Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa

Polecane posty

Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Dokładnie! Wtedy ona nie odczuwa tych wymagań, jako wymagań i wymagania przestają być wymaganiami.

Tak, bystry facet wybierze taką, co lubi, bo ona nie będzie mu dawać du/py, tylko brać jego pe/nisa. Tylko taki Res i kilku jemu podobnych traktuje kobiety jak worki na spermę. Facet, który uważa, że wewnętrzna strona ud, dwa cm od krocza, to coś innego niż pierś i można tam bezkarnie łapy pod spódnice pchać, to nawet nie facet. To tylko posiadacz prącia, nikt więcej. Tyle lat żonaty i nie wie, gdzie są strefy erogenne kobiety. Albo Res jest totalnie tępy, co widać po jego wpisach, albo żona to zimna ryba. Prawdopodobnie jedno i drugie.

Res nigdy w życiu sam czegoś takiego nie doświadczył jak branie jego pe/nisa i myśli, że to reguła w innych związkach. Dlatego tak się "sra" z tym wymaganiem seksu. A prawda jest taka, że trafił na zimną rybę a sam ma niewielkie umiejetności i nie potrafi tej ryby rozbudzić, więc musi wymagać, bo inaczej nic z bzykania nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Res nigdy w życiu sam czegoś takiego nie doświadczył jak branie jego pe/nisa i myśli, że to reguła w innych związkach. Dlatego tak się "sra" z tym wymaganiem seksu. A prawda jest taka, że trafił na zimną rybę a sam ma niewielkie umiejetności i nie potrafi tej ryby rozbudzić, więc musi wymagać, bo inaczej nic z bzykania nie będzie.

Dokładnie tak jest. Dlatego popiera małżeńskie gwałty i sam ma ku temu skłonności. He he przypomniało mi się. Pisał kiedyś, że facet wybiera żonę po umiejętnościach łóżkowych he he, a przecież ciągle się słyszy, że jaka szkoda, że dziewic nie ma, bo bym się z nią ożenił. Ale coś w tym jest, bo jak sam nie potrafi żony rozbudzić, to dobrze by było, żeby ona umiała dobrze obciągnąć. Reszta go nie obchodzi. Pamiętajmy jeszcze, że Res = wszyscy faceci. Faceci może tak, mężczyźni już nie 😄 Fiuta ma każdy, jaja niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziewczyny Res  to jest STARY dziad . Jak był młody wystarczyło  jak przyniósł wypłatę do domu i nie przechlał  pod drodze . Wtedy taki facet  to juz było "coś ".Teraz takich jak on normalne  kobiety uważają za patologie i maja głęboko w dupie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Res nigdy w życiu sam czegoś takiego nie doświadczył jak branie jego pe/nisa i myśli, że to reguła w innych związkach. Dlatego tak się "sra" z tym wymaganiem seksu. A prawda jest taka, że trafił na zimną rybę a sam ma niewielkie umiejetności i nie potrafi tej ryby rozbudzić, więc musi wymagać, bo inaczej nic z bzykania nie będzie.

Stąd ten jazgot o pracę zawodową. Niepracującej kobiecie, która seksu nie lubi, odpada jednen argument za tym żeby go nie uprawiać  - zmęczenie pracą zawodową. Kobieta niepracująca takiej "wymówki" nie ma. Dla faceta, który musi prosić się o seks, czi innymi słowy wymagać seksu, to wiele ułatwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Rescator555 napisał:

No to spadaj. A ja zaraz będę robił to co lubię i czego nie unikam: pojadę z żoną na wycieczkę. I wcale nie wymagam, by mi w tym towarzyszyła 😀😀😀

I tak samo jest z seksem. Uprawia się ze sobą seks i wcale się nie wymaga, żeby ta druga osoba seks uprawiała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

I tak samo jest z seksem. Uprawia się ze sobą seks i wcale się nie wymaga, żeby ta druga osoba seks uprawiała. 

Chyba, że ma się mózg kompletnie wyprany przez ideologię patriarchalną. Baba do dzieci, chłop do roboty. Seks jest po to aby chłop mógł spuścić sobie z krzyża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 godzin temu, Gość Asiula napisał:

No to teraz strzeliłeś sobie w kolano 😄

Wymagasz od żony "dawania dupy" bo ona tego nie lubi. Jakby lubiła i miała z tego przyjemność to by nie było mowy o wymaganiu 😄

No to muszę ci powiedzieć, że inteligentny i bystry facet nie będzie potrzebował od kobiety dupy. On wybierze sobie taką, dla której seks z nim będzie przyjemnością i niczego nie będzie musiał wymagać 😄 Tak samo jak ty nie wymagasz od żony pojechania z toobą na wycieczkę czy pójścia do restauracji, bo to dla niej przyjemność.

Hahaha. Ja strzeliłem sobie w kolano 😀😀😀. Czyżby przybyła kolejna ociężała umysłowo?

Więc po kolei: seks to przyjemność, pójście do restauracji to przyjemność, wyjazd na wakacje to przyjemność i można to wyliczanie kontynuować. Tyle, że facet potrzebuje, by kobieta chciala korzystać z przyjemności dawanej przez seks tak często jak facet chce. Nawet gdy dostanie popsucia libido, albo gdy spadnie jej do zera. Jeśli chodzi o korzystanie przez nią z innych przyjemności, to facet potrzebuje tego powiedzmy srednio. I tu jest to proste, logiczne wytłumaczenie, którego tępota domagała się rano, piszcząc, że mnie zagięła.

A teraz co do ostatniego twojego twierdzenia. Czyżbyś twierdziła, że libido i związana z nim potrzeba zaspokojenia było u kobiety stałe, nie podlegało wahaniom? Że zawsze jest takie samo i to wysokie? To twierdzenie mówiąc delikatnie bardzo odważne😀. Owszem, z tego powodu, że facet potrzebuje od kobiety jej dupy, wybierze odpowiednią. Odpowiednią, czyli taka, która będzie miała przyjemność z seksu nawet przy zerowym libido i zechce go uprawiać, nawet gdy sama nie odczuwa potrzeby zaspokojenia. Ty jesteś taka?  Masz zawsze ochotę na seks, gdy tylko ma ją twój facet? Jeśli tak, to mu gratuluję. Ale nie jest to takie powszechne, kilka dni temu jakaś baba próbowała mnie wyśmiać, bo twierdziłem, że można mieć przyjemność z seksu niezależnie od libido. Więc nie bądź taka "do przodu" ze swoimi "mądrościami" o strzelaniu w stopę czy o wyborze inteligentnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Na pozostałe wasze zmyślenia i bzdury wyssane nie chce myśleć skąd, nie chce mi się odpowiadać, ani ich dokładnie czytać. Nie macie żadnych argumentów merytorycznych i jedyne co wam pozostało, to obrabianie dupy Rescatorowi. Wystawia to odpowiednie świadectwo waszemu poziomowi umysłowemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Hahaha. Ja strzeliłem sobie w kolano 😀😀😀. Czyżby przybyła kolejna ociężała umysłowo?

Więc po kolei: seks to przyjemność, pójście do restauracji to przyjemność, wyjazd na wakacje to przyjemność i można to wyliczanie kontynuować. Tyle, że facet potrzebuje, by kobieta chciala korzystać z przyjemności dawanej przez seks tak często jak facet chce. Nawet gdy dostanie popsucia libido, albo gdy spadnie jej do zera. Jeśli chodzi o korzystanie przez nią z innych przyjemności, to facet potrzebuje tego powiedzmy srednio. I tu jest to proste, logiczne wytłumaczenie, którego tępota domagała się rano, piszcząc, że mnie zagięła.

A teraz co do ostatniego twojego twierdzenia. Czyżbyś twierdziła, że libido i związana z nim potrzeba zaspokojenia było u kobiety stałe, nie podlegało wahaniom? Że zawsze jest takie samo i to wysokie? To twierdzenie mówiąc delikatnie bardzo odważne😀. Owszem, z tego powodu, że facet potrzebuje od kobiety jej dupy, wybierze odpowiednią. Odpowiednią, czyli taka, która będzie miała przyjemność z seksu nawet przy zerowym libido i zechce go uprawiać, nawet gdy sama nie odczuwa potrzeby zaspokojenia. Ty jesteś taka? Jeśli tak, to gratuluję twojemu facetówi. Ale nie jest to takie powszechne, kilka dni temu jakaś baba próbowała mnie wyśmiać, bo twierdziłem, że można mieć przyjemność z seksu niezależnie od libido. Więc nie bądź taka "do przodu" ze swoimi "mądrościami" o strzelaniu w stopę czy o wyborze inteligentnego faceta.

A czy libido u mężczyzny jest zawsze takie samo i to wysokie? Czy czasami nie podlega wahaniom? Przecież są tacy, którzy przez trzy miesiace wymagają seksu a przez kolejne trzy mogą się nie bzykać wcale.

Jeśli wybierzesz kobietę, która bedzie miała przyjemność z seksu nawet przy zerowym libido to nadal nie będziesz musiał od niej niczego wymagać, tak jak nie wymagasz od kobiety innych rzeczy, które sprawiają tej kobiecie przyjemność. W tym wypadku gadanie o wymaganiu seksu /  potrzeby dupy jest bezsensowne.

I ... cię obchodzi jaka ja jestem.

Jeśli pieprzysz, że od żony potrzebujesz tylko dupy oznacza to jedno - żona nie ma przyjemności z seksu z tobą (według twojej logiki). Cały czas się kręcisz wkoło Res. Chyba jednak to ty jesteś ociężały umysłowo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Na pozostałe wasze zmyślenia i bzdury wyssane nie chce myśleć skąd, nie chce mi się odpowiadać, ani ich dokładnie czytać. Nie macie żadnych argumentów merytorycznych i jedyne co wam pozostało, to obrabianie dupy Rescatorowi. Wystawia to odpowiednie świadectwo waszemu poziomowi umysłowemu.

To ty nie masz argumentów. I ciągle pieprzysz tą samą głupotę. Twoja teoria o dupie nie trzyma się kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Rescator555 napisał:

Hahaha. Ja strzeliłem sobie w kolano 😀😀😀. Czyżby przybyła kolejna ociężała umysłowo?

Więc po kolei: seks to przyjemność, pójście do restauracji to przyjemność, wyjazd na wakacje to przyjemność i można to wyliczanie kontynuować. Tyle, że facet potrzebuje, by kobieta chciala korzystać z przyjemności dawanej przez seks tak często jak facet chce. Nawet gdy dostanie popsucia libido, albo gdy spadnie jej do zera. Jeśli chodzi o korzystanie przez nią z innych przyjemności, to facet potrzebuje tego powiedzmy srednio. I tu jest to proste, logiczne wytłumaczenie, którego tępota domagała się rano, piszcząc, że mnie zagięła.

A teraz co do ostatniego twojego twierdzenia. Czyżbyś twierdziła, że libido i związana z nim potrzeba zaspokojenia było u kobiety stałe, nie podlegało wahaniom? Że zawsze jest takie samo i to wysokie? To twierdzenie mówiąc delikatnie bardzo odważne😀. Owszem, z tego powodu, że facet potrzebuje od kobiety jej dupy, wybierze odpowiednią. Odpowiednią, czyli taka, która będzie miała przyjemność z seksu nawet przy zerowym libido i zechce go uprawiać, nawet gdy sama nie odczuwa potrzeby zaspokojenia. Ty jesteś taka? Jeśli tak, to gratuluję twojemu facetówi. Ale nie jest to takie powszechne, kilka dni temu jakaś baba próbowała mnie wyśmiać, bo twierdziłem, że można mieć przyjemność z seksu niezależnie od libido. Więc nie bądź taka "do przodu" ze swoimi "mądrościami" o strzelaniu w stopę czy o wyborze inteligentnego faceta.

I przestań w końcu pisać czego potrzebuje facet. Bo ty to nie są wszyscy faceci. ... wiesz czego potrzebują inni faceci i czy "wymagają seksu" od swoich kobiet czy wymagać go nie muszą. Dokładnie takie samo ... wiesz o kobietach innych niż twoja żona, więc te swoje "mądrości" o tym czego potrzebuje facet i jakie są kobiety możesz sobie wsadzić tam, gdzie jest ich miejsce. W dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

A czy libido u mężczyzny jest zawsze takie samo i to wysokie? Czy czasami nie podlega wahaniom? Przecież są tacy, którzy przez trzy miesiace wymagają seksu a przez kolejne trzy mogą się nie bzykać wcale.

Jeśli wybierzesz kobietę, która bedzie miała przyjemność z seksu nawet przy zerowym libido to nadal nie będziesz musiał od niej niczego wymagać, tak jak nie wymagasz od kobiety innych rzeczy, które sprawiają tej kobiecie przyjemność. W tym wypadku gadanie o wymaganiu seksu /  potrzeby dupy jest bezsensowne.

I ... cię obchodzi jaka ja jestem.

Jeśli pieprzysz, że od żony potrzebujesz tylko dupy oznacza to jedno - żona nie ma przyjemności z seksu z tobą (według twojej logiki). Cały czas się kręcisz wkoło Res. Chyba jednak to ty jesteś ociężały umysłowo.

 

To znowu ty tepoto i twoja żenująca logika? Przecież to, że od kobiety potrzebuje seksu, jest właśnie powodem, dlaczego wybieram tak kobietę, która będzie miała przyjemność nawet przy zerowym libido, a nie jakaś łóżkową kłodę jak ty.

A swoje z dupy wziete wnioski lepiej schowaj tam z powrotem. I spadaj na drzewo, bo nie mam ochoty prostować tego co wypierdzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-wii
26 minut temu, Rescator555 napisał:

Hahaha. Ja strzeliłem sobie w kolano 😀😀😀. Czyżby przybyła kolejna ociężała umysłowo?

Więc po kolei: seks to przyjemność, pójście do restauracji to przyjemność, wyjazd na wakacje to przyjemność i można to wyliczanie kontynuować. Tyle, że facet potrzebuje, by kobieta chciala korzystać z przyjemności dawanej przez seks tak często jak facet chce. Nawet gdy dostanie popsucia libido, albo gdy spadnie jej do zera. Jeśli chodzi o korzystanie przez nią z innych przyjemności, to facet potrzebuje tego powiedzmy srednio. I tu jest to proste, logiczne wytłumaczenie, którego tępota domagała się rano, piszcząc, że mnie zagięła.

A teraz co do ostatniego twojego twierdzenia. Czyżbyś twierdziła, że libido i związana z nim potrzeba zaspokojenia było u kobiety stałe, nie podlegało wahaniom? Że zawsze jest takie samo i to wysokie? To twierdzenie mówiąc delikatnie bardzo odważne😀. Owszem, z tego powodu, że facet potrzebuje od kobiety jej dupy, wybierze odpowiednią. Odpowiednią, czyli taka, która będzie miała przyjemność z seksu nawet przy zerowym libido i zechce go uprawiać, nawet gdy sama nie odczuwa potrzeby zaspokojenia. Ty jesteś taka? Jeśli tak, to gratuluję twojemu facetówi. Ale nie jest to takie powszechne, kilka dni temu jakaś baba próbowała mnie wyśmiać, bo twierdziłem, że można mieć przyjemność z seksu niezależnie od libido. Więc nie bądź taka "do przodu" ze swoimi "mądrościami" o strzelaniu w stopę czy o wyborze inteligentnego faceta.

Czyli ty nie wybrałeś odpowiedniej kobiety, czyli takiej, która przy zerowym libido odczuwa przyjemność seksu z tobą i dlatego twierdzisz, że wymagasz od żony seksu?

W prawdziwym świecie, wśród prawdziwych ludzi bywa tak, że są takie dni, że ni cholery nie ma się przyjemności z seksu przy zerowym libido. Nawet z partnerem, którego się kocha i normalnie seks z nim jest cudowny. I wymaganie od partnera seksu w chwilach, kiedy on o tego seksu z jakiegoś powodu nie chce nie jest fajne. I gros facetów oraz gros kobiet potrafi zrozumieć, że partner w jakimś momencie nie jest w odpowiednim nastroju do igraszek i zamiast bzykania potrzebuje np. przytulenia czy rozmowy. Niestety jest też jakiś procent osób, które tego seksu bęą wymagać i tak.I mało tego. Będą wymagać aby partner miał z takiego przyjemność mimo, że jej nie ma. Gwałty małżeńskie, owszem, zdarzają się, ale nie dokonują ich ludzie inteligentni i bystrzy tylko zwyczajne bydło nie potrafiące zapanować nad popędem seksualnym.

Zastanów się więc nad tym wymaganiem seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

I przestań w końcu pisać czego potrzebuje facet. Bo ty to nie są wszyscy faceci. ... wiesz czego potrzebują inni faceci i czy "wymagają seksu" od swoich kobiet czy wymagać go nie muszą. Dokładnie takie samo ... wiesz o kobietach innych niż twoja żona, więc te swoje "mądrości" o tym czego potrzebuje facet i jakie są kobiety możesz sobie wsadzić tam, gdzie jest ich miejsce. W dupę.

Nie mam zamiaru przestać, bo wiem, że was bardzo boli to,  że mimo, że wydaje się wam, że macie intelekt (wątpliwy), czy wykształcenie (marne) to i tak faceci potrzebują od was tylko tego, co może im dać każda tipsiara, i to w dodatku dac lepiej. A na inne wasze "wartości" to faceci mówiąc kolokwialnie oddają mocz😀. To wykazuje, że zamiast chodzić na wykłady w jakiejś tam Wyższej Szkole Robienia Hałasu, lepiej było ćwiczyć mięśnie Kegla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Rescator555 napisał:

To znowu ty tepoto i twoja żenująca logika? Przecież to, że od kobiety potrzebuje seksu, jest właśnie powodem, dlaczego wybieram tak kobietę, która będzie miała przyjemność nawet przy zerowym libido, a nie jakaś łóżkową kłodę jak ty.

A swoje z dupy wziete wnioski lepiej schowaj tam z powrotem. I spadaj na drzewo, bo nie mam ochoty prostować tego co wypierdzialas.

Bo nie masz argumentów żeby prostować. Jedyny twój "argument" to wyzywanie.

Gdybyś wybrał odpowiednią kobietę, to nie mówiłbyś, że potrzebujesz od niej seksu. Tak jak nie mówisz, że potrzebujesz od niej innych rzeczy, które robi chętnie bo są przyjemne - pójście do restauracji, wspólna wycieczka itd. A ty wciąż gadasz jak nakręcony, że ty od kobiety potrzebujesz seksu :-D

Co do kłód to powtórzę - ... wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość e-wii napisał:

Czyli ty nie wybrałeś odpowiedniej kobiety, czyli takiej, która przy zerowym libido odczuwa przyjemność seksu z tobą i dlatego twierdzisz, że wymagasz od żony seksu?

W prawdziwym świecie, wśród prawdziwych ludzi bywa tak, że są takie dni, że ni cholery nie ma się przyjemności z seksu przy zerowym libido. Nawet z partnerem, którego się kocha i normalnie seks z nim jest cudowny. I wymaganie od partnera seksu w chwilach, kiedy on o tego seksu z jakiegoś powodu nie chce nie jest fajne. I gros facetów oraz gros kobiet potrafi zrozumieć, że partner w jakimś momencie nie jest w odpowiednim nastroju doigraszek i zamiast bzykania potrzebuje np. przytulenia czy rozmowy. Niestety jest też jakiś procent osób, które tego seksu bęą wymagać i tak.I mało tego. Będą wymagać aby partner miał z takiego przyjemność mimo, że jej nie ma. Gwałty małżeńskie, owszem, zdarzają się, ale nie dokonują ich ludzie inteligentni i bystrzy tylko zwyczajne bydło nie potrafiące zapanować nad popędem seksualnym.

Zastanów się więc nad tym wymaganiem seksu.

A to nie twój zasr... interes jaka kobietę ja wybrałam.

Wracając do tego co piszesz, owszem, bywają takie dni. Ale słowem kluczowym jest "bywają", co oznacza, że w normalnym życiu, gdy nikt nie umarł ani nie zachorował ciężko, ani nie zdechł ulubiony pies, zdarzają się zupełnie wyjątkowo. I wcale nie twierdzę, że wtedy facet obrazi się i pójdzie na dupy. Owszem, zrozumie. Ale wtedy gdy to będą jakieś wyjatki. O sprawie choroby też nie piszę bo to oczywiste. Więc nie widzę powodu aby się zastanawiać. I proszę używać zwrotu "potrzebować seksu" a nie "wymagać seksu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Bo nie masz argumentów żeby prostować. Jedyny twój "argument" to wyzywanie.

Gdybyś wybrał odpowiednią kobietę, to nie mówiłbyś, że potrzebujesz od niej seksu. Tak jak nie mówisz, że potrzebujesz od niej innych rzeczy, które robi chętnie bo są przyjemne - pójście do restauracji, wspólna wycieczka itd. A ty wciąż gadasz jak nakręcony, że ty od kobiety potrzebujesz seksu 😄

Co do kłód to powtórzę - ... wiesz.

Spadaj tępoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie mam zamiaru przestać, bo wiem, że was bardzo boli to,  że mimo, że wydaje się wam, że macie intelekt (wątpliwy), czy wykształcenie (marne) to i tak faceci potrzebują od was tylko tego, co może im dać każda tipsiara, i to w dodatku dac lepiej. A na inne wasze "wartości" to faceci mówiąc kolokwialnie oddają mocz😀. To wykazuje, że zamiast chodzić na wykłady w jakiejś tam Wyższej Szkole Robienia Hałasu, lepiej było ćwiczyć mięśnie Kegla.

Czyli reasumując, potrzebujesz od swojej żony tylko tego co mogłaby ci dac każda tipsiara. A na jej inne wartości oddajesz mocz.To wykazuje, że twoja żona zamiast chodzić na wykłady w jakiejś tam Wyższej Szkole Robienia Hałasu, powinna była ćwiczyć mięśnie Kegla. A... sorry. Ona nawet do takiej szkoły nie chodziła a zamiast tego ćwiczyła mięśnie Kegla skoro teraz nie potrafi nawet rachunków zapłacić czy załatwić sprawy urządowej, czy nawet instrukcji kosiarki przeczytać.

Najciekawsze jest to, że jako facet oddający mocz na walory żony inne niz jej ..., chcąc od niej tylko tego co może dać byle tipsiara trzymasz ją jeszcze w domu i na nią robisz. Wysoką cenę płacisz za tę jej dupę. Zapłaciłbyś prostytutce i o wiele taniej by cię to wyniosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Res jak twoja zona ciężko  zachoruje i nie będzie mogła uprawiać  seksu  to rozumiem ze ja zostawisz w  jakimś przytułku tak ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Czyli reasumując, potrzebujesz od swojej żony tylko tego co mogłaby ci dac każda tipsiara. A na jej inne wartości oddajesz mocz.To wykazuje, że twoja żona zamiast chodzić na wykłady w jakiejś tam Wyższej Szkole Robienia Hałasu, powinna była ćwiczyć mięśnie Kegla. A... sorry. Ona nawet do takiej szkoły nie chodziła a zamiast tego ćwiczyła mięśnie Kegla skoro teraz nie potrafi nawet rachunków zapłacić czy załatwić sprawy urządowej, czy nawet instrukcji kosiarki przeczytać.

Najciekawsze jest to, że jako facet oddający mocz na walory żony inne niz jej ..., chcąc od niej tylko tego co może dać byle tipsiara trzymasz ją jeszcze w domu i na nią robisz. Wysoką cenę płacisz za tę jej dupę. Zapłaciłbyś prostytutce i o wiele taniej by cię to wyniosło.

Spadaj tępoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Res jak twoja zona ciężko  zachoruje i nie będzie mogła uprawiać  seksu  to rozumiem ze ja zostawisz w  jakimś przytułku tak ? 

Na przykład na co zachoruje? A rozumiesz mówiąc kokwialnie g....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Na przykład na co zachoruje? "

np  rak jelita grubego . Operacja , stomia ,chemioterapia , utrata wagi 20 kg , brak siły na samodzielne wstanie z lozka . brak sily na samodzielna kąpiel . 

Oddasz wtedy zone do jakiegoś  ośrodka ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Rescator555 napisał:

A to nie twój zasr... interes jaka kobietę ja wybrałam.

Wracając do tego co piszesz, owszem, bywają takie dni. Ale słowem kluczowym jest "bywają", co oznacza, że w normalnym życiu, gdy nikt nie umarł ani nie zachorował ciężko, ani nie zdechł ulubiony pies, zdarzają się zupełnie wyjątkowo. I wcale nie twierdzę, że wtedy facet obrazi się i pójdzie na dupy. Owszem, zrozumie. Ale wtedy gdy to będą jakieś wyjatki. O sprawie choroby też nie piszę bo to oczywiste. Więc nie widzę powodu aby się zastanawiać. I proszę używać zwrotu "potrzebować seksu" a nie "wymagać seksu".

Wybrałeś taką, od której "wymagasz seksu". Nie nasz interes ale sam ciagle o tym piszesz. Każe ci ktoś to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Rescator555 napisał:

A to nie twój zasr... interes jaka kobietę ja wybrałam.

Wracając do tego co piszesz, owszem, bywają takie dni. Ale słowem kluczowym jest "bywają", co oznacza, że w normalnym życiu, gdy nikt nie umarł ani nie zachorował ciężko, ani nie zdechł ulubiony pies, zdarzają się zupełnie wyjątkowo. I wcale nie twierdzę, że wtedy facet obrazi się i pójdzie na dupy. Owszem, zrozumie. Ale wtedy gdy to będą jakieś wyjatki. O sprawie choroby też nie piszę bo to oczywiste. Więc nie widzę powodu aby się zastanawiać. I proszę używać zwrotu "potrzebować seksu" a nie "wymagać seksu".

O, to zmieniasz front? Sam pisałeś zacząłeś pisać o "wymaganiu" przy dyskusji o potrzebowaniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Rescator555 napisał:

Spadaj tępoto.

Nie masz argumentów, Res. "Spadaj" i wyzwiska, to jedyne co przychodzi ci do głowy, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

"Na przykład na co zachoruje? "

np  rak jelita grubego . Operacja , stomia ,chemioterapia , utrata wagi 20 kg , brak siły na samodzielne wstanie z lozka . brak sily na samodzielna kąpiel . 

Oddasz wtedy zone do jakiegoś  ośrodka ? 

I co, tak już dożywotnio?

A niby do jakiego ośrodka można oddać takiego chorego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Rescator555 napisał:

Spadaj tępoto.

Spadaj bo co? Bo lejesz ciepym moczem na walory swojej żony czy dlatego, że nie potrzebujesz od niej niczego więcej niż mogłaby ci dac byle tipsiara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Wybrałeś taką, od której "wymagasz seksu". Nie nasz interes ale sam ciagle o tym piszesz. Każe ci ktoś to robić?

Spadaj tępoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Spadaj bo co? Bo lejesz ciepym moczem na walory swojej żony czy dlatego, że nie potrzebujesz od niej niczego więcej niż mogłaby ci dac byle tipsiara?

Spadaj bo nie mam zamiaru niczego wyjaśniać takiej tepocie. Więc spadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie masz argumentów, Res. "Spadaj" i wyzwiska, to jedyne co przychodzi ci do głowy, co?

Spadaj tępoto. Takiej tępoty nie mam zamiaru o niczym przekonywać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×