Napisał, że mu stoi na myśl o mnie... czy to normalny facet?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

To jest dziwne. Mozna to odebrac jako instrumentalne traktowanie ale to zalezy od zazylosci. Tak sadze

U mnie zazylosci nie bylo.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja cie nie szanuje. Jesteś żałosny. Idź zwal konia do swoich fantazji i nie zaśmiecaj wątku swoimi chorymi przemyśleniami. 

Roznica miedzy nami jest taka ze ja jestem dzentelmenem i nie uzylbym wobec ciebie takiego tekstu bo nie znam cie i jest wulgarny a ty masz sie za dame ale nia nie jestes i uzywasz go to sie nie dziw ze ktos ci mowi takie rozne rzeczy i traktuje bez szacunku. Nie odzywaj sie juz do mnie. Skonczylem z toba wymiane postow.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Roznica miedzy nami jest taka ze ja jestem dzentelmenem i nie uzylbym wobec ciebie takiego tekstu bo nie znam cie i jest wulgarny a ty masz sie za dame ale nia nie jestes i uzywasz go to sie nie dziw ze ktos ci mowi takie rozne rzeczy i traktuje bez szacunku. Nie odzywaj sie juz do mnie. Skonczylem z toba wymiane postow.

Nie wymyślaj rzeczy których nigdzie nie ma. Mnie na to nie nabierzesz. Nie zależy mi na szacunku takich dżentelmenów. Żegnam. I życzę powodzenia. 

7 minut temu, Pavlo1985 napisał:

Nie zrobisz tego,  bo Ciebie kręcę

Tylko się chciałam podlizac zebys mnie nie zgłaszal, więc może zrobię i co mi zrobisz jak zrobię?

11 minut temu, Gość gość napisał:

U mnie zazylosci nie bylo.

Ogolnie nie trzeba mowic wszystkiego co sie mysli. Ja np kiedy ja widze to mysle o tym ze ma koronkowe body na sobie i jest maksymalnie ponetna. Najchetniej zawiozlbym ja do domu i potraktowal ostro. I o tym mysle kiedy patrze jej gleboko w oczy i jestem mily i uczynny. Mysle ze dojdzie do tego bo widac po niej ze jest o mnie zazdrosna i nie lubi kiedy kreca sie kobiety przy mnie. Nie wiem czy ja kocham ale na pewno mnie pociaga. Kiedy jest wobec mnie bardzo mila to odczuwam cos do niej. Ale nie jestem typem ktory lubi sie tulic. Moze gdybysmy przebywali czesciej razem to powstalaby taka potrzeba tulenia i czulosci. Ale wyglada mi na taka co nie przepada za czulosciami. Raczej bojownicza. A to nie oznacza ze chodzi mi o jedno. Po prostu nie wiem jak zachowywalaby sie w zwiazku. 

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tylko się chciałam podlizac zebys mnie nie zgłaszal, więc może zrobię i co mi zrobisz jak zrobię?

Z racji tego,  że jestem dżentelmenem przemilczę odpowiedź 

4 minuty temu, Pavlo1985 napisał:

Z racji tego,  że jestem dżentelmenem przemilczę odpowiedź 

Wulgarny gentleman to oksymoronnieprawdaz?

Nie powiedzialbym do niej tak jak facet z tego watku. Ale marzy mi sie cos ostrego z nia w roli glownej poniewaz ona tak na mnie dziala. Jest wysportowana i epatuje ta dzikoscia i energia. Ale nie jest tak ze mysle tylko o tym i chcialbym ja wykorzystac, nie. Tylko zastanawia mnie czy wytrzymam z kims takim, poniewaz wyglada mi na osobe dominujaca a ja nie bede ulegly i to mi nie w smak. Ale moze jakos sie dogadamy. Na pewno nie zrobie niczego czego nie chce. A jesli mialbym ja zranic to wycofam sie zanim do czegos dojdzie ale fantazje mam jakie mam. A ona o nich nie wie

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Wulgarny gentleman to oksymoronnieprawdaz?

Ja nie napisałem,  że jestem gentlemanem tylko dżentelmenem celowo. 

Dżentelmen to spolszczona wersja gentlemana  ,czyli gentleman z polskimi naleciałościami,  a  nie moja wina,  że nasz język tak bogaty w wulgaryzmy jest 

1 minutę temu, Pavlo1985 napisał:

Ja nie napisałem,  że jestem gentlemanem tylko dżentelmenem celowo. 

Dżentelmen to spolszczona wersja gentlemana  ,czyli gentleman z polskimi naleciałościami,  a  nie moja wina,  że nasz język tak bogaty w wulgaryzmy jest 

O, jaki cwaniak i w dodatku wine na innych zwala

Wiadomo nie od dzis, ze to wina Tuska musi być

I ona tez tak o mnie mysli ze jestem dzentelmenem bo taki mily i uczynny i w ogole solidny facet a mam bardzo brudne mysli na jej temat. I tak od poczatku jest, tez mam ochote jej powiedziec te wszystkie zwroty uzyte tutaj a nawet gorsze ale nie powiem bo nie wszystko musze mowic. I zostawie to dla siebie. Zobacze na ile da sie z nia wytrzymac i jak mnie bedzie traktowac. I wtedy zdecyduje.

Zmierzam do tego ze facet z tematu albo chlapnal za duzo albo ma instrumentalne podejscie ale to trzeba wyczuc. Nie spieszyc sie i obserwowac. A jak czujesz ze chodzi o cos co nie pasuje Tobie to daj sobie siana i poszukaj gentlemana. 

Autorko w sumie o co chodzi tak na dobrą sprawę,  przecież niczym Ciebie nie urazil , wyraził może dość ordynarnie swój zachwyt nad Tobą,  nie rozumiem Twojego oburzenia.

Sprawił Ci komplement. 

Co innego jakby zapytał "roochasz się z czy trzeba z Tobą chodzić ?" 

Wtedy miała byś powód do czucia się urażoną jego zachowaniem. 

Napisz jemu po prostu,  że nie życzysz sobie tekstów rodem z filmów porno i zobacz co dalej z tego wyniknie 

A propo postu wyzej. Siedzialem kiedys 10.min w samochodzie kiedy ja zobaczylem. Nie pytajcie dlaczego. Ona pewnie tez sie domyslila. Wiadomo musialem wykonac "pilny telefon" ale jak pruderia to pruderia. Nie mowimy sobie wprost. I jest fajnie bo nie zarzuci mi ze to powiedzialem a ja jej nie zarzuce ze nie jest dama. Ale kazde z nas dobrze wie o co chodzi. 

6 minut temu, Pavlo1985 napisał:

Autorko w sumie o co chodzi tak na dobrą sprawę,  przecież niczym Ciebie nie urazil , wyraził może dość ordynarnie swój zachwyt nad Tobą,  nie rozumiem Twojego oburzenia.

Sprawił Ci komplement. 

Co innego jakby zapytał "roochasz się z czy trzeba z Tobą chodzić ?" 

Wtedy miała byś powód do czucia się urażoną jego zachowaniem. 

 

Napisz jemu po prostu,  że nie życzysz sobie tekstów rodem z filmów porno i zobacz co dalej z tego wyniknie 

Widocznie autorka nie lubi szczerych "komplementow" od nazbyt szczerych dzentelmenow.

Żadna szanująca się kobieta nie powinna takiego czegoś uznawać za komplement. To prostactwo w najczystszej formie.

Sama to wywolala nie tylko wygladem ale tez zachowaniem. Mowi do mnie czasem tak bezczelnie jak do starego meza, tak jakbym byl jej wlasnoscia albo cos w tym rodzaju. Nie jak do kolegi. To mnie tym prowokuje i odbieram to tak ze chce trafic w moje brudne lapska. I jak przy tym jest taka mila jak nigdy do nikogo to tez mnie prowokuje. I to trwa to sie eskaluje to pozadanie dlatego nie dziwi mnie to jak facet czasem wypali i palnie cos takiego jak w tym temacie. Staram sie nie byc obcesowy i niekulturalny ale ona wzbudza we mnie silna namietnosc i powstrzymuje sie. 

Tylko to chcialem wyjasnic. 

Przed chwilą, Gruby napisał:

Żadna szanująca się kobieta nie powinna takiego czegoś uznawać za komplement. To prostactwo w najczystszej formie.

Haha , widać,  że mało życie znasz.

Znam kobiety,  które się szanują,  a lubią jak się do nich bez ogródek pisze i jeszcze bardziej bezpruderyjnie w łóżku odzywa. 

Facet po prostu myślał,  że trafił swój na swego,  a okazało się,  że trafiła kosa na kamień i tyle w temacie 

6 minut temu, Gruby napisał:

Żadna szanująca się kobieta nie powinna takiego czegoś uznawać za komplement. To prostactwo w najczystszej formie.

Tak to jest uznawane zgodnie z normami.

A w praktyce i tak wiadomo o co chodzi tylko nie kazdy o tym mowi. 

Wy damy nigdy się mokre nie robicie i nie masturbujecie? Czy natychmiast wypalacie sromotę gorącym żelazem żeby nie okazać mężczyźnie braku szacunku? Macie coś z deklami, fałsz i intryga to wasze życie, a facet ma się wszystkiego domyślać bo inaczej jest dooopkiem i chaaamem

Jedne gardzą dobrymi facetami i uganiają się za badboyami, dobrego odpowiedzialnego szukają jak już sa wyyebane z wsystkich stron i 40 na karku, no a drugie plują na ,,chamów" i biorą dobrego którego po roku bezwstydnie zdradzają... z kim? Oczywiście z ,,chamem"

Morał z tego taki że baby to odmóżdżone zwierzęta i tyle, nawet te którym los sprzyja nie potrafią tego wykorzystać, uszczęśliwić siebie, nie mówiąc już o kimś

18 minut temu, Gość gość napisał:

Jedne gardzą dobrymi facetami i uganiają się za badboyami, dobrego odpowiedzialnego szukają jak już sa wyyebane z wsystkich stron i 40 na karku, no a drugie plują na ,,chamów" i biorą dobrego którego po roku bezwstydnie zdradzają... z kim? Oczywiście z ,,chamem"

Morał z tego taki że baby to odmóżdżone zwierzęta i tyle, nawet te którym los sprzyja nie potrafią tego wykorzystać, uszczęśliwić siebie, nie mówiąc już o kimś

Koniotrzepie, od ciebie bije nawet przez internet smrod mamusinej spodnicy. Zapytaj jak ona cie robila. Na pewno do zaplodnienia doszlo droga kropelkowa, ale kroplami z kropidla podczas mszy swietej.

12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Poznałam ostatnio fajnego faceta. Tak mi się wydawało. Miły, kulturalny, wykształcony, z zainteresowaniami, z ciekawą pracą. Naprawdę było wow. Coraz więcej czasu spędzaliśmy razem i coraz śmielej rozmawialiśmy, ale w takim sensie, że jakieś "pa" na pożegnanie albo dobranoc z taką minką  Dziś tam pisał co u niego i wrzucił mi swoje zdjęcie po treningu, napisałam, że super, itp... a ona czy zauważyłam, że mu stoi na myśl o mnie... i chyba czar prysł... myślałam, że jest fajny, a to chyba zbok. 

Zasadnicze pytanie:
1. W jakich okolicznościach się poznaliście?
2. Ile macie lat?

Bardzo mnie to rozbawiło.

No co tu mówić, strzelił gafę straszną.

Powinnaś mu napisać smsa: nie jest Ci głupio, że tak wyskoczyles jak Filip z konopi? Jeśli głupio mu nie będzie to oznacza tyle, że macie inne poglądy na życie

Trzeba było odpisać "fajnie, że stoi lepiej niż gdyby leżał, albo nie mógł wstać" 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Trzeba było odpisać "fajnie, że stoi lepiej niż gdyby leżał, albo nie mógł wstać" 

Gdybym znała gościa krótko i powiedziałby mi takie coś, uznałabym że nie ma szacunku do mnie.