Czy możesz śmiało powiedzieć, że twój mąż jest dobrym mężem ?

Czy interesuje się tobą zarówno w kontekście kobiecości jak i człowieczeństwa ?

Czy interesuje się domem ?

Czy można na niego liczyć w chorobie ?

Podałam najważniejsze dla mnie kwestie ale są też inne kwestie takie czy np. istnieje w nim skąpstwo. Możecie brać pod uwagę inne kwestie

Tak, mój mąż był bardzo dobrym mężem. Strasznie go kochałam zewzajemoscia. Interesował się domem, zajmował się dziećmi, kiedy byłam w pracy, a sam szedł na noc. Z racji, że ja często choruję, pomagał jak mógł. Wszystkie decyzje podejmowalismy wspólnie, brał pod uwagę moje zdanie. Zajmował się mną kiedy byłam w ciąży. Mamy razem 3 dzieci

Tak, jest dobrym mężem. Moze niewiele przykłada się do domowych obowiązków, takich uznawanych za kobiece, ale znowu wykonuje męskie prace. Jest też nerwuskiem  Poza tym jest bez zarzutu.

Nie. Nie jest dobrym mężem.

A ja pewnie nie jestem dobrą żoną.

Ma swoje wady, ale jest dobrym mezem.

Mój maz zrobi w domu dużo,oprócz ugotowania obiadu.Ogolnie interesuje się co w domu o wszystkim gadamy.Dziecmi sie interesuje i potrafi sie nimi zająć.W chorobie mi pomoże ,ale nie czuje się przy nim kobieta,nie lubi,nie chce uprawiać ze mna seksu..Pewnie dla nie jednej byłby idealnym mężem

Niestety nie. Mój mąż po pojawieniu się dziecka okazał się chamem. Nawet gdy się rozchorowalam nie zajął się dzieckiem. Nie pomaga w opiece nad dzieckiem. Nie sprząta, raz na rok ewentualnie. Nie pocaluje. Nie przytuli. Zaczyna.traktowac jak służącą.a przynajmniej nie ma do mnie szacunku i twierdzi że ja nic nie robię. 

Mój jest lepszym mężem, niż ja żoną. Jest lepszym ojcem niż ja matką. Jest ogólnie lepszym człowiekiem niż ja. Gdy choruję troszczy się o mnie, tak szczerze, spontanicznie, naturalnie. Nie ma w nim wyrachowania, kalkulowania. Nie jest małostkowy, ani konfliktowy. Jest trochę moim przeciwieństwem. Nie jest zbyt towarzyski, ani wygadany, ale to dobry, a do tego przystojny facet

ale dziwnie autorko piszesz, jakbys była z 19 wieku... lol co to znaczy zainteresowanie w konstekscie kociecosci i człowieczeństwa?

8 minut temu, Gość Kola napisał:

Mój jest lepszym mężem, niż ja żoną. Jest lepszym ojcem niż ja matką. Jest ogólnie lepszym człowiekiem niż ja. Gdy choruję troszczy się o mnie, tak szczerze, spontanicznie, naturalnie. Nie ma w nim wyrachowania, kalkulowania. Nie jest małostkowy, ani konfliktowy. Jest trochę moim przeciwieństwem. Nie jest zbyt towarzyski, ani wygadany, ale to dobry, a do tego przystojny facet

o kurczę, jakby czytała o moim męzu !! :)

mój nie mąż nie jest moim mężem już ponad 15 lat. Nadal go lubię i lubię z nim spędzać czas. 

18 godzin temu, Gość gosc napisał:

Czy interesuje się tobą zarówno w kontekście kobiecości jak i człowieczeństwa ?

Czy interesuje się domem ?

Czy można na niego liczyć w chorobie ?

Podałam najważniejsze dla mnie kwestie ale są też inne kwestie takie czy np. istnieje w nim skąpstwo. Możecie brać pod uwagę inne kwestie

Tak tak tak. Mam najlepszego męża takiego jakiego chciałam. Kocham go bardzo i zawsze mogę na niego liczyć.

9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Mój maz zrobi w domu dużo,oprócz ugotowania obiadu.Ogolnie interesuje się co w domu o wszystkim gadamy.Dziecmi sie interesuje i potrafi sie nimi zająć.W chorobie mi pomoże ,ale nie czuje się przy nim kobieta,nie lubi,nie chce uprawiać ze mna seksu..Pewnie dla nie jednej byłby idealnym mężem

Jak nie chce uprawiać z Tobą seksu?odtraca cię? Odmawia? 

Tak. Mam wspanialego meza. 

10 godzin temu, Gość Ona napisał:

Niestety nie. Mój mąż po pojawieniu się dziecka okazał się chamem. Nawet gdy się rozchorowalam nie zajął się dzieckiem. Nie pomaga w opiece nad dzieckiem. Nie sprząta, raz na rok ewentualnie. Nie pocaluje. Nie przytuli. Zaczyna.traktowac jak służącą.a przynajmniej nie ma do mnie szacunku i twierdzi że ja nic nie robię. 

To co jeszcze z nim robisz? 

Tak, tak i jeszcze raz tak

Jedyna jego wada to fakt, że jest zakręcony jak domek ślimaka i zapomina o takich mało istotnych sprawach jak zapłacenie rachunków i pieniądze się go nie trzymają

Moj mąż jest dobrym mężem. Ale ojcem niekoniecznie

1 minutę temu, Gość Mama napisał:

Moj mąż jest dobrym mężem. Ale ojcem niekoniecznie

Pytanie było o męża.... Czy we wszystkim muszą uczestniczyć dzieci? Jesteście kobietami przede wszystkim nie matkami! Człowiek kobieta żona matka w takiej kolejności to byc powinno. 

44 minuty temu, Gość Czy napisał:

Pytanie było o męża.... Czy we wszystkim muszą uczestniczyć dzieci? Jesteście kobietami przede wszystkim nie matkami! Człowiek kobieta żona matka w takiej kolejności to byc powinno. 

Ale jak facet nie pomaga przy dzieciach to żona musi wszystko robić sama, więc jako kobieta czuje się tylko nianką i sprzątaczką. Żeby matka czuła się kobietą musi mieć czas pielęgnować kobiecość, bez pomocy brak jej tego czasu. Ja kiedyś miałam since pod oczami z przemęczenia, a pod tymi sincami kolejne since (od oczu do połowy policzków sine i opuchnięte) bo mąż nie pomagał przy dzieciach to o jakiej kobiecości mowa? Byłam wrakiem, wyglądałam i czułam się jak g...o,a mój mąż wypachniony i zadowolony, czy jest dobrym mężem? Jak myślisz? 

Raczej wiekszosc ustawia dokladniutko odwrotnie te kolejnosc.Nawet to zle czuc sie czlowiekiem, plec idzie wyzej, w koncu caly swiat i wszelkie media walkuja najczesciej jeden temat

Kiedyś tak, teraz jest coraz gorzej. Niestety coraz częściej kłócimy sie, bo maz wszystkie obowiazki zwalil na mnie, nic go nie interesuje. Prdlna drabina stoi w korytarzu 3 tydzień, bo mu sie nie chce jej wnieść na strych. Jak poproszę go o cokolwiek to słyszę zaraz i gapi sie w telefon. To zaraz nigdy nie nadchodzi niestety. Chce porozmawiać to on odbiera to jak atak na swoją osobę i chodzi obrażony. Zepsuło sie w drugiej ciąży. Już wtedy czulam sie samotna, na porodowce sie nudzil i siedział z telefonem. Pozniej stwierdził że mogę wszystko sama. Do pracy tez szybko wróciłam. Jadę już na oparach i chce rozwodu. 

Moj maz jest dużo lepszym ojcem niż mężem. Oddalamy się od siebie coraz bardziej. O seksie to juz nawet nie wspomnę jakbym miała wiecej czasu to bym kochanka sobie znalazła żeby w końcu poczuć się kobietą..

7 minut temu, Gość Gość.... napisał:

Moj maz jest dużo lepszym ojcem niż mężem. Oddalamy się od siebie coraz bardziej. O seksie to juz nawet nie wspomnę jakbym miała wiecej czasu to bym kochanka sobie znalazła żeby w końcu poczuć się kobietą..

Ja mam taki wstret do facetów, ze ani seksu ani kochanka juz nie chce

Tak.

jak będa dzieci to się wypowiem, bo wtedy następuje prawdziwy egazmin partnerstwa

Resiur już się udzielił jeszcze tylko ten poyeb Res się pojawi i mamy komplet 

Tak.

Zresztą to jedyny mój wybór-wybór faceta na męża,więc się postarałam.Rodziny się nie wybiera,ale męża tak.Więc trzeba dobrze wybierać.

(Nie rozumiem jak to facet nie chce sexu??????)

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Resiur już się udzielił jeszcze tylko ten poyeb Res się pojawi i mamy komplet 

Resiur to KOBIETA hejterka Rescatora,nie wiedziałaś?Od kilku dni zaglądam na Kafeterie i szlag mnie trafia,że ta hejterka rozwala wszystkie tematy.

5 godzin temu, Gość Czy m napisał:

Jak nie chce uprawiać z Tobą seksu?odtraca cię? Odmawia? 

Nie odtrąca ani nie odmawia,bo ja tez nie inicjuje zbliżeń,ale nie raz puszczam jakieś podteksty seksualne to on nie komentuje,milczy.Ogolnie mnie nie zaczepia..a kiedyś było inaczej 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale jak facet nie pomaga przy dzieciach to żona musi wszystko robić sama, więc jako kobieta czuje się tylko nianką i sprzątaczką. Żeby matka czuła się kobietą musi mieć czas pielęgnować kobiecość, bez pomocy brak jej tego czasu. Ja kiedyś miałam since pod oczami z przemęczenia, a pod tymi sincami kolejne since (od oczu do połowy policzków sine i opuchnięte) bo mąż nie pomagał przy dzieciach to o jakiej kobiecości mowa? Byłam wrakiem, wyglądałam i czułam się jak g...o,a mój mąż wypachniony i zadowolony, czy jest dobrym mężem? Jak myślisz? 

A to Trzeb było mu dzieci zostawić i do hotelu iść się wyspać. Jakie pomaganie? On ma swoje obowiązki względem dzieci tak jak i względem wspólnego gospodarstwa domowego. Same wszytko robicie i czekacie aż Pan może sobie przypomni że powinien coś zrobić. Sam się nie domyśli. Jak sobie pozwalacie tak macie.