Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Nie mama

Czy można oddać zaadoptowane dziecko

Polecane posty

Gość Noway000

To corka jakiejs zdegenerowanej prostytutki. Jak podrosnie zacznie meza uwodzic Tobie na zlosc. Nalogi puszczanie sie itd. Same problemy. A Ty dawaj na to pieniadze. Ja bym to nagrala i puscila wszystkim mezowi rodzinie i w osrodku. Niech znaja powod.

A z nia nawet nie probowalabym nic zalatwiac. To nie do naprawienia. Powinna chodzic do psychiatry dzieciecego ale i tak zle geny + zniszczona psychika. Niewiele to da.

Matka moze chlala albo sprowadzala fagasow i przy niej seks a dziecko plakalo. Moze i biedne ale wyrosnie na to samo. Nieraz pato 20latka ma dziecko i tak to wyglada. Nie do naprawienia wstretny charakter zryta psyche i sklonnosc do nalogow.

U mnei na wsi sa takie co sie puszczaja z kazdym doslownie starzy mlodzi nie myjacy sie kto popadnie. I to od pokolen. Babka matka i one. Nie wyobrazam sobie przyjac corki takiej dziewuchy do domu z jej twarza i wscieklizna macicy sklonnoscia do alkoholizmu bo wszystkie tez pija. Takie geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
2 minuty temu, Gość Noway000 napisał:

To corka jakiejs zdegenerowanej prostytutki. Jak podrosnie zacznie meza uwodzic Tobie na zlosc. Nalogi puszczanie sie itd. Same problemy. A Ty dawaj na to pieniadze. Ja bym to nagrala i puscila wszystkim mezowi rodzinie i w osrodku. Niech znaja powod.

A z nia nawet nie probowalabym nic zalatwiac. To nie do naprawienia. Powinna chodzic do psychiatry dzieciecego ale i tak zle geny + zniszczona psychika. Niewiele to da.

Matka moze chlala albo sprowadzala fagasow i przy niej seks a dziecko plakalo. Moze i biedne ale wyrosnie na to samo. Nieraz pato 20latka ma dziecko i tak to wyglada. Nie do naprawienia wstretny charakter zryta psyche i sklonnosc do nalogow.

U mnei na wsi sa takie co sie puszczaja z kazdym doslownie starzy mlodzi nie myjacy sie kto popadnie. I to od pokolen. Babka matka i one. Nie wyobrazam sobie przyjac corki takiej dziewuchy do domu z jej twarza i wscieklizna macicy sklonnoscia do alkoholizmu bo wszystkie tez pija. Takie geny.

Geny sreny. Po prostu stoczyły się bo nie miały dobrego przykładu. Zasciankowe podejście. Nie wiemy nic o pochodzeniu dziecka. A Ty snujesz dywagacje. Autorka powinna wiedzieć. Choć i tak temat pewnie prowokacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noway000

To sa zwierzece zachowania z najgorszej patologii tej dziewczynki.

Broni swojego terytorium a Ciebie chce wygryzc. I wygrac tatusia  dla siebie. Was sklocic. Juz Ciebie przy nim poniza. Ja bym jej NIE DAWALA NIC. tylko jedzenie picie bez slodyczy poki u was jest.

Bardzo przypomina te od nas co sie puszczaja od pokolen. One uwodza facetow na ulicy doslownie. Jedna uwodzila mojego tate a nie miala jeszcze nawet piersi!. Tata oczywiscie odmowil bo nie jest pedofilem. Dawal tej dziewczynie jedzenie za darmo bo jesy dobrym czlowiekiem a ona vhciala zeby ja wozil samochodem wiadomo po co. Wiem bo stala na dworcu i sprzedawala sie starszym facetom. Mlodym tez dawala. A jej siostra urzadzala orgie potem aborcje obrzydlistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
8 minut temu, Gość Noway000 napisał:

To corka jakiejs zdegenerowanej prostytutki. Jak podrosnie zacznie meza uwodzic Tobie na zlosc. Nalogi puszczanie sie itd. Same problemy. A Ty dawaj na to pieniadze. Ja bym to nagrala i puscila wszystkim mezowi rodzinie i w osrodku. Niech znaja powod.

A z nia nawet nie probowalabym nic zalatwiac. To nie do naprawienia. Powinna chodzic do psychiatry dzieciecego ale i tak zle geny + zniszczona psychika. Niewiele to da.

Matka moze chlala albo sprowadzala fagasow i przy niej seks a dziecko plakalo. Moze i biedne ale wyrosnie na to samo. Nieraz pato 20latka ma dziecko i tak to wyglada. Nie do naprawienia wstretny charakter zryta psyche i sklonnosc do nalogow.

U mnei na wsi sa takie co sie puszczaja z kazdym doslownie starzy mlodzi nie myjacy sie kto popadnie. I to od pokolen. Babka matka i one. Nie wyobrazam sobie przyjac corki takiej dziewuchy do domu z jej twarza i wscieklizna macicy sklonnoscia do alkoholizmu bo wszystkie tez pija. Takie geny.

Też masz zniszczona psychikę wypowiadasz się z pogardą  o dzieciach z rodzin dysfunkcyjnych lub też z domów dziecka(przybrana córka autorki, bo o niej nie wiesz nic)  i zero empatii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaja
5 minut temu, Gość Noway000 napisał:

To sa zwierzece zachowania z najgorszej patologii tej dziewczynki.

Broni swojego terytorium a Ciebie chce wygryzc. I wygrac tatusia  dla siebie. Was sklocic. Juz Ciebie przy nim poniza. Ja bym jej NIE DAWALA NIC. tylko jedzenie picie bez slodyczy poki u was jest.

Bardzo przypomina te od nas co sie puszczaja od pokolen. One uwodza facetow na ulicy doslownie. Jedna uwodzila mojego tate a nie miala jeszcze nawet piersi!. Tata oczywiscie odmowil bo nie jest pedofilem. Dawal tej dziewczynie jedzenie za darmo bo jesy dobrym czlowiekiem a ona vhciala zeby ja wozil samochodem wiadomo po co. Wiem bo stala na dworcu i sprzedawala sie starszym facetom. Mlodym tez dawala. A jej siostra urzadzala orgie potem aborcje obrzydlistwo.

Puknij się w głowę tu mowa o 6-latce. I nie wiesz skąd się dziecko wywodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Nie mama napisał:

 on dobrze wie ze ona mnie nie akceptuje.

Nie szukaj winnych, bo ich nie ma. 

Macie do czynienia z dzieckiem-swietnym obserwatorem, ktore wykorzysta kazdy moment aby sprawdzic jak daleko moze sie posunac. 

I nie ma to nic wspolnego z jego charakterem - dzieci po prostu w ten sposob sie ucza zasad. Jesli ich nie wprowadziliscie, to tez to wykorzystuje. 

1 godzinę temu, Gość Nie mama napisał:

 Nie wiem co zrobic. Czy namowie męża na wizyty u psychologa, które uważa za zbędne bo to tylko strata czasu według niego? 

Napisze po raz trzeci - psycholog, najlepiej z nfz - jeden powinien byc w osrodku adopcyjnym. 

I idzcie we trojke. 

I do tego ksiazki dla mam o wychowaniu dzieci, np. "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły " oraz "Jak być rodzicem, jakim zawsze chciałeś być "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noway000

Znalam tamte dziewuchy wiem co mowie. One nie mialy oporow braly cudzych chlopakow mezow starych dziadow. Ja bylam w szoku bo mialam 23 lata i to bylo nie do pomyslenia. Zwierzeta normalnie. Wypowiadajcie sie dopiero jak poznacie takie dziewuchy bo tak nie macie pojecia o czym mowie. Balabym sie wziac DOPIERO co urodzonej corki takiej patuski. Chocby dostala gwiazdke z niebia i miloac to predzej czy pozniej ohydne geny sie ujawnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noway000

Poza tym ona jest zachwycona ze juz dostala serce Twojego meza.na razie jako dziecko. I on dal sobie i Tobie wejsc na glowe.

Nagralabym ja wiele razy. Potem bym nagadala ze ja oddam bo jest niewdziecznica ze wzielas diabla do swojego domu i tak Ci sie odplaca. Niech wie kto tu rzadzi. Na milosc trzeba zasluzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Noway000 napisał:

Poza tym ona jest zachwycona ze juz dostala serce Twojego meza.na razie jako dziecko. I on dal sobie i Tobie wejsc na glowe.

Nagralabym ja wiele razy. Potem bym nagadala ze ja oddam bo jest niewdziecznica ze wzielas diabla do swojego domu i tak Ci sie odplaca. Niech wie kto tu rzadzi. Na milosc trzeba zasluzyc.

Dziecko drogie, czyzby ci sie leki skonczyly ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
47 minut temu, Gość Noway000 napisał:

To corka jakiejs zdegenerowanej prostytutki. Jak podrosnie zacznie meza uwodzic Tobie na zlosc. Nalogi puszczanie sie itd. Same problemy. A Ty dawaj na to pieniadze. Ja bym to nagrala i puscila wszystkim mezowi rodzinie i w osrodku. Niech znaja powod.

A z nia nawet nie probowalabym nic zalatwiac. To nie do naprawienia. Powinna chodzic do psychiatry dzieciecego ale i tak zle geny + zniszczona psychika. Niewiele to da.

Matka moze chlala albo sprowadzala fagasow i przy niej seks a dziecko plakalo. Moze i biedne ale wyrosnie na to samo. Nieraz pato 20latka ma dziecko i tak to wyglada. Nie do naprawienia wstretny charakter zryta psyche i sklonnosc do nalogow.

U mnei na wsi sa takie co sie puszczaja z kazdym doslownie starzy mlodzi nie myjacy sie kto popadnie. I to od pokolen. Babka matka i one. Nie wyobrazam sobie przyjac corki takiej dziewuchy do domu z jej twarza i wscieklizna macicy sklonnoscia do alkoholizmu bo wszystkie tez pija. Takie geny.

Zgadzam się w 100 % . To tylko te naiwniaczki co nigdy w życiu nic nie przeżyły a mądrkują wierzą w takie bzdury że jest inaczej. Jeszcze każą takie dziecko naprawiać całe życie kosztem własnej psychiki a to dziecko ma to w dupie i i tak zrobi swoje. Myślę że ta córka kiedyś zacznie uwodzić tego faceta,przecież w końcu nie są spokrewnieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

To tylko te naiwniaczki co nigdy w życiu nic nie przeżyły

Czy lizanie sie po wlasnych jajkach to cecha wszystkich kafeteryjnych trolli, czy tylko ty cytujesz swoje wlasne posty i rozplywasz sie nad ich geniuszem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee

Moim zdaniem ten gówniak wyrośnie na prostytutę, ledwo dostanie okres i zacznie się puszczać, a może i szybciej. Dziewczyna pisząca o patologii ma rację, a wy klapki na oczach. Ta mała to urwisko i ma to w genach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sdf

Przeciez ta dziewczynka ma 6 lat! Wystarczy psycholog, ale Pani tez potrzebuje pomocy psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee

No i co z tego, że ma 6 lat? Z takich też wyrastają urwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yoyo

Wystarczy psycholog?  To dziecko ma 6 lat, przez 3 lata było samo w domu dziecka. Ono w jakimś stopniu jest juz ukształtowane. To mały człowiek a nie pies ze sobie wychowasz na jakiego chcesz. Dlatego zanim zaadoptujecie dziecko zastanówcie się 10029292928 razy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy lizanie sie po wlasnych jajkach to cecha wszystkich kafeteryjnych trolli, czy tylko ty cytujesz swoje wlasne posty i rozplywasz sie nad ich geniuszem ?

To raczej musi być jakaś choroba ja się widzi samych trolli i jedna jedyna osobę na kafe co pisze. Przecież tu pisze cała Polska a nawet ci z zagranicy a ty widzisz tylko jakąś wymyśloną przez siebie trolice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej
38 minut temu, Gość Gość napisał:

Zgadzam się w 100 % . To tylko te naiwniaczki co nigdy w życiu nic nie przeżyły a mądrkują wierzą w takie bzdury że jest inaczej. Jeszcze każą takie dziecko naprawiać całe życie kosztem własnej psychiki a to dziecko ma to w dupie i i tak zrobi swoje. Myślę że ta córka kiedyś zacznie uwodzić tego faceta,przecież w końcu nie są spokrewnieni.

Cóż ale masz doświadczenia z tym że każda nastolatka podrywa niespokrewnionyvh starszych mężczyzn(czerpiesz z własnego doświadczenia domniemam?),  czyli dzieci powinny zostać w domach dziecka? Nie maja szans na dom? Dobrze w wiedzieć że tak uważacie matki Polki.Uwazaj bo Ci żyłka pęknie.  Jeden wypadek może sprawić że się osieroci dzieci.

Ten temat to raczej prowokacja. Więc nawet nie warto dyskutować. Ludzie po prostu którzy nie są pewni że podolaja wychowawcze nie powinni mieć swoje ich dzieci a co dopiero sprawować opieki nad cudzymi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

trolice

Ciesze sie, ze juz plec znamy. Teraz jeszcze adres podaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mama

Oczywiście wiedziałam ze może być ciężko, ale na początku córka była spokojna i grzeczna dziewczynka wręcz zamknięta w sobie. Nie wiedziałam ze sytuacja tak się rozwinie sytuacja ze zupełnie mnie odrzuci. Czasem zdarzały się epizody gorszego zachowania ale przecież to dziecko i wolno mu mieć gorszy dzien. Z czasem powtarzalo się to coraz częściej aż w końcu doszło do tego ze nie wytrzymuje już psychicznie, bo córka traktuje mnie jak wroga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Bimba napisał:

Moja kuzynka oddała dzieci które adoptowala.

Adoptowala z mężem dwóch małych chłopców, braci.

Tam była troszkę inną historia, chłopcy nimi manipulowali, skłócali ich ze sobą, kuzynka zaczęła leczyć się psychiatrycznie, mąż odszedł.

Chłopcy (8 i 11 lat)  okradali ją, zabierali pieniądze z portfela, wyzywali, grozili jej.

Wrócili do domu dziecka, ona dalej leczy się psychicznie, jest wrakiem człowieka.

W dwa lata straciła wszystko, dom męża, zdrowie, pracę bo się zachciało patologii pomagać!

 

Sądzę, że jej się zachciało przede wszystkim być mamą i mieć rodzinę, a nie "patologii" pomagać. Poza tym dzieci w domach dziecka nie są patologią!!! Część z pewnością pochodzi z patologicznych rodzin, ale są i takie, które rodzin nie mają w ogóle. Ten temat jest straszny, ktoś sobie robi jaja, podpuszcza innych, wyśmiewa, a to takie ważne i delikatne zagadnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Którejś
1 minutę temu, Gość Nie mama napisał:

Oczywiście wiedziałam ze może być ciężko, ale na początku córka była spokojna i grzeczna dziewczynka wręcz zamknięta w sobie. Nie wiedziałam ze sytuacja tak się rozwinie sytuacja ze zupełnie mnie odrzuci. Czasem zdarzały się epizody gorszego zachowania ale przecież to dziecko i wolno mu mieć gorszy dzien. Z czasem powtarzalo się to coraz częściej aż w końcu doszło do tego ze nie wytrzymuje już psychicznie, bo córka traktuje mnie jak wroga. 

autorko mi się wydaje że córka naśladuje wzorce które ma w domu,czyli naśladuje twojego męża a wygląda na to że odkąd pojawiła się w domu- mąż zepchnął cię na drugi tor ,ona to widzi i zaczyna traktować Cię tak samo.Czuje że jest dla niego ważniejsza niż ty.Dorasta,więc będzie jeszcze gorzej.Nie wyobrażam sobie że 6 letnie dziecko powiedziało do ciebie "chciałabym żeby cię w ogóle nie było " dla mnie to jest niepojęte, jakim ona operuje dorosłym językiem😯

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też Mama

Skończcie już z tą patologią. Mama nie miała wcześniej dzieci to nie wie że biologiczne też potrafią strzelać takie numery. Adorowanie ojca -  jest normalnym etapem rozwojowym. Dzieci w pewnym wieku tak mają że wyobrażają sobie że jak dorosna poślubną mamusie lub tatusia potem przechodzi. Mój syn teraz tak ma - A ma 5 lat czyli wiek podobny, domaga się mojej uwagi, ewidentnie preferuje mnie nie Tatę, choć go bardzo kocha. To zazwyczaj przechodzi i nie jest wina dziecka. Aha i nie ma absolutnie podloza seksualnego.  Skad wiem ze przechodzi - ano tez pamietam ze gdzies na etapie przedszkolnym mialam motyw fascynacji Tata niczym superbohaterem. Mój ojciec był bardzo przystojny i byłam strasznie o niego zazdrosna. Do dziś pamiętam moja zazdrość i zal jak jakiś kumpel chciał go wyswatac (rodzice byli przez jakiś czas w separacji ) A ja wtedy wściekła poleciałam nakablowac do mamy choc razem nie mieszkali. Tylko dorosli musza miec tego świadomość i pokazywać granice. A wredne zachowanie wynikać może po pierwsze z początkowego rozpieszczenia po wtóre dzieci są bardziej "niegrzeczne " względem osób z którymi są stale i czuja sie bezpiecznie. Do tego dzieci są rewelacyjnym psychologami i jeżeli widząc że rozgrywający Was coś zyskuje to tal bedzie robic. Uwaga to trzeba zwalczac bo bedzie coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mama
2 minuty temu, Gość Też Mama napisał:

Skończcie już z tą patologią. Mama nie miała wcześniej dzieci to nie wie że biologiczne też potrafią strzelać takie numery. Adorowanie ojca -  jest normalnym etapem rozwojowym. Dzieci w pewnym wieku tak mają że wyobrażają sobie że jak dorosna poślubną mamusie lub tatusia potem przechodzi. Mój syn teraz tak ma - A ma 5 lat czyli wiek podobny, domaga się mojej uwagi, ewidentnie preferuje mnie nie Tatę, choć go bardzo kocha. To zazwyczaj przechodzi i nie jest wina dziecka. Aha i nie ma absolutnie podloza seksualnego.  Skad wiem ze przechodzi - ano tez pamietam ze gdzies na etapie przedszkolnym mialam motyw fascynacji Tata niczym superbohaterem. Mój ojciec był bardzo przystojny i byłam strasznie o niego zazdrosna. Do dziś pamiętam moja zazdrość i zal jak jakiś kumpel chciał go wyswatac (rodzice byli przez jakiś czas w separacji ) A ja wtedy wściekła poleciałam nakablowac do mamy choc razem nie mieszkali. Tylko dorosli musza miec tego świadomość i pokazywać granice. A wredne zachowanie wynikać może po pierwsze z początkowego rozpieszczenia po wtóre dzieci są bardziej "niegrzeczne " względem osób z którymi są stale i czuja sie bezpiecznie. Do tego dzieci są rewelacyjnym psychologami i jeżeli widząc że rozgrywający Was coś zyskuje to tal bedzie robic. Uwaga to trzeba zwalczac bo bedzie coraz gorzej.

Dziękuje ci za ten wpis, trochę mi ulżyło, ze nie tylko ja tak mam. Może jest jeszcze jakaś szansa ze to się zmieni. Poszukam dobrego psychologa dziecięcego i może wspólnie rozwiążemy ten problem. Tylko nie wiem czy jeśli mąż nie będzie „współpracował” to znaczy nie rozpieszczał za bardzo, nie ignorował złego zachowania itp to coś z tego będzie. Muszę coś zrobic, bo inaczej wyląduje w psychiatryku bo tak dalej być nie może. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
18 godzin temu, Gość Nie mama napisał:

 Błagam nie sądźcie mnie chce się tylko wygadać. Moja adoptowana córka jest już z nami 3 lata i mam wrażenie ze jest coraz gorzej. Przy obcych ludziach jest miła i grzeczna,bardzo szybko zyskuje sympatie otoczenia. Wszyscy się nią zachwycają a w czterech ścianach robi mi piekło. Gdy mój mąż przychodzi łasi się do niego, mówi ze go kocha i jest najlepszym tata na świecie, ale gdy jesteśmy same potrafi mi ubliżać aż chce mi się płakać. Jak proszę żebyśmy może poczytały książkę to pyta się czy dostanie jakaś zabawkę i wtedy to zrobi. O przytulaniu nie ma mowy, bo jak sama powiedziała: nie zasługuje bo nie jestem jej matka. Do mojego męża mówi tato, do mnie po imieniu. Jak widzi ze np sie przytulamy to wola mojego męża ze niby pilnie czegoś potrzebuje i ze tylko on może jej pomoc. Wie dokładnie jak stanąć między nami i jak manipulować. Moje małżeństwo bardzo ucierpiało od czasu adopcji, mój mąż nie chce wierzyć ze córka tak się zachowuje gdy jesteśmy same. Jest jego oczkiem w głowie. Gdy on ma przyjść z pracy to ona przebiera się specjalnie w ...enki. Znosiłam to wszystko 3 lata ale już nie mogę! Czuje się intruzem w swoim własnym domu. Szkoda ze jej zachowanie wyszło dopiero odkąd na stałe pojawiła się w naszym domu. I błagam nie polecajcie mi książek na temat adopcji bo przeczytałam już chyba wszystkie. 

Eeeeh 

Rób to samo co ona bądź miła poza domem chwal ja i w ogóle a w domu piekło. Jak będzie z Twoim mężem to mdlej żeby jednak Tobą się zainteresował.

Ja odnoszę wrażenie (może się mylę), że to Ty jesteś o nią zazdrosna, a ona to wyczula I się broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria

Siostra mojego męża związała się z wdowcem z czteroletnia corka.  Mala od początku jej nie akceptowala i traktowała wrogo. Traktowała ja jeszcze gorzej niż autorkę gdy byly same. A gdy jej maz wracał do domu to mówiła że to macocha ja bije szarpie i straszy ja oddaniem do domu dziecka. Stale mala krzyczała że siostra meza " najpierw chciała smierci jej mamy i to przez nią umarła A teraz chce jej smierci mówiła tak przy tacie i reszcie rodziny dodając że macocha groziła jej śmiercią. Były maz wierzył corce i sprawa skończyła się rozwodem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

moja kuzynka i jej mąż mając 3 synów bardzo pragnęli córeczki, ale bali się zdecydować na kolejne dziecko z obawy że znowu będzie chłopiec 🙂postanowili zaadoptować dziewczynkę ,przeszli trudną drogę adopcyjną która trwała kilka lat.Cała rodziną odradzała ,ale zaadoptowali 5-letnie dziewczynkę ,wcześniej ją odwiedzali regularnie.Dziś dziewczynka ma 11 lat i rodzina mówi że jest "pańska",zachowuje się jak "co to nie ona", bardzo kocha swoich adopcyjnych rodziców, jedynie odstaje od braci  w nauce bo chłopaki bardzo dobrze się uczą, są już na studiach a ona ma problemy z nauką i rodzice opłacili jej korepetycje, są bogaci więc mała ma wszystko.Więc im się udało,są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też Mama

Wiesz ja mam ten komfort że mały kieruje uwagę w moja stronę, ale widzę że mojemu mężowi jest ciężko, więc staram się Młodego pacyfikowac i tłumaczyć że Tata jest równie ważny i że jemu też jestem potrzebna. Są fochy, sa podchody ale co z tego to ja jestem dorosła i wyznaczam granice. Odkad wie ze nic nie ugra szybciej rezygnuje z pokazowych akcji. Dlatego potrzeba współpracy obojga rodziców. Psycholog plus rozmowa z mężem może jakiś wspólny czas ich dwójki żebyś Ty odpoczela i nabrała dystansu A mąż zdążył się zmęczyć jej zachowaniem. Aha i przy biologicznych dzieciach też tak jest że jak dziecko zacznie rozgrywać małżeństwo to moze sie rozleciec. Wytlumacz mezowi, ze dla dobra was wszystkich rowniez Jej musicie współpracować ze sobą. Bo tylko jako zgodna para dacie jej szczesliwe dzieciństwo A przecież tego chce dla ukochanej córeczki? A może też mała wie, że o Twoją uwagę nie musi zabiegać bo tak miała od początku i uważa że jej się należy? Nie chce czytać niech nie czyta zabawkę dostanie jak uznacie że zasłużyła. Za wyzwiska kara mów że ja kochasz ale złych zachowań tolerować nie będziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Nie jestem pewna, znajoma opowiadała, ze w swojej rodzinie miała taki przypadek... Ze rodzice zaadoptowanego dziecka oddali je bo nie radzili sobie z jego wychowaniem... Mowila, ze sprawiało ogromne problemy wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Prowokacja. Po pierwsze- dziecko w tym wieku jest objęte obowiązkiem przedszkolnym. I MUSI chodzić do przedszkola.

Po drugie- żaden ośrodek adopcyjny nie zaleci by dziecko w ogóle nie chodziło do przedszkola i siedziało w domu 3 lata. Żaden. Sama pracuję w DD jako wychowawca, znam procedury. Proces adopcyjny trwa 9 miesięcy, więc musieli zacząc jak dziecko miało 2 lata. Już widzę jak dwulatka układa w głowie chytry plan: udam super dziecko a jak mnie adoptują to kopnę babę w dupę, skloce ich ze sobą i będę mieć tatusia. Tiaa

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycha
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Prowokacja. Po pierwsze- dziecko w tym wieku jest objęte obowiązkiem przedszkolnym. I MUSI chodzić do przedszkola.

Po drugie- żaden ośrodek adopcyjny nie zaleci by dziecko w ogóle nie chodziło do przedszkola i siedziało w domu 3 lata. Żaden. Sama pracuję w DD jako wychowawca, znam procedury. Proces adopcyjny trwa 9 miesięcy, więc musieli zacząc jak dziecko miało 2 lata. Już widzę jak dwulatka układa w głowie chytry plan: udam super dziecko a jak mnie adoptują to kopnę babę w dupę, skloce ich ze sobą i będę mieć tatusia. Tiaa

 

 

Naucz się czytać. Napisała ze to postępowało stopniowo a nie ze zE dwulatka manipulowała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×