Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie

czy mogłabyś być z facetem wierzącym...

Polecane posty

Gość tttttt
10 minut temu, danuta grytschuk napisał:

posluchaj Bóg może wszystko byłam w niedziele w szczecinie na modlitwie o uzdrowienie i zostałam uzdrowiona ze zwyrodniane stawów..ty idź na takka modlitwę widziałam cuda ..nawet noga się wydłużyła..wiec wejdź na facebooka Marcin Zieliński zobacz świadectwo ja tam byłam...

Jeśli mam umrzeć, to widocznie tak ma być, nie zamierzam w to ingerować, nie chcę niepotrzebnej nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość tttttt napisał:

Jeśli mam umrzeć, to widocznie tak ma być, nie zamierzam w to ingerować, nie chcę niepotrzebnej nadziei.

a może plan Boga jest inny...ja pomodlę się o laskie uzdrowienia dla ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttt
28 minut temu, danuta grytschuk napisał:

posluchaj Bóg może wszystko byłam w niedziele w szczecinie na modlitwie o uzdrowienie i zostałam uzdrowiona ze zwyrodniane stawów..ty idź na takka modlitwę widziałam cuda ..nawet noga się wydłużyła..wiec wejdź na facebooka Marcin Zieliński zobacz świadectwo ja tam byłam...

jak znalezć tego Marcina Zielińskiego? to ksiądz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość tttttt napisał:

jak znalezć tego Marcina Zielińskiego? to ksiądz?

nie to jest młody fajny chłopak po AWF...WPISZ W Google Marcin Zieliński konferencje lub Fcebook....to znana postać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, danuta grytschuk napisał:

nie to jest młody fajny chłopak po AWF...WPISZ W Google Marcin Zieliński konferencje lub Fcebook....to znana postać...

w lodzi Remigiusz Racław..wzuć w neta..msze o uzdrowienie..lódź...ojce ..Daniel pustelnia Czatachowa kolo lublinca.. tez tam byłam modlitwa o uzdrowienie.....100 x w necie jest to modlitwa o uzdrowienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarra

Wiara religijna to patologia umysłowa, a ktora by chciała żyć z patolem ? Raczej, żadna !

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 30.04.2019 o 21:44, Gość pytanie napisał:

katolikiem chodzącym do kościoła i niewstydzącym się Jezusa? Czy zbyt porządny taki facet dla ciebie?

 

Dnia 30.04.2019 o 21:44, Gość pytanie napisał:

katolikiem chodzącym do kościoła i niewstydzącym się Jezusa? Czy zbyt porządny taki facet dla ciebie?

Autorko to zależy ile lat ma ten twój wierzący facet ponieważ młody wierzący jest inny i starszy również. zdradzisz ile ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P

Mój przyszły mąż musi być wierzący. To 1 z warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera
10 godzin temu, kotwin napisał:

No właśnie często wyobrażam sobie, że ten Bóg mógłby jednak istnieć, ale patrząc na jego obraz, wiem, że nie chciałbym przebywać w jednym miejscu, nawet jeśli istnieje.

Ale dziękuję Ci za Twoje słowa, bo w rzadkich chwilach wątpliwości, czy przypadkiem nie iść razem z Bogiem, tacy ludzie jak Ty utwierdzają mnie w przekonaniu, że dobrze robię odrzucając go. Dziękuję!

Twój wybór.

Mam wrażenie, że problemem wielu ludzi (ale niekoniecznie naukowców, bo oni z innych motywacji odrzucają Boga) jest to, że chcieliby mieć Boga, którego tworzą ich umysły, na swój obraz i podobieństwo. A to niemożliwe.

Nie wiem czy masz dzieci - jeśli masz to wiesz, że małe dzieci bywają wredne i zgodzenie się na ich wredność i nie reagowanie, nie karanie powoduje, że zatrują  w przyszłości życie sobie, Tobie i otoczeniu. Ale Bóg, Ojciec wszystkich ludzi powinien pozwalać na wszystko, bo inaczej nie jest wart tego, żeby chcieć uznać Go za Ojca.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera

danuta grytschuk - Kiedy polecasz jakieś nazwiska, sprawdź je najpierw w wielu źródłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość szczera napisał:

Twój wybór.

Mam wrażenie, że problemem wielu ludzi (ale niekoniecznie naukowców, bo oni z innych motywacji odrzucają Boga) jest to, że chcieliby mieć Boga, którego tworzą ich umysły, na swój obraz i podobieństwo. A to niemożliwe.

Nie wiem czy masz dzieci - jeśli masz to wiesz, że małe dzieci bywają wredne i zgodzenie się na ich wredność i nie reagowanie, nie karanie powoduje, że zatrują  w przyszłości życie sobie, Tobie i otoczeniu. Ale Bóg, Ojciec wszystkich ludzi powinien pozwalać na wszystko, bo inaczej nie jest wart tego, żeby chcieć uznać Go za Ojca.

 

 

 

 

Problemem wielu ludzi jest to, że są na tyle słabi, że muszą wymyślać sobie Boga, aby radzić sobie ze swoimi lękami (strach przed śmiercią), wyrzutami sumienia, a nie potrafią z tymi lękami stanąć twarzą w twarz. Problemem wielu ludzi jest też to, że są na tyle pyszni, że musieli wymyślić sobie, że są wybrańcami wśród wszelkich stworzeń, którzy dostąpią życia wiecznego.

Kruchość, krótkotrwałość życia, a przez to jego znikome znaczenie (z perspektywy miliardów lat i wielkości wszechświata) jest tym, co ludzi przeraża - BOJĄ SIĘ BYĆ NIEISTOTNI. I ja to w  pewnym sensie rozumiem, że szukają Boga to wyleczenia tych strachów - ja nie odczuwam potrzeby ich leczenia.

Mam dzieci, ale ja nie kwestionuję samej kary, ale jej adekwatność. Powtórzę, zabicie dzieci za niegodziwości Farona nie jest sprawiedliwą karą, ale zemstą mściwego, nienawistnego Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera
16 minut temu, kotwin napisał:

Problemem wielu ludzi jest to, że są na tyle słabi, że muszą wymyślać sobie Boga, aby radzić sobie ze swoimi lękami (strach przed śmiercią), wyrzutami sumienia, a nie potrafią z tymi lękami stanąć twarzą w twarz. Problemem wielu ludzi jest też to, że są na tyle pyszni, że musieli wymyślić sobie, że są wybrańcami wśród wszelkich stworzeń, którzy dostąpią życia wiecznego.

Kruchość, krótkotrwałość życia, a przez to jego znikome znaczenie (z perspektywy miliardów lat i wielkości wszechświata) jest tym, co ludzi przeraża - BOJĄ SIĘ BYĆ NIEISTOTNI. I ja to w  pewnym sensie rozumiem, że szukają Boga to wyleczenia tych strachów - ja nie odczuwam potrzeby ich leczenia.

Mam dzieci, ale ja nie kwestionuję samej kary, ale jej adekwatność. Powtórzę, zabicie dzieci za niegodziwości Farona nie jest sprawiedliwą karą, ale zemstą mściwego, nienawistnego Boga

Co do faraona - Izraelitów było bardzo dużo i byli poniewieranymi niewolnikami w Egipcie. Poza tym faraon kazał zabijać wszystkich nowonarodzonych chłopców izraelskich, tylko dziewczynki mogły pozostać przy życiu. Bóg usłyszał ich wołanie. Przed zabiciem pierworodnych faraon otrzymał 9 szans, z których nie skorzystał.  Dopiero po tym wydarzeniu faraon zgodził się wypuścić Izraelitów z niewoli.

Wiara w Boga nie powoduje zaniku lęku, że nagle lęk znika w zamian za bezwolność, że Bóg zrobi wszystko za mnie.

 Bóg człowiekowi dał wolną wolę i trzeba wybierać, a każdy wybór powoduje jakiś lęk, nawet u osoby dość mocno odpornej na lęki.

Jest może łatwiej o tyle, że mając 10 przykazań, człowiek wie, co powinien zrobić i paradoksalnie z własnymi lękami musi stanąć twarzą w twarz. A życie nie łatwe dla nikogo. Kiedyś słyszałam, jak uczciwy człowiek, mający rodzinę, którą musiał utrzymać, ze względu na swoją wiarę stracił pracę - dlaczego ? Bo była to praca, w której wszyscy kradli, a on szefowi powiedział, że nie będzie tego robił, a potem przez jakiś czas miał ogromne problemy na rynku pracy.  Dla Ciebie to może być żaden przykład, bo powiesz, że każdy uczciwy tak by zrobił, że Boga do tego nie potrzeba.

Owszem, ale jest wiele sytuacji, gdzie wiara na pierwszy rzut oka przeszkadza, a Ty musisz stanąć twarzą w twarz z sytuacją, nie możesz odsunąć problemów na bok - i wtedy zaufanie Bogu wcale nie przychodzi łatwo, bo widzisz bardziej straty niż zyski. Często dopiero po latach okazuje się, że jednak warto było zaufać Bogu i jego prawom. 

Więc nie liczenie tylko na siebie i swoje "chcenie" to dla mnie raczej oznaka pokory, a nie pychy, chociaż niektórzy nazywają to głupotą.

Pokory, że bierzesz krzyż, którego ateiści nie rozumieją - bo przecież taka wiara tylko dla  "ciemniaków" .

No cóż, każdy wybiera sam. I chyba to w wierze podoba mi się najbardziej.
Bóg nikogo nigdy nie przymusił, nie zmusił do wiary.

Jesteś wolny i rób co chcesz.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Gość szczera napisał:

Jesteś wolny i rób co chcesz.

 

 

 

 

Dokładnie, i Ty tak samo, rób, co uważasz za słuszne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera
3 godziny temu, kotwin napisał:

Dokładnie, i Ty tak samo, rób, co uważasz za słuszne:)

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam na mnie katolicy nie robią żadnego wrażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×