Czym jest dla was ślub?

Dnia 12.04.2019 o 08:17, Gość Gola napisał:

Dla mnie jest dopelnieniem milosci. Bo do łóżka można iść z każdą a do ślubu z tą jedyną. Mam kilka przypadków wśród znajomych. Chodzili ze sobą 4 lat a drudzy 5 lat. Coś się popsuło, zerwali ze sobą a z kolejną kobietą wziął ślub po 8 miesiącach znajomości, drugi po roku i żyją szczęśliwie. Tamtych kobiet nie kochali po prostu było im wygodnie. 

Co za niedojrzała i zakompleksiona panienka to pisała....

1. Ślub nie jest gwarantem czegokolwiek. Za kilka lat może się rozwieść z żoną, tak jak się rozstał z dziewczyną po kilku latach.

2. Nie kochali tamtych. Albo kochali jakiś czas i przestali. A może to śluby są wzięte z wygody. Tego nie wiesz.

3. Nie ma jednej miłosci. ślub nie jest wyrazem czegokolwiek. Dopełnienie. Czyli miłość dla samej miłości jest pusta, albo niepełna? 

2 godziny temu, Gość Wijtektek napisał:

Wiem, bo wiem problem ty masz chyba jakiś. Jaką pewność, że nie gada z facetami o ich żonach? Np. Jak wyjeżdża, jakiś kawalerski, No chyba, że macie z 40 lat to kto w tym wieku będzie o seksie gadał, to wtedy możesz mieć pewność 

No to skoro ty wiesz, bo wiesz ja też wiem, bo wiem....

40 lat i starzy hahahaha. Już tym gimbom na przymusowej labie całkiem odwala. Cholerny strajk  

Uwierz dziecko w tym wieku ludzie uprawiają seks i nadal o nim rozmawiają ale jest różnica między obmawianiem swojej partnerki i wybebeszaniu szczegółów intymnych z jej życia, a normalnymi ludzkimi rozmowami o seksie. Tak jak mówisz to robią nastolatkowie, którzy przerzucili się z por/noli na dziewczynęy i muszą się swoją fascynacją i nowymi doznaniami podzielić z kolagami przy flaszce, którą podpieprzyli tatusiowi z barku.

Już się sz.maciury zleciały 

4 godziny temu, Gość S.ranie w banie napisał:

„Ilość partnerów seksualnych nie ma znsczenia” s.ranie w banie 

Tak mówi każda i każdy który mial ich wieluuuuu. Czasem aż wstyd się przyznać jak szalało się za młodu. A jak spotka się ta jedyna tego jedynego to co ma się mu powiedzieć.... Ilość partnerów seksulnych jest bez znaczenia.... Ot co hah

5 godzin temu, Gość gość napisał:

No i co? posypała się bajka o żonie dziewicy, bo dostałeś niepodważalną kontrę w postaci oralu i analu swojej żonki i nie wiesz co powiedzieć. Słowo przeciwko słowu i prowo się zesryyyło Już się chodziaż nie odzywaj, odejdź z godnością.

Prowo? Ja tutaj chciałam poważnie porozmawiać a jakiś duren zaśmiecil cały post... Achhh kaffe 

Konkubinaty związki partnerskie... A później jedno umiera a drugie jest w czarnej d... e bo nic załatwić nie może gdyż to nie rodzina. Ślub jest potrzebny. Bezsensu barc go tylko dla papierka. Ale jeśli miłość nie skłania do ślubu to lepiej wziąć go dla sparw administracyjnych niż pozniej zostac z ręką w nocniku.... 

35 minut temu, Gość Czym napisał:

Konkubinaty związki partnerskie... A później jedno umiera a drugie jest w czarnej d... e bo nic załatwić nie może gdyż to nie rodzina. Ślub jest potrzebny. Bezsensu barc go tylko dla papierka. Ale jeśli miłość nie skłania do ślubu to lepiej wziąć go dla sparw administracyjnych niż pozniej zostac z ręką w nocniku.... 

No akurat my się kochaliśmy i kochamy nadal po ślubie ale nie miłość nas skłoniła do ślubu, a właśnie względy prawne. Papier do miłości nie był nam potrzebny. Niby można to wszytko uregulować bez ślubu, ale jest tego więcej do zalatwiania, trwa to dłużej i nadal gdzieś tam mozna znaleźć furtki w razie czego, a że majątek nam się znacznie powiększył to stwierdziliśmy, że najlepiej będzie wziąć ślub. Na szczęście co do ślubnych szopek i wesela mieliśmy podobne zdanie i obyło się bez tego. Jedynie żeby rodzicom nie było przykro to zrobiliśmy obiad dla nich dziadków i rodzeństwa, po ślubie w USC.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

No akurat my się kochaliśmy i kochamy nadal po ślubie ale nie miłość nas skłoniła do ślubu, a właśnie względy prawne. Papier do miłości nie był nam potrzebny. Niby można to wszytko uregulować bez ślubu, ale jest tego więcej do zalatwiania, trwa to dłużej i nadal gdzieś tam mozna znaleźć furtki w razie czego, a że majątek nam się znacznie powiększył to stwierdziliśmy, że najlepiej będzie wziąć ślub. Na szczęście co do ślubnych szopek i wesela mieliśmy podobne zdanie i obyło się bez tego. Jedynie żeby rodzicom nie było przykro to zrobiliśmy obiad dla nich dziadków i rodzeństwa, po ślubie w USC.

Bardzo mądre podejście. My mamy ślub z miłości kościelny ale też bez szopek. Obiad tak jak u ciebie bo nam nie chodziło o wesele a o ślub właśnie w tym roku mija nam 10 rocznica ślubu

37 minut temu, Gość Czym napisał:

Bardzo mądre podejście. My mamy ślub z miłości kościelny ale też bez szopek. Obiad tak jak u ciebie bo nam nie chodziło o wesele a o ślub właśnie w tym roku mija nam 10 rocznica ślubu

ja pier dole ale musisz być tępa 

37 minut temu, Gość Czym napisał:

Bardzo mądre podejście. My mamy ślub z miłości kościelny ale też bez szopek. Obiad tak jak u ciebie bo nam nie chodziło o wesele a o ślub właśnie w tym roku mija nam 10 rocznica ślubu

ja pier dole ale musisz być tępa 

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

ja pier dole ale musisz być tępa 

Tepa bo? Akurat nie jestem. Z tepota to mi się kojarzą takie teksty jak twoje... 

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

ja pier dole ale musisz być tępa 

Konkubina? Nieee partnerka hahahha. Weź kobieto się nie pogrążaj!!