Często kupujecie nowe ubrania?

I czy drogie firmowe czy z sieciówek? 

nieczęsto

nigdy drogie firmowe - uważam to za marnowanie kasy

jak można dać 300 zł za chińskie spodnie jeansowe z naszywką Rifle, kiedy te same chińskie spodnie kupisz za 100 zł, czasem nawet z tą samą naszywką, albo bez naszywki

Nie przejmuję się firmami. Nic drogiego. Żadnych szczególnie firmowych, czasem coś się trafi. Buty tak za 400, torebki do 1300, okulary do 1000, spodnie za 200... Różnie.

Parę rzeczy w miesiącu.

Nie przejmuję się firmami. Nic drogiego. Żadnych szczególnie firmowych, czasem coś się trafi. Buty tak za 400, torebki do 1300, okulary do 1000, spodnie za 200... Różnie.

Parę rzeczy w miesiącu.

ogólnie to i górna i dolna półka jest robiona w Chinach, Bangladesz lub Tajwanie

zupełnie nie mam potrzeby wydawania pieniędzy na szmaty w ilości większej, niż są warte

Ralph Lauren to nie są ciuchy z wyższej półki. To niższa średnia półka, podobnie jak Lacoste. Tylko w Polsce ludzie się tymi metkami jarają. Ja wolę patrzeć na skład.

Chińskie rzeczy nie są złe, ale tu też trzeba patrzeć na składy.

Trochę śmieszne jest dyskredytowanie rzeczy tylko dlatego, że pochodzą z Chin. Myślicie, że w Chinach nie ma dobrych zakładów, dobrej jakości twórców, świetnych rzemieślników czy artystów?

Dosyc czesto, nie wiem co to znaczy Waszym zdaniem "firmowe", ale od projektantow kupuje tylko ...enki na jakies specjalne okazje, wtedy place 2000zl wzwyz. Na codzien nosze i tansze marki i drozsze, buty tak samo, tylko torebki faktycznie kupuje lepsze. W sumie staram sie kupowac to co sie latwo niszczy to tansze, a te bardziej dlugowieczne rzeczy drozsze, bo jednak cena sie przeklada na jakosc. Czyli na przyklad torbe na plaze kupie tansza, do 300zl powiedzmy, a juz torebke wieczorowa to z najwyzszej polki. 

Niestety często... co miesiąc, a jak mam stres w pracy to kilka razy w miesiącu. Pracę mam stresującą więc moja szafa jest pełna drogich ubrań z metkami.

Kiedyś szalałam w sieciówkach, teraz staram sie zwracac uwagę na materiały z których uszyto ubrania czy dodatki.

Mam sporo ubrań od projektantów tych znanych i mniej znanych, ale tylko z dobrym składem (kaszmir, wełna dziewicza, jedwab itp) - jak już wspominałam pracę mam o tyle stresującą, że nie mogę zakładać odzieży z poliestru.

12 minut temu, Kato napisał:

skoro dla ciebie Ralph Lauren i koszulka polo za 250 zl to niższa średnia półka to sorry

Jaka wg ciebie więc jest półka najwyższa, podaj jakies firmy i skład  materiałów z jakich są wykonane... 

Najwyzsza polka to na przyklad Loro Piana. Maja fantastyczne materialy i ponadczasowy styl. Pewnie nie slyszalas

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Niestety często... co miesiąc, a jak mam stres w pracy to kilka razy w miesiącu. Pracę mam stresującą więc moja szafa jest pełna drogich ubrań z metkami.

Kiedyś szalałam w sieciówkach, teraz staram sie zwracac uwagę na materiały z których uszyto ubrania czy dodatki.

Mam sporo ubrań od projektantów tych znanych i mniej znanych, ale tylko z dobrym składem (kaszmir, wełna dziewicza, jedwab itp) - jak już wspominałam pracę mam o tyle stresującą, że nie mogę zakładać odzieży z poliestru.

Ojej, przeczytałam to co napisałam i sama sobie wydałam sie napuszona :D

Mam pełną szafę ubrań w których nie chodzę - nie ważne czy drogich czy nie, większość z nich założyłam raz czy dwa i czasmi mam ochotę wszystko wyrzucić do kontenera tak mnie przytłacza nadmiar ubrań.

30 minut temu, Kato napisał:

Ja często i zawsze firmowe. Miesiecznie wydaje około 1000-1500 zł na same ciuchy, a nie raz na sama kurtke 1500 na porządne buty różnie około 500zl

Wczoraj np kupiłem koszulke levi'sa za 150 zl ale srednio mi sie podoba, wole calvin clain, hugo boss badz polo lauren ogólnie z górnej półki. 

 

to nie jest górna polka biedny polskigrzybieXDD

12 minut temu, Kato napisał:

skoro dla ciebie Ralph Lauren i koszulka polo za 250 zl to niższa średnia półka to sorry

Jaka wg ciebie więc jest półka najwyższa, podaj jakies firmy i skład  materiałów z jakich są wykonane... 

Nie mówimy o zarobkach Polaków i próbie zaimponowania młodym kobietom przez postarzałych 30-40 lowelasów zarabiających okolice średniej krajowej, a o tym, co na świecie uważane jest za wyższą półkę.
Wyższa półka to często nie masówka a handmade, haute couture. Marek z ciuchów w zasadzie nie kojarzę, dużo ostatnio obniżyło loty, z biżuterii niższa wysoka półka to np. Patek Philippe, Cartier.

Pytanie o skład jest bez sensu. Naturalne materiały, ale przygotowane w określony sposób, pozyskiwane w określony sposób, inaczej farbowane, garbowane itd.

8 minut temu, Gość Gosc gosc napisał:

Ojej, przeczytałam to co napisałam i sama sobie wydałam sie napuszona

Mam pełną szafę ubrań w których nie chodzę - nie ważne czy drogich czy nie, większość z nich założyłam raz czy dwa i czasmi mam ochotę wszystko wyrzucić do kontenera tak mnie przytłacza nadmiar ubrań.

Lepiej mieć mało rzeczy, a dobrej jakości i dopasowanych krojem do Twej urody, ponadczasowych.
Ja oddałam ostatnio większość ubrań.

41 minut temu, Kato napisał:

skoro dla ciebie Ralph Lauren i koszulka polo za 250 zl to niższa średnia półka to sorry

Jaka wg ciebie więc jest półka najwyższa, podaj jakies firmy i skład  materiałów z jakich są wykonane... 

hihihi, wiesniara. 

Nieee, do Mediolanu ja tylko na delegacje do pracy jeżdżę i nie ma czasu na zakupy.

Jak napisałam, kupuję zwykłe rzeczy, nie od projektantów, nie z wysokiej półki, a z niższej średniej a nawet z sieciówek. Tylko sprawdzam składy, nie lecę na metki i w odróżnieniu od Ciebie znam się na tym trochę  i wiem, że to, co noszę, to żadne ekskluzywne rzeczy, a coś, co jest dostępne każdemu zwykłemu pracującemu człowiekowi.

Nie noszę innych materiałów, niż bawełna, wełna, wełna, bambus, jedwab, dopuszczalne 5% domieszki np. stretchu czy wiskozy. 
Ale nie ma niczego złego w tym, że inni noszą, co chcą albo na co ich stać.
Tylko śmieszy mnie ten kult metek. 

up

nie jakoś super często ale fakt że lubię czasem pobuszować po sklepie. Moim ulubionym jest w nico.com.pl i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona z takich zakupów bo wygodnie i fajnie!

Mi się zdarza kupować ubrania dość często, czy to sobie czy swoim dzieciom no i oczywiście uwielbiam ubierać mężczyzn, swojego męża który ma słaby gust. Teraz jest pełno promocji na https://www.obagstore.pl/ świetne ciekawe oferty posiadają, same zobaczcie dziewczyny czy jakieś okazji nie wyłapiecie.

Od czasow pandemii bardzo bardzo rzadko. W pracy uniform, zakupów online nie lubie robic bo zwykle nie jestem zadowolona @ tego co przyjdzie i w sumie teraz mam lipę z ciuchami. W sierpniu wybieram się na większe zakupy

No dość często, różne kupuję. Jedne są tańsze inne droższe. Zawsze na urodziny, pod choinkę itp dostaję ubrania

To jest dramat to co dzieje się w sieciówkach... Dlatego ja zaczęłam szukać polskich marek, które oferują ubrania z naturalnych materiałów. Nie robię często zakupów bo takie ubrania dobrej jakości nie psują się tak szybko. Trafiłam na przykład na Hibou. Polska marka odzieżowa, która szyje z naturalnych materiałów jak bawełna, czy len. Nie robią tego na masową skalę to i ubrania są dopracowane.

Tylko jak potrzeba. Nie czuję siły by ciągle siedzieć w sklepie i coś wybierać. Czy sieciówki? Tak, ale raczej z tych trochę drozszych jak np. Medicine czy coś w tym stylu. Jakościowo lepiej wykonane cichy jak na moje oko.

Tylko jak mi są potrzebne, zepsują się stare, przytyję, schudnę.