Córka nie chce iść do komunii

Autorko, powiedz córce, że jesli jest niewierząca to koniec z prezentami na Boże Narodzenie. Koniec z prezentami od "zajączka" na wielkanoc. W 5 minut się nawróci. 

Gdy przystępowałam do pierwszej komunii to było to coś w rodzaju kontraktu miedzy mną a Bogiem. Poznałam już Boga i chciałam Go przyjąć. Nie przypominam sobie abym prosiła o zgodę rodziców. Komunia święta jest świadomym przyjęciem Boga do swego życia.

Nie zmuszaj. Później może mieć ci za złe, że nie pozwalasz jej o sobie decydować. Pomyśl sobie, co będzie, gdy będziesz namawiać ją na bierzmowanie, jeśli pójdzie do komunii. To dopiero będzie trudne

moj syn podobnie. Nic z tym nie robie,nie chce to nie. W sumie do kosciola nie chodzimy,wiec tez ta komunia to byla by impreza dla rodziny,ktora (jak ich znam) pewnie zje mnie zywcem jak sie dowie,ze dziecka do komunii nie ucze

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

W porządku. A czy jeśli ta 8 latka powie szczerze na spowiedzi, że nie wierzy, że nie żałuje za grzechy i nie obiecuje poprawy, to ma jednak dostać rozgrzeszenie? Ma pójść do świętokradzkiej komunii czy nie?

To już pewnie ksiądz zdecyduje. Ale ja bym ją zapytała co to znaczy nie wierzyć, co to jest grzech. Nie będzie wiedziała. To dziecko. Powtarza bzdury które słyszy.  Sama tego nie wymyśliła. 

8 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko, powiedz córce, że jesli jest niewierząca to koniec z prezentami na Boże Narodzenie. Koniec z prezentami od "zajączka" na wielkanoc. W 5 minut się nawróci. 

Tyle warta jest ta wasza ewangelizacja... xD

Jezeli zna koncepcje tego czym jest wiara i kosciol i jej sie to niepodoba to ja bym jej pozwolil nie chodzic. Czy to do kosciola czy do komunii.

Osobiscie bylem zmuszony jako dziecko i wkrotce potem jak tylko podroslem powiedzialem definitywnie stop.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko, powiedz córce, że jesli jest niewierząca to koniec z prezentami na Boże Narodzenie. Koniec z prezentami od "zajączka" na wielkanoc. W 5 minut się nawróci. 

Co to za "nawrócenie" spowodowane chęcią zdobycia prezentów? To po prostu uleglość wymuszona szantażem... Zresztą zawsze zostają urodziny, imieniny, prezenty w nagrodę za jakieś świetne wyniki, lub te drobiazgi "bez okazji". Święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy mogą jej nie przekonać. 

8 minut temu, Gość gosc napisał:

To już pewnie ksiądz zdecyduje. Ale ja bym ją zapytała co to znaczy nie wierzyć, co to jest grzech. Nie będzie wiedziała. To dziecko. Powtarza bzdury które słyszy.  Sama tego nie wymyśliła. 

Skoro to dziecko tego nie rozumie, to po co ma iść do komunii skoro jest nieświadome o co w tej komunii chodzi? Podczas komunii dzieci wyznają wiarę. To jest tylko pusta regułka w tym przypadku?

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko, powiedz córce, że jesli jest niewierząca to koniec z prezentami na Boże Narodzenie. Koniec z prezentami od "zajączka" na wielkanoc. W 5 minut się nawróci. 

W którym miejscu w biblii jest mowa o prezentach pod choinką i zajączku???

Ja również jestem niewierzaca - uważasz że nie mam prawa dostać prezentu? A może i nie mam prawa wg Ciebie ubrać pogańskiej choinki, co?

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Wydaje mi się, że ja bym mimo wszystko zmusiła. Ale ja jestem osobą wierzącą i praktykującą, dzieci chodzą do kościoła, ale o przekonaniach religijnych trudno jeszcze mówić w przypadku czterolatka. Ośmiolatek to też jeszcze dziecko i ono ma słuchać rodziców, a nie rodzicem rządzić.

Nie wydaje ci się to ...yczne ZMUSZAĆ kogoś do wiary? To tak jakby ciebie namawiać na muzułmanizm itp.  Pójdzie dziewczyna do komunii wbrew swoim przekonaniom  i co to zmieni? I tak dalej nie będzie wierzyła. Rodzic będzie happy i tylko rodzic. A tu chyba nie o to chodzi ?? Nie taki jest cel wiary. Masz Absolutnie karygodne podejscie do młodego człowieka. Traktujesz go jak głupka za którego trzeba zadecydować tylko dlatego ze ma 8 a nie 18 lat. 

Bez  sensu jest odbębnić sakrament bez wiary. 

14 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko, powiedz córce, że jesli jest niewierząca to koniec z prezentami na Boże Narodzenie. Koniec z prezentami od "zajączka" na wielkanoc. W 5 minut się nawróci. 

A co mają wspólnego prezenty w święto przesilenia zimowego z wiarą?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Skoro to dziecko tego nie rozumie, to po co ma iść do komunii skoro jest nieświadome o co w tej komunii chodzi? Podczas komunii dzieci wyznają wiarę. To jest tylko pusta regułka w tym przypadku?

Tak, to w tym przypadku jest w wiekszosci pusta formułka. Mnie w komunii ekscytowaly prezety i kasa ktore byly zaraz potem...

7 minut temu, Gość Goss napisał:

Tak, to w tym przypadku jest w wiekszosci pusta formułka. Mnie w komunii ekscytowaly prezety i kasa ktore byly zaraz potem...

No to po co to robić, skoro komunia nie ma żadnego duchowego aspektu? nie można by z nią poczekać, aż dzieci będą rozumiały co robią?

Według doktryny do pierwszej komunii świętej Kościół dopuszcza wiernych, którzy znają podstawowe prawdy wiary i rozumieją dokonującą się na mszy świętej transsubstancjację.

Skoro dziecko nie rozumie, to tym bardziej nie powinno do tej komunii przystępować.

Wy się lepiej zainteresujcie o co ksiądz wypytuje dzieci w konfesjonale!

Wg niektórych tu dzieci są zbyt głupie i nieświadome do doświadczania wiary ale świadome do tego żeby obcemu facetowi opowiadać o "nieskromnych pragnieniach, nieczystych sprawach, mysleniu o brudnych rzeczach" itp!

13 minut temu, Gość gosc napisał:

To już pewnie ksiądz zdecyduje. Ale ja bym ją zapytała co to znaczy nie wierzyć, co to jest grzech. Nie będzie wiedziała. To dziecko. Powtarza bzdury które słyszy.  Sama tego nie wymyśliła. 

Owszem, może nie wiedzieć, co to znaczy wierzyć/nie wierzyć, ale powinna wiedzieć, co to jest grzech. Przecież ma już 8 lat, i rozumie mowę polską i nauki rodziców, co jest dobre, co złe.

Komunia święta to też możliwość poznania Boga. Zwłaszcza jeśli rodzina jest niewierząca. 

"Dzieci przystępujące do sakramentu Eucharystii po raz pierwszy powinny być „odpowiednio przygotowane”. Obowiązek przygotowania dziecka spoczywa zarówno na rodzicach, jak i na proboszczu. Dziecko, które jest odpowiednio przygotowane, powinno znać podstawowe prawdy wiary i rozumieć na czym polega przeistoczenie (tj. mieć świadomość, że spożywana hostia nie jest zwykłym opłatkiem, ale Ciałem Chrystusa"

Skoro rodzic wie, że dziecko nie rozumie na czym to wszystko polega = "nie posiada używania rozumu", to nie powinien dziecka do tej komunii posyłać. To jest sprzeczne z prawem kanonicznym!

28 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko, powiedz córce, że jesli jest niewierząca to koniec z prezentami na Boże Narodzenie. Koniec z prezentami od "zajączka" na wielkanoc. W 5 minut się nawróci. 

to argument |:"D czyli rodzina tez powinna przestac obchodzic te swieta,albo w wigilie sadzac dziecko w drugim pokoju z kanapkami,a sami bedą wpierd@lac uszka z barszczem :d wg mnie albo sie wierzy albo nie i nie powinno byc zmuszania ZWLASZCZA w taki sposob.To co proponujesz to przekupywanie "hej młoda,naucz sie kilku fraz,powiedz,ze wierzysz,a wujek kupi ci drona"

jesli dziecko nie wierzy to najwyrazniej rodzina nie dała rady wciągnąc w TO dziecko,albo w ogole nie praktykują wiary,a okres komunii to czas ,zeby szybko nadgonic zaleglosci w paciorkach.Komu by sie chciało? nam wpajano wiare od kołyski, uczono paciorkow, zegnania sie, ze w kosciele trzeba stac prosto jak kołek i nie gadac,a brak posłuszenstwa i wszelkie wątpliwosci co do istanienia Boga i zlego praktykowana zalatwiano laniem.Czy Ciebie ktos pytał,czy chcesz isc do komunii? Wątpie... to była naturalna kolej rzeczy,mama z babcią zalatwily ...enke, restauracje, kazały ci chodzić do kosciola, na religie i sprobowalabys powiedziec inaczej. ( sama pamietam jak sie wkurzalam na te lekcje religii, pierwsza spowiedz chyba zmysliłam,bo z czego moze spowiadac sie 9 latek,pozniej czytania wierszykow, psalmy, biały tydzien, procesje, rekolekcje..PARANOJA)Teraz sa inne czasy i my sami coraz rzadziej chodzimy do koscioła,a co dopiero dzieci? Dzieckami nie rosną teraz wg tych kategorii co nas wychowywano,w rodzinach mniej sie praktykuje religie, mniej rozmawia na te tematy,dziecko ma coraz wiecej kontaktu z innymi pogladami i ma prawo wybrac to w co wierzy. Moj syn tez powiedział,ze do komunii nie idzie i w Boga nie wierzy. Rozmawiam z nim o tym,tlumacze na czym to wszystko polega,ale ze sami nie chodzimy do kosciola, to nie widze opcji bym teraz miała uczyc go modlitw bo ma 9 lat i trzeba odfajkowac komunie. On w ogole nie widzi logiki w modlitwach, w rytualach, zadaje mnostwo pytan ,ale podchodzi do zycia z punktu widzenia naukowego i ateisty. W dupe mu dac,by bylo po Bozemu?

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

8 latka nie ma jeszcze dojrzałych "poglądów" nie przesadzajcie, to jeszcze dziecko.  Autorko, jesteś jej opiekunem więc powinna zrobić tak jak TY I MĄŻ uważacie. Jeśli uważacie, że powinna to powinna jeśli nie to nie. Póki jest pod Waszą opieką liczy sie WASZE zdanie a nie jej "chcenie". Do szkoły pewnie tez nie zawsze chce jej się wstawać i być może uważa, że nauka do niczego nie jest jej potrzebna. Też szanujesz takie "poglądy" i jej "wybór" czy jednak "każesz" do tej szkoły chodzić?

A dlaczego nie chce tej komunii? Opcje są dwie. Patrzy na Was (rodziców) i bezmyś.lnie powtarza to co Wy mówicie (o Bogu, wierze czy sensie komunii). Opcja druga - najbardziej prawdopodobna -  macie w domu sprytną manipulantkę. Nie jestem katoliczką wiec nie wiem jak to się dokładnie odbywa, ale w związku z komunią dzieciaki chyba muszą chodzić na jakies proby, uczyć się modlitw, prawda? Moim zdaniem jej sie nie chce tego uczyć. I to nie żadne poglądy tylko zwyczajne lenistwo. Doszło jej obowiązków więc się buntuje i Wami (rodzicami) manipuluje. Dość skutecznie jak widzę. Wybór należy do Was.

lol

47 minut temu, Gość Gość napisał:

Wydaje mi się, że ja bym mimo wszystko zmusiła. Ale ja jestem osobą wierzącą i praktykującą, dzieci chodzą do kościoła, ale o przekonaniach religijnych trudno jeszcze mówić w przypadku czterolatka. Ośmiolatek to też jeszcze dziecko i ono ma słuchać rodziców, a nie rodzicem rządzić.

a pozniej bedziecie zmuszac do slubow,chrztow i wszystko z nozem na gardle.Odnosze wrazenie,ze gdyby to była kwestia wiary i osobistych decyzji, to ilosc sakramentow bardzo by sie zmniejszyla. Wiekszosc robi to,bo co rodzina powie,albo wiedza CO rodzina powie

Najciekawsze jest to, że osoby mówiące o sobie jako o wierzących i praktykujących, nie wiedzą, że do wiary nie można nikogo zmuszać. Co najwyżej można ewangelizować, rozmawiać i dawać przykład swoim postępowaniem. Ale zmuszać? 

Przecież zmuszając kogoś niewierzącego do przyjęcia komunii, do wzięcia ślubu kościelnego przyczyniają się sytuacji, gdy dochodzi do świętokradztwa - świętokradzkich spowiedzi i komunii. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Najciekawsze jest to, że osoby mówiące o sobie jako o wierzących i praktykujących, nie wiedzą, że do wiary nie można nikogo zmuszać. Co najwyżej można ewangelizować, rozmawiać i dawać przykład swoim postępowaniem. Ale zmuszać? 

Przecież zmuszając kogoś niewierzącego do przyjęcia komunii, do wzięcia ślubu kościelnego przyczyniają się sytuacji, gdy dochodzi do świętokradztwa - świętokradzkich spowiedzi i komunii. 

znasz historie?? jak przekonywano ludzi do przyjecia wiary? pytano?

Kolejna prowokacja.

5 minut temu, Gość gosc napisał:

znasz historie?? jak przekonywano ludzi do przyjecia wiary? pytano?

Przekonywano 

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Do szkoły czy przedszkola dzieci nieraz w histerii chodzą a jakoś nikt nie zwraca na to uwagi. A córka autorki ma 8 lat a nie choć 16-17 by mieć swoje zdanie na jakikolwiek temat. 

Jesteś trollem?

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Możecie nie wierzyć ale ja już jako pierwszoklasistka miałam wątpliwości czy Bog istnieje. Jestem niewierząca „od zawsze” mimi chodzenia na religie i nie wtrącania się rodziców. Pamietam ze pierwsza kłótni z przyjaciółka była o to czy bóg jest czy nie. Do komunii poszłam bo wypadało, ale nie zaluje bo babki dały ładne pamiątki:))) Wiec są takie dzieci. Jak cię to autorko pocieszy to teraz jestem lekarka i z mojego logicznego i krytycznego umysłu są profity:p

Nie znam lekarza, który nazwalby siebie "lekarką".

autorko skoro córka nie chce iść do komunii to zapewne wy rodzice nie chodzicie do kościoła, nie modlicie się w domu więc nie dajecie jej dobrego przykładu.

mój syn też idzie do komunii 19 maja, jest bardzo szczęśliwy z tego powodu ale my jesteśmy wierzący i praktykujący.A koleżanki córka też idzie do komunii i powiedziała że mała nie może się doczekać aż będzie przyjmowała sakrament.

Mnie to ostatnio wcurwił mój tata zmusił mnie do bierzmowania a nawet na nie nie przyszedł a w kościele ostatni raz to był chyba z 10 lat temu