Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blondie95

Sprawdzanie telefonu partnerce..prawdziwe uczucie czy brak zaufania?

Polecane posty

Właśnie się dowiedziałam ze moj narzeczony sprawdzał moj telefon! Biorąc pod uwagę ze jesteśmy razem ponad rok, kompletnie się po nim tego nie spodziewalam, bo myślałam ze nawzajem sobie ufamy i sprawdzanie telefonów jest zbędne. Kiedy zapytałam jego dlaczego tak zrobił odpowiedział ze to dlatego ze mu na mnie zależy, czyli powodem tego jest miłość. Co o tym myślicie? Osobiście wydaje mi się ze takie akcje nie powinny mieć miejsca, i ze jeśli by mi ufał to by nawet o tym nie myslal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantasmagoria

Sam ma chyba cos na sumieniu, skoro taki podejrzliwy... Wie do czego mozna być zdolnym.

Nie za dobrze to rokuje na przyszłość. Facet albo jest chorobliwie zazdrosny, albo ma manie przesladowcza. Na to samo wychodzi. Upewnij sie, czy to naprawde TEN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkerror

Nigdy nie sprawdzałem telefonu, żadnej kobiecie. Zrobiłbym to, być może, ale jedynie w wypadku poważnych podejrzeń o zdradę. Jakieś profilaktyczne kontrole, to przejaw chorobliwej zazdrości. Ja tego nie znoszę, mnie to odrzuca. Inni z tym żyją. Prawdopodobnie problem będzie narastał.

Może i ty zacznij grzebać w jego telefonie, w ramach profilaktyki wierności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Fantasmagoria napisał:

Sam ma chyba cos na sumieniu, skoro taki podejrzliwy... Wie do czego mozna być zdolnym.

Nie za dobrze to rokuje na przyszłość. Facet albo jest chorobliwie zazdrosny, albo ma manie przesladowcza. Na to samo wychodzi. Upewnij sie, czy to naprawde TEN.

Dokładnie. Zresztą po roku juz się zareczyliscie? Po roku to jest się w stanie najwiekszego zakochania które może opaść, nie ma pewności czy to prawdziwa miłość, okazuje się to co najmniej po 2-3 latach kiedy zakochanie mija, burza hormonów opada i wtedy się ludzie przekonują czy to miłość czy zauroczenie. Często wtedy związki się kończą bo juz nic nie zostaje, bo to była tylko namiętność. Nie znacie się jeszcze DOBRZE. Lepiej poczekajcie ze ślubem ze 2 lata żeby się upewnić ze to jest TO. Zresztą to on może cos ukrywać i sam nie być wierny skoro Ci nie ufa i obawia się oTwoja wierność, zgodnie z  zasada ,,każda sadzi po sobie". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie sprawdzam , nie moje to nie ruszam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie w tym rzecz ze nie ma on żadnych podstaw do podejrzeń, dlatego tez jego zachowanie wydawało mi się kompletnie nie na miejscu. Powiedziałam jemu ze skoro mu bardzo zalezalo żeby wiedzieć co takiego jest w moim telefonie to wystarczyło zapytac a bym mu chętnie pokazała, zamiast ‚bawic’ się w szpiega i robić to po kryjomu bo takie zachowanie tylko odrzuca. Wiem ze równie dobrze mogłabym sama zajrzeć mu w telefon ale nie na tym powinnien polegac związek, dlatego tez tego nie robie. Zaręczyliśmy się dość szybko racja, ale ślub planowaliśmy dopiero za 2/3 lata. Chociaż po takim zachowaniu napewno będę musiała to porządnie przemyśleć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Blondie95 napisał:

Właśnie się dowiedziałam ze moj narzeczony sprawdzał moj telefon! Biorąc pod uwagę ze jesteśmy razem ponad rok, kompletnie się po nim tego nie spodziewalam, bo myślałam ze nawzajem sobie ufamy i sprawdzanie telefonów jest zbędne. Kiedy zapytałam jego dlaczego tak zrobił odpowiedział ze to dlatego ze mu na mnie zależy, czyli powodem tego jest miłość. Co o tym myślicie? Osobiście wydaje mi się ze takie akcje nie powinny mieć miejsca, i ze jeśli by mi ufał to by nawet o tym nie myslal... 

Brak zaufania. Zaufanie to brak hasła na telefon, ale też pewność, iż partner nie będzie ci w nim grzebał. Zazdrosny psychol i tyle - chyba, że podejrzewał konkretną zdradę, to można mu wybaczyć.

 

*Napisaliśmy w zasadzie to samo w tym samym czasie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy więcej psycholi

Uciekać od psycholi i zazdrosnikow!można raz na jakiś czas sprawdzić ale nie ciągle,za mną też od lat ktoś łazi pisząc w necie o zaufaniu a ciągle sprawdza moje maile i smsy..w przeszłości zachowywał się obrzydliwie bo moją prywatność udostępniał innym..chory czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghole

Ja nie wytrzymałam. Wszystko ładnie pięknie, a po kilku miesiącach się zaczęło. Fakt, często piszę ze znajomymi ale nie flirtujemy. On kilka razy zauważył że się śmiałam do telefonu (jak pisze z mamą to też to robię, z każdym), wtedy się zaczęło zachodzenie mnie od tyłu żeby sprawdzić z kim rozmawiam. Później chciał przeczytać wszystko, więc mu dałam telefon. Po przeczytaniu stwierdził że nic tam nie ma i nie rozumie czemu miałam odruch zasłaniania telefonu. Więc uznał że pewnie skasowałam wiadomości. No paranoja... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość europejski demokrata

Kontrola najwyższą formą zaufania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkerror

Są ludzie, którzy nie potrafią sobie wyobrazić, pewnie też nie chcą, że nawet w związku, w małżeństwie można mieć jakieś tam swoje tajemnice, choćby związane z koleżanką, kolegą z dzieciństwa, z rodzicami, które niezręcznie byłoby nam wyjawić. Mogą to być sprawy poważne, ale i śmieszne błahostki, o których wie tylko mama, albo koleżanka. Wszelkie uśmiechy, "śmianie się do telefonu", pisanie długich esemesów, będą interpretowali jako przejaw zdrady, lub planowanie zdrady.

Właściwie takie osoby, powinny wybrać się do dobrego psychologa. Ale z doświadczenia i obserwacji wnoszę, że takie osoby, są święcie przekonane, że to nie zazdrość nimi kieruje, ale ostrożność i zdrowy rozsądek. Niejeden patologiczny zazdrośnik doprowadził do rozpadu związku i nawet zdrady.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Blondie95 napisał:

Właśnie w tym rzecz ze nie ma on żadnych podstaw do podejrzeń, dlatego tez jego zachowanie wydawało mi się kompletnie nie na miejscu. Powiedziałam jemu ze skoro mu bardzo zalezalo żeby wiedzieć co takiego jest w moim telefonie to wystarczyło zapytac a bym mu chętnie pokazała, zamiast ‚bawic’ się w szpiega i robić to po kryjomu bo takie zachowanie tylko odrzuca. Wiem ze równie dobrze mogłabym sama zajrzeć mu w telefon ale nie na tym powinnien polegac związek, dlatego tez tego nie robie. Zaręczyliśmy się dość szybko racja, ale ślub planowaliśmy dopiero za 2/3 lata. Chociaż po takim zachowaniu napewno będę musiała to porządnie przemyśleć..

Pewnie podświadomie boisz się co mozesz znaleźć u niego ...jednak lepiej zajrzyj mu do telefonu bo może cos ukrywać i ,,sądzić po sobie" dlatego Ciebie bezpodstawnie podejrzewa i kontroluje. Tak często zachowują się Ci którzy sami maja cos na sumieniu. Ale pewnie nie chcesz tego wiedzieć i wolisz się łudzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×