Czy też denerwują was ludzie nazbyt drobiazgowi?

Którzy np. muszą zjeść obiad o określonej godzinie złożony z zupy i drugiego dania i tak musi być codziennie choćby nie wiem co o określonej godzinie, pomimo, że ten obiad to też tłusty schabowy i ziemniaki, ale oni uważają, że to zdrowe. Którzy musza co niedzielę chodzić do kościoła, a później na obiad do teściowej.

Muszą tez pić herbatę z określonego kubka itd. Wcale nie zyja zdrowo, ale mają swoje nawyki, których nie potrafia ominąć. Poza tym nie mają przeważnie żadnego rozwijającego hobby tylko ich zycie to np. praca w urzędzie od godziny x do y, później obiad, zabawa z dziećmi, a w niedzielę jedyna rozrywka to przeważnie kosciół i obiad u teściowej.

Co myslicie o takich ludziach? Ok, niech sobie żyją jak chcą, ale dla mnie są jacyś tacy płytcy, małostkowi...A wielu Polaków niestety właśnie taka jest

Z drugiej strony coraz więcej młodych ludzi jednak ćwiczy, dba o zdrowie i zaczyna się zdrowo odżywiać, a także ma ciekawe zycie np. podrózuje, czy ma inne ciekawe hobby, więc to akurat jest na plus.

Ale wielu to tak jak pisałam wyżej..

Ten opis pasuję do jakiś ludzi po 40 którzy wywodzą się z czasów głebokiego PRLu

5 minut temu, Dash Rysiu napisał:

Ten opis pasuję do jakiś ludzi po 40 którzy wywodzą się z czasów głebokiego PRLu

Nie tylko, niestety wielu młodych też tak żyje, szczególnie takich, którzy szybko założą rodzinę i niewiele zarabiają

A co mnie to obchodzi. Każdy żyje jak chce albo może. Schabowy i ziemniaki jeszcze nikogo nie zabiły. Chcesz to sobie zryj tofu albo inne glony z myślą że będziesz zawsze zdrowa. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co mnie to obchodzi. Każdy żyje jak chce albo może. Schabowy i ziemniaki jeszcze nikogo nie zabiły. Chcesz to sobie zryj tofu albo inne glony z myślą że będziesz zawsze zdrowa. 

Autorce chodzi o zatrzymanie sie na pewnym etapie życia i egzystencji do śmierci. 2000zl na rękę, 20 letni passat w tdi, kredyt na mieszkanie. A jedyna rozrywka w zyciu to wakacji last minute 

A mi sie podoba takie zycie.Nie potrzebuje adrenaliny, podrozy i mody. Rajcuje mnie spacer wsrod drzew, najlepsza muzyka jest cisza, a obiady u tesciowej sa najlepszymi daniami jakiekolwiek w zyciu jadlam.A tobie uj do tego /

I moge zarabiac te 2000 na reke i miec swiety spokoj

4 minuty temu, bella napisał:

Nazbyt drobiazgowi ludzie nie kojarzą mi się w żaden sposób z kimś kto lubi schabowego na obiad. Raczej z ludźmi którzy czepiają się o każdą kropeczkę i najdrobniejszy szczególik którego reszta nawet nie zauważa.

Ale tacy ludzie majacy mentalność z PRL, sa równocześnie trudni i nic nie mozna im wytlumaczyc bo oni wiedza lepiej a przyznajniej im tam sie wydaje 

5 minut temu, bella napisał:

Absolutnie się zgadzam a i schabowego bym teraz zjadła

W niedziele po rosole najlepiej smakuje jak w tv skoki leca xd 

Mnie nie wkurzają o ile nie próbują narzucać mnie swojego stylu zycia. A niestety mój były pasował do tego opisu i próbował zrobic ze mnie kurę domową, ale sie nie dalam 

Dla mnie ideał do którego dąże, to ludzie dbający o zdrowie i wygląd, piękni, modni, mający swoje pasje, inteligentni, a przy tym mili i towarzyscy.

Nie dla mnie wzrorem do nasladowania ani pracoholicy nadmiernie skupieni na karierze, ani też ludzie skupieni tylko na rozmnażaniu sie, którzy za to nie rozwijają się zawodowo.

Gdybym miała wymienić znane kobiety blisko mojego ideału to Meghan Markle, czy Anna Lewandowska. Obie piękne, mające sławnych męzów, ale też dbające o własny rozwój i mądre

A co do polskiej kuchni, to niestety jest generalnie tłusta i niezdrowa. Nie licząc zup i sałatek, to pełno w niej smażonych i ciężkich potraw.

Najzdrowsza na świecie jest kuchnia japońska bo bazuje na rybach i antyoksydantach, więc w dużej częsci wzoruje sie na niej.
Tak, wiem, ze ryby też zawierają metale ciężkie czy stearynę, ale głównie te większe jak np. łosoś czy tuńczyk, a rzeczne, albo mniejsze rybki jak szprotki są bardziej zdrowe

Lewandowska jest sztuczna i infantylna. Wolnych książąt w Europie już raczej nie ma...

1 minutę temu, Gość gość napisał:

A co do polskiej kuchni, to niestety jest generalnie tłusta i niezdrowa. Nie licząc zup i sałatek, to pełno w niej smażonych i ciężkich potraw.

Najzdrowsza na świecie jest kuchnia japońska bo bazuje na rybach i antyoksydantach, więc w dużej częsci wzoruje sie na niej.
Tak, wiem, ze ryby też zawierają metale ciężkie czy stearynę, ale głównie te większe jak np. łosoś czy tuńczyk, a rzeczne, albo mniejsze rybki jak szprotki są bardziej zdrowe

Ja nie rozumiem w polskiej kuchni femonemu karpia, tak wiem ze tradycja i te sprawy. Ale to nadal tłusta, smierdzonca mulem ryba. Przereklamowana

2 minuty temu, bella napisał:

Najpierw familiada

A do schabowego jeszcze mizeria i ziemniaczki

A kompot albo herbatę w szklaneczkach w koszyku kojarzysz? Do tego obrus z firanki pod telewizorem xd 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ok, niech sobie żyją jak chcą, ale dla mnie są jacyś tacy płytcy, małostkowi...A wielu Polaków niestety właśnie taka jest

Płytki i małostkowy a drobiazgowy to dwie różne rzeczy

Znam jednego takiego co jest zaje...cie drobiazgowy ale na pewno nie jest płytki i małostkowy , za te czepianie sie drobiazgów mam ochotę dać mu w morde ale boje sie że lustro rozbiję

W dupach się wam przewraca. Chcecie być światowi i dlatego wam schabowy przeszkadza. 

12 minut temu, Gość gość napisał:

A co do polskiej kuchni, to niestety jest generalnie tłusta i niezdrowa. Nie licząc zup i sałatek, to pełno w niej smażonych i ciężkich potraw.

Najzdrowsza na świecie jest kuchnia japońska bo bazuje na rybach i antyoksydantach, więc w dużej częsci wzoruje sie na niej.
Tak, wiem, ze ryby też zawierają metale ciężkie czy stearynę, ale głównie te większe jak np. łosoś czy tuńczyk, a rzeczne, albo mniejsze rybki jak szprotki są bardziej zdrowe

czy japończycy generalnie żyją dłużej,lepiej,zdrowiej? mi taka dieta nie odpowiada,nie po to urodziłem sie polakiem żeby jeść ryby i trawe

Ja bym nazwała takich ludzi bez ambicji i wyższych celów. Wystarczy im trwanie do emerytury i kiepska praca, często są drobiazgowi o tyle, że nie akceptują tego, kiedy ktoś osiąga więcej od nich, bo jeśli ma lepszą pracę to na pewno dostał ją po znajomości, albo był nieuczciwy skoro więcej zarabia, jeśli ćwiczy i lepiej wygląda to jest pustakiem itd.

Typ, który opisała autorka to starsze pokolenie, takie powiedziałabym 45 plus.

A ich odpowiednik wśród młodych ludzi to typ, który ma jakąś marną pracę np. w markecie czy urzędzie i trwa w niej do emerytury, nic nie zmienia, ma dzieci, ale nie stać go żeby zapewnić im dobry byt w przyszłości, często gnieżdzący się z rodzicami ze swoją żoną i dziećmi albo w jakiejś klitce, jedzący smieciowe jedzenie z biedry, albo fastfoodów, po pracy oglądający trudne sprawy, albo ukrytą prawdę i zbierajacy cały rok kasę żeby wyjechac na wakacje do Grecji.
Za to krytykujący tych, którzy osiagnęli coś ponad to

Uczuciowo tu u was...  

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Z drugiej strony coraz więcej młodych ludzi jednak ćwiczy, dba o zdrowie i zaczyna się zdrowo odżywiać, a także ma ciekawe zycie np. podrózuje, czy ma inne ciekawe hobby, więc to akurat jest na plus.

Ale wielu to tak jak pisałam wyżej..

Małostkowe raczej jest koncentrowanie się na tym jak inni spędzają czas, podczas gdy w naszym mniemaniu powinni odmiennie. Jeżeli ktoś ma ciekawe hobby, czy jest osobą mającą fajne zainteresowania, to po prostu się im poświęca i tego nie analizuje porównując do innych postaw. Przekonanie, że mile widziane jest ciekawe hobby, jest bardziej próbą dopełnienia swojego wizerunku i aspirowanie do poczucia się jakoś elitarnie. Ale często taka osoba sama łapie się na tym, że jest z jej strony w tym jakieś oszustwo, że to jej ciekawe życie jest bardziej pod innych, niż pod siebie. I potem pisze wątki z oczekiwaniem na poklask, że jest fajna, a inni to zapyziałe cebulaki.

ależ wy mylicie pojęcia  

3 minuty temu, Gość gość napisał:

czy japończycy generalnie żyją dłużej,lepiej,zdrowiej? mi taka dieta nie odpowiada,nie po to urodziłem sie polakiem żeby jeść ryby i trawe

Tak, statystycznie żyją dłużej i to jest akurat fakt. Zresztą popatrz sobie na wygląd znanych Japonek ( np. Masako Mizutani) i Polek, to już mówi o odżywianiu i jego wpływie na zdrowie.
A najdłużej żyjący ludzie na świecie wg statystyk, to ci z wyspy Okinawa- tez japonskiej

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja bym nazwała takich ludzi bez ambicji i wyższych celów. Wystarczy im trwanie do emerytury i kiepska praca, często są drobiazgowi o tyle, że nie akceptują tego, kiedy ktoś osiąga więcej od nich, bo jeśli ma lepszą pracę to na pewno dostał ją po znajomości, albo był nieuczciwy skoro więcej zarabia, jeśli ćwiczy i lepiej wygląda to jest pustakiem itd.

Typ, który opisała autorka to starsze pokolenie, takie powiedziałabym 45 plus.

A ich odpowiednik wśród młodych ludzi to typ, który ma jakąś marną pracę np. w markecie czy urzędzie i trwa w niej do emerytury, nic nie zmienia, ma dzieci, ale nie stać go żeby zapewnić im dobry byt w przyszłości, często gnieżdzący się z rodzicami ze swoją żoną i dziećmi albo w jakiejś klitce, jedzący smieciowe jedzenie z biedry, albo fastfoodów, po pracy oglądający trudne sprawy, albo ukrytą prawdę i zbierajacy cały rok kasę żeby wyjechac na wakacje do Grecji.
Za to krytykujący tych, którzy osiagnęli coś ponad to

Dokladnie w punkt 

https://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/co-siodmy-100-latek-zyje-w-japonii,468185.html

2 minuty temu, Amperka napisał:

Małostkowe raczej jest koncentrowanie się na tym jak inni spędzają czas, podczas gdy w naszym mniemaniu powinni odmiennie. Jeżeli ktoś ma ciekawe hobby, czy jest osobą mającą fajne zainteresowania, to po prostu się im poświęca i tego nie analizuje porównując do innych postaw. Przekonanie, że mile widziane jest ciekawe hobby, jest bardziej próbą dopełnienia swojego wizerunku i aspirowanie do poczucia się jakoś elitarnie. Ale często taka osoba sama łapie się na tym, że jest z jej strony w tym jakieś oszustwo, że to jej ciekawe życie jest bardziej pod innych, niż pod siebie. I potem pisze wątki z oczekiwaniem na poklask, że jest fajna, a inni to zapyziałe cebulaki.

Dokładnie. I je taka ryby szuszi mimo że jej nie smakuje ale chce żyć 100 lat a życie trwa chwilę i szkoda sobie odmawiać tego co nam smakuje. I całe to życie na poziomie po to żeby wstawić zdjęcie na insta żeby wszyscy podziwiali.

Nie, a to dlatego, że prawie każdy ma jakieś swoje nawyki. Jeden mui mieć dwudaniowy obiad o 2, inny pić z jednego kuba (ja taka jestem), a jeszcze inny padnie na zawał jak nie zje raz w tygodniu awokado. Co w tym złego?

A ja tam po prostu nie wzoruję się na takich osobach i tyle. Mam swój rozum, więc nie dam sobie narzucić tego co robi większosc.

Niestety uważam, że większośc Polaków żyje niezdrowo, to tak z moich obserwacji, choć dobrze, że pojawił się trend na zdrowe odżywianie i sport i częśc ludzi tego przestrzega. Nadal jest to niestety duża mniejszość, ale i tak jest lepiej niż jeszcze z 10 lat temu

Choć niestety spotkałam się z krytyką mojego zdrowego stylu odżywiania od pewnych osob, że np. przesadzam nie jedząc grilowanych rzeczy. 

Ale robię po swojemu, jeśli ktoś chce może odzywiać się niezdrowo, jednak jest to na tyle szkodliwe dla innych, że niektore osoby powielają takie zle nawyki 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Którzy np. muszą zjeść obiad o określonej godzinie złożony z zupy i drugiego dania i tak musi być codziennie choćby nie wiem co o określonej godzinie, pomimo, że ten obiad to też tłusty schabowy i ziemniaki, ale oni uważają, że to zdrowe. Którzy musza co niedzielę chodzić do kościoła, a później na obiad do teściowej.

Muszą tez pić herbatę z określonego kubka itd. Wcale nie zyja zdrowo, ale mają swoje nawyki, których nie potrafia ominąć. Poza tym nie mają przeważnie żadnego rozwijającego hobby tylko ich zycie to np. praca w urzędzie od godziny x do y, później obiad, zabawa z dziećmi, a w niedzielę jedyna rozrywka to przeważnie kosciół i obiad u teściowej.

Co myslicie o takich ludziach? Ok, niech sobie żyją jak chcą, ale dla mnie są jacyś tacy płytcy, małostkowi...A wielu Polaków niestety właśnie taka jest

Mnie inni ludzie nie interesują na tyle, aby zaprzątać sobie nimi głowę, tzn jaki mają grafik i jak żyją. Interesuje mnie ja i moi najbliżsi. No i może jeszcze bellka. 

Jesteś niekonsekwentna (bo jesteś kobietą) w tym co myślisz. Przeczytaj ostatnie zdanie. Nie chciałabym mieć do czynienia z taką osobą jak Ty niestety, ponieważ co innego myśli, co innego mówi i co innego robi. To jest obłuda.