Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktos

czy to błąd rezygnować z pełnego etatu ja i mąż

Polecane posty

Gość ktos

Dziecko ma 2 lata. Na macierzyńskim byłam pół roku. Później tak ustaliliśmy pracę z mężem, że ja na pierwszą zmianę a on na drugą. Zachodzące godziny pomagali nam dziadkowie albo opiekunka. Zastanawiamy się z mężem żeby na rok, może 2 lata zrezygnować z pełnego etatu. Tylko nie jestem do końca pewna czy to dobry pomysł. Od pół roku mieszkamy w domku, trochę ponad 100 m kwadr, koszt utrzymania domu nie jest duży. Nie mamy żadnego kredytu. Obecnie mąż pracuje często ponad 10 h. Nie dlatego, że chce, po prostu za mała ilość pracowników i wymuszają nadgodziny. Mąż i tak chce zmienić pracę. I tu właśnie zrezygnowałby z całego etatu i brał tylko zlecenia od czasu do czasu. Co do mnie to identyczna sytuacja dosłownie siedzę w pracy po 9-10 h i też nadgodziny. Jakbym zrezygnowała z pracy mogłabym pracować zdalnie z domu. Teraz nasze dochody to około 14 tys. Mieszkamy we wschodniej Polsce, więc to wysokie zarobki. Ale te pensje wynikają głównie z ilości godzin. Mamy mieszkanie, które wynajmujemy i mamy z tego około 1,5 tys. zysku. Mamy też oszczędności. Myślimy, żeby przez około pół roku pracować bardzo mało, później trochę więcej. Spędzić czas razem, odpocząć. Wiem, że po odejściu z pracy będziemy zaczynać gdzie indziej od zera, ale nie zależy nam na karierze. To znaczy o jakiej karierze my mówimy:). Ja siedzę w papierach, a mąż jest kucharzem. Ogólnie przez całe życie dużo pracujemy, byliśmy też jakiś czas zagranicą. Od lat mamy problem żeby zgrać wspólnie wakacje. A tak spokojnie moglibyśmy pojechać na dłuższe wakacje bez żadnej spiny, telefonów itd. Nigdy nie miałam czasu żeby założyć sobie ogród. Dosłownie brakuje nam czasu na wszystko. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byliśmy razem na basenie czy w parku. Owszem dużo wychodzimy, spędzamy czas z dzieckiem, ale wszystko oddzielnie. Moim zdaniem jedyny mankament rezygnacji z pracy jest taki, że mąż jest obecnie szefem kuchni i później nie wiadomo czy od razu znajdzie pracę na takim stanowisku, ale nie jest to wykluczone. Ja też jestem starszym analitykiem i później mogę zaczynać znowu od niższego stanowiska. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Troche balabym sie rzucic pracę. A jest jakas opcja B? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratatuj

Pracy jest pełno do wyboru więc dacie radę, A życie ma sie jedno i żyj póki młodzi jesteście , naciesz się dzieckiem tak szybko dorastają i czasu nie cofnięcie. A jeśli będziecie wydzielić że brakuje kasy no to wiecie co robić szukać zleceń,  roboty 😉 powodzenia. Znam dużo osób które tak zmieniły swoje życie i są zadowoleni i nigdy więcej już by tyle nie pracowali , bo wreszcie mają jaki kolwiek czas na spędzenie go jak tylko chcą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdgdg

A możesz wziąść wychowawczy? Jest tak to  weź i ogarniaj dom A mąż pracę o zobaczycie i trochę będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy

Ja myślę że to jest świetny pomysł! Co wam po tym życiu jeśli je w pracy spędzicie? Dziecko Zapamiata czas spędzony z obojgiem rodziców i to zaprocentuje w przyszłości. O czasie wspólnym jako małżeństwo nie muszę pisać 😊. Nie zastanawiacie się tylko działajcie. Powodzenia!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Troche balabym sie rzucic pracę. A jest jakas opcja B? 

To tylko praca. Prace zawsze można znaleźć a życie ma się jedno a przynajmniej jedno pamiętamy 😉 co im po pracy jak życie przelatuje przez palce? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×