JAK UBŁAGAĆ PANA BOGA ŻEBY MNIE JUŻ ZABRAŁ DO SIEBIE?

z jednej strony niemoc, bezradność z drugiej samobójstwo, błagam go od tylu lat a on ani nie chce mi pomóc, ani zabrać mnie do siebie, zabić mnie, po prostu nic :( Oddałem się w pełni Jezusowi, zaufałem Jemu i Jego woli, powiedziałem niech będzie tak jak on chce, ale niech to w końcu będzie :( w lewo albo w prawo ale niech w końcu coś będzie, ale nic nadal nic :( i tak od wielu wielu lat, a sił już coraz mniej i tylko frustracje coraz większe ostatnimi czasy, ja już po prostu nie wiem, jestem śmieciem i pionkiem w tym wszystkim, nic nie znaczącym, dla nikogo nic nie znacze i nigdy nie zaznałem i nie zaznam pewnie dobra ciepła i miłości. Nawet zdechnąć nie potrafie

to poczytaj sobie o objawienia boże Piotra płomienia.  Wejdź na google i napisz w okienku wyszukiwarki:" Piotr żywy płomień ", a wszystko ci się w głowie rozjaśni.
 

Proś raczej o to co ci jest potrzebne, a nuż cię wysłucha i nie będziesz musiał umierać

Czego potrzebujesz najbardziej? Pomodlę się za ciebie. 

Żony i kasy?

Miłości