież pracujące poniżają się, mają w głowie tylko pieniądze i papiery. Muszą być kiepskimi matkami i żonami. To jak to jest, teraz praca be a potem będzie super?

No i wtedy ich mężowie automatycznie staliby sie nieudacznikami nie potrafiącymi zarobić na rodzinę. A one babochłopami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panek

Tylko fałszywą kobietę stać na to by była utrzymanką swojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtas_39

Zawsze możecie pociągnąć za hajs i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
59 minut temu, Gość gość napisał:

Hahahaha tak tak każdy facet, którego żona nie pracuje opłaca jej kursy, zachcianki i jeszcze odkłada składki na emeryturę, takie bajki tylko na kafe 😁😁😁

Pewnie, że nie opłaca, bo to żaden interes. Lepiej te pory odkładać. Ale jak tu jakaś durna wyjechała z emeryturą, to jej napisałem, że można. Tylko po co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
57 minut temu, Gość Gość napisał:

Już ci wyjaśniam. Zakompleksieni faceci nie lubią kiedy kobieta pracuje. Podjęcie pracy zarobkowej przez kobietę, mogłoby pociągnąć za sobą jakieś sukcesy zawodowe już nie mówiąc, o tym że mogłaby dorównać zarobkami mężowi. Albo nawet go przwyższyć w zarobkach. Taki facecik nie da sobie z tym psychicznie rady. Gdy natomiast on jako jedyny będzie pracował, będzie zawsze odnosił większe sukcesy zawodowe niż żona! Sprytne nie? Wtedy żona będzie mogła go podziwiać, a on będzie dowartosciowany.

Druga sprawa jest taka, że taka pracująca żona mogłaby wymagać od męża uczestniczenia w obowiązkach domowych. A to uwłacza jego pojęciu o męskości. Ponieważ taki facecik posiada niewiele męskich cech, to wydaje mu się, że jak nie będzie sprzątał czy gotował to mu tej męskości przybędzie, albo przynajmniej nie ubędzie.

Po trzecie pracująca żona może mieć wymówkę przed seksem. Może powiedzieć, że jest zmęczone i nie chce. A taka kobita zamknięta w domu, uzależniona od kasy męża wymówki ani odwagi żeby odmówć mieć nie będzie.

Bingo! Chodzi o to,  żeby pod pretekstem jakiejś gównianej pracy zwalić na frajera roboty w domu i jeszcze odmawiać mu seksu. I o to tym babom chodzi. Dlatego jest to frajerstwo a nie żadne partnerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Bingo! Chodzi o to,  żeby pod pretekstem jakiejś gównianej pracy zwalić na frajera roboty w domu i jeszcze odmawiać mu seksu. I o to tym babom chodzi. Dlatego jest to frajerstwo a nie żadne partnerstwo.

Jak kobieta nie chce seksu to znajdzie wymówkę bez względu na to czy pracuje czy nie. Ale masz rację taką zależną łatwiej zmanipulować żeby bała się odmawiać i rozkładała nogi na każde zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Ja pracuję, moja żona też. Tylko, że ja pracuję w firmie a żona w domu. Ja przynoszę pieniądze, a żona dba o inne potrzeby rodziny. I nikt nie uważa, żeby jej praca przy prowadzeniu domu, była gorsza czy niepotrzebna.

2 godziny robi, a reszte dnia sie op/ier/da/la.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Już ci wyjaśniam. Zakompleksieni faceci nie lubią kiedy kobieta pracuje. Podjęcie pracy zarobkowej przez kobietę, mogłoby pociągnąć za sobą jakieś sukcesy zawodowe już nie mówiąc, o tym że mogłaby dorównać zarobkami mężowi. Albo nawet go przwyższyć w zarobkach. Taki facecik nie da sobie z tym psychicznie rady. Gdy natomiast on jako jedyny będzie pracował, będzie zawsze odnosił większe sukcesy zawodowe niż żona! Sprytne nie? Wtedy żona będzie mogła go podziwiać, a on będzie dowartosciowany.

Tak, pewnie, facet który zarabia dziesięć, cz więcej tysięcy ( bo takiego stać na niepracującą żonę), będzie miał kompleksy z powodu sukcesów zawodowych jakiejś nauczycielki czy pielęgniarki. Co wy macie we łbach, że piszecie takie bzdury.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Już ci wyjaśniam. Zakompleksieni faceci nie lubią kiedy kobieta pracuje. Podjęcie pracy zarobkowej przez kobietę, mogłoby pociągnąć za sobą jakieś sukcesy zawodowe już nie mówiąc, o tym że mogłaby dorównać zarobkami mężowi. Albo nawet go przwyższyć w zarobkach. Taki facecik nie da sobie z tym psychicznie rady. Gdy natomiast on jako jedyny będzie pracował, będzie zawsze odnosił większe sukcesy zawodowe niż żona! Sprytne nie? Wtedy żona będzie mogła go podziwiać, a on będzie dowartosciowany.

Druga sprawa jest taka, że taka pracująca żona mogłaby wymagać od męża uczestniczenia w obowiązkach domowych. A to uwłacza jego pojęciu o męskości. Ponieważ taki facecik posiada niewiele męskich cech, to wydaje mu się, że jak nie będzie sprzątał czy gotował to mu tej męskości przybędzie, albo przynajmniej nie ubędzie.

Po trzecie pracująca żona może mieć wymówkę przed seksem. Może powiedzieć, że jest zmęczone i nie chce. A taka kobita zamknięta w domu, uzależniona od kasy męża wymówki ani odwagi żeby odmówć mieć nie będzie.

 

7 minut temu, Gość gość napisał:

Jak kobieta nie chce seksu to znajdzie wymówkę bez względu na to czy pracuje czy nie. Ale masz rację taką zależną łatwiej zmanipulować żeby bała się odmawiać i rozkładała nogi na każde zawołanie.

Jak nie chce seksu, to niech się rozwiedzie, albo szykuje się na rogi do sufitu. Bo facet znajdzie szybko seks poza domem, bez względu czy ona pracuje czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
57 minut temu, Gość gość napisał:

Nie myślisz o dzieciach, bo zabraknie Twojego pana i jesteś w czarnej du.pie, a na starość zwalisz się dzieciom na kark. Możesz się oszukiwać i rżnąć wielką panią, ale na rynku pracy jesteś nikim. Pracodawcy gorzej patrzą na kilkanaście lat przerwy niż na brak studiów.

Jestem" NIKIM" chyba tylko dla takich pań jak ty. Mam świadomość,  że w życiu mogą zdarzyć  się niezależne od nas okoliczności. Nie jesteśmy z moim mężem tacy głupi jak ty sądzisz i w jakiś sposób jesteśmy zabezpieczeni. Nie oszukuję się ani nie rżnę wielkiej pani bo pracy się nie boję. Nie mam też kilkunastu lat przerwy w pracy tylko 5 bo urodziłam dziecko i pomimo wyższego wykształcenia i w miarę dobrze płatnej pracy wspólnie z męże zadecydowaliśmy, że zostanę na jakiś czas w domu, ale jak była taka potrzeba to pomagałam partnerowi w  prowadzi firmy  Od jakiegoś czasu mam marzenie aby otworzyć własną kawiarnię i muszę ci powiedzieć, że poczyniłem już  pierwsze kroki aby osiągnąć wyznaczony cel. Więc proszę abyś mi nic nie insynuowała i nie rozsiewała czarnych wizji przed kobietami które nie pracują zawodowo bo one i tak zrobią to co uważają za słuszne nawet jak tobie się to nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Rescator555 napisał:

Tak, pewnie, facet który zarabia dziesięć, cz więcej tysięcy ( bo takiego stać na niepracującą żonę), będzie miał kompleksy z powodu sukcesów zawodowych jakiejś nauczycielki czy pielęgniarki. Co wy macie we łbach, że piszecie takie bzdury.

 

Nic nie mają, bo mózg zostawiły w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość gość napisał:

Jak kobieta nie chce seksu to znajdzie wymówkę bez względu na to czy pracuje czy nie. Ale masz rację taką zależną łatwiej zmanipulować żeby bała się odmawiać i rozkładała nogi na każde zawołanie.

Ta znowu z "rozkładaniem nóg",oj chyba jakiś problem z tym masz? A może nie masz przed kim  rozkładać tych nóg? Z tym strachem też coś nie tak może  jakieś przykre doświadczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Nic nie mają, bo mózg zostawiły w pracy.

To całkiem jak Rescator555. Wracając  z pracy do domu zbiera ze sobą tylko fiuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
41 minut temu, Rescator555 napisał:

Tak, pewnie, facet który zarabia dziesięć, cz więcej tysięcy ( bo takiego stać na niepracującą żonę), będzie miał kompleksy z powodu sukcesów zawodowych jakiejś nauczycielki czy pielęgniarki. Co wy macie we łbach, że piszecie takie bzdury.

 

I tu widać Twój szacunek do czyjejś pracy. No ale racja, jakaś pielęgniarka, która skończyła tylko studia medyczne, na wstępie wie więcej z praktyki, niż nowicjusz po medycynie i sam dyplom zwykle jej nie wystarczy do pracy to frajerka do podmywania tyłków dziadkom. Nie może się równać z facetem po ekonomii 😄 Nauczycielka ma obowiązek się dokształcać, a na pensje nic sie nie poradzi, póki jest narzucana z góry, no ale co ja tam wiem, w końcu to frajerka, która powinna cipska nadstawiać mężowi, a nie się bawić w pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
49 minut temu, Rescator555 napisał:

Tak, pewnie, facet który zarabia dziesięć, cz więcej tysięcy ( bo takiego stać na niepracującą żonę), będzie miał kompleksy z powodu sukcesów zawodowych jakiejś nauczycielki czy pielęgniarki. Co wy macie we łbach, że piszecie takie bzdury.

 

10 tysięcy z jednej pensji i utrzymywanie żony? Chyba na wsi 🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nic nie mają, bo mózg zostawiły w pracy.

To tak jak twój mąż. Do domu przychodzi tylko żołdek, który musisz nakarmić, ..., która rozpłaszcza się w fotelu i penis, któryemu MUSISZ dogodzić. Tobie nieszczęsnico mózg się nie wyksztalcił, więc nawet w pracy nie miałabyś czego zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

"Nie, to ona ma kasę. Jeśli chce mieć emeryturę, można opłacać składki, chociaż to żaden interes, lepiej odkładać. Jeśli małżeństwo się rozwali, będzie miała  alimenty i połowę majątku."

heheh głupi jesteś jak  but . Jak cie zona zrobi w ch... i bzyknie sie na boku juz widzę jak będziesz posłusznie płacił  jej alimenty .  Pamiętaj ...najczęściej zdradzają  znudzone  kury domowe bo te pracujące  raczej nie maj na to czasu .. 

Jakie słownictwo :-( wysoki poziom pani pracującej :-)Aż jestem ciekawa gdzie pracuje takia elokwentna kobieta? Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakie słownictwo :-( wysoki poziom pani pracującej :-)Aż jestem ciekawa gdzie pracuje takia elokwentna kobieta? Hahaha

A jak miala napisać? "Niechaj nie będzie Pan nierozsądny. Gdy małżonka dopuści się niewierności małżeńskiej będzie musiał pan uiszczać alimenty. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakie słownictwo 😞 wysoki poziom pani pracującej :-)Aż jestem ciekawa gdzie pracuje takia elokwentna kobieta? Hahaha

Skończ już z tym poziomem, jesteśmy na forum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To tak jak twój mąż. Do domu przychodzi tylko żołdek, który musisz nakarmić, ..., która rozpłaszcza się w fotelu i penis, któryemu MUSISZ dogodzić. Tobie nieszczęsnico mózg się nie wyksztalcił, więc nawet w pracy nie miałabyś czego zostawić.

Jaka agresywna, prawda boli :-) Mój  mąż mi kochana dogadza i to nie tylko w sypialni . Nakarmić to ja go nie muszę bo jest samodzielny i zaradny w przeciwieństwie do twojego nieudacznika który nawet na dom  nie potrafi zarobić, a co tu mówić  o dogadzaniu :-))Mój mózg się wykształcił bo gdyby było inaczej to byłabym taką amebą  jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość gośc napisał:

I tu widać Twój szacunek do czyjejś pracy. No ale racja, jakaś pielęgniarka, która skończyła tylko studia medyczne, na wstępie wie więcej z praktyki, niż nowicjusz po medycynie i sam dyplom zwykle jej nie wystarczy do pracy to frajerka do podmywania tyłków dziadkom. Nie może się równać z facetem po ekonomii 😄 Nauczycielka ma obowiązek się dokształcać, a na pensje nic sie nie poradzi, póki jest narzucana z góry, no ale co ja tam wiem, w końcu to frajerka, która powinna cipska nadstawiać mężowi, a nie się bawić w pracę.

Wątek nie jest o szacunku do pracy lub jej braku, ale o tym, że facet zarabiający tyle, by samemu utrzymać rodzinę, nie będzie zazdrościł sukcesów zawodowych nauczycielce czy pielęgniarce. Bo sam odniósł sukces dużo większy. Więc jak ci brakuje argumentów, to nie zmieniaj tematu.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak miala napisać? "Niechaj nie będzie Pan nierozsądny. Gdy małżonka dopuści się niewierności małżeńskiej będzie musiał pan uiszczać alimenty. "

Nie wystarczyło bez chu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jaka agresywna, prawda boli 🙂 Mój  mąż mi kochana dogadza i to nie tylko w sypialni . Nakarmić to ja go nie muszę bo jest samodzielny i zaradny w przeciwieństwie do twojego nieudacznika który nawet na dom  nie potrafi zarobić, a co tu mówić  o dogadzaniu :-))Mój mózg się wykształcił bo gdyby było inaczej to byłabym taką amebą  jak ty.

A skąd wiesz, że każdy mężczyzna mający pracującą kobietę jest nieudacznikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jaka agresywna, prawda boli 🙂 Mój  mąż mi kochana dogadza i to nie tylko w sypialni . Nakarmić to ja go nie muszę bo jest samodzielny i zaradny w przeciwieństwie do twojego nieudacznika który nawet na dom  nie potrafi zarobić, a co tu mówić  o dogadzaniu :-))Mój mózg się wykształcił bo gdyby było inaczej to byłabym taką amebą  jak ty.

Kupił Ci nowego mopa, że Ci tak dogadza? Czy dał na waciki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak miala napisać? "Niechaj nie będzie Pan nierozsądny. Gdy małżonka dopuści się niewierności małżeńskiej będzie musiał pan uiszczać alimenty. "

No tak, kolejny "słuszny" argument za pracę zawodową: można sobie pozwolić na zdradzanie męża, bo baba poradzi sobie bez alimentów. Czekam na kolejne na tym samym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Wątek nie jest o szacunku do pracy lub jej braku, ale o tym, że facet zarabiający tyle, by samemu utrzymać rodzinę, nie będzie zazdrościł sukcesów zawodowych nauczycielce czy pielęgniarce. Bo sam odniósł sukces dużo większy. Więc jak ci brakuje argumentów, to nie zmieniaj tematu.

 

 

 

Oskarżasz o brak argumentów, bo wyrażasz się tak, że nie trzeba czytać między wierszami, by wyczuć pogardę? No tak, taka pielęgniarka nie jest nawet godna ssać ci fiuta, nie? Problem polega na tym, że pieniądze zarobić potrafi każdy... W zasadzie, to porównywanie się w dół jest dziecinnie proste, spróbuj w górę i już nie będzie wielkich sukcesów 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

No tak, kolejny "słuszny" argument za pracę zawodową: można sobie pozwolić na zdradzanie męża, bo baba poradzi sobie bez alimentów. Czekam na kolejne na tym samym poziomie.

Boli, że baba też może zdradzać frajera? Życie nie jest miłe i nigdy nie było, otwórz oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×