Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pakanda

Przedszkole z kateringiem - problemy?

Polecane posty

Gość pakanda

Jak w temacie. Jakie macie doświadczenia z przedszkolami, które mają katering?

Tak wyszło, że mogę już wybierać wyłącznie pomiędzy takimi, a wszyscy znajomi twierdzą, że to masakra jakościowa. Mają rację? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wiem, ale nie przejmowałabym się aż tak bardzo. Przedszkola muszą stosować się do pewnych zasad i tyle. Poza tym z doświadczenia powiem, że wiele dzieci nie je nic lub prawie nic, w tym moi dwaj synowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktep

Jedzenie z cateringu musi być dostosowane do przedszkolaków smaczne i zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dch

To zalezy czy masz hopla na punkcie zdrowego jedzenia i wszystkich norm. Córka najpierw była w żłobku (catering) a później poszła do państwowego przedszkola gdzie przygotowują posiłki na miejscu. Catering stosował margarynę zamiast masła dla niektórych niedopuszczalne ale dla mnie jak zjadła kilka kanapek z margaryną to nic się nie stało bo w domu daję masło. Pieczywo też trochę tańsze kupowali, czasami posmarowali jakimś serkiem dla dzieci, który wiadomo nie zawsze był super jakościowy i zdrowy. Ale jak bym miała ocenić całość to powiedziałabym że starali się bo obiady były warzywne, mięsko fajne (klopsiki/dewolajki itd.) owoce codziennie,  sezonowe- jabłka, gruszki jesienią latem arbuz i inne owoce.Kanapki posypywali kiełkami ale żadne dziecko (w tym moje;)) tego nie jadło.

W przedszkolu gotują bardziej domowo i tam np. margaryny już nie ma ale za to dają tak zwaną "parówkę z wody". Nie wiem skąd są te parówki, zakładam, że są z tych  lepszych jakościowo. Mimo wszystko parówka, nawet ta najlepsza jakościowo to zawsze parówka a nie upieczone mięso.  W przedszkolu obiady podobne do tych ze żłobka (mięsko, ziemniaczki jakaś zupka- domowo).

Jakbym miała oceniać to catering w żłobku oceniłabym na 4 a przedszkole na 5 (w skali 1-6)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakanda

No właśnie moje dzieci jedzą dużo... Dzięki za bardzo konkretną wypowiedź. Ale rozumiem, że generalnie mając wybór postawiłybyście na przedszkole z własną kuchnią, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę

U mojej córki w przedszkolu jest catering. Posiłki są zróżnicowane, są dobrej jakości, dostosowane do norm. Nie ma żadnej margaryny zamiast masła. Mamy rozpiskę na cały tydzień posiłków i nie zauważyłam żeby było w niej coś strasznie złego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Syn miał w przedszkolu. Najpierw jedna firma: wszystko smakowało podobnie,  dodawali jakąś przyprawę typu maggi do zup, sosów itd, miały jeden charakterystyczny smak.  I slodzili bardzo dużo,  nawet zupy byly słodkie. 

Druga firma: tu odwrotnie,  prawie bez cukru, podwieczorki były nie do zjedzenia. Jakisbudyn albo kisiel bez cukru.

Największy problem dla nas, to były małe porcje. Syn jak miał 5 lat to był bardzo duży i się nie najadal.  Jak jedli po spacerze zupkę,  to narzekał,  że jest głodny. Spadal z wagi, a już był bardzo szczupły.  Nie było opcji większych porcji na obiad i to, co wystarczy 3 letniej dziewczynce,  to nie 5 letniemu chłopakowi. Ostatecznie udało się wykupić po 2 porcje,  ale trwało to że 2 miesiące. 

Mnie osobiście wkurzal te tacki plastikowe i jednorazowe sztućce.  Co innego raz na jakiś czas, ale jeśli tak ptzeciez codziennie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beks

Moje dziecko ma w prywatnym własną kuchnię i jest zadowolone. Też słyszałam negatywne opinie o kateringu, ale na ile to jest prawdą, to ci nie powiem. U nas jak na razie wszystko jest w najlepszym porządku. Może warto pogadać z innymi rodzicami, którzy mają dziecko w tym przedszkolu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dch
Dnia 7.05.2019 o 10:36, Gość Gość napisał:

Syn miał w przedszkolu. Najpierw jedna firma: wszystko smakowało podobnie,  dodawali jakąś przyprawę typu maggi do zup, sosów itd, miały jeden charakterystyczny smak.  I slodzili bardzo dużo,  nawet zupy byly słodkie. 

Druga firma: tu odwrotnie,  prawie bez cukru, podwieczorki były nie do zjedzenia. Jakisbudyn albo kisiel bez cukru.

Największy problem dla nas, to były małe porcje. Syn jak miał 5 lat to był bardzo duży i się nie najadal.  Jak jedli po spacerze zupkę,  to narzekał,  że jest głodny. Spadal z wagi, a już był bardzo szczupły.  Nie było opcji większych porcji na obiad i to, co wystarczy 3 letniej dziewczynce,  to nie 5 letniemu chłopakowi. Ostatecznie udało się wykupić po 2 porcje,  ale trwało to że 2 miesiące. 

Mnie osobiście wkurzal te tacki plastikowe i jednorazowe sztućce.  Co innego raz na jakiś czas, ale jeśli tak ptzeciez codziennie. 

No właśnie, jak u mojej córki był catering w żłobku to też były codziennie styropianowe opakowania.

Nie podobało mi się to strasznie bo to produkowanie śmieci bez sensu. Myślę, że jakby trochę pokombinować to można by było uniknąć codziennego pakowania jedzenia w styropian;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattero

Moje dziecko ma też w prywatnym własną kuchnię. Też mi się wydaje, że to lepsze rozwiązania. Syn nie narzeka, więc chyba jest OK. A on jest takim dzieckiem, że wcale nie tak łatwo mu dogodzić. Inna sprawa, że być może w otoczeniu rówieśników po prostu chce jeść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassero

U nas Sowa w Częstochowie - własna kuchnia. Tak, znam dwa przypadki, gdzie dzieci faktycznie narzekały rodzicom na jedzenie. Niby w menu były cuda niewidy, a w praktyce nie było połowy tych produktów. Bardzo ważne jest dokładne sprawdzenie danego przedszkola. Może nawet kluczowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kemsel

A ile macie tych posiłków w prywatnych w cenie? Musicie dopłacać za jakieś dodatkowe posiłki czy coś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dch
Dnia 7.05.2019 o 10:36, Gość Gość napisał:

A ile macie tych posiłków w prywatnych w cenie? Musicie dopłacać za jakieś dodatkowe posiłki czy coś? 

U nas w żłobku każdy posiłek płatny osobno lub pakiet na cały dzień. Jak przyglądałam się ofertom przedszkoli prywatnych (wszystkie mają catering) to było podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassero

Pytanie o te posiłki do mnie? 4 posiłki dziennie. Bez limitowania. Dziecko chce dokładkę, to ją dostaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kemsel

Tak, pytanie było do ciebie. Sprawdzę to przedszkole w tym tygodniu - też jestem z Częstochowy i czegoś szukam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassero

Pewnie, że sprawdź. Wszystko tak naprawdę jakoś sensownie ocenić można dopiero na żywo. No i warto pogadać z innymi rodzicami.

To już jakaś konkretna sugestia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pemski

A czy ktoś z was ma porównanie jakie są różnice w poziomie przygotowania dziecka do szkoły pod względem językowym po przedszkolu normalnym i językowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaslowik

Niestety, ale przepaść. Najlepsza koleżanka mojej córki jest w publicznym. Sądzę, że poziom w podstawówce wyrównałby się po kilku latach, ale chcemy ją wysłać też do językowej szkoły, żeby się nie cofała. ZResztą - nie ma prawa, żeby poziom był podobny, bo niby w jaki sposób i na jakiej podstawie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×