Zdrady, najlepsze teksty tłumaczenia i niecodzienne sytuacje

4 minuty temu, Laluz napisał:

Tak myślisz..? Może masz rację, ale zaangażowanie rozmówców i w miarę kulturalna wymiana zdań sprawiły, że nie mogłam powstrzymać się od pociągnięcia tematu. Prawdę mówiąc z pewnych powodów najbardziej zależy mi na precyzyjnej odpowiedzi Darkeacera 

Rozumiem i przepraszam.

10 minut temu, Gość Ona napisał:

Wiem dużo. Bardzo dużo. Pragniesz dowodów brazylijski bohaterze?

Może wyjdź z oplatającego kokona żeby stać się motylem zamiast stać jak wartownik pilnujący każdego ruchu a jedyne osoby,które potrafisz dostrzec i przywołać to właśnie te dwa nicki.Zresztą po co ja się tutaj produkuję skoro to forum o kupie i innych wydzielinach pomieszanych ze śluzem,spermą  itd.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

wiemy kusza przebierancu

Nie ubliżaj Kuszy takim porównaniem 

Chyba ktoś próbuje cię namówić na cyberek Laluz .

8 minut temu, Laluz napisał:

Czyli bez żadnych ale, nie jesteś w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi  

Baza jednak jest bardzo istotna 

 

ja jestem w stanie. Wg mnie odciąć od bazy jeśli zdradza. Ale rozumiem, że inni mogą mieć inne zdanie. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem i przepraszam.

A niby za co???  Za kulturalną rozmowę? Nie wiem czy jesteś mężczyzną czy kobietą. Po tej odpowiedzi wnioskuję, że druga odpowiedź jest prawidłowa. Tu i teraz liczy się w realnym życiu i dobrze, że wyznajesz taką zasadę. To jest tylko forum. Można pozwolić sobie na dyskusję mocno odbiegające od rzeczywistości 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba ktoś próbuje cię namówić na cyberek Laluz .

Tak myślisz? 

A co obstawiasz? Uda mu się?  

2 minuty temu, Laluz napisał:

Tak myślisz? 

A co obstawiasz? Uda mu się?  

Bardzo bym się zdziwił, choć nigdy nie próbowałem, więc kosza  tak jakby nie dostałem

5 minut temu, darkeacer napisał:

ja jestem w stanie. Wg mnie odciąć od bazy jeśli zdradza. Ale rozumiem, że inni mogą mieć inne zdanie. 

Dlaczego w takim razie nie dać jej prawa wyboru informując o tym że zamierza się znaleźć kochankę? I tutaj zacytuję Ciebie.

Może wcale nie zechce odejść? Może nie zrobi tego bo nie ma odwagi? A może chce wybaczyć? Amoże liczy, że do niej wróci? A może lubi otwarte związki i  jej to nie przeszkadza? 

Co myślisz? 

10 minut temu, Niegrzeczna napisał:

Ktoś Cię bierze Laluz za Kuszę?

Bez przesady. 

Dla mnie to też niepojęte 

2 minuty temu, Laluz napisał:

Dlaczego w takim razie nie dać jej prawa wyboru informując o tym że zamierza się znaleźć kochankę? I tutaj zacytuję Ciebie.

Może wcale nie zechce odejść? Może nie zrobi tego bo nie ma odwagi? A może chce wybaczyć? Amoże liczy, że do niej wróci? A może lubi otwarte związki i  jej to nie przeszkadza? 

Co myślisz? 

w związku z tym ja za nią nie podejmę decyzji ale gdybym miał to wszystko urwałbym ...  

Przyjrzyj się konstrukcji zdań

Zdrada to zdrada i tyle . Jak można się wytłumaczyć ze zdrady? Nie ma taki słów, które utworzą zdanie a to spowoduje że uwierzę że zdradę można jakoś wytłumaczyć. Aż jestem ciekawy, co na to eksperci od zdrad. Aż z ciekawości poczytam sobie, co mają do napisania eksperci.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Bardzo bym się zdziwił, choć nigdy nie próbowałem, więc kosza  tak jakby nie dostałem

Czekaj... Jak to leciało? 

Tak poprawna i beznamiętna nie jest dobrym materiałem na partnerkę do wirtualnego seksu 

Więc wiesz...  

7 minut temu, darkeacer napisał:

w związku z tym ja za nią nie podejmę decyzji ale gdybym miał to wszystko urwałbym ...  

A Ty?

Chciałbyś dowiedzieć się wcześniej, że kobieta zamierza Cię zdradzić i mieć prawo wyboru, czy lepiej wiedzieć dopiero po fakcie? 

5 minut temu, Laluz napisał:

Czekaj... Jak to leciało? 

Tak poprawna i beznamiętna nie jest dobrym materiałem na partnerkę do wirtualnego seksu 

Więc wiesz...  

Piszesz z różnymi ludźmi podpisującymi się Gość.

2 minuty temu, Laluz napisał:

Czekaj... Jak to leciało? 

Tak poprawna i beznamiętna nie jest dobrym materiałem na partnerkę do wirtualnego seksu 

Więc wiesz...  

Nie wiem Dlatego porozmawiamy o tym jak znajdę więcej czasu i zaloguję się w twoją kopertę, a ty mnie zablokujesz

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie wiem Dlatego porozmawiamy o tym jak znajdę więcej czasu i zaloguję się w twoją kopertę, a ty mnie zablokujesz

Ha ha ha  

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Piszesz z różnymi ludźmi podpisującymi się Gość.

Dlatego pisałam już, że wolę dyskusję z kimś, kto jest zalogowany 

Wtedy wiem komu odpowiadam. 

6 minut temu, Laluz napisał:

A Ty?

Chciałbyś dowiedzieć się wcześniej, że kobieta zamierza Cię zdradzić i mieć prawo wyboru, czy lepiej wiedzieć dopiero po fakcie? 

nie miałem wyboru, nie dowiedziałem się wcześniej. Ale wolałbym mieć prawo wyboru - wówczas odszedłbym.

3 minuty temu, Laluz napisał:

Dlatego pisałam już, że wolę dyskusję z kimś, kto jest zalogowany 

Wtedy wiem komu odpowiadam. 

W takim razie czekam na odpowiedź. Doczekam się?

Przed chwilą, darkeacer napisał:

nie miałem wyboru, nie dowiedziałem się wcześniej. Ale wolałbym mieć prawo wyboru - wówczas odszedłbym.

I to jest kwintesencją całej dyskusji... 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

W takim razie czekam na odpowiedź. Doczekam się?

Bez wątpienia 

Chmury ukradły  mi słońce i pewnie nadciągnie burza. Więc pora zwinąć kocyk i pożegnać się. 

Dziękuję wszystkim za ciekawą i pouczającą dyskusję  

Taka sytuacja, zdradzałam męża przez kilka lat ze swoim byłym... Krylam sie jak tylko mogłam, wydawało się że on nic się nie domyśla. Aż kiedyś wracaliśmy z imprezy, mąż bardzo wstawiony i mówi do mnie bełkotliwym głosem co zamierzam zakonczyć romans czy może z nim się rozwieść. Opowiedział mi wszystko, z kąd wie, od kiedy i dlaczego nic wcześniej nie mówił... Moje zdziwienie było nie doopisania... A potem zasnął w domu pijany i nigdy już więcej do tej rozmowy nie wracał a ja tym bardziej. Romans zakoczyłam.

9 godzin temu, darkeacer napisał:

faktycznie tak jest ,,,, tekst na dobicie.... w zasadzie w takiej sytuacji jeśli się wydało lepiej nic nie mówić.... Ja miałem szczęście ... nigdy się nie wydało ....

Jeszcze, ja się dowiedziałem od kogoś po 30 latach i jest koniec wszystkiego. Na forach opisują jak po ilus tam latach się ,,wysypało" . Życie potrafi zaskoczyć tak jak ciebie = nigdy nie mów nigdy .

4 godziny temu, Gość Ppp napisał:

Taka sytuacja, zdradzałam męża przez kilka lat ze swoim byłym... Krylam sie jak tylko mogłam, wydawało się że on nic się nie domyśla. Aż kiedyś wracaliśmy z imprezy, mąż bardzo wstawiony i mówi do mnie bełkotliwym głosem co zamierzam zakonczyć romans czy może z nim się rozwieść. Opowiedział mi wszystko, z kąd wie, od kiedy i dlaczego nic wcześniej nie mówił... Moje zdziwienie było nie doopisania... A potem zasnął w domu pijany i nigdy już więcej do tej rozmowy nie wracał a ja tym bardziej. Romans zakoczyłam.

więcej szczęscia niż rozumu ( przyzwoitości i godności ) to że na razie tak jest nie oznacza że się nie rozwali wszystko za jakiś czas, wkoncu psychicznie pęknie i chociaż nawet zakonczyłaś zdrady to on nigdy tego ci nie zapomni a to niebezpieczne. Wystarczy że wpadnie mu w oko jakś i na dodatek powie że jego nigdy by nie zdradziła ( ma otwartą kartę , nie zraniła go, nie poniżyła, nie ośmieszyła, nie zdeptała ego....) i chłop się zakocha. Wiesz że jesteś od tamtego czasu na straconej pozycji jako ta co .....

20 godzin temu, Laluz napisał:

Nie zawsze musi się wydać. Takie rzeczy się czuje. 

To że takie rzeczy sie czuje to jest bujda na resorach. Jesli ma sie na przeciw siebie cyniczną osobe, ktora umie sie maskowac, a w dodatku samemu sie wierzy w uczciwosc i magię miłości, to za nic w świecie sie nie wyczuje. Wiem bo sam przez to przechodzilem i gdyby nie jej wpadka, to nigdy bym sie nie dowiedział, a dzisiaj pewnie byłaby moją żoną. 

13 godzin temu, Gość gość napisał:

więcej szczęscia niż rozumu ( przyzwoitości i godności ) to że na razie tak jest nie oznacza że się nie rozwali wszystko za jakiś czas, wkoncu psychicznie pęknie i chociaż nawet zakonczyłaś zdrady to on nigdy tego ci nie zapomni a to niebezpieczne. Wystarczy że wpadnie mu w oko jakś i na dodatek powie że jego nigdy by nie zdradziła ( ma otwartą kartę , nie zraniła go, nie poniżyła, nie ośmieszyła, nie zdeptała ego....) i chłop się zakocha. Wiesz że jesteś od tamtego czasu na straconej pozycji jako ta co .....

Może masz rację, a może nie. Wiem jedno od momentu gdy on już o tym wiedział a było to około rok wcześniej zanim powiedział że wie w naszym.małżeństwie zaczęło się lepiej układać... Nic z tego nie rozumiem.

1 godzinę temu, Gość Po dwóch stronach barykady napisał:

To że takie rzeczy sie czuje to jest bujda na resorach. Jesli ma sie na przeciw siebie cyniczną osobe, ktora umie sie maskowac, a w dodatku samemu sie wierzy w uczciwosc i magię miłości, to za nic w świecie sie nie wyczuje. Wiem bo sam przez to przechodzilem i gdyby nie jej wpadka, to nigdy bym sie nie dowiedział, a dzisiaj pewnie byłaby moją żoną. 

Jesteś niedomyślny. Zawsze są jakieś symptomy. Może nie koniecznie się czuje, a przeczucie można mieć.

6 minut temu, Gość Ppp napisał:

Może masz rację, a może nie. Wiem jedno od momentu gdy on już o tym wiedział a było to około rok wcześniej zanim powiedział że wie w naszym.małżeństwie zaczęło się lepiej układać... Nic z tego nie rozumiem.

Facet zaczął się starać. Mógł myśleć, że od niego odejdziesz.

Tak jak osoba która zdradza zmienia się i nie jest łatwo to ukryć, tak osoba zdradzana jeśli się dowie również może zmienić swoje zachowanie. Różne są ludzkie zachowania i zależne od wielu warunków.