Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama

Ciąża.. zniszę nam życie?

Polecane posty

Gość Gość

No ale przecież on się może ucieszyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama
9 minut temu, Gość Gość napisał:

No ale przecież on się może ucieszyć. 

Może, ale ja chyba nie będę potrafiła powiedzieć mu o ciąży bez emocji.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

To usuń jeżeli masz takie wątpliwości. 

Nie wyobrażam sobie usunięcia dziecka. Uważam, że powinnien być to zabieg w pełni legalny, ale ja nie zdecydowałabym się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Duża rożnica wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama

Za jakąś godzine dowiem się czy jest radość z nowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama

Dziewczyny mój partner wrócić do domu, ciesząc się, że wreszcie może usiąść na tyłku. O ciąży powiedziałam mu niemalże od razu. Jak zareagował? Po dłuższej chwili złapał mnie w tali i pocałował, chwilę pobył w domu i stwierdził, że idzie na siłownie. Jak zaregowali Wasi partnerzy na wiadomość o ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Przyszła mama napisał:

Dziewczyny mój partner wrócić do domu, ciesząc się, że wreszcie może usiąść na tyłku. O ciąży powiedziałam mu niemalże od razu. Jak zareagował? Po dłuższej chwili złapał mnie w tali i pocałował, chwilę pobył w domu i stwierdził, że idzie na siłownie. Jak zaregowali Wasi partnerzy na wiadomość o ciąży?

Zostaniesz samotną mamą, bo on nie chce dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschla

Podszyw ten ostatni wpis? Byloby mi przykro, gdyby facet sobie poszedl na silownie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama
Przed chwilą, Gość Oschla napisał:

Podszyw ten ostatni wpis? Byloby mi przykro, gdyby facet sobie poszedl na silownie... 

Nie. To ja. Poszedł na siłownie. Ogólnie niby się uśmiechał, niby coś tam mówił typu ,,będę tatą/będziemy rodzicami", ale większość czasu był milczący. Nie powiedział nic co jakoś by mi pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschly

To malo elegancko sie zachowal... obys nie czula sie osamotniona w czasie ciazy i po rozwiazaniu. Nie pisze tego zlosliwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama
5 minut temu, Gość Oschly napisał:

To malo elegancko sie zachowal... obys nie czula sie osamotniona w czasie ciazy i po rozwiazaniu. Nie pisze tego zlosliwie. 

Przychodząc do domu twierdził, że już z niego nie wychodzi, a tu nagle bach siłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie sam muso przemyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mee

Trochę dłużej żyje na tym świecie niż Ty, i jakoś nie zauważyłam tej zależności, że osoby bezdzietne maja lepsze stanowiska czy kariery niż te dzieciate, a mężczyźni to już w ogole:) Więc niespecjalnie rozumiem Twój problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola

Już milion razy bardziej wolałabym "truć się hormonami" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

On cie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QQQQQQ
1 godzinę temu, Gość Przyszła mama napisał:

Dziewczyny mój partner wrócić do domu, ciesząc się, że wreszcie może usiąść na tyłku. O ciąży powiedziałam mu niemalże od razu. Jak zareagował? Po dłuższej chwili złapał mnie w tali i pocałował, chwilę pobył w domu i stwierdził, że idzie na siłownie. Jak zaregowali Wasi partnerzy na wiadomość o ciąży?

Czytam, czytam ... i nie wierzę.

Czy naprawdę obecnie ludzie tacy są?

Ja i mój partner wpadliśmy jak ja mialam 26 lat a on 25 i pół - jest młodszy o 7 miesięcy.

to było w 2008 roku.

Mieliśmy wtedy oboje prace, ale kiepskie i kiepsko płatne. wynajmowalismy mieszkanie. związek tworzyliśmy naprawdę udany, ale ciąży się nieco wystraszyliśmy, głównie on.  jego reakcja "boję się, nie wiem czy chcę tego dziecka". mielismy ciężki miesiąc, no prawie dwa. bez scen bez kł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QQQQQQ

urwało i wysłało

bez scen, bez kłótni itd, ale dużo milczenia, tak inaczej, dziwnie było,  był kryzys. 

 ale przeszło.

Od chwili narodzin dziecka moj partner był FANTASTYCZNYM OJCEM - znacznie lepszym, niz ja matką - spokojniejszy, cierpliwy, naprawdę świetnie się spisał.

i co, i mamy teraz 2019 rok. ja mam 37 lat on 36. wzięlismy dlub jak dziecko mialo 3 lata - a teraz dziecko ma 10 lat (tzn wkrótce skonczy 10).

oboje, już mając dziecko, studiowalismy ja wieczorowo, mąż dziennie - nie mieszkamy w Polsce,  wyjechalismy w 2006 roku.

mamy obecnie ciekawe prace, dobrze płątne, jestesmy szczęśliwą parą, szczęśliwą rodizną.

 

NIE BIADOL. nie masz 20 lat - masz 26. a facet ma 32!! jest tylko 4 lata  młodszy od mego, mój w tym wieku mial 6-letnie dziecko.

podejmijcie dezycję, co z tym robicie, i to szybko, ale serio-  na pewno nie jesteście za młodzi. powiedzialabym, że idealny wiek.

po nasyzm przykladzie widać, że i z dzieckiem mozna sie rozwinąc, uczyć, zdobyc lepsze prace. TRZEBA CHCIEĆ, A DZIECKO PRZEWAŻNIE MOTYWUJE.

powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Przyszła mama napisał:

Nie do końca życia, ale oboje nie będziemy mogli poświęcić się pracy na 100%, bo będzie dziecko. Awans wymaga bardzo dużego poświęcenia. Jakbyśmy nie ułożyli opieki nikt nie będzie na 100% ani z dzieckiem ani w pracy.

 

Później i on będzie musiał zaangażować się w wychowanie.

A przepraszam bardzo, piszesz o dziecku jako o odpowiedzialności, że on będzie musiał zaangażować się w wychowanie, a jak uprawialiście seks, to jakoś ta odpowiedzialność wam umknęła, było tylko zaangażowanie się w tarcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może musi to sobie przetrawić. Będzie dobrze.

Pamiętam jak ja z chłopakiem dowiedzieliśmy się o ciąży, on się bardzo cieszył, a ja tylko płakałam, że zniszczyłam sobie życie i nie chce tego dziecka. Każdy reaguje inaczej, szczególnie jeśli się tego nie spodziewał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Może musi to sobie przetrawić. Będzie dobrze.

Pamiętam jak ja z chłopakiem dowiedzieliśmy się o ciąży, on się bardzo cieszył, a ja tylko płakałam, że zniszczyłam sobie życie i nie chce tego dziecka. Każdy reaguje inaczej, szczególnie jeśli się tego nie spodziewał.

Chyba musiał przemyśleć, bo wrócił z kwoatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 godzin temu, Gość Przyszła mama napisał:

Nie mówię, że w tym zawodzie nie można mieć dzieci, ale chyba łatwiej wychowywać dziecko bliżej 30, kiedy zawodowo coś już się robi, a ja będę równocześnie rozwijać życie zawodowe i rodzinne. 

Urodzisz jak bedziesz miala 27 lat wiec bedziesz blisko 30-stki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiabartusia
16 godzin temu, Gość Przyszła mama napisał:

 

Mężczyźni są bardziej wrażliwi niz nam się wydaje.😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H7jr 350Z

Kobieto przecież ty nie masz 16 lat tylko aż 26 a on już jest po trzydziestce czas najwyższy na pierwsze dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 minut temu, Gość H7jr 350Z napisał:

Kobieto przecież ty nie masz 16 lat tylko aż 26 a on już jest po trzydziestce czas najwyższy na pierwsze dziecko!

Tylko i wyłącznie jeśli się go chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pytanie w tytule postawione tak, jakby ta ciąża była wyłącznie Twoją winą. A mnie się wydaje, że do tanga trzeba dwojga... Chyba bierzecie odpowiedzialność za swoje czyny, więc w czym problem? Panikujesz, jakbyś miała 16 lat, a nie 26. Ja w tym wieku rodziłam i nie uważałam tego za koniec świata tylko normalną kolej rzeczy. Poza tym co jest ważniejsze, rodzina czy kariera? W wieku Twojego faceta to już zwykle ma się na tyle mocną pozycje w pracy, że nie należy się obawiać nie wiadomo czego. Poza tym to zapewne nie on zrobi sobie roczną przerwę na macierzyński, tylko ewentualnie TY. Mnóstwo ludzi pracuje i ma dzieci, nie wiem co w tym takiego niezwykłego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Urodzisz jak bedziesz miala 27 lat wiec bedziesz blisko 30-stki

Tak, ale jestem na aplikacji, nie mam stabilizacji zawodowej.

 

3 godziny temu, Gość H7jr 350Z napisał:

Kobieto przecież ty nie masz 16 lat tylko aż 26 a on już jest po trzydziestce czas najwyższy na pierwsze dziecko!

Planowaliśmy dziecko, gdy ja będę miała 31 lat. Ja tak określiłam czas naszego rodzicielstwa, a narzeczony się zgodził.

 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Tylko i wyłącznie jeśli się go chce!

I tu też racja.

 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Pytanie w tytule postawione tak, jakby ta ciąża była wyłącznie Twoją winą. A mnie się wydaje, że do tanga trzeba dwojga... Chyba bierzecie odpowiedzialność za swoje czyny, więc w czym problem? Panikujesz, jakbyś miała 16 lat, a nie 26. Ja w tym wieku rodziłam i nie uważałam tego za koniec świata tylko normalną kolej rzeczy. Poza tym co jest ważniejsze, rodzina czy kariera? W wieku Twojego faceta to już zwykle ma się na tyle mocną pozycje w pracy, że nie należy się obawiać nie wiadomo czego. Poza tym to zapewne nie on zrobi sobie roczną przerwę na macierzyński, tylko ewentualnie TY. Mnóstwo ludzi pracuje i ma dzieci, nie wiem co w tym takiego niezwykłego?

Nie jestem stabilna zawodowo, nie mamy odłożonej odpowiedniej kwoty. Chciałabym, żeby mój narzeczony też włączył się w wychowaniu, a nawet może jakich urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama

Byłam u lekarza, początek 5 tygodnia, ale mam przyjść za 2 tygodnie i wtedy założymy karte ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka piątki.
17 minut temu, Gość Przyszła mama napisał:

Byłam u lekarza, początek 5 tygodnia, ale mam przyjść za 2 tygodnie i wtedy założymy karte ciąży.

Co narzeczony dzisiaj mówił?Jak zobaczycie dziecko po narodzeniu, wszystko inne przestanie się liczyć.ONO będzie najważniejsze.I tego Wam życzę.🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie znam się na tym, ale czy na aplikacji przysługuje Ci prawo do urlopu macierzyńskiego płatnego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama
17 minut temu, Gość Matka piątki. napisał:

Co narzeczony dzisiaj mówił?Jak zobaczycie dziecko po narodzeniu, wszystko inne przestanie się liczyć.ONO będzie najważniejsze.I tego Wam życzę.🙂

Wczoraj mówił,że jest trochę w szoku i też mi się tak wydaje. Tak jakby nie był świadomy tego co się zadziało. U mnie od wczorajszego dnia nie zmieniło się nic, a mam wrażenie, że po wizycie u lekarza jestem jeszcze bardziej nierozgarnięta.

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie znam się na tym, ale czy na aplikacji przysługuje Ci prawo do urlopu macierzyńskiego płatnego? 

Na pewno będę musiała skorzystać z urlopu dziekańskiego, jestem zatrudniona na umowe o pracę. Muszę jeszcze doczytać o ciąży na aplikacji, jak wygląda sprawa zwolnień itp. Szczerze jakoś do tej pory nie pomyślałam o tym, a wcześniej zwyczajnie nie byłam zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×