Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Macie prawdziwych przyjaciół?

Polecane posty

Gość Gosc

Takich na których możecie zawsze liczyć?którzy pożycza kasę jeśli przyciśnie,popilnują dzieci jeśli potrzeba,napiją się "wódki" jeśli potrzeba;)takich na których zawsze możecie liczyć...ja mam taką przyjaciółkę,znamy się 20 lat i chociaż mieszkamy bardzo daleko od siebie to jesteśmy blisko;)zawsze staramy sobie pomóc,niezależnie od sytuacji i bardzo to doceniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Takich nie mam .  Tzn może 1 przyjaciela Ale jeśli chodzi o dziewczyny to 2 są lecz takie to .. . Do pogadania... czasem można na nie liczyć czasem nie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaizona

Nie mam i czuję się trochę samotna. Mam męża, dzieci, siostrę, z którą mogę pogadać. Ale nie mam przyjaciółki ;) mam wrażenie, że gdy skończyły się czasy szkolne czy studenckie to już ciężko kogoś poznać i zawrzeć z nim głębszą relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak. Mam 3 naprawdę dobre koleżanki, odwiedzamy się, dzwonimy do siebie, rozmawiamy o ważnych rzeczach, ale przyjaciółkę tylko jedną, z LO. Nawet została mamą chrzestną mojego dziecka. Mój mąż też ma kilku dobrych kumpli, w tym jednego, na którego zawsze może liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja przyjaciółka jest jedna siostra z 3,. Kolezanki to tylko koleżanki, pogadać a później i tak obgaduja , a najgorzej że mam zamożnego narzeczonego i to takiego co bardzo się o mnie troszczy, od kiedy z nim jestem widzę że koleżanki się ode mnie oddalają,  jest mi przykro z tego powodu, były takie czasy co im się lepiej powodzilo niż mi , ja miałam faceta patole co mnie zdradzal i krzywdzil to wtedy było ok, choć też mnie obgadywaly , ale teraz czuje się tak że powinnam im płacić za to że będą się ze mną kolegowac bo przecież mój facet ma kasę, to powinien dac,   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak. Mam przyjaciela od podstawówki, z jednej ławki. Zawsze możemy na siebie liczyć. Jest homo, ale nie taki klasyczny zniewieściały- raczej typ nerda informatyka.

Kocham gościa jakby był moją najprawdziwszą rodziną, nigdy się za nim nie zawiodłam. Mój mąż na początku był trochę zazdrosny, bo w czasach studenckich jak we dwoje zabalowalismy to nieraz jedno u drugiego na noc zostało, ale z biegiem czasu bardzo Piotrka polubił i ten stał się przyjaciel rodziny. Nasza córka nazywa go wujkiem i uwielbia się z nim bawić. Kiedyś tylko spytała: a czemu wuja ty się nigdy nie ożeniłeś? Trochę głupio było mi wszystko tłumaczyć córce, ale Piotrek odpowiedział jej, zgodnie zresztą z prawdą, że jest sam bo dawno temu ktoś złamał mu serce. Córka nie drążyła.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mamy prawdziwych przyjaciół ale seks z wymianą mamy z obcą parą. Przyjaciół się nie wciąga w takie zabawny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kok

Mamy taki malzenstwo, traktujemy ich jak rodzine - od ponad 30 lat.Mam tez innych przyjaciól, na ktorych moge liczyc. Pieniedzy nie pozyczam od nikogo z zasady, wiec tego nie cwiczylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nnwnb

Oczywiście ze nie mam. Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń. Chyba ze w rodzinie lub małżeństwie. Ale obcy nigdy !! Każdy ma swoją rodzine i cię oleje jak tylko małżonek czy dziecko pierdnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×