Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natalia

Nie wytrzymuje psychicznie

Polecane posty

Gość Natalia

Nie wytrzymuje już psychicznie ze swoim chłopakiem. Jest ode mnie rok młodszy, od roku mieszka w innym mieście. Widujemy się w weekendy. Każdy weekend kończy się zazwyczaj kłótnia. Wymaga ode mnie ciągłego uśmiechu na buzi, nie rozumie ze mogę mieć swoje problemy i swoje sprawy, ciagle mówi ze jestem negatywna osoba. Czepia się kiedy nie odbiorę telefonu, nie odpisze lub nie oddzwonię od razu. Sam ma znajomych, a kiedy ja raz na 4 miesiące spotkam się z koleżanka lub kolega dzwoni do mnie non stop. Ostatnio wykrzyczał, ze jest zazdrosny o moja siostrę, ze spędzam z nią więcej czasu. Mieszkam jeszcze z rodzicami, siostra tez. Ciagle karze mi zmienić prace, przeprowadzić się do niego. Nie ma dnia żeby nie mówił mi jak ma wyglądać moje życie. Rozstaliśmy się już dwa razy, on zazwyczaj kończył związek. Nie widziałam się z nim od ponad tygodnia, i wcale mi go nie brakuje ale ja się boje z nim rozstać, boje się ze będę sama ale z drugiej strony nie chce spędzić z nim reszty życia, nie w takim człowieku się zakochałam. Nie wiem co robić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia

Potrafi do mnie zadzwonić z pretensja, ze nie mam z nim ustawionego statusu na fb (mamy po 25 lat) albo ze usunęłam jakieś zdjęcie na jakiejś stronie. Potrafi do mnie dzwonić i mnie opierdalac po tym jak napisze mu SMS że sprawił mi czymś przykrość. Kiedy powiedziałam mu ze chce się rozstać powiedział, ze po co tak gadam skoro za 3 dni i tak do niego przylece z płaczem. Czepia się mnie o byle drobnostki, albo o to ze jego koledze dziewczyna zrobiła obiad a ja jemu nie. Czasem jest między nami dobrze, ale ja czuje ze go nienawidzę. Wmawia mi, ze jestem słaba i uzależnił a od rodziców, ze mam niskie poczucie własnej wartości a jednocześnie zawsze mówi ze on chce dla mnie dobrze, nastawia mnie przeciwko mojej rodzinie. Sam ma bogata rodzine i nie rozumieć .3 ja czasem muszę wspomóc finansowa swoją. Krytykuje mnie za to zawsze, nakręca mnie przeciwko i innym. A moja siostra nakręca mnie przeciwko niemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklanka pełna

Zerwij i bądź troche sama, dobrze ci zrobi reset na 3-6 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia

Mieliśmy jyz 3 miesięczna przerwę. Po niej przez jakiś czas było okej, ale mnie po prostu meczy ten człowiek. Myślałam ze go kocham, ale to jest chyba po prostu przyzwyczajenie, czuje się nawet w tym związku zaszczuta. U mnie w domu zawsze mówiło się głośniej, u niego cicho. Kiedy o czym rozmawiam ten ciagle twierdzi ze krzyczę, żebym buła ciszej. W każdej rozmowie karze mi być ciszej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale Ty głupia jesteś, czas tylko marnujesz, sama się nie szanujesz to i on Cie nie szanuje. Jakbys miała mózg i swoja godność to juz bys dawno się z nim definitywnie rozstała. On wie ze jesteś jak piesek który zawsze przyleci i pewnie śmieje się z Ciebie, jesteś jego zapchajdziura bo tu milosci z jego strony nie widać. Ale nie, ty ,,boisz się byc sama" jakby to był największy dramat życiowy, a większym dramatem jest tkwienie w takim goownianym związku. Ogarnij się dziewczyno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklanka pełna
1 godzinę temu, Gość Natalia napisał:

Mieliśmy jyz 3 miesięczna przerwę. Po niej przez jakiś czas było okej, ale mnie po prostu meczy ten człowiek. Myślałam ze go kocham, ale to jest chyba po prostu przyzwyczajenie, czuje się nawet w tym związku zaszczuta. U mnie w domu zawsze mówiło się głośniej, u niego cicho. Kiedy o czym rozmawiam ten ciagle twierdzi ze krzyczę, żebym buła ciszej. W każdej rozmowie karze mi być ciszej. 

to tylko przyzwyczajenie, czas się rozstać, zrób to szybko i reset na pare miesięcy, skasuj go z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Daj sobie spokój dziewczyno. Nie widzę tu przyszłości a jak już to całe życie będziesz się męczyła. Po diabła? Masz jedno życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×