Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Skończcie te bzdury z hnb, po prostu jesteście nieogarniete.

Polecane posty

Gość Gosc

Bratowa twierdzi że ma hnb. Twierdzi że nie ma czasu isc do łazienki, umyć się nie mówiąc już o sprzatnieciu czy ugotowaniu obiadu. Mimo to zaszła w 2 ciążę 😬 i teraz na tydzień ja położyli do szpitala i jako że mam aktualnie złamana nogę to przez tydzień zajmowalam się bratanica. Mój syn patrząc co ona robi lapal się za głowę (mała ma 3 syn ma 8 lat). Ale już koło środy było lepiej, wczoraj dziecko było znosne a dziś można powiedzieć była grzeczna. Zrozumiała że wrzaskiem i rzucaniem się na podłogę nic nie osiągnie. Jak przywieźli ją w niedzielę to był Armagedon. Mamy ja lulac do spania bo ona nie usnie. Myć się nie chciała-wrzask, o umyciu zębów nie było Nowy-wrzask i pisk, rzucanie szczotka. Ona nie będzie jeść śniadania, ona chce mleczną kanapkę-jak zaczęła pluć jedzeniem to zabrałam i cały poniedziałek nic nie dostała-tylko wodę od południa, bo rano wody nie chciała pić, bo chciała bobofruita. Wieczorem chciała zjeść kanapkę, ale powiedziałam że jest za pozno i poszła spać brudna i glodna-drugi dzień odmówiła mycia wieczorem. We wtorek zjadła ładnie śniadanie i nawet łaskawie umyla zeby. Z jedzieniem już nie było problemów. Wieczorem jak znów nie chciała się myć, to powiedziałam że nie pójdzie spać w łóżku i spała na kocu na podłodze. W środę już się umyla i normalnie jadla. W czwartek już wykonywała polecenia typu odnies szklankę do zmywarki czy ...enkę do pralki. I jakoś nie wymagała uwagi 24/7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wierzę. 

Być może istnieją hajnidy, ale na pewno nie tyle co ich teraz widzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kiedyś była moda na adhd, potem autyzm a teraz hajnidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Łatwiej jest powiedzieć, że dziecko to high need baby i zwalić winę na to, niż przyznać się, że po prostu same z.j.e.b.a.l.y. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hnb to raczej niemowlę a nie 2-3 latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Znam laskę co ma 6 letniego hajnida 😂 i druga która ma 10 latka z problemami bo był wcześniaków-34 tydzień. Ludzie swoją nieudolność przeroznie tlumacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalla008
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Hnb to raczej niemowlę a nie 2-3 latek.

Dokładnie.  Niemowlaki sa rozne jedne spokojne jak moj inne poporostu sie dra i trzeba je nosic, przytulac ciagle itp. Możliwe, ze mała tez taka byla, ale to co opisuje Autorka to juz nie hnb tylko rozpuszczone dziecko, nieznajace zasad i konsekwencji swoich działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Kalla008 napisał:

 to co opisuje Autorka to juz nie hnb tylko rozpuszczone dziecko, nieznajace zasad i konsekwencji swoich działań.

Jakby ze dwa razy dostała rózgę pod choinkę, to by się nauczyła 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Córka brata jest kompletnie dzika moim zdaniem i przestymulowana

Wszystkie zabawki jakieś świecące, grające, gadające w 2 językach. Ona nie umie posiedzieć 5 minut i porysowac. Zatrzymuje się na chwilę jak dostanie tablet do grania. My tablet odstawilismy. Dziś mała usiadła i siedziała godzinę jak jej czytałam książeczkę i słuchała oraz pokazywała co jej się podoba, odpowiadała na pytania. Mała jest szalenie inteligentnym dzieckiem, od dawna mówi zdaniami, umie liczyć do 20 w dwóch językach, zna podstawowe zwroty w 2 językach. Ale do tego niestety jest wrzaskliwa. Nie wiem gdzie tkwi błąd bratowej ale u nas ta mała w tydzień nauczyła się funkcjonować normalnie bez wymuszania. Mój syn prawie do 3 roku życia nie mówił i walił w pampersy, młoda w wieku niecałego roku korzystała z nocnika, a mając 18mcy mówiła już płynnie. Tyle że niestety funkcje społeczne leżą i kwicza bo co z tego że umie mówić skoro woli wrzeszczeć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To się może bierze stad że teraz wszytsko jest jednorazowe ;) kiedys trzeba było zapier...  bo ani musów, ani pieluszek.

nie było czasu na głupoty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka to głupia ameba. Nie wie, że dziecko dziecku nierówne. U mnie jeden był nie do ogarnięcia a jego brat grzeczniutki. I nie, organizacja przy pierwszym wcale gorsza nie była. Autorko jesteś straszna ydyotka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Autorka to głupia ameba. Nie wie, że dziecko dziecku nierówne. U mnie jeden był nie do ogarnięcia a jego brat grzeczniutki. I nie, organizacja przy pierwszym wcale gorsza nie była. Autorko jesteś straszna ydyotka 

Chyba nie jesteś zbyt bystra, co? Ja nie porównuje jako taki dziecka brata do innych dzieci tylko zachowanie dziecka w domu i u nas i nie chodzi o 5 minut tylko o 6 dni po 24 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Chyba nie jesteś zbyt bystra, co? Ja nie porównuje jako taki dziecka brata do innych dzieci tylko zachowanie dziecka w domu i u nas i nie chodzi o 5 minut tylko o 6 dni po 24 godziny.

Może to bratowa 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Bratowa twierdzi że ma hnb. Twierdzi że nie ma czasu isc do łazienki, umyć się nie mówiąc już o sprzatnieciu czy ugotowaniu obiadu. Mimo to zaszła w 2 ciążę 😬 i teraz na tydzień ja położyli do szpitala i jako że mam aktualnie złamana nogę to przez tydzień zajmowalam się bratanica. Mój syn patrząc co ona robi lapal się za głowę (mała ma 3 syn ma 8 lat). Ale już koło środy było lepiej, wczoraj dziecko było znosne a dziś można powiedzieć była grzeczna. Zrozumiała że wrzaskiem i rzucaniem się na podłogę nic nie osiągnie. Jak przywieźli ją w niedzielę to był Armagedon. Mamy ja lulac do spania bo ona nie usnie. Myć się nie chciała-wrzask, o umyciu zębów nie było Nowy-wrzask i pisk, rzucanie szczotka. Ona nie będzie jeść śniadania, ona chce mleczną kanapkę-jak zaczęła pluć jedzeniem to zabrałam i cały poniedziałek nic nie dostała-tylko wodę od południa, bo rano wody nie chciała pić, bo chciała bobofruita. Wieczorem chciała zjeść kanapkę, ale powiedziałam że jest za pozno i poszła spać brudna i glodna-drugi dzień odmówiła mycia wieczorem. We wtorek zjadła ładnie śniadanie i nawet łaskawie umyla zeby. Z jedzieniem już nie było problemów. Wieczorem jak znów nie chciała się myć, to powiedziałam że nie pójdzie spać w łóżku i spała na kocu na podłodze. W środę już się umyla i normalnie jadla. W czwartek już wykonywała polecenia typu odnies szklankę do zmywarki czy ...enkę do pralki. I jakoś nie wymagała uwagi 24/7

Brawo, wkurzają mnie takie rozpuszczone dzieciaki. I jak mamusie biegają za nimi ze chipsikami i ciasteczkami, bo przecież onoo nic nie je 😉 Super to ogarnęłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja się spotkałam z czymś innym tzn. że mama marudzi, że jej dziecko jest takie wymagające, podejrzewa adhd i w ogóle, a tak naprawdę to kompletna bzdura, tylko takie usprawiedliwianie się dzieckiem. Oczywiście, że wśród gości taki trzylatek może udawać grzeczne dziecko, ale tylko przez jakiś czas, przecież to jeszcze maluch. Nocował u nas kilka dni i szczerze mówiąc sprawiał wrażenie kochanego grzecznego dziecka, nawet grzeczniejszy od mojej córki, którą wszyscy nazywają aniołkiem. Tylko, że dla niektórych matek jak dzieciak raz lub dwa krzyknie sobie lub zrobi bałagan to od razu panikują, podejrzewają adhd, bo przecież to nie możliwe że one źle bombelka wychowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

Jak czytam "moda na autyzm" to jako matkę autystycznego dziecka trafia mnie cholera. Nie życzę nikomu huśtawki emocji jakie przeżywam codziennie. Nie życzę nikomu tylu łez, tylu godzin terapii, tylu godzin żmudnej pracy, takiego uczucia bezsilności, tak długiego oczekiwania na pierwsze "mama", takiego strachu co z nim będzie gdy nas zabraknie. Autyzm to nie wymysł. To życiowy dramat i zrozumie mnie tylko ktoś kto przeszedł podobną drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość bubu napisał:

Jak czytam "moda na autyzm" to jako matkę autystycznego dziecka trafia mnie cholera. Nie życzę nikomu huśtawki emocji jakie przeżywam codziennie. Nie życzę nikomu tylu łez, tylu godzin terapii, tylu godzin żmudnej pracy, takiego uczucia bezsilności, tak długiego oczekiwania na pierwsze "mama", takiego strachu co z nim będzie gdy nas zabraknie. Autyzm to nie wymysł. To życiowy dramat i zrozumie mnie tylko ktoś kto przeszedł podobną drogę.

Ale czy ktoś podważa to że autyzm istnieje i jest ciężka choroba? Nie. Ale to że nawiedzone baby u co 2 dziecka diagnozuja w internetach autyzm to insza inszosc. I na tym polega tzw moda na autyzm-poszukiwanie się u zdrowych dzieci objawów chorobowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaoli
11 minut temu, Gość bubu napisał:

Jak czytam "moda na autyzm" to jako matkę autystycznego dziecka trafia mnie cholera. Nie życzę nikomu huśtawki emocji jakie przeżywam codziennie. Nie życzę nikomu tylu łez, tylu godzin terapii, tylu godzin żmudnej pracy, takiego uczucia bezsilności, tak długiego oczekiwania na pierwsze "mama", takiego strachu co z nim będzie gdy nas zabraknie. Autyzm to nie wymysł. To życiowy dramat i zrozumie mnie tylko ktoś kto przeszedł podobną drogę.

Masz. rację, ktoś kto nie miał styczności z dzieckiem autystycznym lub nie jest rodzicem takiego dziecka to guzik wie, a niektórzy zamiast wspierać potrafią jeszcze dokopać, przykre to:( trzymaj się dzielnie, przyjdą lepsze czasy, trzymam kciuki za Ciebie i dziecko, oby było tylko lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola
3 minuty temu, Gość Mamaoli napisał:

Masz. rację, ktoś kto nie miał styczności z dzieckiem autystycznym lub nie jest rodzicem takiego dziecka to guzik wie, a niektórzy zamiast wspierać potrafią jeszcze dokopać, przykre to:( trzymaj się dzielnie, przyjdą lepsze czasy, trzymam kciuki za Ciebie i dziecko, oby było tylko lepiej!

Następny tluk co czytać nie umie

I takie właśnie potem wiecznie w życiu pokrzywdzone i mają pod górkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M30

A mi się przykro zrobiło jak przeczytałam, że dziecko chcialo wieczorem, po całym dniu niejedzenia, kanapkę i nie dostało ☹ dla mnie to przegięcie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja babcia mawiała z głodu nikt się nie ze-S-ral. Skoro dziecko pluje jedzeniem to dobrze że go nie dostalo i zrozumialo co to głód. Konsekwencje trzeba ponosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dla mnie też! Masakra. Dziecko 3 letnie głodne a babsko ma to gdzieś. Tresura prawdziwa.. Co z tego że był już wieczór. Skoro cały dzień nie jadła, powinna była dać jej coś lekkiego i spać. Biorąc mała pod opiekę nie powinna jej próbować wychowywać. A tym bardziej tresowac, mam nadzieję że kiedyś ta babe tak potraktuje, bo widać że nie ma podejścia kompletnie do dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M30
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Moja babcia mawiała z głodu nikt się nie ze-S-ral. Skoro dziecko pluje jedzeniem to dobrze że go nie dostalo i zrozumialo co to głód. Konsekwencje trzeba ponosić

Dziecko plulo jedzeniem do pewnego momentu. Wieczorem bylo głodne!! To 3letni maluszek. I nawet nie jej corka wiec jakim prawem ja glodzi. MASAKRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No a ja mam inne zdanie niz autorka. Ja sie z moim synkiem nie cackam. Schemat postepowan autorki z ta dziewczynka przerabiam w domu codziennie i moj synek zadnych wnioskow nie wyciaga 😉 kiedys zostal u znajomej i ona mowi super grzeczne dziecko, ale zmienila zdanie po 2 tyg bo to kwetia czasu kiedy pokazał prawdziwe ja. Kazde wyjscie z nim to jest tragedia, czy to sklep czy odwiedziny u kogos czy tez wyjscie na jakies przyjemnosci musze tylko sluchac co 2 minuty JA CHCE.. JA CHCE..JA CHCE... Nie ignorujemy jego potrzeb ale tez bez przesady nie bede spelniac jego zachcianek. Nic go nie potrafi zainteresowac na dluzej. Nie mam 5minut spokoju od niego! Cokolwiek wymysle to max 2 minuty i mowi ze juz mu sie znudzilo i chce cos innego robic! Do tej pory budzi sie w nocy po kilka razy a ma juz 4,5 roku. Naszczescie wiem ze to nie jest wina mojego wychowania bo mam jeszcze 2,5 letnia corke i mimo ze ma charakterek to jest zupełne przeciwienstwo brata i nie ma z nia zadnych problemow a z synkiem byly od pierwszych dni jego zycia do teraz.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Bratowa twierdzi że ma hnb. Twierdzi że nie ma czasu isc do łazienki, umyć się nie mówiąc już o sprzatnieciu czy ugotowaniu obiadu. Mimo to zaszła w 2 ciążę 😬 i teraz na tydzień ja położyli do szpitala i jako że mam aktualnie złamana nogę to przez tydzień zajmowalam się bratanica. Mój syn patrząc co ona robi lapal się za głowę (mała ma 3 syn ma 8 lat). Ale już koło środy było lepiej, wczoraj dziecko było znosne a dziś można powiedzieć była grzeczna. Zrozumiała że wrzaskiem i rzucaniem się na podłogę nic nie osiągnie. Jak przywieźli ją w niedzielę to był Armagedon. Mamy ja lulac do spania bo ona nie usnie. Myć się nie chciała-wrzask, o umyciu zębów nie było Nowy-wrzask i pisk, rzucanie szczotka. Ona nie będzie jeść śniadania, ona chce mleczną kanapkę-jak zaczęła pluć jedzeniem to zabrałam i cały poniedziałek nic nie dostała-tylko wodę od południa, bo rano wody nie chciała pić, bo chciała bobofruita. Wieczorem chciała zjeść kanapkę, ale powiedziałam że jest za pozno i poszła spać brudna i glodna-drugi dzień odmówiła mycia wieczorem. We wtorek zjadła ładnie śniadanie i nawet łaskawie umyla zeby. Z jedzieniem już nie było problemów. Wieczorem jak znów nie chciała się myć, to powiedziałam że nie pójdzie spać w łóżku i spała na kocu na podłodze. W środę już się umyla i normalnie jadla. W czwartek już wykonywała polecenia typu odnies szklankę do zmywarki czy ...enkę do pralki. I jakoś nie wymagała uwagi 24/7

baju baju

bratowa zaszła w kolejną ciąże, co oznacza, że portki w domu ma i niby ojciec dziecka akurat zbiegiem kosmicznych okoliczności nie moż się zająć własnym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość M30 napisał:

A mi się przykro zrobiło jak przeczytałam, że dziecko chcialo wieczorem, po całym dniu niejedzenia, kanapkę i nie dostało ☹ dla mnie to przegięcie 

Przynajmniej następnego dnia ładnie jadła. Jakby autorka jej uległa to następnego dnia byłby taki sam cyrk jak pierwszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie zawsze to wina matek. U mojej szwagierki np syn to mały "potwór", wieczne krzyki, wymuszanie, wręcz fizyczna agresja. Ona starała się z nim pracować i nie ulegać, ale niestety mieszkali z dziadkami i po każdej awanturze dziadek wnusia tulił jaki on biedny i dawał mu np to czego rodzice zabraniali. W końcu wyprowadzili się na swoje i jest niby lepiej, ale po każdej dłuższej niż kilkugodzinna wizyta u dziadków, z dzieciakiem praca od nowa i mijają kolejne dni męki zanim uda go się na jakieś normalne tory ustawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

No a ja mam inne zdanie niz autorka. Ja sie z moim synkiem nie cackam. Schemat postepowan autorki z ta dziewczynka przerabiam w domu codziennie i moj synek zadnych wnioskow nie wyciaga 😉 kiedys zostal u znajomej i ona mowi super grzeczne dziecko, ale zmienila zdanie po 2 tyg bo to kwetia czasu kiedy pokazał prawdziwe ja. Kazde wyjscie z nim to jest tragedia, czy to sklep czy odwiedziny u kogos czy tez wyjscie na jakies przyjemnosci musze tylko sluchac co 2 minuty JA CHCE.. JA CHCE..JA CHCE... Nie ignorujemy jego potrzeb ale tez bez przesady nie bede spelniac jego zachcianek. Nic go nie potrafi zainteresowac na dluzej. Nie mam 5minut spokoju od niego! Cokolwiek wymysle to max 2 minuty i mowi ze juz mu sie znudzilo i chce cos innego robic! Do tej pory budzi sie w nocy po kilka razy a ma juz 4,5 roku. Naszczescie wiem ze to nie jest wina mojego wychowania bo mam jeszcze 2,5 letnia corke i mimo ze ma charakterek to jest zupełne przeciwienstwo brata i nie ma z nia zadnych problemow a z synkiem byly od pierwszych dni jego zycia do teraz.. 

Poczytaj trochę o metodach behawioralnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
10 godzin temu, Gość Lola napisał:

Następny tluk co czytać nie umie

I takie właśnie potem wiecznie w życiu pokrzywdzone i mają pod górkę

O czym ty w ogóle piszesz? Przeczytałaś cały wątek i konkretny post o "modzie na autyzm"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość Lola napisał:

Następny tluk co czytać nie umie

I takie właśnie potem wiecznie w życiu pokrzywdzone i mają pod górkę

Ty chyba,tępa d.e.b.i.l.k.o nie przeczytałaś ze zrozumieniem tego tematu i nie zrozumiałas napewno postu o tej modzie na autyzm.Ale widać ze tępota jest wrodzona u podgatunku zwanego polkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×