Czym jest dla was ślub?

11 minut temu, Gość Wojtektek napisał:

O mojej żonie nie mogą nic powiedzieć

ja o swojej moge powiedzieć, ze seks jest boski. To takie zle?

za to o was drogie konkubiny...gwarantuje, że gadają jak się spotkaną w męskim gronie, gadają...nie miejcie złudzeń 

no to chyba Ty pochodzisz z Pcimia Mniejszego i macie tam tylko jedna knajpe skoro wszyscy byli przyszli i obecni mezczyzni zon Twoich kolegow pija razem. Poza tym jesli nawet to straszne z nich musza byc chamy i faktycznie traktuja kobiety przedmiotowo skoro uwazaja ze jest cos zlego w tym ze ktos inny z nimi wczesniej spal. Zrdowi ludzie z normalnym podejciem do seksu tak sie nie zachowuja. 

2 minuty temu, Gość Wojtektek napisał:

O mojej żonie nie mogą nic powiedzieć

ja o swojej moge powiedzieć, ze seks jest boski. To takie zle?

za to o was drogie konkubiny...gwarantuje, że gadają jak się spotkaną w męskim gronie, gadają...nie miejcie złudzeń 

No i już wiadomo, że jesteś babą, a nie żadnym facetem. 

Ja akurat jestem mężatką, podobnie jak inne, które też tu o tym pisały. To, że się ktoś z Tobą nie zgadza to nie znaczy że od razu żyje w konkubinacie. Typowe myślenie kury, która poza zaciągnięciem chlejusa do ołtarza nic nie osiągnęła i się zdecyduj, bo raz mówisz, że niby gadacie o żonach, a za chwilę z przekąsem zwracasz się do konkubin i mówisz, że o nich się gada... tak jakby o żonach się nie gadało albo jakby tu same konkubiny siedziały. Rozymiem gdybyś powiedziała, że ogólnie gadają o swoich kobietach ale po co to teraz rozgraniczasz i podkreślasz konkubinat? żaden facet tego nie robi, za dużo emocji kochaną. Ponadto ja wiem, że mój mąż o pewnych rzeczach nie rozmawia tak jak i ja tego nie robię. Na męskie popijawy też nie chodzi i w życiu go pijanego jeszcze nie widziałam. Ciężko ci to pojąć, bo żyjesz w jakiejś patologii ale są tacy ludzie, którzy mają klasę autentycznie, a nie tylko w swoim mniemaniu  

Dopracuj swoją drugą osobowość kochana, bo na razie leżysz i kwiczysz. 

Nie byli, przyszli i obecni. Raz zdarzyła się taka sytuacja, że się faktycznie spotkał były z mężem. I na szczęście mam świadomość, ze mnie nigdy coś takiego nie spotka.  A tak to w swoim gornie wiadomo gadamy jak to koledzy, jak to było z naszymi żonami czy dziewczynami 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

No i już wiadomo, że jesteś babą, a nie żadnym facetem. 

Ja akurat jestem mężatką, podobnie jak inne, które też tu o tym pisały. To, że się ktoś z Tobą nie zgadza to nie znaczy że od razu żyje w konkubinacie. Typowe myślenie kury, która poza zaciągnięciem chlejusa do ołtarza nic nie osiągnęła i się zdecyduj, bo raz mówisz, że niby gadacie o żonach, a za chwilę z przekąsem zwracasz się do konkubin i mówisz, że o nich się gada... tak jakby o żonach się nie gadało albo jakby tu same konkubiny siedziały. Rozymiem gdybyś powiedziała, że ogólnie gadają o swoich kobietach ale po co to teraz rozgraniczasz i podkreślasz konkubinat? żaden facet tego nie robi, za dużo emocji kochaną. Ponadto ja wiem, że mój mąż o pewnych rzeczach nie rozmawia tak jak i ja tego nie robię. Na męskie popijawy też nie chodzi i w życiu go pijanego jeszcze nie widziałam. Ciężko ci to pojąć, bo żyjesz w jakiejś patologii ale są tacy ludzie, którzy mają klasę autentycznie, a nie tylko w swoim mniemaniu  

Dopracuj swoją drugą osobowość kochana, bo na razie leżysz i kwiczysz. 

No oczywiście, ze gadają a co myślałaś, że nie gadają, ze ich żony były z innymi? Jedni się dowiedzieli wiele lat po slubie ile ich było a nie „tylko jeden”, jedni ze wiedzieli ale wcześniej im to nie przeszkadza, inni ze im to nie przeszkadza ale gadają ze tak było 

 Na jakim ty świecie żyjesz 

twój facet nie gada, a co siedzisz z nim i za rączkę trzymasz, ze wiesz? 

17 minut temu, Gość Wojtektek napisał:

O mojej żonie nie mogą nic powiedzieć

ja o swojej moge powiedzieć, ze seks jest boski. To takie zle?

za to o was drogie konkubiny...gwarantuje, że gadają jak się spotkaną w męskim gronie, gadają...nie miejcie złudzeń 

Ty o cudzych mężach wszytko wiesz, nawet to że są konkubentami hahaha a ja Cię zapewniam że twoja żona brała do pyska i ładowała w ananasa. Miałem takie kochanki to wiem, no jak to sprawdzisz albo udowodnisz, że nie? Ty masz pewność bo jej ufasz ale one już nie mogą być pewne, bo Ty tak mówisz? Kurfa śmieszny jesteś gościu. Później właśnie te laski szły do ślubu jako dziewice, na profilach jakieś chrześcijańskie znaki, zdjęcia z Lednicy i luz, ja tam pary z gęby nie puszcz. Nie mam 13 lat tylko 40.

3 minuty temu, Gość Wijtektek napisał:

Nie byli, przyszli i obecni. Raz zdarzyła się taka sytuacja, że się faktycznie spotkał były z mężem. I na szczęście mam świadomość, ze mnie nigdy coś takiego nie spotka.  A tak to w swoim gornie wiadomo gadamy jak to koledzy, jak to było z naszymi żonami czy dziewczynami 

 

No to faktycznie super, warto bylo czekac z seksem pol zycia zeby miec swiadomosc ze nie przytrafi Ci sie sytuacja ktorej prawdopodobienstwo jest bliskie zera. Ja nigdy nie slyszalam zeby ktokolwiek komukolwiek cos takiego powiedzial, pierwsze slysze od Ciebie, widocznie nie obracam sie w towarzystwie takich chamow. Nadmienie przy tym, ze ten tekst o "drogich konkubinach" byl nietrafiony bo ja bylam mezatka po niecalym roku od poznania meza. Do tego skoro tak wysoko cenisz fakt ze nikt Twojej zony nago nie widzial (jprdl) to chyba powinienes przemyslec klapanie dziobem kolegom o seksie z nia. 

Oczywiscie jesli masz faktycznie fiksacje na dziewictwo to super ze Ci sie udalo kogos takiego akurat znalezc, bajka, gratulacje, jesli bedac z kobieta z normalnymi doswiadczeniami, ktora ktos przed Toba widzial nago (o nieeeeeeee) mialbys spedzic zycie w ciezkiej paranoi na temat jej bylych facetow to cale szczescie ze jest jak jest. Ale jak juz ktos tu wspomnial, chyba Cie zdrowo pokrecilo jesli myslisz ze a) takie myslenie jest standardem wsrod mezczyzn spoza Pcimia, oraz b) ktokolwiek tutaj pomysli ze takie odchyly jak Ty sa norma. 

5 minut temu, Gość Wijtektek napisał:

No oczywiście, ze gadają a co myślałaś, że nie gadają, ze ich żony były z innymi? Jedni się dowiedzieli wiele lat po slubie ile ich było a nie „tylko jeden”, jedni ze wiedzieli ale wcześniej im to nie przeszkadza, inni ze im to nie przeszkadza ale gadają ze tak było 

 Na jakim ty świecie żyjesz 

twój facet nie gada, a co siedzisz z nim i za rączkę trzymasz, ze wiesz? 

skąd ty możesz wiedzieć co robi mój mąż? Nie, nie ĺazi na męskie popijawy od tego zacznijmy ani się nie upija ponadto jego koledzy z którymi chodzi na piwo raz na rok wiedzą z kim byłam, bo ja też ich znam to nie jest tajemnica, nieraz się tam wspomni o swoim ex nawet we wspólnym gronie. Byłam z facetem 4 lata, a on był nauczycielem w pobliskim liceum i mój mąż i jego koledzy nieraz nas widywali razem kiedy jeszcze się nie znaliśmy. O czym tu gadać szczerze mówiąc? Żona przyjaciela mojego męża była w dwóch związkach, obaj ci faceci zginęli tragicznie, jeden już po ślubie z nią  więc w ogóle nie ma o czym mówić.

Za to moje koleżanki "dziewice" robiły swoim chłopakom dobrze ustami i to każda. Myślisz, że twoja żona jest inna? Nie wiesz jak takie laski potrafią grać. Uważaj żebyś ty się kiedyś czegoś nie dowiedział.

13 minut temu, Gość Alexaner napisał:

Ty o cudzych mężach wszytko wiesz, nawet to że są konkubentami hahaha a ja Cię zapewniam że twoja żona brała do pyska i ładowała w ananasa. Miałem takie kochanki to wiem, no jak to sprawdzisz albo udowodnisz, że nie? Ty masz pewność bo jej ufasz ale one już nie mogą być pewne, bo Ty tak mówisz? Kurfa śmieszny jesteś gościu. Później właśnie te laski szły do ślubu jako dziewice, na profilach jakieś chrześcijańskie znaki, zdjęcia z Lednicy i luz, ja tam pary z gęby nie puszcz. Nie mam 13 lat tylko 40.

haha no właśnie skąd wiadomo, że nikt żony nago nie widział? skąd wiadomo że do buzi ani w tyłek nie brała?

uuuuu gośc już myślał że uniknie paranoi, a tu taki zooonk! 

Wojtuś weź żonę na wykrywacz kłamstw!

23 godziny temu, Gość Alexaner napisał:

Tak, traktuje się..... 

wśród walikoników na wykopie albo na innych stronach dla przegrywów. Akurat mało nas obchodzi kogo byś ty chciał albo nie chciał. Ciebie i tak żadna nie chce więc odpal por/nola jak zwykle i zrob co masz zrobić, bo widać, że Cię wory cisną. 

Za to ty lepiej wracaj do kuchni,bezmózga lanćpaparo,tutaj dyskutują ludzie a takie ścierwa jak ty nie mają prawa głosu.Poza tym ugotowałaś juz obiad swojemu panu i władcy?Nie? To won,nieudacznico życiowa bez krzty kultury i wykształcenia.

12 minut temu, Gość gość napisał:

haha no właśnie skąd wiadomo, że nikt żony nago nie widział? skąd wiadomo że do buzi ani w tyłek nie brała?

uuuuu gośc już myślał że uniknie paranoi, a tu taki zooonk! 

Wojtuś weź żonę na wykrywacz kłamstw!

Mam pewność, nie bójcie się o mnie  

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Za to ty lepiej wracaj do kuchni,bezmózga lanćpaparo,tutaj dyskutują ludzie a takie ścierwa jak ty nie mają prawa głosu.Poza tym ugotowałaś juz obiad swojemu panu i władcy?Nie? To won,nieudacznico życiowa bez krzty kultury i wykształcenia.

hahaha widzę, że miałem rację, bo zabolało i to mocno. oj jak piecze! Ja akurat jestem facetem. Ty tu nikogo kultury nie ucz tylko lepiej przeczytaj co sam napisałeś "kulturalny" człowieku i morda w kubeł walikoniku.

Oj dziunie, bierzecie wszystko za poważnie to co się tu pisze

zyjcie jak wam pasuje, nie przekonujecie innych do waszego sposobu postrzegania bo to nigdy nie się uda 

7 minut temu, Gość Wojtektek napisał:

Mam pewność, nie bójcie się o mnie  

Bo co? bo udawała, że się dławi albo zakrywała rączką piersiątka i oblała się rumieńcem jak ją rozebrałeś?

Widzisz. Masz poważne problemy psychiczne. Wmawiasz kobietom, że one pewności nie mają prawa mieć, bo Ty i twoi koledzy uprawiacie sobie rynsztok na libacjach. Serio Ty masz pewność ale nie jesteś w stanie dopuścić, że ktoś inny ma taką samą pewność co do męża? 

Masz pewność co do milionów facetów w tym kraju i do swojej żony ale tylko ty masz taką pewność - Człowiek wyrocznia. 

Mój drogi ty masz poważny problem.

9 minut temu, Gość Dziunie napisał:

Oj dziunie, bierzecie wszystko za poważnie to co się tu pisze

zyjcie jak wam pasuje, nie przekonujecie innych do waszego sposobu postrzegania bo to nigdy nie się uda 

No i co? posypała się bajka o żonie dziewicy, bo dostałeś niepodważalną kontrę w postaci oralu i analu swojej żonki i nie wiesz co powiedzieć. Słowo przeciwko słowu i prowo się zesryyyło Już się chodziaż nie odzywaj, odejdź z godnością.

7 minut temu, Gość obserwator napisał:

Bo co? bo udawała, że się dławi albo zakrywała rączką piersiątka i oblała się rumieńcem jak ją rozebrałeś?

Widzisz. Masz poważne problemy psychiczne. Wmawiasz kobietom, że one pewności nie mają prawa mieć, bo Ty i twoi koledzy uprawiacie sobie rynsztok na libacjach. Serio Ty masz pewność ale nie jesteś w stanie dopuścić, że ktoś inny ma taką samą pewność co do męża? 

Masz pewność co do milionów facetów w tym kraju i do swojej żony ale tylko ty masz taką pewność - Człowiek wyrocznia. 

Mój drogi ty masz poważny problem.

Wiem, bo wiem :) problem ty masz chyba jakiś. Jaką pewność, że nie gada z facetami o ich żonach? Np. Jak wyjeżdża, jakiś kawalerski, No chyba, że macie z 40 lat to kto w tym wieku będzie o seksie gadał, to wtedy możesz mieć pewność 

15 minut temu, Gość Wijtektek napisał:

Wiem, bo wiem problem ty masz chyba jakiś. Jaką pewność, że nie gada z facetami o ich żonach? Np. Jak wyjeżdża, jakiś kawalerski, No chyba, że macie z 40 lat to kto w tym wieku będzie o seksie gadał, to wtedy możesz mieć pewność 

No to jak Ty z kolegami sobie ryje wycieracie swoimi zonami to gra muzyka, ale nie mierz wszystkich swoja miara. 

Inna sprawa ze jesli dla wszystkich z Was ich zony to pierwsze partnerki bo wszyscy jestescie przegrywami zafiksowanymi na dziewictwo to nic dziwnego ze Was korci zeby o tym gadac. Normalni ludzie sie o tym nagadali jak rozpoczeli wspolzycie (~18 lat), Wy wtedy nic do powiedzenia nie mieliscie, to teraz sobie odbijacie. Jak dzieciaki.

Dnia 16.04.2019 o 11:21, Gość gość napisał:

No cóż, łatwiej jest wziąć ślub w wieku 22 lat i piać nad cudem dziewictwa i  oddania się temu jedynemu w wieku 36 lat.

Do 36 lat też bym trzymała gdyz nie jestem z tych co się puszczaja bądź puszczaly. 

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

ha. Moze to tez znaczyc ze ma libido oscylujace w okolicach zera, albo ze ma swira na punkcie religii. Czy warto na taka czekac? watpie. Ale ja bym w zyciu nie chciala byc z facetem dla ktorego seks to jest cos co czlowieka "brudzi". 

Terapeuta mialby u Was pole do popisu. 

A ja bym w życiu nie chciał być z kobietą która obracalo kilku mężczyzn. Nigdy nie wiadomo czy to zdrowe jest czy nie. Czasy zrobiły się straszne. Zero szacunku dla moralności. Puszczaja się na prawo i lewo. 

Biorą wytłuczone baby albo wytłuczonych chłopów a później przekonują ze używane tak samo dobre 

Mam taką znajoma z młodych lat. Puszczalska straszna. Lubila seks i korzystała z niego. Teraz jak widzę ja z mężem to aż mi chłopaka żal że taka przechodzona laske wziął... 

1 minutę temu, Gość Czym napisał:

A ja bym w życiu nie chciał być z kobietą która obracalo kilku mężczyzn. Nigdy nie wiadomo czy to zdrowe jest czy nie. Czasy zrobiły się straszne. Zero szacunku dla moralności. Puszczaja się na prawo i lewo. 

Ja tez bym nie chciała wytłuczonego faceta 

1 minutę temu, Gość Wacki napisał:

Biorą wytłuczone baby albo wytłuczonych chłopów a później przekonują ze używane tak samo dobre 

 

Dokładnie! 

Przed chwilą, Gość Wacki napisał:

Ja tez bym nie chciała wytłuczonego faceta 

 

Czyli się rozumiemy 

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

Z tego co rozumiem to nie masz porownania w kwestii czy "zwlaszcza z nia" seks jest zajebisty. 

 

Porównanie? A to jest pralka czy samochód żeby porównywać? Rozumiem że ty miałaś mnóstwo partnerów seksulnych i teraz z mężem porównujesz.... Żałosne serio. Oby on ciebie też porównywal i myślą kurde z Becia było super tutaj jest ok ale Zosia... 

Ślub jest dla mnie połączeniem dwóch dusz niewidzialna nicią. Jest przynależnościa do niego /niej. 

„Ilość partnerów seksualnych nie ma znsczenia” s.ranie w banie 

22 minuty temu, Gość Czym napisał:

A ja bym w życiu nie chciał być z kobietą która obracalo kilku mężczyzn. Nigdy nie wiadomo czy to zdrowe jest czy nie. Czasy zrobiły się straszne. Zero szacunku dla moralności. Puszczaja się na prawo i lewo.  

Jak laska chodzi o dentysty czy kosmetyczki to też nie wiadomo czy zdrowa. Ups.

Zresztą od tego są testy.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak laska chodzi o dentysty czy kosmetyczki to też nie wiadomo czy zdrowa. Ups.

Zresztą od tego są testy.

Porównuj dentystę albo kosmetyczne do r.uchania Xd 

1 godzinę temu, Gość Wijtektek napisał:

Wiem, bo wiem problem ty masz chyba jakiś. Jaką pewność, że nie gada z facetami o ich żonach? Np. Jak wyjeżdża, jakiś kawalerski, No chyba, że macie z 40 lat to kto w tym wieku będzie o seksie gadał, to wtedy możesz mieć pewność 

Ty wiesz, bo wiesz ale ja już nie mogę wiedzieć, bo wiem? Najpierw twierdzisz, że nasi na 100% rozmawiają na popijawach nawet jak na popijawy nie chodzą i się nie upijają w ogóle, potem mówisz już o męskich spotkaniach, a teraz nie twierdzisz, że gadają tylko, że nie mamy pewności. No pewna jest tylko śmierć - to fakt. Mamy taką samą pewność albo i niepewność jak ty co do swojej żony. Ta sama sytuacja ale tu dalej idziesz w zaparte.

Dlatego wlasnie uważam, że masz poważny problem natury psychicznej.

Nie widzicie że gadacie z jakimś prawiczkiem walikonokiem jak ktoś słusznie zauważył? Sam nie może zaliczyć więc wyżywa się na ludziach, którzy mają życie seksualne i to o zgrozo z kilkoma partnerami za sobą czyli coś o czym on marzy, a czego nie może dostać i jedyne co to sobie użyje w sieci.